do sąsiada, co wedle mnie siędzie: Zła wróżka, panie bracie, bez kaw tu nie będzie. Zgadłem. Kawiwszy bowiem niedziele półtory, Zerwą sejmik i pójdą, jak bydło z obory. 409. CHORĄGIEW DYMOWA
Skarżył się szlachcic jeden, wszedszy w braciej kupę, Że mu, nocując we wsi, spaliła chałupę Chorągiew. Pytam: czyja? Odpowie: dymowa. Nie stała się rzecz, rzekę, panie bracie, nowa. Tak powiedzą, jeśli z tym pójdziecie przed sędzię: Ogień bez dymu i dym bez ognia nie będzie. 410. STADNICKI DIABEŁ
Plotki, że opętane niewiasty nie toną, Któż bowiem bardziej, jako mąż
do sąsiada, co wedle mnie siędzie: Zła wróżka, panie bracie, bez kaw tu nie będzie. Zgadłem. Kawiwszy bowiem niedziele półtory, Zerwą sejmik i pójdą, jak bydło z obory. 409. CHORĄGIEW DYMOWA
Skarżył się szlachcic jeden, wszedszy w braciej kupę, Że mu, nocując we wsi, spaliła chałupę Chorągiew. Pytam: czyja? Odpowie: dymowa. Nie stała się rzecz, rzekę, panie bracie, nowa. Tak powiedzą, jeśli z tym pójdziecie przed sędzię: Ogień bez dymu i dym bez ognia nie będzie. 410. STADNICKI DIABEŁ
Plotki, że opętane niewiasty nie toną, Któż bowiem bardziej, jako mąż
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 178
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
skrzypcach, jako wieprz na pieprzu. Gdyby kto opak twoje przetłumaczył księgi, Rychlej by zgadł, niebieskie co mu znaczą kręgi. 5. GORSZE LEKARSTWO NIŻ CHOROBA
Wyganiając pani szczury, Zapuściła ogień w dziury, Gdzie się te bestyje lęgły, I spaliła z gniazdem węgły. Zaprawdę, nie masz co chwalić: Dla szczurków chałupę spalić! Gorsze, każdy mi to przyzna, Lekarstwo niźli trucizna. Jeden tylko Samson ślepy Burzył z Filistyny sklepy. 6. JAKI WIATR NAJZDROWSZY
Jaki by wiatr najzdrowszy, urosło pytanie. Kiedy każdy z siedzących swoje wyda zdanie, Aż się ktoś spodnim wiatrem umyślnie ozowie. Wszyscy: pfe; bon profizio Włoch, bodaj
skrzypcach, jako wieprz na pieprzu. Gdyby kto opak twoje przetłumaczył księgi, Rychlej by zgadł, niebieskie co mu znaczą kręgi. 5. GORSZE LEKARSTWO NIŻ CHOROBA
Wyganiając pani szczury, Zapuściła ogień w dziury, Gdzie się te bestyje lęgły, I spaliła z gniazdem węgły. Zaprawdę, nie masz co chwalić: Dla szczurków chałupę spalić! Gorsze, każdy mi to przyzna, Lekarstwo niźli trucizna. Jeden tylko Samson ślepy Burzył z Filistyny sklepy. 6. JAKI WIATR NAJZDROWSZY
Jaki by wiatr najzdrowszy, urosło pytanie. Kiedy każdy z siedzących swoje wyda zdanie, Aż się ktoś spodnim wiatrem umyślnie ozowie. Wszyscy: pfe; bon profizio Włoch, bodaj
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 209
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, i zawziąwszy Języka, że Podjazd Nieprzyjacielski z Diamentu wyszedszy aż pod Szlok, się ściagnął, za niemi poszedł przez Rzekę Buldera we dwóch set Koni Rajtaryj i piąciudziesiąt Koni Draganij którzy przez pomienioną Rzekę przepłynęli, i natrafił ich sto wjednej Chłopskiej Chałupie dobrze oparkanionej, którzy lubo się spomienionej Chałupy dobrze bronili jednak, zapaliwszy Chałupę, onych wygnał, Sasów którzy jeszcze in Vivis byli, z Kapitanem wpoimanie wziął, a Moskalów wiele ich tylko było wpien wyciąć kazał. Tamże znalazł Szpiklerz z Żywnościami, wktórym było Ośmset Purów Zyta, Czterysta Purów Mąki, sto pięćdziesiąt Purów owsa, Czterdzieści ośm sztuk Dział Czterysta dwadzieścia sztuk Granatów napełnionych i dwanaście beczek Prochu
, y záwziąwszy Iezyká, że Podiazd Nieprzyiacielski z Diámentu wyszedszy áż pod Szlok, się sciágnął, zá nięmi poszedł przez Rzekę Bulderá we dwuch set Koni Ráytáryi y piąciudziesiąt Koni Drágánij ktorzy przez pomienioną Rzekę przepłynęli, y nátráfił ych sto wiedney Chłopskiey Cháłupie dobrze opárkánioney, ktorzy lubo się spomięnionej Cháłupy dobrze bronili iédnák, zápaliwszy Cháłupę, onych wygnał, Sásow ktorzy ieszcze in Vivis byli, s Kápitanem wpoimánie wział, á Moskalow wiele ych tylko było wpięn wyciąć kázał. Támże ználazł Szpiklerz z Zywnosciámi, wktorym było Osmset Purow Zytá, Czterystá Purow Mąki, sto pięćdziesiąt Purow owsá, Czterdziesci osm sztuk Dział Czterystá dwádziesciá sztuk Gránatow nápełnionych y dwanascie beczek Prochu
Skrót tekstu: RelRyg
Strona: 7
Tytuł:
Krótka a prawdziwa relacja o akcji wojennej [...] pod Rygą
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
te pierwiastki Cuda uważywszy/ znowu pokładali się i spali: Już do miejsca tego Miesiąc zbliżał się/ na którym połowę nocy czyni/ alić znowu obudzi się jedne z czeladzi/ i obaczywszy takież jakie i pierwej światło/ błyskawicy podobne/ także jako i pierwej gospodyniej głośno zawołał/ wypadną wszyscy znowu na dwór/ obydą chałupę ze wszech stron/ bezpieczne obaczą rzeczy/ wnidą w dom/ gdzie że świata nie zastali/ strach padł wielki na nich/ atoli różnie o tym dysceptując/ ulegli po- wtóre; trocha jednak poleżawszy/ obaczą ano od półki światłość wielka wynidzie/ padną na ziemię/ i Saul on znimi persecutor; przejszedszy w się
te pierwiastki Cudá vważywszy/ znowu pokłádali się y spáli: Iuż do mieyscá tego Mieśiąc zbliżał się/ ná ktorym połowę nocy czyni/ álić znowu obudźi się iedne z czeládźi/ y obaczywszy tákież iákie y pierwey świátło/ błyskáwicy podobne/ tákże iáko y pierwey gospodyniey głosno záwołał/ wypádną wszyscy znowu ná dwor/ obydą cháłupę ze wszech stron/ bespieczne obaczą rzeczy/ wnidą w dom/ gdźie że świátá nie zástáli/ strách padł wielki ná nich/ átoli roznie o tym disceptuiąc/ vlegli po- wtore; trochá iednák poleżawszy/ obaczą áno od połki świátłość wielka wynidźie/ pádną ná źiemię/ y Saul on znimi persecutor; przeyszedszy w się
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 115.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
tak nie dostąpione że ich z-sobą zbawią? Nie owszemli o zgube pretszą się przyprawią? Kiedy teraz, którego okiem widzą jasnym, Zamknąwszy Nieprzyjaciel w-okregu tym ciasnym, Lada skąd przytajony; obali płot snadnie, I bez wstretu wszeIkiego w-puł Wojska przepadnie? Albo nawet przez zdrade jaką w-tym ukrytą, Zapaliwszy Chałupę którą tam poszytą, Dymem samym wykurzy? Przebóg do rozpaczy Nie przychodźmy takowej. Co jeźli inaczy Być nie może, i wielkie zdadzą się te Wały, Tedy kopać i trzecie któreby równały Wojskowej proporcji, a nie marne płoty Ale Nieba świadkami naszej będą Cnoty. Jego znowu Aftus, i wrzecy do Traktatów skłonny.
tak nie dostąpione że ich z-sobą zbawią? Nie owszemli o zgube pretszą sie przypráwią? Kiedy teraz, ktorego okiem widzą iasnym, Zámknąwszy Nieprzyiaćiel w-okregu tym ćiasnym, Ládá zkąd przytaiony; obali płot snadnie, I bez wstretu wszeIkiego w-puł Woyská przepadnie? Albo nawet przez zdráde iaką w-tym ukrytą, Zápaliwszy Cháłupe ktorą tám poszytą, Dymem samym wykurzy? Przebog do rospaczy Nie przychodźmy takowey. Co ieźli inaczy Bydź nie może, i wielkie zdadzą sie te Wáły, Tedy kopać i trzećie ktoreby rownały Woyskowey proporcyey, á nie marne płoty Ale Niebá świadkami naszey bedą Cnoty. Iego znowu Aftus, i wrzecy do Traktatow skłonny.
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 71
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Petro Prekadziuk ma pretensyją o klacz skaleczoną, której nie należało pędzić w drogę, bo przy teściu mieszkał, a od teścia jego pańszczyzna znaczna dworowi dochodziła. Praetendit klaczy inszej, a tę oddaje, albo złp 30, bo go tak kosztuje, a teraz wieczna kaleka; numero 30.
12. Iwan Mosko praetendit za chałupę ojca swojego, którą spalili żołnierze i dali za nią złp 40 dworowi, a ojcu jego dwór nie dał ani chałupy innej nie postawił, tylko mu kazali w psiarni mieszkać, a potem gdy mu chałupy nie dali, poszedł na Wołyń, a dwór i gumno kazał zabrać; i za to gumno pretendit złp 20.
Petro Prekadziuk ma pretensyją o klacz skaleczoną, której nie należało pędzić w drogę, bo przy teściu mieszkał, a od teścia jego pańszczyzna znaczna dworowi dochodziła. Praetendit klaczy inszej, a tę oddaje, albo złp 30, bo go tak kosztuje, a teraz wieczna kaleka; numero 30.
12. Iwan Mosko praetendit za chałupę ojca swojego, którą spalili żołnierze i dali za nią złp 40 dworowi, a ojcu jego dwór nie dał ani chałupy innej nie postawił, tylko mu kazali w psiarni mieszkać, a potem gdy mu chałupy nie dali, poszedł na Wołyń, a dwór i gumno kazał zabrać; i za to gumno praetendit złp 20.
Skrót tekstu: PretChłopRzecz
Strona: 16
Tytuł:
Specyfikacyja pretensyj chłopskich...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1727
Data wydania (nie wcześniej niż):
1727
Data wydania (nie później niż):
1727
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
in ordine sedentes, videlicet Venceslaus lemiołka, Sebastianus Długoz, lohannes Rzecznik, Johannes Macieyczę, Stanisłaus Stanek, Michael Misiek, Vrbanus Kienar. (p. 318)
452. Stanąwszi przed nasz sąd vtciwa Anna wdowa pozostała po śmierci Męża swego Piotra laska dobrowolnie zupełnie i nieprzymuszoną będąc przez vtciwego Sebastiana Długossa zeznała, ze przedała chałupę swoją własną lezącą pod lanuszykowem płotem między leśnem a Jan Blaskiem za grzywien trzynaście bez dwóch groszi Vrbanovi Gierlachowi a na przybudynek jego Mość pan Bernat Cepielowski pozwolili przypisać złotych dwa, które pieniądze grzywien 13 bez 2 grossi zaras wzięła pod zieloną rozgę litkupem podpiwszi kwitowała i wyrzekła się wiecznemi czassy nic tam nie mieć, tylko jeśli
in ordine sedentes, videlicet Venceslaus lemiołka, Sebastianus Długoz, lohannes Rzecznik, Iohannes Macieÿczę, Stanislaus Stanek, Michael Misiek, Vrbanus Kienar. (p. 318)
452. Stanąwszi przet nasz sąd vtciwa Anna wdowa pozostała po smierci męza swego Piotra laska dobrowolnie zupełnie ÿ nieprzÿmuszoną będąc przes vtciwego Sebastiana Długossa zeznała, ze przedała chałupę swoię własną lezącą pod lanuszykowem płotem między lesnem a Ian Blaskiem za grzÿwięn trzÿnaście bez dwoch groszi Vrbanovi Gierlachowi a na przybudynek iego Mosc pąn Bernat Cepielowski pozwolili przÿpisac złotych dwa, ktore pieniądze grzywięn 13 bez 2 grossi zaras wzięła pod zieloną rozgę lithkupem podpiwszi kwitowała y wÿrzekła sie wiecznemi czassy nic tam nie miec, tilko iesli
Skrót tekstu: KsKomUl
Strona: 53
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Komborska Wola
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Komborska Wola
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1604 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1604
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
Vrbanovi Gierlachowi a na przybudynek jego Mość pan Bernat Cepielowski pozwolili przypisać złotych dwa, które pieniądze grzywien 13 bez 2 grossi zaras wzięła pod zieloną rozgę litkupem podpiwszi kwitowała i wyrzekła się wiecznemi czassy nic tam nie mieć, tylko jeśli by była przedayna Vrbanowi Gierlochowi, tedy jako niepili starguje potomek Piotrovej, dawszi taką sumę chałupę przysiądzie, co słysząc Urban Grierloch groszem swoim własnym prawu pamiętne obłozył. (p. 319)
453. Będąc jego M. D. Bernat Czepielowski, pan na ten czas i dzierżawca wsi naszej vbogiej, wypytawszy prawa co tam przytku dawał kowal u Szajnów kupiwszy prawo wiadomo bywszy panu o wszytkiem dali sprawę; jego Mość
Vrbanovi Gierlachowi a na przybudynek iego Mosc pąn Bernat Cepielowski pozwolili przÿpisac złotych dwa, ktore pieniądze grzywięn 13 bez 2 grossi zaras wzięła pod zieloną rozgę lithkupem podpiwszi kwitowała y wÿrzekła sie wiecznemi czassy nic tam nie miec, tilko iesli bÿ była przedaÿna Vrbanowi Gierlochowi, tedi iako niepili starguie potomek Piotroveÿ, dawszi taką summę chałupę przisiędzie, co słysząc Vrbąn Grierloch groszem swoim własnÿm prawu pamiętne obłozył. (p. 319)
453. Będąc iego M. D. Bernat Czepielowski, pąn na ten czas ÿ dzierzawca wsi naszeÿ vbogieÿ, wÿpytawszÿ prawa co tam przÿtku dawał kowal v Szajnow kupiwszÿ prawo wiadomo bywszÿ panu o wszytkiem dali sprawę; iego Mosc
Skrót tekstu: KsKomUl
Strona: 53
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Komborska Wola
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Komborska Wola
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1604 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1604
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
, podpisujemy: Sebastian Stanek, wójt , Stanisław Sniezek , Kazmierz Leśniak , Franciszek Masłyk , Józef Mateja , Maciej Sniezek , Michał Fic . (p. 449) (p. 450)
3801. (60) Roku 1730, d. 10 Marca. Stanawia się karta alias zapis Józef a Figla, który kupił chałupę u Szymona Leśniaka za zło. Pols. 86, a ze do tej chałupy jest sukcesorka Anna Ficowa a matka żony Józefa Figla, więc sobie tak poczynają z tym kupnem, mówiąc matka w te słowa: la dziatki, juzem w latach zostaję gospodynią i z mężem swoim a z ojczymem waszym na roli, więc moje
, podpisuięmy: Sobestyan Stanek, woyt , Stanisław Sniezek , Kazmierz Lesniak , Franciszek Masłyk , lozef Mateia , Maciey Sniezek , Michał Fic . (p. 449) (p. 450)
3801. (60) Roku 1730, d. 10 Marca. Stanawia się karta alias zapis lozef a Figla, ktory kupił chałupę u Szymona Lesniaka za zło. Pols. 86, a ze do tey chałupy iest successorka Anna Ficowa a matka żony lozefa Figla, więc sobie tak poczynaią z tym kupnęm, mowiąc matka w te słowa: la dziatki, iuzęm w latach zostaię gospodynią y z męzem swoim a z oyczymęm waszym na roli, więc moie
Skrót tekstu: KsJasUl_3
Strona: 444
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1720 a 1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1754
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
dać czinsu na S. Marcin złoty, a potym ją dać abo znowu najac według umówi. To się działo przy fratrem Andream Brantium faktorze Kasińskym, wójcie Bartoszu, i wyzi pomienionych. (I. 184)
3011. (341) Zachwieja i Skrobaczka.— Po śmierci nieboszczyka lana Skrobacza bednarza, przedala zona jego chałupę i z ostatkiem gruntu, co woda nie popsowala, Jendrzejewi Zachwejei za złotych 3, a panu z gruntu będzie powinien na bezrok davac złoty i gr. 6 i poslugi odprawować, jako inszi komornicy. To się działo circa festum S. Matei apostoli et Ewangeliste A. D. 1621.
3012. (342)
dać czinsu na S. Marcin zloty, a potym ią dac abo znowu naiac wedlug umowi. To sie dzialo przy fratrem Andream Brantium factorze Kasinskym, woicie Barthoszu, y wyzi pomięnionych. (I. 184)
3011. (341) Zachwieia y Skrobaczka.— Po smierci niebosczyka lana Skrobacza bednarza, przedala zona iego chalupe y z ostatkiem gruntu, co woda nie popsowala, Iendrzeiewi Zachweiei za zlotych 3, a panu z gruntu bedzie powinien na bezrok davac zloty y gr. 6 y poslugi odprawowac, iako inszi komornicy. To sie dzialo circa festum S. Matthei apostoli et Ewangelistae A. D. 1621.
3012. (342)
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 317
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921