, i na ziemi żyją. Dalej się Dawid ż Panem targując niedrożył, Zrzuciwszy paludament, włosiennicę włożył, Popiół na głowę sypał, trzy dni niejadł, niepił, Klęczał niewstając, tylko oczy w Niebo wlepił. Toż czynili Panowie, toż czynił lud prosty, Krzyżem leżąc wołali: oddal Panie chłosty Od twych Izraelitów! któreś zawsze lubił, Jużeś nas też ukarał, i jak chciał, tak ubił. Zmiłował się BÓG dobry, spuścił łaski rosę, Rozkazał śmierci złamać zaostrzoną kosę, Aniołowi rzekł: schowaj miecz, coś go wynosił, Już mnie Dawid ubłagał, i szczerze przeprosił. Powinien stan Królewski z
, y ná ziemi żyią. Daley się Dawid ż Panem tárguiąc niedrożył, Zrzuciwszy paludament, włosieńnicę włożył, Popioł ná głowę sypał, trzy dni nieiadł, niepił, Klęczał niewstaiąc, tylko oczy w Niebo wlepił. Toż czynili Panowie, toż czynił lud prosty, Krzyżem leżąc wołali: oddal Pánie chłosty Od twych Jzraelitow! ktoreś záwsze lubił, Jużeś nas też ukárał, y iák chciał, ták ubił. Zmiłował się BOG dobry, spuścił łáski rosę, Roskazał śmierci złamać záostrzoną kosę, Aniołowi rzekł: schoway miecz, coś go wynosił, Już mnię Dawid ubłagał, y szczerze przeprosił. Powinien stan Krolewski z
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 137
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
, Ratuj ADOLFA w ostatniej potrzebie Jeżeli można, byś to sprawić raczył, Żebym Jej piękność zdaleka obaczył. Jużem ci rzecze Zefir, raz powiedział, Ze uporczywie, tam chcesz być nieboże Gdzie nikt żyjący z Bogami nie siedział, Żeby bez ciernia kwitneły ci Roże, W przód się przygotuj na tysiączne chłosty, Nim cię na pierwsze przed Raj wpuszczą mosty.
Ale kiedyś jest tej serca odwagi Być tam koniecznie gdzieś sobie założył, Jeźliś tak mężny przyjąć wszelkie plagi Żebyś się po nich nie cofnoł nie strwożył, Ja to z przyjaźni ku tobie uczynię Zanieść przyrzekam kędy są Boginie. Ty zaś ADOLFIE ufaj mi i
, Ratuy ADOLFA w ostatniey potrzebie Jeżeli można, byś to spráwić ráczył, Zebym Jey piękność zdáleka obaczył. Jużem ći rzecze Zefir, raz powiedział, Ze uporczywie, tam chcesz być nieboże Gdzie nikt żyiący z Bogami nie siedział, Zeby bez ćiernia kwitneły ći Roże, W przod się przygotuy ná tysiączne chłosty, Nim cię ná pierwsze przed Ray wpuszczą mosty.
Ale kiedyś iest tey serca odwagi Być tam koniecznie gdzieś sobie założył, Jeźliś ták mężny przyiąć wszelkie plági Zebyś się po nich nie cofnoł nie strwożył, Já to z przyiaźni ku tobie uczynię Zánieść przyrzekam kędy są Boginie. Ty zaś ADOLFIE ufay mi y
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 229
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
, A to mają nad króle, że żyją bez prace. Zakonnik: Grzechy i ze złych ludzi ustawne zgorszenie Z skażonego nas światu do klasztora wżenie, Kędy krewnym dóbr ziemskich zostawiwszy części, Za swe i cudze winy Bogu jak najczęściej Suplikujemy, nużąc ciało, to przez posty, To przez niedosypiania, to przez twarde chłosty. Ujęliśmy mu, ile z nas mogło być, paszy. Inaczej z świata wyniść w twej, nie w mocy naszej. Chrystus: Więc któreście krewnym swym oddali na zbytki, Poprzedać było lepiej domy i dobytki, Nie zagradzając sobie do jałmużny drogi; Niechby to nie rozpustnik, ale jadł ubogi.
, A to mają nad króle, że żyją bez prace. Zakonnik: Grzechy i ze złych ludzi ustawne zgorszenie Z skażonego nas światu do klasztora wżenie, Kędy krewnym dóbr ziemskich zostawiwszy części, Za swe i cudze winy Bogu jak najczęściej Suplikujemy, nużąc ciało, to przez posty, To przez niedosypiania, to przez twarde chłosty. Ujęliśmy mu, ile z nas mogło być, paszy. Inaczej z świata wyniść w twej, nie w mocy naszej. Chrystus: Więc któreście krewnym swym oddali na zbytki, Poprzedać było lepiej domy i dobytki, Nie zagradzając sobie do jałmużny drogi; Niechby to nie rozpustnik, ale jadł ubogi.
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 412
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987