w sobie Ewaneglia święta. Ale że maiores motus pellũt minores, mniejsza potrzeba więtszej ustępuje i gwałtowniejszej: urząd niższy ustaje w sprawie każdej/ do której się przymieszał urząd wysszy: a iżeśmy widzieli na oko iż sam Pan z nieba czyni nam Kazanie/ nie słowy w prawdzie ani listem/ lecz znakami pisaniem i niezwyczajnemi charakterami/ ukazując nam straszne gwiazdy: a gdzie indziej jako słyszemy/ i słupy ogniste: i wiele słońca razem/ gwiazd latających po powietrzu i gorających co niemiara: puszczając leksze i codzienne nowiny/ widzi mi się że jako Pan w Ewangeliej dzisiejszej / przebywając z ludźmi/ i opowiadając im słowo swoje święte/ aby tym więcej
w sobie Ewáneglia święta. Ale że maiores motus pellũt minores, mniéysza potrzebá więtszéy vstępuie y gwałtowniéyszéy: vrząd niższy vstáie w spráwie każdèy/ do ktoréy się przymieszał vrząd wysszy: á iżesmy widźieli ná oko iż sam Pan z niebá czyni nam Kazánie/ nie słowy w prawdźie áni listém/ lecz znákámi pisaniém y niezwyczáynémi chárákterámi/ vkázuiąc nam strászne gwiazdy: á gdźie indźiéy iáko słyszemy/ y słupy ognisté: y wiele słońca razem/ gwiazd latáiących po powietrzu y goráiących co niemiárá: pusczáiąc leksze y codźienné nowiny/ widzi mi się że iáko Pan w Ewángeliéy dźiśiéyszéy / przebywáiąc z ludźmi/ y opowiádáiąc im słowo swoie święté/ áby tym więcéy
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: B
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
w Portodali mieście Capvert, szarańcza słońce zaćmiła, zboża wyjadła, skąd głód wielki nastąpił.
12. Lutego w odległości od Equatora koło sześciu gradusów ku Południowi, a o trzy gradusy od wyspy Loronha po zachodzie Księżyca, morze płomienie z siebie wyrzucało, które nocy ciemności rozpędziły tak dalece, że można było czytać pisma najdrobniejszemi charakterami drukowane.
3 Kwietnia nawałność w okolicy wyspy Auks Lapins nie daleko od Saldanna leżącej.
9 Maja, nawałność za górą Bone Spei złączona z straszliwym grzmotem. W pośrzód najgwałtowniejszej nawałności widziano światło nakształt świecy na wielkim maszcie przez dwie nocy następujące palące się. Portugalczykowie nazywają to światło Corpo-Santo.
17 Listopada zorza północa.
1606
w Portodali mieście Capvert, szarańcza słońce zaćmiła, zboża wyiadła, zkąd głod wielki nastąpił.
12. Lutego w odległości od Equatora koło sześciu gradusow ku Południowi, á o trzy gradusy od wyspy Loronha po zachodzie Księżyca, morze płomienie z siebie wyrzucało, które nocy ciemności rozpędziły tak dalece, że można było czytać pisma naydrobnieyszemi charakterami drukowane.
3 Kwietnia nawałność w okolicy wyspy Aux Lapins nie daleko od Saldanna leżącey.
9 Maia, nawałność za górą Bonae Spei złączona z straszliwym grzmotem. W pośrzod naygwałtownieyszey nawałności widziano światło nakształt świecy na wielkim maszcie przez dwie nocy następuiące palące się. Portugalczykowie nazywaią to światło Corpo-Santo.
17 Listopada zorza pułnocna.
1606
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 98
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
, truciznę z człeka wyprowadzający, pomaga na puchlinę, i wielość humorów. Innych Kamieni których Czarcwnicy, Czarnoksiężnicy do swoich zażywają operacyj, nie wspominam, abym do pożaru nieprzydawał słomy, do Ognia Oleju, alias, abym zgorszonemu Światu nie przyczynił zgorszenia.
Kircher in Mundo Subterraneo pisze, iż się znajduje Kamyk charakterami alfabetu A. B. C. od natury popisany: pisze i to, iż Magninus Kawaler i Patritius Rzymski, ma Kamień Helotropium, albo Słonecznik cztery na sobie pasami Elementa wyrażający, alias na jednym pasie idzie kolor złoty, a ten znaczy element Ognia, na drugim szafirowy Kolor, a ten znaczy element powietrza,
, truciznę z człeka wyprowadzaiący, pomaga na puchlinę, y wielość humorow. Innych Kamieni ktorych Cżarcwnicy, Czarnoxiężnicy do swoich zażywaią operacyi, nie wspominam, abym do pożaru nieprzydawał słomy, do Ognia Oleiu, alias, abym zgorszonemu Swiatu nie przyczynił zgorszenia.
Kircher in Mundo Subterraneo pisze, iż się znayduie Kamyk charakterami alfabetu A. B. C. od natury popisany: pisze y to, iż Magninus Kawaler y Patritius Rzymski, ma Kamień Helotropium, albo Słonecznik cztery na sobie pasami Elementa wyrażaiący, alias na iednym pasie idzie kolor złoty, a ten znaczy element Ognia, na drugim szafirowy Kolor, a ten znaczy element powietrza,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 662
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
którego pisywał do Cesarza, żebrząc klemencyj, i do Schismatyków, ich utwierdzając. W tym Patriarcha Ignacy umiera, a Fociusza interess reviviscit: który Księgę skomponował Generis Nobilitatem et Antiquitatem Cesarza Macedona, choć był podłego z Macedonii rodu, wywodzi, obiecuje mu Syna Beklas wielkich triumfów, i inne cyrkumstancje: napisał to Egipskiemi nieznajomemi charakterami na pargaminie, okopcił, zabrukał, dając skryptowi temu kilku setną postać, oddaje Teofanowi sobie amicissimo, Kapellanowi i Biblioteki Cesarskiej Superyntendentowi, który w starą wszył Księgę, i Cesarzowi O Schizmie Greckiej
czytującemu w Bibliotece, niby attonitus podaje ten skrypt, którego, gdy nikt wyrozumieć nie mógł, powiada Teofanes; chyba Fociusz wygnaniec
ktorego pisywał do Cesarza, żebrząc klemencyi, y do Schismatykow, ich utwierdzaiąc. W tym Patryarcha Ignacy umiera, a Fociusza interess reviviscit: ktory Księgę skomponował Generis Nobilitatem et Antiquitatem Cesarza Macedona, choć był podłego z Macedonii rodu, wywodzi, obiecuie mu Syna Beklas wielkich tryumfow, y inne cyrkumstancye: napisał to Egypskiemi nieznaiomemi charakterami na pargaminie, okopcił, zabrukał, daiąc skryptowi temu kilku setną postać, oddaie Teofanowi sobie amicissimo, Kapellanowi y Biblioteki Cesarskiey Superintendentowi, ktory w starą wszył Księgę, y Cesarzowi O Schizmie Greckiey
czytuiącemu w Bibliotece, niby attonitus podaie ten skrypt, ktorego, gdy nikt wyrozumieć nie mogł, powiada Theofanes; chyba Fociusz wygnaniec
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1138
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i długie Historię, wyrażali Starożytni, osobliwie Egipcjanie, jako się daje widzieć na Obeliszku, albo Kolumnie Ramesesa Króla Egipskiego, do Rzymu z Egiptu wielkim sumptem sprowadzonej, teraz przed Kościołem Z. Jana in Laterano stojącej, po której śliczną Egipską rzeźbą przed Narodzeniem Chrystusowym 1297 Lat, trzema Kolumnami od dołu do góry popisano Hieroglificznemi charakterami, tojest takiemi, o jakich tu tak długo traktuję, które ex parte. X. Atanazy Kircher eksplikuje Oedypi Egiptiaci Tomo III, gdzie jeżeli się podoba, wolno lectorem oculum obrócić. Ja Obeliszek ten opisałem tu gruntownie, czyniąc opisanie Rzymu. Ktoby chciał jaką per Hieroglifica uformować imaginację, occultando jakie Mysterium w
y długie Historyę, wyrażali Starożytni, osobliwie Egypcyanie, iako się daie widzieć na Obeliszku, albo Kolumnie Ramesesa Krola Egypskiego, do Rzymu z Egyptu wielkim sumptem sprowadzoney, teraz przed Kościołem S. Iana in Laterano stoiącey, po ktorey śliczną Egypską rzeźbą przed Narodzeniem Chrystusowym 1297 Lat, trzema Kolumnami od dołu do gory popisano Hieroglificznemi charakterami, toiest takiemi, o iakich tu tak długo traktuię, ktore ex parte. X. Atanazy Kircher explikuie Oedypi AEgyptiaci Tomo III, gdzie ieżeli się podoba, wolno lectorem oculum obrocić. Ia Obeliszek ten opisáłem tu gruntownie, czyniąc opisanie Rzymu. Ktoby chciał iaką per Hieroglifica uformować imaginacyę, occultando iakie Mysterium w
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1159
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Słowaków wysłał z Ewangelią, według Baroniusza. Drugi raz sam Cyrillus był w Rzymie za pozwem przed Adriana tegoż według Sobornika, albo Cerkiewnika 14 Februaryj, iż Morawom dał księgi ani Hebrajskim, ani Łacińskim, ani Greckim językiem (a te są Lingvae Sacrae, które i Morawczykowie czcili) ale były Słowieńskim językiem pisane i charakterami ich, które wynalazł niejaki Konstantyn Filozof. Wtedy aż (że Greków i Łacinników w Słowieńskich krajach nie było) Słowieńskie Księgi aprobowane i poświęcone, w Kościele Najś: Panny de Pace złożone. Formosus i Gordius Biskupi Łacińscy wtedy poświęcili Uczniów Słowieńskich, toć nie po Schizmatycku, bo nie od Focjusza Wiarę Z:
Słowakow wysłał z Ewangelią, według Baroniusza. Drugi raz sam Cyrillus był w Rzymie za pozwem przed Adryana tegoż według Sobornika, albo Cerkiewnika 14 Februarii, iż Morawom dał księgi ani Hebrayskim, ani Łacińskim, ani Greckim ięzykiem (á te są Lingvae Sacrae, ktore y Morawczykowie czcili) ale były Słowieńskim ięzykiem pisane y charakterami ich, ktore wynalazł nieiaki Konstantyn Filozof. Wtedy aż (że Grekow y Łacinnikow w Słowieńskich kraiach nie było) Słowieńskie Księgi approbowane y poświęcone, w Kościele Nayś: Panny de Pace złożone. Formosus y Gordius Biskupi Łacińscy wtedy poświęcili Uczniow Słowieńskich, toć nie po Schizmatycku, bo nie od Focyusza Wiarę S:
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 3
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
z pieczęciami? O czem listy teraz pod Warszawą p. Wojewoda pokazował wszytkiem jawnie, którech się przą, powiedając, że zmyślił rękę i pieczęć. Azaż się godzi takich potwarzy przyjmować do uszu przeciwko takiemu senatorowi, nad którem nigdy przez te wszytkie czasy suspicji nie beło? Nuż teraźniejsze listy, pod Warszawą przejęte, które charakterami rozmaitemi są pisane, tuszę że nie o gomołkach ani o płótnie, bo znać z tamtych li stów, co po niemiecku pisane. Piąta, a potwrarzże to p. wojewodzina, że za nasze pieniądze Karol Inflanty wojował i teraz ostatek wziął ze wszytką armatą, z Polski wywiezioną? Pytaćby IMP. pernawskiego co dokumenta
z pieczęciami? O czem listy teraz pod Warszawą p. Wojewoda pokazował wszytkiem jawnie, którech się przą, powiedając, że zmyślił rękę i pieczęć. Azaż się godzi takich potwarzy przyjmować do uszu przeciwko takiemu senatorowi, nad którem nigdy przez te wszytkie czasy suspicyej nie beło? Nuż teraźniejsze listy, pod Warszawą przejęte, które charakterami rozmaitemi są pisane, tuszę że nie o gomołkach ani o płótnie, bo znać z tamtych li stów, co po niemiecku pisane. Piąta, a potwrarzże to p. wojewodzina, że za nasze pieniądze Karol Inflanty wojował i teraz ostatek wziął ze wszytką armatą, z Polski wywiezioną? Pytaćby JMP. pernawskiego co dokumenta
Skrót tekstu: PokNiewinCz_III
Strona: 379
Tytuł:
Pokazanie niewinności rokoszan, miedzy ludzi podanej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, a przy niej ulica. Przeciwko apostołowie, Na krzyżu Pan, z ciernia w głowie Korona tkwi: żałobliwa Twarz niebieska świątobliwa. Pod krzyżem pewne figury, Jakby płakały z natury. To ksiądz proboszcz renowował, Ozdobił i poprawował. Kaplica Moskiewska
Niedaleko tuż kaplica. Moskiewska, na niej tablica Marmurowa z literami, Złotemi charakterami. Tam znajdziesz wielkie zwycięstwo. Królewskie odważne męstwo. Wtenczas cara moskiewskiego Pojmał z bracią, Szujskiego, Których na sejm do Warszawy
Stawiono więźniów; ich sprawy Do Gostynina posłano, Do więzienia odesłano; Struli się sami, udają, Dla wstydu, tak powiedają. Potym ich tu pochowano W tej kaplicy, w grób schowano
, a przy niej ulica. Przeciwko apostołowie, Na krzyżu Pan, z ciernia w głowie Korona tkwi: żałobliwa Twarz niebieska świątobliwa. Pod krzyżem pewne figury, Jakby płakały z natury. To ksiądz proboszcz renowował, Ozdobił i poprawował. Kaplica Moskiewska
Niedaleko tuż kaplica. Moskiewska, na niej tablica Marmurowa z literami, Złotemi charakterami. Tam znajdziesz wielkie zwycięstwo. Królewskie odważne męstwo. Wtenczas cara moskiewskiego Poimał z bracią, Szujskiego, Których na sejm do Warszawy
Stawiono więźniów; ich sprawy Do Gostynina posłano, Do więzienia odesłano; Struli się sami, udają, Dla wstydu, tak powiedają. Potym ich tu pochowano W tej kaplicy, w grób schowano
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 74
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
ja/ dojdzie bardzi łatwie przez Arytmetyke. I.Coż to jest ARYTMETICA? A. Jest to jedńa nauka/ która uczy przez liczby znaki/ i ich złożenie sposobione/ że dania pomyślenie/ rzetelnie wypisać i wytłumaczyć/ jako to/ kiedy chcę pomyślony tysiąc wyrazić/ tedy napiszę go tymi znakami/ abo takiemi charakterami liczby tak 1000. I.To już na tym nauka zależy! A. Tak jest/ ale to jeszcze nie wszytka nauka/ tylko jakoby wstęp/ abo wrota jakie do samej nauki/ przez którą Rachmistrze wstępują do innych species a potym przez te/ do zupełnej w nauce doskonałości. Bo gdy kto chce być dobrym
ia/ doydźie bárdzi łatwie przez Arythmetyke. I.Coż to iest ARITHMETICA? A. Iest to iedńá náuká/ ktora vcży przez liczby znáki/ y ich złożenie sposobione/ że dánia pomyślenie/ rzetelnie wypisáć y wytłumáczyć/ iáko to/ kiedy chcę pomyślony tyśiąc wyráźić/ tedy nápiszę go tymi znákámi/ ábo tákiemi chárákterámi liczby ták 1000. I.To iuż ná tym náuká zależy! A. Ták iest/ ále to ieszcze nie wszytká náuká/ tylko iákoby wstęp/ ábo wrotá iákie do sámey náuki/ przez ktorą Rachmistrze wstępuią do innych species á potym przez te/ do zupełney w náuce doskonáłośći. Bo gdy kto chce bydź dobrym
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 2
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
Rozmowa synów z matką. Synowie : Czemuś, najmilsza matko, tak bardzo schorzała? Czemu płaczesz, łzy krwawe rozlewasz, ręce wzgórę podnosisz, nas nijakim słowem łagodnym nie pocieszasz? Matka: Ach. nie, miłe dziateczki. nie słownemi traktatami, ale pisanemi charakterami muszę z wami rozmawiać, bo duch we mnie ustał, mowę mi odjął. Głowy już to lat czternaście nieznośne bolenie cierpię, a tego najbarziej roku. Ciało wszystko i członki zbolałe oprócz samych ręku a nóg, w których tylko jakąś moc i władzą czuję; ale kiedy mi już głowa upada, ciało z członkami mdleje
Rozmowa synów z matką. Synowie : Czemuś, najmilsza matko, tak bardzo schorzała? Czemu płaczesz, łzy krwawe rozlewasz, ręce wzgórę podnosisz, nas nijakim słowem łagodnym nie pocieszasz? Matka: Ach. nie, miłe dziateczki. nie słownemi traktatami, ale pisanemi charakterami muszę z wami rozmawiać, bo duch we mnie ustał, mowę mi odjął. Głowy już to lat czternaście nieznośne bolenie cierpię, a tego najbarziej roku. Ciało wszystko i członki zbolałe oprócz samych ręku a nóg, w których tylko jakąś moc i władzą czuję; ale kiedy mi już głowa upada, ciało z członkami mdleje
Skrót tekstu: RozSynCz_II
Strona: 137
Tytuł:
Rozmowa synów z matką
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918