by to wyniosło niesłychaną liczbę. Ja jednak rachuję Namiotów namniej na sto tysięcy. Dwie nocy i dzień rozbierają ich, kto chce i z Miasta wyszli ludzie, ale wiem że i za tydzień nie rozbiorą ich. Ludzi niewinnych Austriaków wiele porzucili, osobliwie Białychgłów, ale wiele pozabijanych Białychgłów zwłaszcza pełno wszędzie. Wczora widziałem chłopczyka namileiszego we trzech lat, któremu, zdrajca gębę i głowę przeciął. Ale to trefna, że Wezyr, wziąłbył w którymci Cesarskim Pałacu Strusia żywego dziwnie pięknego, tedy i tego żeby się nam nie dostał, kazał ściąć, Co zaś za delicje miał przy swoich Namiotach wypisać niepodobna: Łaźnią miał, Ogrodek, Fontanny
by to wyniosło niesłychaną liczbę. Ia iednak rachuię Namiotow namniey na sto tyśięcy. Dwie nocy y dźien rozbieraią ich, kto chce y z Miasta wyszli ludźie, ale wiem że y za tydźień nie rozbiorą ich. Ludźi niewinnych Austryakow wiele porzućili, osobliwie Białychgłow, ále wiele pozabijanych Białychgłow zwłaszcza pełno wszędźie. Wczora widźiałem chłopczyka namileiszego we trzech lat, ktoremu, zdrayca gębę y głowę przeciął. Ale to trefna, że Wezyr, wźiąłbył w ktorymći Cesarskim Pałacu Struśia żywego dźiwnie pięknego, tedy y tego żeby się nam nie dostał, kazał śćiąć, Co zaś za delicye miał przy swoich Namiotach wypisać niepodobna: Łáźnią miał, Ogrodek, Fontany
Skrót tekstu: JanIIIMar
Strona: 2
Tytuł:
Kopia listu [...] do Królowej [...] pisanego
Autor:
Jan III Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
mówicie/ Diabeł spisuje/ i przed sądem Bożym pokazuje. Strigen. in Itiner Emaunt. Conc. II. cit. Tit. in L. T. H. p.m. 400. seq.
Strigenitius on zawołany Kaznodzieja pamiętną o tym wylicza Historyją/ pisząc o jednym pobożnym starym Mnichu (Księdzu) który Chłopczyka swego/ kiedy kazać miał/ zawsze z sobą na kazalnicę brał/ aby kazania tym pilniej słuchał. Przytrafiło się czasu jednego/ że on Kaznodzieja na uroczyste święta przy wielkim ludzi gronie kazanie miał. Przeciw kazalnicy stało kilka zacnych ludzi (Panów i Szlachciców) którzy słowo Boże wzgardzając kazania zgoła nie słuchali/ ale pospołu rozmawiali
mowićie/ Dyiabeł spisuie/ y przed sądem Bożym pokázuie. Strigen. in Itiner Emaunt. Conc. II. cit. Tit. in L. T. H. p.m. 400. seq.
Strigenitius on záwołány Káznodźieiá pámiętną o tym wylicza Historiią/ pisząc o iednym pobożnym stárym Mnichu (Xiędzu) ktory Chłopczyká swego/ kiedy kazać miał/ záwsze z sobą ná kázálnicę brał/ áby kazánia tym pilniey słuchał. Przytráfiło śię czásu iednego/ że on Káznodźieiá ná uroczyste świętá przy wielkim ludźi gronie kazánie miał. Przećiw kázálnicy stało kilká zacnych ludźi (Pánow y Szláchćicow) ktorzy słowo Boże wzgardzáiąc kazánia zgołá nie słucháli/ ále pospołu rozmawiáli
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Ciiiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
jest/ siła przy nim prace/ nędze/ niewczasu/ i guzów: i niemasz żadnej tak wielkiej nagrody/ dla którejby człowiek który z przyrodzenia myśliwy niejest/ miał się takiej służby podjąć: sama przyrodzona chęć do myślistwa/ do tego rzemiosła przywieść może/ przynim zatrzymać. Potrzeba tedy na to obierać chłopczyka młodego/ po którymby to jeszcze z dzieciństwa znać było/ że barzo myśliwy: co iż poznać łacno/ nic więcej o tym pisać się nie będzie.
Taki chłopczyk naprzód ma się nauczyć doma/ na polu nie bywając/ psów karmić/ z woźnicą psiarskim/ choć drudzy myśliwcy na polu są: w kotle tłuste
iest/ śiłá przy nim prace/ nędze/ niewcżásu/ y guzow: y niemász żadney ták wielkiey nagrody/ dla ktoreyby cżłowiek ktory z przyrodzenia myśliwy nieiest/ miał sie tákiey służby podiąć: sámá przyrodzona chęć do myślistwá/ do tego rzemięsłá przywieśdź może/ przynim zátrzymáć. Potrzebá tedy ná to obieráć chłopcżyká młodego/ po ktorymby to iescże z dźiećinstwá znáć było/ że bárzo myśliwy: co iż poznáć łácno/ nic więcey o tym pisáć sie nie będźie.
Táki chłopcżyk naprzod ma sie náucżyć domá/ ná polu nie bywáiąc/ psow karmić/ z woźnicą pśiárskim/ choć drudzy myśliwcy ná polu są: w kotle tłuste
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 48
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
, obrawszy sobie człowieka podcziwego, konwersować z gospodynią z podczciwemi córkami jego, et cum familia ejus. To tak konwersując, ani się obaczycie, choć to język francuski zda się tak trudny z razu, że go sobie łacno posmakujecie. A że co się raz zakopało, zachować trzeba pilno, życzę żebyście sobie Niemca chłopczyka w Paryżu znaleźli jakiego, co będzie z wami po niemiecku mówił. Dla tego abyście nie zapomnieli per negligentiam języka Niemieckiego, któregoście się tak długo uczyli, łacno tam o chłopczyka będzie małego niemieckiego co i do posługi. Paryż jest stek wszystkim cudzoziemcom, jeno się będzie trzeba o takiego przepytać.
Młode lata wasze
, obrawszy sobie człowieka podcziwego, conversować z gospodynią z podczciwemi córkami iego, et cum familia ejus. To tak conversuiąc, ani się obaczycie, choć to ięzyk francuski zda się tak trudny z razu, że go sobie łacno posmakuiecie. A że co się raz zakopało, zachować trzeba pilno, życzę żebyście sobie Niemca chłopczyka w Paryżu znaleźli iakiego, co będzie z wami po niemiecku mówił. Dla tego abyście nie zapomnieli per negligentiam ięzyka Niemieckiego, któregoście się tak długo uczyli, łacno tam o chłopczyka będzie małego niemieckiego co y do posługi. Paryż iest stek wszystkim cudzoziemcom, ieno się będzie trzeba o takiego przepytać.
Młode lata wasze
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 14
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883
z razu, że go sobie łacno posmakujecie. A że co się raz zakopało, zachować trzeba pilno, życzę żebyście sobie Niemca chłopczyka w Paryżu znaleźli jakiego, co będzie z wami po niemiecku mówił. Dla tego abyście nie zapomnieli per negligentiam języka Niemieckiego, któregoście się tak długo uczyli, łacno tam o chłopczyka będzie małego niemieckiego co i do posługi. Paryż jest stek wszystkim cudzoziemcom, jeno się będzie trzeba o takiego przepytać.
Młode lata wasze potrzebują tego, żeby tak nagle non abrumpantur studia. Błogosławiony ten i w starości co się z młodu uczył. Wola tedy jest moja abyście zaraz przyjechawszy do Paryża in tanta copia ludzi
z razu, że go sobie łacno posmakuiecie. A że co się raz zakopało, zachować trzeba pilno, życzę żebyście sobie Niemca chłopczyka w Paryżu znaleźli iakiego, co będzie z wami po niemiecku mówił. Dla tego abyście nie zapomnieli per negligentiam ięzyka Niemieckiego, któregoście się tak długo uczyli, łacno tam o chłopczyka będzie małego niemieckiego co y do posługi. Paryż iest stek wszystkim cudzoziemcom, ieno się będzie trzeba o takiego przepytać.
Młode lata wasze potrzebują tego, żeby tak nagle non abrumpantur studia. Błogosławiony ten y w starości co się z młodu uczył. Wola tedy iest moia abyście zaraz przyiechawszy do Paryża in tanta copia ludzi
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 14
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883