Ale prawdę opowiem. Jakąś w nim uznaję Przed czasem jeszcze siłę, i już mię nie myli Prognostyk Rodzicielski. Gdybyśmy z razu byli Z sobą to przecię słuchał rozkazu mojego: I od domu daleko nie odchodził tego. Teraz my cała Ossa, i Pelion mały, I śniegi Tessalij. Już się uskarżały Różne kupy Centaurów; którym domu psuje, Wód zabrania, i bydła jawnie odejmuje. Zaczym nań zdrada czuwać chcą, i wojną grożą Prawda za Jazonową przed laty podrożą, Herkules i Tezeusz młodzi także bylu, Ale to nie ku temu. Więc milczę: tu chyli Smutny wzrok Nereida, gdy ja bojaźń trapi, On tym czasem
Ale prawdę opowiem. Iákąś w nim uznáię Przed czásem ieszcze śiłę, y iuż mię nie myli Prognostyk Rodźićielski. Gdybyśmy z rázu byli Z sobą to przećię słuchał roskázu moiego: Y od domu dáleko nie odchodźił tego. Teraz my cáła Ossa, y Pelion máły, Y śniegi Tessalij. Iuż sie uskarżáły Rożne kupy Centaurow; ktorym domu psuie, Wod zábrania, y bydłá iáwnie odeymuie. Záczym nań zdráda czuwáć chcą, y woyną grożą Prawdá zá Iázonową przed láty podrożą, Herkules y Tezeusz młodźi tákże bylu, Ale to nie ku temu. Więc milczę: tu chyli Smutny wzrok Nereidá, gdy iá boiaźń trapi, On tym czásem
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 113
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
białągłowę, I kochającą, przez obłudną mowę; Niechaj ci Bóg da, ażeby te chwały Dobrze się kiedy, i długo nadały. Każ to wyrazić na słupie w Egidzie, By czytał każdy dzieła twe, co przydzie; Jednak Ojcowskie wprzód odważne czyny Niech wystawione piastują machiny. Niech jak zwojował Prokrusta, Scyrona, Jako Centaurów przezeń moc zgromiona, Jak Minotaury w Labiryncie legły, Jak dusze, byków Atyckich odbiegły. Jako przez niego i Teby podbite, Jak zwiedził kąt Plutonowe skryte, I podziemnego mieszkania Kocyta; Wszystko to każdy niech w Statuach czyta. Po tych robotach, niech przy twym obrazie Takowy tytuł będzie w samym razie; Ten
białągłowę, Y kocháiącą, przez obłudną mowę; Niechay ći Bog da, áżeby te chwały Dobrze się kiedy, y długo nádáły. Każ to wyraźić na słupie w Ægidźie, By czytał káżdy dźiełá twe, co przydźie; Iednák Oycowskie wprzod odważne czyny Niech wystáwione piástuią máchiny. Niech iák zwoiował Prokrustá, Scyroná, Iáko Centaurow przezeń moc zgromiona, Iák Minotaury w Lábirynćie legły, Iák dusze, bykow Attyckich odbiegły. Iáko przez niego y Teby podbite, Iák zwiedźił kąt Plutonowe skryte, Y podźiemnego mieszkánia Kocytá; Wszystko to káżdy niech w Státuách czyta. Po tych robotách, niech przy twym obráźie Tákowy tytuł będźie w samym ráźie; Ten
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 17
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
też/ i Paniąt moc Emońskich z nami. Mięszkany tłum ogłasał/ królewskie wesele. Oto Hymaeńa krzykną: po szałach się wiele Ogniom kurzy: z maciory/ z cieściami przybywa/ Panna w wielkim orszaku/ na schwał urodziwa. Szczęsnegośmy tą żona Pirytoa zwali: Owasmy się nawrożce dziwnie oszukali. Boć/ z Centaurów okrutnych najsroższy Ewrycie/ Pierś jak winem/ tak panną pała jadowicie/ I podwojną chciwością/ pijaństwo dojmuje. Myśl dobrą w ocemgnieniu, wywrot stołów psuje: Pani młoda za warkocz pochwycona srogo: Ewryt Hypodamią/ inszy kto na kogo Wart miał/ lubo mógł grabią: miasta dobytego Wzór był/ wrzasku po gmachu pełno
też/ y Paniąt moc AEmonskich z námi. Mięszkány tłum ogłasał/ krolewskie wesele. Oto Hymaeńa krzykną: po szałách się wiele Ogniom kurzy: z máćiory/ z ćieśćiámi przybywá/ Pánná w wielkim orszaku/ na schwał vrodźiwa. Szczęsnegosmy tą żona Pirytoá zwáli: Owasmy się náwrożce dźiwnie oszukáli. Boć/ z Centaurow okrutnych naysroższy Ewryćie/ Pierś iak winem/ ták pánną pałá iádowićie/ Y podwoyną chćiwośćią/ piianstwo doymuie. Myśl dobrą w ocemgnieniu, wywrot stołow psuie: Páni młoda zá wárkocz pochwycona srogo: Ewryt Hypodámią/ inszy kto ná kogo Wárt miał/ lubo mogł grábią: miásta dobytego Wzor był/ wrzasku po gmáchu pełno
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 300
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636