. I choć ją to dała Matka to do nas na dalsze panieńskie Ćwiczenie Tedy próżno. Bowiem już miękkie przyrodzenie Utwierdzone zwyczajem i przeszłą niekarą Górę wzięło. Czegom ja dworką będąc starą Postrzegała częstokroć w potocznych rozmowach/ Ze jakaś osobliwą w bezpieczniejszych mowach Miała swoję uciechę i śmiać się jej było/ I poigrać z małymi chłopiętami miło/ A niech taką wesołość jako kto chce grodzi/ Wenus z żartu i śmiechu napierwej się rodzi. To być może/ lubo iść za mąż wolą miała/ Jeźliże za Plutona/ tego niewiedziała/ A przecięż że Królową tak wielkiego dworu/ Według jej to rozumiem stało się humoru/ Gdzie już do
. Y choć ią to dáłá Matká to do nas ná dalsze panienskie cwiczenie Tedy prożno. Bowiem iuż miękkie przyrodzenie Vtwierdzone zwyczaiem y przeszłą niekárą Gorę wzięło. Czegom ia dworką będąc stárą Postrzegałá częstokroć w potocznych rozmowách/ Ze iákaś osobliwą w bespiecznieyszych mowach Miáłá swoię vciechę y smiać się iey było/ Y poigrać z máłymi chłopiętami miło/ A niech táką wesołość iáko kto chce grodzi/ Wenus z żartu y śmiechu napierwey się rodzi. To bydź może/ lubo iść za mąż wolą miáłá/ Ieźliże zá Plutoná/ tego niewiedziáłá/ A przecięż że Krolową ták wielkiego dworu/ Według iey to rozumiem stáło się humoru/ Gdzie iuż do
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 83
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701