wszelakic hpociechach w tymś stanie hojnie udzielał i w długie Lata w Błogosławieństwie swym świętym pomnażał żebyś Wmć mój M. P. w szczęściu Syny Synów swoich z pociechą oglądać mógł Mowy przy PRZEDMOWA WESELNA. Która się z Ślubu przyszedszy odprawuje
ŚWiadczą o tym sławnych Historyków pisma Wm. M. P. że Afyryjczykowie tej Ceremonii przy Weselnych sprawach zażywać zwykli. Tegoż dniapo poślubieni uzobopolnymi abo też nazajutrz przed Wschodem Słońca na Łąki przestrone wychadzali. Tam potym Pan Młody uczyniwszy pokłon Słońcu/ zalecenie także Rodziców swych wdzięcznie przyjąwszy obracał się do Słońca wschodzącego czyniąć przystojna przyślę. go że Małżonce swej sobie dopiero posłubionej wiary aże do ostatniej żywota swego godziny nierozerwanie
wszelákic hpoćiechách w tymś stanie hoynie vdźielał y w długie Látá w Błogosławieństwie swym świętym pomnażał żebyś Wmć moy M. P. w szczęśćiu Syny Synow swoich z poćiechą oglądáć mogł Mowy przy PRZEDMOWA WESELNA. Ktora sie z Slubu przyszedszy odpráwuie
SWiadcżą o tym sławnych Historykow pismá Wm. M. P. że Affyriycżykowie tey Ceremoniey przy Weselnych spráwách záżywáć zwykli. Tegoż dniápo poślubieni uzobopolnymi ábo też názáiutrz przed Wschodem Słońcá ná Łąki przestrone wychadzali. Tám potym Pan Młody vcżyniwszy pokłon Słońcu/ zálecenie także Rodźicow swych wdźięcznie przyiąwszy obrácał się do Słońcá wschodzącego cżyniąć przystoyná przyślę. go że Małżonce swey sobie dopiero posłubioney wiáry áże do ostátniey żywotá swego godźiny nierozerwánie
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: C4v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
F). DO GOSPODARZA ŁYSEGO
Długom myślił, nie mogłszy pojąć tajemnice, Skąd by łysy rzeczony; aż od łyskawice, Gdyż się nie tylko lecie, ale łyska zimie, Kiedy chociaż i w izbie łysy czapkę zdymie. Czasem deszcz, czasem znaczy łyskawica sucho: Panie, przytulcie kołpak na oboje ucho; Z ceremonii kwitujem, każcie nosić wina, Jeśli na sucho wasza łyska się łysina. 104 (F). DO JEGOMOŚCI PANA MICHAŁA KAŹMIERZA PACA, HETMANA W. KS. L.
Nie tylko zbroja wojnę, i pokój też niesie. Świadkiem, wielki hetmanie, twoje imię, że się Ostoi sentencja, a to takim względem
F). DO GOSPODARZA ŁYSEGO
Długom myślił, nie mógszy pojąć tajemnice, Skąd by łysy rzeczony; aż od łyskawice, Gdyż się nie tylko lecie, ale łyska zimie, Kiedy chociaż i w izbie łysy czapkę zdymie. Czasem deszcz, czasem znaczy łyskawica sucho: Panie, przytulcie kołpak na oboje ucho; Z ceremoniej kwitujem, każcie nosić wina, Jeśli na sucho wasza łyska się łysina. 104 (F). DO JEGOMOŚCI PANA MICHAŁA KAŹMIERZA PACA, HETMANA W. KS. L.
Nie tylko zbroja wojnę, i pokój też niesie. Świadkiem, wielki hetmanie, twoje imię, że się Ostoi sentencyja, a to takim względem
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 52
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
moja rada, panie, Każcie to dla jarmarku przepisać kazanie.” 65. ŁYSY SŁUGA
Siedział z panem u stołu jeden sługa łysy. Blask mu z głowy, jakoby z mosiądzowej misy: Lub kto do niego, lubo on do kogo pije, Co się ruszy, po ścianach jasne łuny bije. „Bez ceremonii głowę nakryjcie” — pan rzecze. Ów się wzbrania. „A to was darmo słońce piecze.” Odpowie: „Umiem ja też święte pismo z nieba, Że pana i z niewczasem swoim czcić potrzeba.” Nie mogłszy się doczekać pan ofertów końca: „Wdziejcie czapkę, nie trzeba nam drugiego słońca.”
moja rada, panie, Każcie to dla jarmarku przepisać kazanie.” 65. ŁYSY SŁUGA
Siedział z panem u stołu jeden sługa łysy. Blask mu z głowy, jakoby z mosiądzowej misy: Lub kto do niego, lubo on do kogo pije, Co się ruszy, po ścianach jasne łuny bije. „Bez ceremoniej głowę nakryjcie” — pan rzecze. Ów się wzbrania. „A to was darmo słońce piecze.” Odpowie: „Umiem ja też święte pismo z nieba, Że pana i z niewczasem swoim czcić potrzeba.” Nie mógszy się doczekać pan ofertów końca: „Wdziejcie czapkę, nie trzeba nam drugiego słońca.”
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 231
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Czy mi od głodu umrzeć, czyli od kradzieży.” 181. DO CHLUBNEGO
Słuchając twoich grzeczności tak wielu, Obłapić się chce ciebie, przyjacielu; Ale zaś znowu, gdyś sam ich i świadek, Sam i powiadasz, całujże się w zadek. 182 (N). BANKIET U SKĄPEGO
Często bez ceremonii w moim domu gości; Które razem chcąc oddać sąsiad mi ludzkości, Kupiwszy u kaczmarza skopowiny ćwiartkę, Pisze do mnie, na jutro zapraszając, kartkę. Ledwie się przywitamy: „Gotuj chyżo — rzecze — Do stołu.” Tu z kolebki mamka obrus wlecze; Rzekłbym, że żółta jucha od niedziele świętej
Czy mi od głodu umrzeć, czyli od kradzieży.” 181. DO CHLUBNEGO
Słuchając twoich grzeczności tak wielu, Obłapić się chce ciebie, przyjacielu; Ale zaś znowu, gdyś sam ich i świadek, Sam i powiadasz, całujże się w zadek. 182 (N). BANKIET U SKĄPEGO
Często bez ceremoniej w moim domu gości; Które razem chcąc oddać sąsiad mi ludzkości, Kupiwszy u kaczmarza skopowiny ćwiartkę, Pisze do mnie, na jutro zapraszając, kartkę. Ledwie się przywitamy: „Gotuj chyżo — rzecze — Do stołu.” Tu z kolebki mamka obrus wlecze; Rzekłbym, że żółta jucha od niedziele świętej
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 280
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
gdy się dzień uczynił/ lud wszystek z świecami i kadzidłem na akt tak świętyprzyśpiał. Tegoż dnia i tegoż czasu Święty Stefan Ihumen Monastyra/ który sam był erygował/ widział wielką i prześliczną zarzę nad tąże Pieczarą; którą znakiem być Przeniesienia mężnego i dobrego żołnierza Chrystusowego wiedząc; pokwapił się i sam do tej Ceremonii/ którą ze czterma Świętobliwemi Episkopami/ Wieleb: Ojcami Ihumenami nabożnymi Zakonnikami/ dostojnemi Piaestyterami/ i ludzi zacnych gronem odprawiwszy/ chwalili P. Boga/ który tak uwielbia święte swoje. Psal: 88. 49. Do Tymot: R. 4. 7. 8. Cuda i Paraeneses. Cud pierwszy. Światosław w
gdy się dźien vczynił/ lud wszystek z świecámi y kádźidłem ná akt ták świętyprzyśpiał. Tegoż dniá y tegoż czásu Swięty Stephan Ihumen Monástyrá/ ktory sam był erigował/ widźiał wielką y prześliczną zarzę nád tąże Pieczárą; ktorą znákiẽ być Przenieśienia mężnego y dobre^o^ żołnierzá Chrystusowego wiedząc; pokwápił się y sam do tey Ceremoniey/ ktorą ze cztyrmá Swiętobliwemi Episkopámi/ Wieleb: Oycámi Ihumenámi nabożnymi Zakonnikámi/ dostoynemi Piaestyterámi/ y ludźi zacnych gronem odpráwiwszy/ chwalili P. Bogá/ ktory ták vwielbia święte swoie. Psal: 88. 49. Do Tymot: R. 4. 7. 8. Cudá y Paraeneses. Cud pierwszy. Swiátosław w
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 98.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
w Peloponezie.
420 trzęsienie w Atenach.
412 3557
3557
13. W stronie północej, gdy słońce zimowe znaki obiegało.
410 3558
14. Opisuje ją A[...] stoteles w księdze 1 Meteorol: c. 6.
40 3569
15. 398 albo 397 trzęsienie w Elidzie.
396 Powietrze w Rzymie, które było okazją zabobonnej ceremonii[...] na- zwanej. Dla przebłagania albowiem Bogów wystawowano trzy łóżka, na których starzy leżąc biesiadowali, i trzy stoły pysznie zastawione potrawami dla Jowisza, Junony i Minerwy, którzy je przez swych kapłanów ziadali.
Tegoż roku jezioro Alba znagła wezbrało, lubo żadne deszcze niepoprzedziły.
382 trzęsienie ziemi na drodze z Olinty miasta
w Peloponezie.
420 trzęsienie w Atenach.
412 3557
3557
13. W stronie pułnocney, gdy słońce zimowe znaki obiegało.
410 3558
14. Opisuie ią A[...] stoteles w księdze 1 Meteorol: c. 6.
40 3569
15. 398 albo 397 trzęsienie w Elidzie.
396 Powietrze w Rzymie, które było okazją zabobonney ceremonii[...] na- zwaney. Dla przebłagania albowiem Bogow wystawowano trzy łóżka, na których starzy leżąc biesiadowali, y trzy stoły pysznie zastawione potrawami dla Jowisza, Junony y Minerwy, którzy ie przez swych kapłanow ziadali.
Tegoż roku iezioro Alba znagła wezbrało, lubo żadne deszcze niepoprzedziły.
382 trzęsienie ziemi na drodze z Olinthy miasta
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 6
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
weneckie, powstawszy z majestatu służy. Introit odprawiwszy, wraca się na 33 swoje miejsce. Tamże siedzi publice przez całą mszą, około niego stoi kilku senatorów, drudzy zaś z obu stron kościoła na ławach cum summa maiestate siedzą.
Kościół ludzi różnych jako napchany, tak że się przecisnąć nie mógł, którzy dla widzenia tej ceremonii i słuchania muzyki - confluunt, bo wtenczas cała capella zaciągniona bywa - jakoż niesłychanie przedniej. Varii generis było chórów sześć, którzy alternato się podczas ożywali, podczas zaś ze wszytkich oraz rezonancja bywała. Kościół zaś tak był w świece ozdobiony, iż więcej niż na cztery tysiące
ogniów było. A te świece tak były bawełną
weneckie, powstawszy z majestatu służy. Introit odprawiwszy, wraca się na 33 swoje miejsce. Tamże siedzi publice przez całą mszą, około niego stoi kilku senatorów, drudzy zaś z obu stron kościoła na ławach cum summa maiestate siedzą.
Kościoł ludzi różnych jako napchany, tak że się przecisnąć nie mógł, którzy dla widzenia tej ceremoniej i słuchania muzyki - confluunt, bo wtenczas cała capella zaciągniona bywa - jakoż niesłychanie przedniej. Varii generis było chórów sześć, którzy alternato się podczas ożywali, podczas zaś ze wszytkich oraz rezonancja bywała. Kościoł zaś tak był w świece ozdobiony, iż więcej niż na cztery tysiące
ogniów było. A te świece tak były bawełną
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 165
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
racji in memoriam, że Chrystus Dominus na oślicy wjeżdżał do Jeruzalem. Potym arcybiskupi, biskupi i insi wielcy kościelni officiales; concludebant milites hastati Ojca Świętego w czerwieni, jeno szyszaki i obojczyki na sobie mający. Karety zaś drugą ulicą powinne wchodzić, których protunc niezliczona copia bywa. Wśród ludu qui congregantur na widzenie tej ceremonii po ulicach przecisnąć się niepodobna. Tam tedy nabożeństwo odprawiwszy, reveritur znowu cum eadem pompa, także benedicens pro articulo mortis. 55v
Tegoż dnia wieczorem wozy i rumaki z wielbłądami przyszły księcia IM pana podkanclerzcgo litewskiego.
Dnia 24 Februarii, w dzień S. Matie, nabożeństwa słuchałem apud S. Mariam Majorem, kędy
racjej in memoriam, że Christus Dominus na oślicy wjeżdżał do Jeruzalem. Potym arcybiskupi, biskupi i insi wielcy kościelni officiales; concludebant milites hastati Ojca Świętego w czerwieni, jeno szyszaki i obojczyki na sobie mający. Karety zaś drugą ulicą powinne wchodzić, których protunc niezliczona copia bywa. Wśród ludu qui congregantur na widzenie tej ceremoniej po ulicach przecisnąć się niepodobna. Tam tedy nabożeństwo odprawiwszy, reveritur znowu cum eadem pompa, także benedicens pro articulo mortis. 55v
Tegoż dnia wieczorem wozy i rumaki z wielbłądami przyszły księcia JM pana podkanclerzcgo litewskiego.
Dnia 24 Februarii, w dzień S. Matthiae, nabożeństwa słuchałem apud S. Mariam Maiorem, kędy
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 210
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
dworskie i fraucymer, wszytkie jednaką czyniąc ceremonią. Wielka moc dam i bogato ubranych, jeno że wszytkie, wszytkie ankry czarne miały, z tego respektu, iż księżna wdowa.
Gdy księstwo wchodzili, muzyka wojskowa i na chórze wyśmienita barzo kapela grała przez wszytek czas, póki i damy wchodziły, ponieważ więcej niż godzina tej ceremonii było. Potym msza się odprawowała z muzyką wyborną, znać, że kapela księstwa. Po nabożeństwie eodem ordine powrócili do pałacu. 78
Po południu w tymże kościele było kazanie, na którym ludzi był wielki konkurs i księstwo było, ale na ganku.
Dnia 11 Aprilis. W dzień narodzenia księżnej, wielki całe miasto
dworskie i fraucymer, wszytkie jednaką czyniąc ceremonią. Wielka moc dam i bogato ubranych, jeno że wszytkie, wszytkie ankry czarne miały, z tego respektu, iż księżna wdowa.
Gdy księstwo wchodzili, muzyka wojskowa i na chórze wyśmienita barzo kapela grała przez wszytek czas, poko i damy wchodziły, ponieważ więcej niż godzina tej ceremoniej było. Potym msza się odprawowała z muzyką wyborną, znać, że kapela księstwa. Po nabożeństwie eodem ordine powrócili do pałacu. 78
Po południu w tymże kościele było kazanie, na którym ludzi był wielki konkurs i księstwo było, ale na ganku.
Dnia 11 Aprilis. W dzień narodzenia księżnej, wielki całe miasto
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 272
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
a w tem salve jak znowu dano, koń się wydarł, miedzy piechotę wpadł, siła ludzi potrącił i naranił, ku zamkowi do stajni bieżąc. A w tem druga osoba z pałaszem w pancerzu do kościoła na koniu wpada, giermek za nim, ale zahamowani, nazad z kościoła wyjachali, nieodprawiwszy więcej już dalej ceremonii.
Ciało do grobu włożono przy bębnach, trąbach, salve głośno dawano i z dział bito. A potem Ichmość PP. Posłowie z kondolencją nastąpili, jedni cicho, a drudzy głośno perorowali. His peractis, do zamku w karetach powrócili. Prędko potem według regestru gości wołano i każdego competenter sadzano. Obiad w pół odwieczerz
a w tem salve jak znowu dano, koń się wydarł, miedzy piechotę wpadł, siła ludzi potrącił i naranił, ku zamkowi do stajni bieżąc. A w tem druga osoba z pałaszem w pancerzu do kościoła na koniu wpada, giermek za nim, ale zahamowani, nazad z kościoła wyjachali, nieodprawiwszy więcej już dalej ceremoniej.
Ciało do grobu włożono przy bębnach, trąbach, salve głośno dawano i z dział bito. A potém Ichmość PP. Posłowie z kondolentią nastąpili, jedni cicho, a drudzy głośno perorowali. His peractis, do zamku w karetach powrócili. Prędko potem według regestru gości wołano i każdego competenter sadzano. Obiad w puł odwieczerz
Skrót tekstu: DiarPogKoniec
Strona: 295
Tytuł:
Diariusz pogrzebu …Koniecpolskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1646
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1646
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842