niedaremną, Gdzie W kończy, W poczyna, Imię zawsze przypomina,
Że Węgry przed Egry w sławie Mają, zacny Władysławie. Ludziom wino od początku, Woda należy bydlątku. 526 (P). GORĄCO CHWYTA ŁAPCZYWY DOBRZE TAK NA ŁAPCZYWEGO
Ilekroć się od stołu książęcego wstało, Zawsze wino w kieliszkach pełnych zostawało, Naszych chłopców obrywka; bo jeszcze pan stoi, Jeszcze patrzy, a to już każdy swoję doi. Towarzysz, co podle mnie u obiadu siedzi, Wypiwszy wino, w szkleńcę uryny nacedzi I postawi przed sobą. Już się wety kończą; Pijak jeden, trzymając za panem opończą, Żeby kto inszy do niej nie uprzedził z boku
niedaremną, Gdzie W kończy, W poczyna, Imię zawsze przypomina,
Że Węgry przed Egry w sławie Mają, zacny Władysławie. Ludziom wino od początku, Woda należy bydlątku. 526 (P). GORĄCO CHWYTA ŁAPCZYWY DOBRZE TAK NA ŁAPCZYWEGO
Ilekroć się od stołu książęcego wstało, Zawsze wino w kieliszkach pełnych zostawało, Naszych chłopców obrywka; bo jeszcze pan stoi, Jeszcze patrzy, a to już każdy swoję doi. Towarzysz, co podle mnie u obiadu siedzi, Wypiwszy wino, w szkleńcę uryny nacedzi I postawi przed sobą. Już się wety kończą; Pijak jeden, trzymając za panem opończą, Żeby kto inszy do niej nie uprzedził z boku
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 417
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
na mnie powiada, jakobym ja miał tak wielkiemu i niezbożnemu występkowi przychylną dać Sentencją, iżem przeszkodził aby nie skarżyć, ani Inkwizycji w tym czynić, bo to tylko słowa proste były.
Drugi dowód z przestrogi jakiejsi Zakonnej Osoby, Religiosa cujusdam persona. A to był Ksiądz Stanisław Maliszewski Jezuita, który to od chłopców Pana Wojewody Bracławskiego między sobą dyskurrujących słyszał, i jak rzecz pewną w Warszawie zeznał, za co wziął złotych trzysta, a tej relacji te słowa. Czternasty.
To jest.
Stolnik Halicki, poufały Marszałka Koronnego, i żarliwy Praktyk jego w Województwie Ruskim Promotor, w konfidencji, którą ma do owej Zakonnej Osoby, powiedział
ná mnie powiáda, iákobym ia miał ták wielkiemu y niezbożnemu występkowi przychylną dáć Sententią, iżem przeszkodźił áby nie skárżyć, áni Inquisitiey w tym czynić, bo to tylko słowá proste były.
Drugi dowod z przestrogi iákieyśi Zakonney Osoby, Religiosa cujusdam persona. A to był Kśiądz Stánisław Maliszewski Iezuitá, ktory to od chłopcow Páná Woiewody Brácłáwskiego między sobą discurruiących słyszał, y iák rzecz pewną w Wárszáwie zeznał, zá co wźiął złotych trzystá, á tey relátiey te słowá. Czternasty.
To iest.
Stolnik Halicki, poufały Márszałká Koronnego, y żárliwy Práktyk iego w Woiewodztwie Ruskim Promotor, w confidentiey, ktorą ma do owey Zakonney Osoby, powiedźiał
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 134
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
wysokiej wieży/ zacny Kościół/ tam jest Ambona na czterech postawiona wyśmienitych Columnach/ Cenę 3000. przechodząca szkudów. Jeszcze i tam dwojga Niewiniątek od Heroda zamordowanych (któreć pokażą) ciała leżą. Przytym jest znowu drugi spital/ gdzie więcej nisz tysiąc Niewiast/ dzieci odchowujących łoża nierządnego znajduje się. A gdy już z chłopców który/ do lat przydzie słusznych/ Rzemiesła jakiego uczyć go dają/ którego gdy się już cale wyuczy/ zaprowadzą go do pewnej izby/ w której się dziewczęta zostają/ takiejże jak i on familii/ tam gdy się mu która znich upodoba/ zaraz dnia drugiego dają im ślub/ i łączą: przyty
wysokiey wieży/ zacny Kośćioł/ tám iest Amboná ná czterech postáwiona wyśmienitych Columnách/ Cenę 3000. przechodząca szkudow. Ieszcze y tám dwoygá Niewiniątek od Herodá zámordowánych (ktoreć pokażą) ćiáłá leżą. Przytym iest znowu drugi spital/ gdźie więcey nisz tyśiąc Niewiast/ dźieći odchowuiących łożá nierządnego znáyduie się. A gdy iuż z chłopcow ktory/ do lat przydźie słusznych/ Rzemiesłá iákiego vczyć go dáią/ ktorego gdy się iusz cále wyuczy/ záprowádzą go do pewney izby/ w ktorey się dźiewczętá zostáią/ tákieyże iák y on fámiliey/ tám gdy się mu ktora znich vpodoba/ záraz dniá drugie^o^ dáią im ślub/ y łączą: przyty
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 207
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
uczyni 11760/ i będziesz miał Regułę według pierwszych nauk/ położywszy zarobek na śrzedniej Sorcie tak: Część Czwarta o towarzystwie.
zł.
gr.
pien.
11760__432
2564 5236 3960
F.
94__5__11 19/49 192__10__72 145__14__1 23/49
Item/ Umierając jeden odkazał powinnej swojej dzieciom/ to jest/ 3 dziewczętom/ 2 chłopców 5 pułsetków płótna/ z taka kondycją/ aby dziewczęta ponieważ więcej potrzebują płótna/ zawsze 4 łokcie wzięły/ kiedy chłopcom 3. Pytam wiele z chłopców każdy dostanie łokci? multiplikując według nauki te okoliczności/ to jest/ person liczbę i łokci/ jako 3 dziewcząt przez 4 łokcie/ uczyni 12/ potym także chłopców.
vczyni 11760/ y będźiesz miał Regułę według pierwszych náuk/ położywszy zarobek ná śrzedniey Sorćie ták: Część Czwarta o towárzystwie.
zł.
gr.
pien.
11760__432
2564 5236 3960
F.
94__5__11 19/49 192__10__72 145__14__1 23/49
Item/ Vmieráiąc ieden odkazał powinney swoiey dźiećiom/ to iest/ 3 dźiewczętom/ 2 chłopcow 5 pułsetkow płotná/ z táka kondycyą/ áby dźiewczętá ponieważ więcey potrzebuią płotná/ zawsze 4 łokćie wźięły/ kiedy chłopcom 3. Pytam wiele z chłopcow káżdy dostánie łokći? multiplikuiąc według náuki te okolicznośći/ to iest/ person liczbę y łokći/ iáko 3 dźiewcząt przez 4 łokćie/ vczyni 12/ potym tákże chłopcow.
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 165
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
.
11760__432
2564 5236 3960
F.
94__5__11 19/49 192__10__72 145__14__1 23/49
Item/ Umierając jeden odkazał powinnej swojej dzieciom/ to jest/ 3 dziewczętom/ 2 chłopców 5 pułsetków płótna/ z taka kondycją/ aby dziewczęta ponieważ więcej potrzebują płótna/ zawsze 4 łokcie wzięły/ kiedy chłopcom 3. Pytam wiele z chłopców każdy dostanie łokci? multiplikując według nauki te okoliczności/ to jest/ person liczbę i łokci/ jako 3 dziewcząt przez 4 łokcie/ uczyni 12/ potym także chłopców. 2 personie przez 3/ uczyni 6/ które addując uczyni 18/ w pułsetku płótna zawsze 50 łokci/ co we wszytkich uczyni 250 łokci/ i
.
11760__432
2564 5236 3960
F.
94__5__11 19/49 192__10__72 145__14__1 23/49
Item/ Vmieráiąc ieden odkazał powinney swoiey dźiećiom/ to iest/ 3 dźiewczętom/ 2 chłopcow 5 pułsetkow płotná/ z táka kondycyą/ áby dźiewczętá ponieważ więcey potrzebuią płotná/ zawsze 4 łokćie wźięły/ kiedy chłopcom 3. Pytam wiele z chłopcow káżdy dostánie łokći? multiplikuiąc według náuki te okolicznośći/ to iest/ person liczbę y łokći/ iáko 3 dźiewcząt przez 4 łokćie/ vczyni 12/ potym tákże chłopcow. 2 personie przez 3/ vczyni 6/ ktore ádduiąc vczyni 18/ w pułsetku płotná záwsze 50 łokći/ co we wszytkich vczyni 250 łokći/ y
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 165
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
(I. 310)
3316. (646) Tegoż roku d. 23 Lipca stanął przed brata Hilarego, na ten czas faktora Kasiny, Wojciech Rog i Stanisław Rog, zeznając, co pozostało po nieboszczyku Stanisławie
Rogu, starszem bracie ich, i któremu dziecięciu odkazał i zonie swojej, wołów parę odkazał na trzech chłopców krowę, co u Augusztyna, dziewce starszej, dwie krowie i dwie yałowice mają zostawać przy zęnie i z tem dziecięciem, które jest przy niej, i para cieluszków, które wianowała tasz Stanisławowa Roszka Yakubowi Pali, mężowi swojemu przyszłemu, na rekowinach przy ludziach, przy Yąnie Lachu, przy Sobestynie Bierowczaku; zarebku połowica przychodzi
(I. 310)
3316. (646) Tegosz roku d. 23 Lipca stanął przed brata Hilarego, na ten czas factora Kasiny, Woyciech Rog y Stanisław Rog, zeznaiąc, co pozostało po niebosczyku Stanisławie
Rogu, starszęm bracie ich, y ktoręmu dziecięciu odkazał y zonie swoiey, wołow parę odkazał na trzech chłopcow krowę, co u Augusztyna, dziewce starszey, dwie krowie y dwie yałowice maią zostawac przy zęnie y z tem dziecięciem, ktore iest przy niey, y para cieluszkow, ktore wianowała tasz Stanisławowa Roszka Yakubowi Pali, męzowi swoięmu przyszłemu, na rekowinach przy ludziach, przy Yąnie Lachu, przy Sobestynie Bierowczaku; zarebku połowica przychodzi
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 351
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
intra misterną kościół adornowany sztukaterią, Historias oboch Testamentów wyrażającą. Na wieży jest Dzwon wielki Maria, 20. chłopów silnych do dzwonienia potrzebujący. Głos jego pod czas pogodnej aury słychać za mil 7. Francuskich. Kanoników tu jest Katedrarnych 50. między któremi Król Francuski pierwszy. Magni Vicarii 6. Clerici Matutini 114 . Chłopców do Chóru destynowanych 12. Przydaje Ornamentu Bazylice tej Olbrzymia Statua Ś. Krzysztowa z kamienia wyformowana A. D, 1413. od Antoniego d? Escars wystawiona. W tejże części Miasta jest Pałac PARLAMENTU generalnego i najpryncypalniejszego we Francyj, wspaniałej struktury, od Ludwika Hutyna, czyli też od Filipa Pięknego Króla Roku 1294 wystawiony
intra misterną kościoł adornowány sztukateryą, Historias oboch Testamentow wyráżaiącą. Ná wieży iest Dzwon wielki Marya, 20. chłopow silnych do dzwonienia potrzebuiący. Głos iego pod czas pogodney aury słychać zá mil 7. Fráncuskich. Kanonikow tu iest Katedrarnych 50. między ktoremi Krol Francuski pierwszy. Magni Vicarii 6. Clerici Matutini 114 . Chłopcow do Choru destynowánych 12. Przydaie Ornámentu Bazylice tey Olbrzymia Statua Ś. Krzysztowá z kamienia wyformowaná A. D, 1413. od Antoniego d? Escars wystawioná. W teyże części Miasta iest Pałác PARLAMENTU generalnego y naypryncypalnieyszego we Fráncyi, wspaniałey struktury, od Ludwika Hutyná, czyli też od Filippa Pięknego Krola Roku 1294 wystawiony
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 47
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
długo uczyć Dzieci pisać w linij, bo w cudzych krajach nienowina widzieć Chłopców od 10. nawet od 9. lat umiejących pisać bez linij tak prosto, tak czysto, tak dobrze bez omylki ani w sensie ani w słowach ani w literach, iż ich w publicznych Kancelariach do przepisowania Dokumentów używają. Z tąd dla takich Chłopców pewnych sposób do życia, i do dalszego promowowania się, a dla Rodziców radość, i wszytkich innych takowej usługi potrzebnych znaczna wygoda pochodzi. SZKOŁA DRUGA OBYCZAJNOŚCI CO DO WNĘTRZNYCH SERCA I UMYSŁU OBROTÓW NALEŻEĆ MOŻE ALBO W POSTĘPKACH LUDZKICH ROZTROPNOSC. LEKCJA PIERWSZA. Być Człowiekiem Poczciwym.
Przymiot Człowieka najpożyteczniejsze jest, być poczciwym człowiekiem,
długo uczyć Dzieci pisać w linij, bo w cudzych kraiach nienowina widzieć Chłopcow od 10. nawet od 9. lat umiejących pisać bez linij tak prosto, tak czysto, tak dobrze bez omylki ani w sensie ani w słowach ani w literach, iż ich w publicznych Kancellaryach do przepisowania Dokumentow używaią. Z tąd dla takich Chłopcow pewnych sposob do życia, y do dalszego promowowania się, a dla Rodzicow radość, y wszytkich innych takowey usługi potrzebnych znaczna wygoda pochodzi. SZKOŁA DRUGA OBYCZAYNOSCI CO DO WNĘTRZNYCH SERCA Y UMYSŁU OBROTOW NALEŻEĆ MOŻE ALBO W POSTĘPKACH LUDZKICH ROZTROPNOSC. LEKCYA PIERWSZA. Być Człowiekiem Poczciwym.
Przymiot Człowieka naypożytecznieysze iest, bydz poczciwym człowiekiem,
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 60
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
druga, że imp. wojewodę trockiego principalis chce mieć ex persona sui oratorem et mediatorem, którego do siebie ichmpp. senatorowie i książę kardynał ullatenus ad hunc actum deputati przyjąć nie chcą, gdzie mu obiekcyje zarzucano tam na tych sesyjach. Tak tedy res sine rebus tractantur.
Przydała ad eandem turbinem non leve momentum onegdajsza bitwa chłopców koronnych z litewskinii, który antiquis moribus podczas sejmów bijać się z sobą żwyklif albowiem jak z sobą w pole wyszli, in primo conflictu jazda litewska z dwóchset koni skoczyła na koronnych szablami i pistoletami, w której okazji kilku od kul na miejscu zostało, a postrzelonych i z rannymi od szabel kilkadziesiąt z pola ledwie zeszło,
druga, że jmp. wojewodę trockiego principalis chce mieć ex persona sui oratorem et mediatorem, którego do siebie ichmpp. senatorowie i książę kardynał ullatenus ad hunc actum deputati przyjąć nie chcą, gdzie mu obiekcyje zarzucano tam na tych sesyjach. Tak tedy res sine rebus tractantur.
Przydała ad eandem turbinem non leve momentum onegdajsza bitwa chłopców koronnych z litewskinji, który antiquis moribus podczas sejmów bijać się z sobą żwyklif albowiem jak z sobą w pole wyszli, in primo conflictu jazda litewska z dwóchset koni skoczyła na koronnych szablami i pistoletami, w której okazyjej kilku od kul na miejscu zostało, a postrzelonych i z rannymi od szabel kilkadziesiąt z pola ledwie zeszło,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 279
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
domyśli się czego. PIEŚŃ XXVIII.
XLII.
Dopiero mu powiada Jokond temi słowy, Jak już dla zdrad żony swej umrzeć beł gotowy, Straciwszy i dobrą myśl i pociechy swoje, A z oczu tylko pędząc obfite łez zdroje. Gdy niewidomie psował frasunek go tęgi Dla zdrajczynej i ślubu łamce i przysięgi, Co ulubiwszy z chłopców podlejszych jednego, Była mu kwoli w oczach nieszczęśliwych jego.
XLIII.
Ato przecię tak ważne w wyższem zamku było Lekarstwo, iż żal wczora wszystek uśmierzyło; Bo choć to na uczciwem szwank nieladajaki Odniósł, ale iż on sam nie beł jeden taki, Rad wielce. Tak z niem mówiąc, do dziury go wiedzie
domyśli się czego. PIEŚŃ XXVIII.
XLII.
Dopiero mu powiada Jokond temi słowy, Jak już dla zdrad żony swej umrzeć beł gotowy, Straciwszy i dobrą myśl i pociechy swoje, A z oczu tylko pędząc obfite łez zdroje. Gdy niewidomie psował frasunek go tęgi Dla zdrajczynej i ślubu łamce i przysięgi, Co ulubiwszy z chłopców podlejszych jednego, Była mu kwoli w oczach nieszczęśliwych jego.
XLIII.
Ato przecię tak ważne w wyszszem zamku było Lekarstwo, iż żal wczora wszystek uśmierzyło; Bo choć to na uczciwem szwank nieladajaki Odniósł, ale iż on sam nie beł jeden taki, Rad wielce. Tak z niem mówiąc, do dziury go wiedzie
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 367
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905