dwojga złego obierają zwykle; Cóż, kiedy mali pychą nadstawiają wzrostu. Ani tej, ani owej nie raj mi po prostu.” „Szukajże sobie żony gdzie na kraju świata, Bo ze mnie — rzekę — pewnie mieć nie będziesz swata.” 300. OMYŁKA
Lada czego się czasem tym paniom zabaży. Mając chłop leśny towar, gonty na przedaży, Przywiózł, a nie zastawszy pana, że da taniej, Nie wożąc w dalszą drogę, samej powie pani. Udał się jej on złodziej z pociągłego nosa, Targuje i pieniędzy dobywa mu z trzosa. Toż skoro wszytkich z izby do sieni wyżenie, Da gorzałki i prosi, co
dwojga złego obierają zwykle; Cóż, kiedy mali pychą nadstawiają wzrostu. Ani tej, ani owej nie raj mi po prostu.” „Szukajże sobie żony gdzie na kraju świata, Bo ze mnie — rzekę — pewnie mieć nie będziesz swata.” 300. OMYŁKA
Leda czego się czasem tym paniom zabaży. Mając chłop leśny towar, gonty na przedaży, Przywiózł, a nie zastawszy pana, że da taniej, Nie wożąc w dalszą drogę, samej powie pani. Udał się jej on złodziej z pociągłego nosa, Targuje i pieniędzy dobywa mu z trzosa. Toż skoro wszytkich z izby do sieni wyżenie, Da gorzałki i prosi, co
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 130
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
: Konnych sześć tysięcy/ Kopijników zbrojnych/ armatno/ świetno/ i kosztów nie ubranych/ w zawojach pięknych pod kitami czarnemi. 42. Konnych w złocistych szyszakach i zbrojach/ drudzy w pancerzach/ szumno/ i kosztownie okryte/ i przykryte szołdarami/ aż ku ziemi wzorami i kwiatami złocistemi i kamieńmi sadzone/ chłop w chłop dwanaście tysięcy. Piechoty tu trzy tysiące/ działek szesnaście polnych/ hakownic sto sześćdziesiąt/ mułów sto dwadzieścia z potrzebami. 43. Piechoty dwadzieścia tysięcy w złocistych szturmakach z janczarkami/ miedzy niemi za znak Buzdygan niesiono wielki/ na kształt dwu mieczów złocistych: Piechoty było z dzidami i z szablami ośm tysięcy/ mułów dziesięć/
: Konnych sześć tyśięcy/ Kopiynikow zbroynych/ ármatno/ świetno/ y kosztow nie vbránych/ w záwoiách pięknych pod kitámi cżarnemi. 42. Konnych w złoćistych szyszakách y zbroiách/ drudzy w páncerzach/ szumno/ y kosztownie okryte/ y przykryte szołdarámi/ áż ku źiemi wzorámi y kwiátámi złoćistemi y kámieńmi sádzone/ chłop w chłop dwánaśćie tyśięcy. Piechoty tu trzy tyśiące/ dźiałek szesnaśćie polnych/ hakownic sto sześćdżieśiąt/ mułow sto dwadźieśćiá z potrzebámi. 43. Piechoty dwádżieśćiá tyśięcy w złoćistych szturmakách z iáncżárkami/ miedzy niemi zá znak Buzdygan nieśiono wielki/ ná kształt dwu mieczow złoćistych: Piechoty było z dźidámi y z száblámi ośm tyśięcy/ mułow dźieśięć/
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: B4v
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
różnych z łukami/ akołczany u pasa/ szli barzo gęsto i ścisło/ weśrzodku tych/ na wielbłądzie przyprowadzonym z Mechy/ Potomek zacny Mahometów/ ten wielbłąd aksamitem zielonym nakryty jechał/ przy nim dwa tysiąca konnych zbrojnych jechało/ i wóz skarbny z czymży wielkim/ piechoty wkoło co trzymali piećdziesiąt dobrej/ chłop w chłop: dział ośm wielkich/ małych także ośm/ mułów sześć. 70. Tu Cesarz sam swą osobą/ chłop śrzedni/ urodziwej twarzy/ pełnej brody czaarnej chędogiej/ oczu czarnych własny jak nasz niegdy nieboszczyk Pan Oborski/ którego na Rokoszu pod oko kopiją przebito na wylot/ w czerwonej aksamitnej ferezjej/ kołnierz soboli długi/
rożnych z łukami/ ákołcżany v pásá/ szli bárzo gęsto y śćisło/ weśrzodku tych/ ná wielbłądzie przyprowádzonym z Mechy/ Potomek zacny Máchometow/ ten wielbłąd áxámitem źielonym nákryty iechał/ przy nim dwá tyśiącá konnych zbroynych iecháło/ y woz skárbny z cżymżi wielkim/ piechoty wkoło co trzymali piećdźieśiąt dobrey/ chłop w chłop: dział ośm wielkich/ máłych tákże ośm/ mułow sześć. 70. Tu Cesarz sam swą osobą/ chłop śrzedni/ vrodźiwey twarzy/ pełney brody cżaarney chędogiey/ ocżu czarnych własny iák nász niegdy nieboszcżyk Pan Oborski/ ktorego ná Rokoszu pod oko kopiją przebito ná wylot/ w cżerwoney axamitney ferezyey/ kołnierz soboli długi/
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: C2v
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634