Okropny widok śmierci i męki zelżywe I potwarzy za lekkieś poczytał fałszywe. Słałeś nieprzyjacioły, który się nawinął. Wprzodeś mężnym żołnierzem niźli wodzem słynął. Dały plac twej dzielności i śmiertelne cienie, Gdyś zmartwychwstawszy śmierci połamał więzienie A za wydarty na czas wiek ten skazitelny Zrodziłeś się w niebieski żywot nieśmiertelny. Ojcowskiego charakter żywy przyrodzenia, Niewidzialnego świetny glans wyobrażenia.
Z szatana, świata, śmierci trojakie zwycięstwa, Kładąc korony znaki cudownego męstwa. Ostatnie cię zwycięstwo czeka zawołane, Na ostatni opadek śmierci zachowane. Ta pojedynkiem siły sprobowawszy twojej Dopieroż teraz wojsk twych i szyków się boi. Wydrzesz jej, o zwycięzco! czym się nadymała,
Okropny widok śmierci i męki zelżywe I potwarzy za lekkieś poczytał fałszywe. Słałeś nieprzyjacioły, ktory się nawinął. Wprzodeś mężnym żołnierzem niźli wodzem słynął. Dały plac twej dzielności i śmiertelne cienie, Gdyś zmartwychwstawszy śmierci połamał więzienie A za wydarty na czas wiek ten skazitelny Zrodziłeś się w niebieski żywot nieśmiertelny. Ojcowskiego charakter żywy przyrodzenia, Niewidzialnego świetny glans wyobrażenia.
Z szatana, świata, śmierci trojakie zwycięstwa, Kładąc korony znaki cudownego męstwa. Ostatnie cię zwycięstwo czeka zawołane, Na ostatni opadek śmierci zachowane. Ta pojedynkiem siły sprobowawszy twojej Dopieroż teraz wojsk twych i szykow się boi. Wydrzesz jej, o zwycięzco! czym się nadymała,
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 412
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Kiedy kto już Katolikiem zostanie, w-tę owczarnią, społeczność, wnidzie, nie trzeba mu mówić a ty Rusinie, non est Graecus; a ty psia jucho żydowska, neq̃ Iudaeus. Ba i w-duchownym życiu, trzeba tego zapamiętać. Nie karmazyn to, Neq̃ ulla differentia. i owszem ma być jedenże wszystkich charakter. Vnus enim character omnibus. Pieczątek prywatnych nie masz, jedenże wszystkich herb krztu i Zakonu Pańskiego omnibus unum sigilum baptismatis mówi tenże. NA NIEDZ: II. PO WIELKIEJ NOCY. HOMILIA NA NIEDZ: II. PO WIELKIEJ NOCY. HOMILIA NA NIEDZ: II. PO WIELKIEJ NOCY. HOMILIA NA NIEDZ:
Kiedy kto iuż Kátolikiem zostánie, w-tę owczárnią, społeczność, wnidźie, nie trzebá mu mowić á ty Ruśinie, non est Graecus; á ty pśia iucho żydowska, neq̃ Iudaeus. Bá i w-duchownym żyćiu, trzebá tego zápámiętać. Nie kármazyn to, Neq̃ ulla differentia. i owszem ma bydź iedenże wszystkich charakter. Vnus enim character omnibus. Pieczątek prywatnych nie mász, iedenże wszystkich herb krztu i Zakonu Páńskiego omnibus unum sigilum baptismatis mowi tenże. NA NIEDZ: II. PO WIELKIEY NOCY. HOMILIA NA NIEDZ: II. PO WIELKIEY NOCY. HOMILIA NA NIEDZ: II. PO WIELKIEY NOCY. HOMILIA NA NIEDZ:
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 70
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, i rozporządzić z pamięci, gdzie które miasta, zamki, porty, rzeki, etc. wyrysowane bądź powinny. W takiej więc pamięci początki Geografii umieścione, gruntowniejsze i trwalsze nierównie są, niżeli te, których z szukania i wyczytania na Mapach nabywają Dzieci. PRZEDMOWA.
W krociuteńkich pytaniach każdego Narodu i Państwa wyrażony jest charakter Rząd, Religia, podział Kraju, miasta znaczniejsze, Porty, Góry, Granice, rozległość, etc. Własnego zaś Kraju starałem się dostateczniejszedać opisanie, aby Dzieci z pierwiastek lat zaczęli poznawać swoję doskonałej Ojczyznę, i nie były Cudzoziemcami i przychodniami w swoim własnym Kraju. Ujrzysz więc tu Polskę na trzy potężne podzieloną Prowincje
, y rozporządzić z pamięci, gdzie ktore miasta, zamki, porty, rzeki, etc. wyrysowane bądź powinny. W takiey więc pamięci początki Geografii umieścione, gruntownieysze y trwalsze nierownie są, niżeli te, ktorych z szukania y wyczytania na Mapach nabywaią Dzieci. PRZEDMOWA.
W krociuteńkich pytaniach każdego Narodu y Państwa wyrażony jest charakter Rząd, Religia, podział Kraiu, miasta znacznieysze, Porty, Gory, Granice, rozległość, etc. Własnego zaś Kraiu starałem się dostatecznieyszedać opisanie, aby Dzieci z pierwiastek lat zaczęli poznawać swoię doskonałey Oyczyznę, y nie były Cudzoziemcami y przychodniami w swoim własnym Kraiu. Uyrzysz więc tu Polskę na trzy potężne podzieloną Prowincye
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 5
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
supplementum, biorę ten sposób przed się, żebym i po sobie zostawił w potomnych wiekach ten dowód wierności mojej, który niezmazany perennabit w pamięci gratae posteritatis; w tej będąc ufności, że tę pracą moję, tak łaskawym sercem przyjmiesz, jak ci ją pragnącym szcżęścia twego ofiaruję. Nie zasiadam stallum, na którym mnie charakter mój szlachecki osadził, i z którego mam Prawo, cum activitate radzić o Tobie; nie szukając in publico próżnej chwały, jako i uchodząc nagany, Odzywam się lubo wolnym głosem, ale passivè, nie pretendując aby zdanie moje miało valorem pójść ad acta, ani mając insżego motivum, tylko żeby kto chce, wiedział,
supplementum, biorę ten sposob przed się, źebym y po sobie zostawił w potomnych wiekach ten dowod wiernośći moiey, ktory niezmazany perennabit w pamięci gratae posteritatis; w tey będąc ufnośći, źe tę pracą moię, tak łaskawym sercem przyimiesz, iak ci ją pragnącym szcźęśćia twego ofiaruię. Nie zaśiadam stallum, na ktorym mnie charakter moy szlachecki osadził, y z ktorego mam Prawo, cum activitate radzić o Tobie; nie szukaiąc in publico prozney chwały, iako y uchodząc nagany, Odzywam się lubo wolnym głosem, ale passivè, nie pretenduiąc aby zdanie moie miało valorem poyść ad acta, ani maiąc insźego motivum, tylko zeby kto chce, wiedźiał,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 2
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
że ten fundator Niebieski nie zaziwał władzy, powagi, albo bogactw do fundowania kościoła swego, a zatym temiź sposobami konserwować go należy, któremi powstał.
In tanta contrarietate maksym, między światem i Ewangelią; kto jej świętą naukę najbardziej utrzymywać powinien, jeżeli nie Duchowieństwo, uzbrojone, wszystkiemi attributis, które, constituunt ten święty charakter, któremi się nie zdobiąc, jest to poddać się Nieprzyjacielowi, jest i owszem przeciwko sobie samemu chcieć wojować; imprudens agit in sua vulnera ferrum. Kościół wojujący jest to wojsko Pana Boga, a gdy broń tego wojska nie jest insza, tylko chciwość i ambicja, snadne by zwycięstwo świat i czart otrzymał, których to
źe ten fundator Niebieski nie zaźywał władzy, powagi, albo bogactw do fundowania kośćioła swego, á zatym temiź sposobami konserwować go naleźy, ktoremi powstał.
In tanta contrarietate maxym, między swiatem y Ewangelią; kto iey swiętą naukę naybardźiey utrzymywać powinien, ieźeli nie Duchowieństwo, uzbroione, wszystkiemi attributis, ktore, constituunt ten swięty charakter, ktoremi się nie zdobiąc, iest to poddać się Nieprzyiaćielowi, iest y owszem przećiwko sobie samemu chćieć woiować; imprudens agit in sua vulnera ferrum. Kośćioł woiuiący iest to woysko Pana Boga, a gdy broń tego woyska nie iest insza, tylko chćiwość y ambicya, snadne by zwyćięstwo swiat y czart otrzymał, ktorych to
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 19
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
i tak poboźną Dóbr Duchownych administracją; Ten porządek byłby przykładny całemu Chrześcijaństwu, gdyż żal się Boże, ten abusus jest wszędzie uniewersalny; Wokacja na stan duchowny pewnieby od samego Ducha świętego pochodziła bez interesu doczesnego, nie miała by inszego motivum, tylko samę chwałę Boską, ani inszego końca tylko Dusz ludzkich zbawienia; charakter kapłański byłby w poszanowaniu, który ozdoby świeckie bardziej sźpecą niż zdobią; dobrzy pasterze większe staranie by mieli o trzodach swoich, nie mając doczesnego; Wtencżas Ojczyzna by była szczęśliwa i ubłogosławiona, kiedyby świątobliwi kapłani wznosili cziste ręce ku niebu; Manus Moysis, mówi święty Ambrozi sunt belli vexillum quod victoria sequitur; zgoła
y tak poboźną Dobr Duchownych administracyą; Ten porządek byłby przykładny całemu Chrześćiaństwu, gdyź źal śię Boźe, ten abusus iest wszędzie uniewersalny; Wokacya na stan duchowny pewnieby od sámego Ducha swiętego pochodźiła bez interessu doczesnego, nie miała by inszego motivum, tylko samę chwałę Boską, áni inszego końca tylko Dusz ludzkich zbawieńia; charakter kapłański byłby w poszanowańiu, ktory ozdoby świeckie bardźiey sźpecą niź zdobią; dobrzy pasterze wieksze starańie by mieli o trzodach swoich, nie maiąc doczesnego; Wtencźas Oycźyzna by była szczęśliwa y ubłogosławiona, kiedyby swiątobliwi kapłani wznośili cźyste ręce ku niebu; Manus Moysis, mowi swięty Ambroźy sunt belli vexillum quod victoria sequitur; zgoła
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 23
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
sądzić, rolnika orać, a duchownego nie insza, tylko słuzić Bogu i bliźniemu z zupełnym oddaleniem i oderwaniem się od wszelkich światowości; Nie rozumiem tedy żebym podpadł pod tę cenzurę; Nolite tangere Christos meos, poniewaź to wszystko, czego ziczę, świadczy, że w daleko większymby respekcie i obserwancyj był ten święty charakter, niżeli dotąd jest.
Podaję na ostatek i to do uwagi; Fundator świątobliwy ratując duszę, ujmuje porcją dzieciom, żeby ją zapisał kościołowi; radbym widział, żeby w którym zapisie, pozwolił kościelnym zaziwać superabundanter, co naznaczył na chwałę Boską, albo na ratunek ubogich? Dajmy że kto świecki chciałby sobie co uzurpować
sądźić, rolnika orać, a duchownego nie insza, tylko słuźyć Bogu y bliźniemu z zupełnym oddaleńiem y oderwańiem śię od wszelkich swiatowośći; Nie rozumiem tedy źebym podpadł pod tę censurę; Nolite tangere Christos meos, poniewaź to wszystko, czego źyczę, swiadczy, źe w daleko większymby respekćie y obserwancyi był ten swięty charakter, niźeli dotąd iest.
Podaię na ostatek y to do uwagi; Fundator swiątobliwy ratuiąc duszę, uymuie porcyą dźiećiom, źeby ią zapisał kośćiołowi; radbym widźiał, źeby w ktorym zapisie, pozwolił kośćielnym zaźywać superabundanter, co naznaczył na chwałę Boską, albo na ratunek ubogich? Daymy źe kto swiecki chćiałby sobie co uzurpować
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 24
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
i do egzekucyj złych swoich zamysłów; a zaś sine dubio; jakom rzekł, pozbył by się wszelkiej inwidyj, której ujść nigdy nie może od konkurentów; cięźko bowiem in aequalitate czynić dystynkcja, żeby ci, których łaska królewska minie, nie wzięli pro contemptu: a co może bardziej serce zajątrzyć, jako wzgarda? charakter króla Polskiego żeby nikogo nie rozdraźnił, powinien się stosować do owego symbolum które mu dają: Rex apum aculeo caret; to jest, żeby wszystkim dobrze czyniąc, nikomu nie szkodził, a przy tym jaka by była emulacja służąc Ojczyźnie, spodziewać się dosłuzić i honoru i fortuny; nie tak jak dotąd się dzieje; substancja
y do exekucyi złych swoich zamysłow; á zaś sine dubio; iakom rzekł, pozbył by się wszelkiey inwidyi, ktorey uyść nigdy nie moźe od konkurrentow; cięźko bowiem in aequalitate czynić dystynkcya, źeby ći, ktorych łaska krolewska mińie, nie wźieli pro contemptu: a co moźe bardziey serce zaiątrzyć, iako wzgarda? charakter krola Polskiego źeby nikogo nie rozdraźnił, powinien się stosować do owego symbolum ktore mu daią: Rex apum aculeo caret; to iest, źeby wszystkim dobrze czyniąc, nikomu nie szkodźił, á przy tym iaka by była emulacya słuźąc Oyczyźnie, spodźiewać się dosłuźyć y honoru y fortuny; nie tak iak dotąd się dźieie; substancya
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 34
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
swojej do dobrego pobudki, przykładu i przewodni. Ale czemu nie ma? pytam się znowu. Odpowie zaraz powołanie wasze, tymczasem pokornie proszę, wierzcie, że nic o was mówić tu nie miałem i nie śmiałem. Inaczej ustąpiliby wam byli miejsca wszyscy, o których się przed wami mówiło, bo was charakter wysoko z monarchami kładzie, ja i nad tych przenoszę. Jakie jest tedy powołanie wasze, jaka godność i jak się ma sprawować namiestnictwo Chrystusowe? Dosyć macie wiadomości z korespondencji Pawła, Augustyna, Hierononima i inszych wielu mężów i przełożonych świętych. Ja to wszytko dla siebie czytam i w żałosnym podziwieniu uważam. O mój Boże
swojej do dobrego pobudki, przykładu i przewodni. Ale czemu nie ma? pytam się znowu. Odpowie zaraz powołanie wasze, tymczasem pokornie proszę, wierzcie, że nic o was mówić tu nie miałem i nie śmiałem. Inaczej ustąpiliby wam byli miejsca wszyscy, o których się przed wami mówiło, bo was charakter wysoko z monarchami kładzie, ja i nad tych przenoszę. Jakie jest tedy powołanie wasze, jaka godność i jak się ma sprawować namiestnictwo Chrystusowe? Dosyć macie wiadomości z korespondencyi Pawła, Augustyna, Hierononima i inszych wielu mężów i przełożonych świętych. Ja to wszytko dla siebie czytam i w żałosnym podziwieniu uważam. O mój Boże
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 222
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
wszystkie nasze usługi miała. Ruszczyć też nie omieszkał podawać nas w awersją, osobliwie mnie i brata mego, teraźniejszego pułkownika, i tak Ruszczyć poradził, aby nieboszczyka Łastowskiego nieszlachcicem zrobić.
Pobiegł do Oszmiany do księdza sobie znajomego, pobrał od niego metryki baptisatorum kościelne, w których były spacja. Namówił matkę moją, że mój charakter jest podobny do charakteru plebana naówczas będącego, kiedy się mógł nieboszczyk Łastowski rodzić. Matka tedy moja z wielką groźbą nastąpiła na mnie, ażebym koniecznie owe spacja według Ruszczyca kompozycji zapisywał. Ekskuzowałem się od takowej usługi, mając w Panu Bogu nadzieję, że innym sposobem ochroni matki mojej. Mówiłem to i wypraszał
wszystkie nasze usługi miała. Ruszczyc też nie omieszkał podawać nas w awersją, osobliwie mnie i brata mego, teraźniejszego pułkownika, i tak Ruszczyc poradził, aby nieboszczyka Łastowskiego nieszlachcicem zrobić.
Pobiegł do Oszmiany do księdza sobie znajomego, pobrał od niego metryki baptisatorum kościelne, w których były spacja. Namówił matkę moją, że mój charakter jest podobny do charakteru plebana naówczas będącego, kiedy się mógł nieboszczyk Łastowski rodzić. Matka tedy moja z wielką groźbą nastąpiła na mnie, ażebym koniecznie owe spacja według Ruszczyca kompozycji zapisywał. Ekskuzowałem się od takowej usługi, mając w Panu Bogu nadzieję, że innym sposobem ochroni matki mojej. Mówiłem to i wypraszał
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 191
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986