będąc całej ziemi, i Panem wszystkich Skarbów musiałby umierać od smutku i tęsknoty. Tak jest prawda iż cena tych rzeczy, które ludzie życiem i krwią okupują nie jest w istocie ich, ale w naszej imaginacyj, i mniemaniu.
3 Mogą komety odmienić położenie osi ziemi, lecz mogą też oś jej podnieść, i wyprostować; a na owczas ustawicznej a nie przerwanej wiosny zażywalibyśmy, bez wiatrów, bez deszczów, bez gradów, bez piorunów i tej por odmiany, która zdrowie niestateczne, a życie krótkie czyni.
4 Tenże skutek uczyniłaby kometa, któraby ziemię z drogi zwróciwszy, przymusiła do obracania się w równej
będąc całey ziemi, y Panem wszystkich Skarbow musiałby umierać od smutku y tęsknoty. Tak iest prawda iż cena tych rzeczy, ktore ludzie życiem y krwią okupuią nie iest w istocie ich, ale w naszey imaginacyi, y mniemaniu.
3 Mogą komety odmienić położenie osi ziemi, lecz mogą też oś jey podnieść, y wyprostować; a na owczas ustawiczney a nie przerwaney wiosny zazywalibyśmy, bez wiatrow, bez deszczow, bez gradow, bez piorunow y tey por odmiany, ktora zdrowie niestateczne, a życie krotkie czyni.
4 Tenże skutek uczyniłaby kometa, ktoraby ziemię z drogi zwrociwszy, przymusiła do obracania się w rowney
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 280
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
do nas Staruszek, i gdyby być musiało, chciałbym wraz z nim umrzeć. Umierający zdał się jeszcze raz chciał podnieść, a w tym mu się krew strumieniem z gęby rzuciła; a Chrystan umarł. Jakżem się zląkł drząc zakrzyknął Staruszek. Chcieliśmy go do drugiego zaprowadzić pokoju, lecz się nie mógł wyprostować, i musieliśmy go wnieść kazać. Każcie mi moje wielkie przynieść krzesło, zaczął, na tym umrę, czuję mój koniec. Przyniesiono mu krzesło, i kazał je przed oknem, które na ogród wychodziło, postawić, żeby w niebo mógł patrzać. Podniósł swoje ręce, prosząc nas (wszyscyśmy byli przytomni)
do nas Staruszek, i gdyby bydź muśiało, chciałbym wraz z nim umrzeć. Umieraiący zdał śię ieszcze raz chciał podnieść, a w tym mu śię krew strumieniem z gęby rzuciła; a Chrystan umarł. Jakżem śię zląkł drząc zakrzyknął Staruszek. Chćieliśmy go do drugiego zaprowadzić pokoiu, lecz śię nie mogł wyprostować, i muśieliśmy go wnieść kazać. Każćie mi moie wielkie przynieść krzesło, zaczął, na tym umrę, czuię moy koniec. Przynieśiono mu krzesło, i kazał ie przed oknem, ktore na ogrod wychodziło, postawić, żeby w niebo mogł patrzać. Podniosł swoie ręce, prosząc nas (wszyscyśmy byli przytomni)
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 181
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
dłuższą łyżką. 100. KOMPLEMENT DO WDOWY HERBU NAMIOT
Namiot w polu na herbie pewną wojnę znaczy; Drugi widząc w pokoju: ten, rzekę, inaczej. Nasiedziałem się w tamtym w jesieni i lecie, Pozwól w tym, zacna wdowo, wczasować namiecie: Na myśl sobie przywodząc obozowe trudy, Pokurczone po bruzdach wyprostować udy. Wiem ci, że i tu trzeba często na koń wsiadać, Często kłusać do boju, często drzewce składać; Tylko że tam niżeli mysz na pudle czulej, Tu się wyśpię bez zbroje, zwojuję w koszuli. TARNAWA abo KRZYŻ KAWALERSKI 101. DO KAWALERÓW TYTUŁEM
Starodawne czytając przywileje, wierę-m Rozumiał,
dłuższą łyżką. 100. KOMPLEMENT DO WDOWY HERBU NAMIOT
Namiot w polu na herbie pewną wojnę znaczy; Drugi widząc w pokoju: ten, rzekę, inaczej. Nasiedziałem się w tamtym w jesieni i lecie, Pozwól w tym, zacna wdowo, wczasować namiecie: Na myśl sobie przywodząc obozowe trudy, Pokurczone po bruzdach wyprostować udy. Wiem ci, że i tu trzeba często na koń wsiadać, Często kłusać do boju, często drzewce składać; Tylko że tam niżeli mysz na pudle czulej, Tu się wyśpię bez zbroje, zwojuję w koszuli. TARNAWA abo KRZYŻ KAWALERSKI 101. DO KAWALERÓW TYTUŁEM
Starodawne czytając przywileje, wierę-m Rozumiał,
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 442
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
i łopatek. Rozdział 19.
GDy koń wstawając/ kładąc się/ abo też w jeździe prędkiej/ w biegu i w zatrzymawaniu przykrym/ poruszy z miejsca w stawie chrząstek/ także i żył suchych onym przyległych na razy/ spleceniem nazywają/ znaki tego/ gdy na nogę nastąpić nie może/ ani oną przechybać/ ani wyprostować niosąc ją przed sobą/ także gdy przez próg abo pieniek przestąpić ma/ naprzód tę chromą nogę przenosi/ a potym zdrową przeskakuje/ więc i plec jedna bywa mu wyższa/ niżli druga: czemu gdy się w czas nie zabiega/ wszytka łopatka schnie w mięsie i w żyłach suchych/ a wieczna stąd chromota przychodzi.
y łopátek. Rozdział 19.
GDy koń wstawáiąc/ kłádąc się/ ábo też w ieźdźie prędkiey/ w biegu y w zátrzymawániu przykrym/ poruszy z mieyscá w stáwie chrząstek/ tákże y żył suchych onym przyległych ná rázy/ spleceniem názywáią/ znáki tego/ gdy ná nogę nástąpić nie może/ áni oną przechybáć/ áni wyprostowáć niosąc ią przed sobą/ tákże gdy przez prog ábo pieniek przestąpić ma/ naprzod tę chromą nogę przenośi/ á potym zdrową przeskákuie/ więc y plec iedná bywa mu wyższa/ niżli druga: czemu gdy się w czás nie zábiega/ wszytká łopátká schnie w mięśie y w żyłách suchych/ á wieczna stąd chromotá przychodźi.
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Nivv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603