Ostatnia mówi, jam się w wachlarzyku Pięknym kochała, gdzie miniatura Postać Kupida niby w ołtarzyku Wstawiła, co mu dać mogła natura,
Wszystko wyraźne, w tak subtelnej sztuce Było, a resztę dla żalu ukrócę. Mój Satyr wziąwszy wachlarz w grube ręce, Jak jął wachlować niby kowal miechem, Nieuważając na członki chłopięce, Rozumiał, że to z Pachołkiem Wojciechem, Za pasy chodzi, złamał kość słoniową Rura za rurę osądził wołową. Ja pełna będąc cholery i żalu, Odjezdżam z domu porzuciwszy dzieci, Na pożegnaniu powiem mu: brutalu, Już z tobą żyję rok dziesiąty trzeci, Dłużej nie myślę, intencyj nie kryję, Wiedz w
Ostátnia mowi, jam się w wáchlarzyku Pięknym kocháła, gdzie miniatura Postać Kupida niby w ołtarzyku Wstáwiła, co mu dać mogła nátura,
Wszystko wyraźne, w ták subtelney sztuce Było, á resztę dla żalu ukrocę. Moy Satyr wziąwszy wáchlarz w grube ręce, Ják iął wáchlować niby kowal miechem, Nieuważaiąc ná członki chłopięce, Rozumiał, że to z Pachołkiem Woyciechem, Zá pasy chodzi, złámał kość słoniową Rura zá rurę osądził wołową. Ja pełna będąc cholery y żalu, Odiezdżam z domu porzuciwszy dzieći, Na pożegnaniu powiem mu: brutalu, Już z tobą żyię rok dziesiąty trzeći, Dłużey nie myślę, intencyi nie kryię, Wiedz w
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 532
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752