, a nie byli wyciągani od niego i od pisarzów jego na rzeczy wielkie, gdy do urzędu pieczętarskiego przyjdzie.
Iż jachawszy król do Litwy roku 1559, mieszkał tam blisko trzech lat, okrom co trochę do Łomży jeździł, obrażało to ludzie nie pomału; sprawiedliwość leżała odłogiem, granice od nieprzyjaciela nie były bezpieczne, przeto celniejsi ludzie złożyli sobie sejmik w Proszowicach nad wolą i wiadomość królewską, z którego posłano do króla posły do Litwy, miedzy którymi był Sobek, który był potym podskarbim koronnym i kasztelanem sędomierskim, upominając się powinności królewskiej, żeby sejm złożył i w Polsce mieszkał, czego jeśliby uczynić nie chciał, iż oni o sobie chcą radzić
, a nie byli wyciągani od niego i od pisarzów jego na rzeczy wielkie, gdy do urzędu pieczętarskiego przyjdzie.
Iż jachawszy król do Litwy roku 1559, mieszkał tam blizko trzech lat, okrom co trochę do Łomży jeździł, obrażało to ludzie nie pomału; sprawiedliwość leżała odłogiem, granice od nieprzyjaciela nie były bezpieczne, przeto celniejsi ludzie złożyli sobie sejmik w Proszowicach nad wolą i wiadomość królewską, z którego posłano do króla posły do Litwy, miedzy którymi był Sobek, który był potym podskarbim koronnym i kasztelanem sędomierskim, upominając się powinności królewskiej, żeby sejm złożył i w Polszcze mieszkał, czego jeśliby uczynić nie chciał, iż oni o sobie chcą radzić
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 225
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
między się ze wszystkim rozebrali. Sołtanowie potym w kilka tysięcy koni Suppan Kazy Agę do hetmana przysłali, aby im koniecznie Szeremeta wydano w kilkunastu osób przynajmniej, i tak go żałośnego i prawie płaczącego w dziesięciu osób sług i przyjaciół jego, hetmani Tatarom oddać musieli. Rok 1660
Sczerba jednak, Pawłowicz i Kozłowski, pułkownicy co celniejsi, z kilkądziesiąt inszej starszyzny przy hetmanach zostali. Ostatek między chorągwiami polskimi cudzoziemskimi został się, których skoro Tatarowie postrzegli, albo gwałtem wydzierali, albo u niektórych łakomych za konie, szable i łuki zamieniali. Armata wszystka i chorągwie przy hetmanach zostały i potem na sejmie warszawskim prezentowana była, ale się tego większą część między prywatnych
między się ze wszystkim rozebrali. Sołtanowie potym w kilka tysięcy koni Suppan Kazy Agę do hetmana przysłali, aby im koniecznie Szeremeta wydano w kilkunastu osób przynajmniej, i tak go żałośnego i prawie płaczącego w dziesięciu osób sług i przyjaciół jego, hetmani Tatarom oddać musieli. Rok 1660
Sczerba jednak, Pawłowicz i Kozłowski, pułkownicy co celniejsi, z kilkądziesiąt inszej starszyzny przy hetmanach zostali. Ostatek między chorągwiami polskimi cudzoziemskimi został się, których skoro Tatarowie postrzegli, albo gwałtem wydzierali, albo u niektórych łakomych za konie, szable i łuki zamieniali. Armata wszystka i chorągwie przy hetmanach zostały i potem na sejmie warszawskim prezentowana była, ale się tego większą część między prywatnych
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 298
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
niedługim traktacie Byle go tylko trzymano w Senacie. CXLIX. Lecz czując Posłów, pułki Lepidowe I godność sobie Antona wspomniawszy W raz towarzystwo smakując wojskowe W Antonowych się cicho wprzód wmieszawszy Potym bezpieczniej; zaczną spółki nowe I dziesiątników swych postponowawszy; Żeby się łacniej trybem zeszli prostem Rzekę na przeście osiodłają mostem CL. Nad to, celniejsi których miał pod sobą Niekiedy Anton; w obozie mu sprawią Wszytko co zechciał. To skoro ma probą Laterens; co go z Senatu przystawią Przestrzega Wodza; z jaką się podobą Wszyscy już niemal przed Antona stawią Czemu gdy wiary dać Lepidus nie chce Inszym go kształtem dowodniej nabechce. CLI. Na kilka cześci dzielić Wojsko każe
niedługim traktacie Byle go tylko trzymano w Senacie. CXLIX. Lecz czuiąc Posłow, pułki Lepidowe I godność sobie Antona wspomniawszy W raz towarzystwo smakuiąc woyskowe W Antonowych się cicho wprzod wmieszawszy Potym bespieczniey; zaczną społki nowe I dziesiątnikow swych postponowawszy; Zeby się łacniey trybem zeszli prostem Rzekę na przescie osiodłaią mostem CL. Nad to, celnieysi ktorych miał pod sobą Niekiedy Anton; w obozie mu sprawią Wszytko co zechciał. To skoro ma probą Laterens; co go z Senatu przystawią Przestrzega Wodza; z iaką się podobą Wszyscy iuż niemal przed Antona stawią Czemu gdy wiary dac Lepidus nie chce Inszym go kształtem dowodniey nabechce. CLI. Na kilka czesci dzielić Woysko każe
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 143
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
nas witali, i tak do samego miasta prowadzili, gdzie przyjeżdżając z dział bito. Zsiedliśmy do domu, który zową Collegium Dalense. Tam arcyksiążęta stawać zwykli, kiedy do Lowanium przyjeżdżają; tam i królewicza przyjęto i obiad od oficjałów infanty nagotowuny dano; ale przed obiadem królewicza w pokoju przywitał conte di Nojeles i co celniejsi z jego kompanii. Tam znowu conte di Nojeles mocną instancją do królewicza imci uczynił, żeby intrutę swą do Bruksel publice odprawował, dopuścił przeciwko sobie wyjechać Alli grandi di Hispania, którzy na to czekali, i insze honory, przy takowych wjazdach zwykłe żeby przyjął; a dla tego prośby tej nie raz odmówionej ponawiał, że
nas witali, i tak do samego miasta prowadzili, gdzie przyjéżdżając z dział bito. Zsiedliśmy do domu, który zową Collegium Dalense. Tam arcyksiążęta stawać zwykli, kiedy do Lowanium przyjéżdżają; tam i królewica przyjęto i obiad od officyałów infanty nagotowuny dano; ale przed obiadem królewica w pokoju przywitał conte di Noyeles i co celniejsi z jego kompanii. Tam znowu conte di Noyeles mocną instancyą do królewica jmci uczynił, żeby intrutę swą do Bruxel publice odprawował, dopuścił przeciwko sobie wyjechać Alli grandi di Hispania, którzy na to czekali, i insze honory, przy takowych wjazdach zwykłe żeby przyjął; a dla tego proźby téj nie raz odmówionéj ponawiał, że
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 60
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854