kasztelana krakowskiego, hetmana wielkiego koronnego, która się rodziła z Sapieżanki, siostry wojewody wileńskiego, hetmana wielkiego lit. Sapiehy. Była tedy ciotką kochającemu się w niej Sapiezie. Bywał mój ociec często i mieszkiwał w Białymstoku, tam miał wielką łaskę u Branickiego, wojewody podlaskiego, a teraźniejszego kasztelana krakowskiego, hetmana wielkiego koronnego w chłopięcym wieku będącego, na ręku swoich nosił, skąd mu był barzo znajomym. Tamże zabrał wielką poufałość z Poniatowskim, naówczas obersztelejtnantem szwedzkim, a potem kasztelanem krakowskim. Był na tymże miejscu znajomym królowi Stanisławowi. Gdy zatem inklinacja Sapiehy do wojewodzanki Branickiej coraz większą górę brała, że się pobrać z sobą chcieli,
więc Sapieha
kasztelana krakowskiego, hetmana wielkiego koronnego, która się rodziła z Sapieżanki, siostry wojewody wileńskiego, hetmana wielkiego lit. Sapiehy. Była tedy ciotką kochającemu się w niej Sapiezie. Bywał mój ociec często i mieszkiwał w Białymstoku, tam miał wielką łaskę u Branickiego, wojewody podlaskiego, a teraźniejszego kasztelana krakowskiego, hetmana wielkiego koronnego w chłopięcym wieku będącego, na ręku swoich nosił, skąd mu był barzo znajomym. Tamże zabrał wielką poufałość z Poniatowskim, naówczas obersztelejtnantem szwedzkim, a potem kasztelanem krakowskim. Był na tymże miejscu znajomym królowi Stanisławowi. Gdy zatem inklinacja Sapiehy do wojewodzanki Branickiej coraz większą górę brała, że się pobrać z sobą chcieli,
więc Sapieha
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 391
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
/ i narodzenia swego dni/ miesięcy/ i roku początki tak stanowią/ że pierwej noc/ potym dzień kładą. Inszy wszytek sposób życia ich/ tym się niemal od drugich narodów rozroźnił/ że potomstwa do siebie/ aż w takich leciech/ kiedy żołnierską służyć mogą/ nie przypuszczają/ i synowi przed ojcem/ w chłopięcym wieku/ przy obecności ludzi stać/ za sromotę poczytają. Mężowie jako wielkie pieniądze od żon w posagu biorą/ tak też wielkie z dóbr swoich szacunek uczyniwszy/ ukazują i przynoszą/ obojej sumy spolnie używają/ zysk w jedno zbierają. Gdy jedno drugie przeżyje/ na pozostałego oboja część z zyskiem i z zarobkiem czasów przeszłych
/ y národzenia swego dni/ mieśięcy/ y roku początki ták stánowią/ że pierwey noc/ potym dźień kłádą. Inszy wszytek sposob żyćia ich/ tym sie niemal od drugich narodow rozroźnił/ że potomstwá do śiebie/ aż w tákich lećiech/ kiedy żołnierską służyć mogą/ nie przypusczáią/ y synowi przed oycem/ w chłopięcym wieku/ przy obecnośći ludźi stać/ zá sromotę poczytáią. Mężowie iáko wielkie pieniądze od żon w poságu biorą/ ták też wielkie z dobr swoich szácunek vczyniwszy/ vkázuią y przynoszą/ oboiey sumy spolnie vżywáią/ zysk w iedno zbieráią. Gdy iedno drugie przeżyie/ ná pozostáłego oboiá część z zyskiem y z zarobkiem czásow przeszłych
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 138.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
; prawia rogi. Żartowne słowa Alcyd do Dianky mawia, A podczas jej w myślistwie i dwornie przymawia, I Apollo, za trzodą chodząc Adm[...] ową, Nie brzydził się pasterzmi, towarzyską mową. Króle, panowie wielcy, wziąwszy larw zasłonę. W swój czas powagi próżni, mówią słowa płonę. Senator gdzieś rzymski w chłopięcym grał szyku, Żartując i dziecinno jeżdżąc na prąciku. A też mówią: Żart, który nie boli, nie cuchnie, Taki ma być, choć słowem gdzie wolniejszym dmuchnie, Chyba, że kto wrzodem jest, że się nie da tykać, Z tym by ani żartować, lecz w stronę umykać. Filon
Wszytko na
; prawia rogi. Żartowne słowa Alcyd do Dyjanky mawia, A podczas jej w myślistwie i dwornie przymawia, I Apollo, za trzodą chodząc Adm[...] ową, Nie brzydził się pasterzmi, towarzyską mową. Króle, panowie wielcy, wziąwszy larw zasłonę. W swój czas powagi próżni, mówią słowa płonę. Senator gdzieś rzymski w chłopięcym grał szyku, Żartując i dziecinno jeżdżąc na prąciku. A też mówią: Żart, który nie boli, nie cuchnie, Taki ma być, choć słowem gdzie wolniejszym dmuchnie, Chyba, że kto wrzodem jest, że się nie da tykać, Z tym by ani żartować, lecz w stronę umykać. Filon
Wszytko na
Skrót tekstu: GawBukBar_II
Strona: 137
Tytuł:
Bukolika albo sielanki nowe
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1668
Data wydania (nie wcześniej niż):
1668
Data wydania (nie później niż):
1668
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965