z kasztelanką nadjechali. Nie mogłem tedy odjechać. Nazajutrz zaś chciałem koniecznie odjechać, ale mnie generałowie oboje tak mocno obligowali, żem się musiał na święta zostać.
Przez święta, jako nie mając mię w opinii konkurenta, dobrze akceptowano, a ja nierozmyślny za dobry znak to brałem. Darowałem kasztelance charteczkę brata mego, teraźniejszego pułkownika, w nadzieję łaski — jego charteczkę ekstraordynaryjnie rączą, Lotką nazwaną, która mogła się cudem rączości nazywać. Na resztę wyciągnąłem Eperiaszego do Węgrowa, gdzie go zostawiłem, gdzie on potem i umarł, a sam pojechałem na Nowy Rok do Rasny i na roczki januariowe do Brześcia.
z kasztelanką nadjechali. Nie mogłem tedy odjechać. Nazajutrz zaś chciałem koniecznie odjechać, ale mnie generałowie oboje tak mocno obligowali, żem się musiał na święta zostać.
Przez święta, jako nie mając mię w opinii konkurenta, dobrze akceptowano, a ja nierozmyślny za dobry znak to brałem. Darowałem kasztelance charteczkę brata mego, teraźniejszego pułkownika, w nadzieję łaski — jego charteczkę ekstraordynaryjnie rączą, Lotką nazwaną, która mogła się cudem rączości nazywać. Na resztę wyciągnąłem Eperiaszego do Węgrowa, gdzie go zostawiłem, gdzie on potem i umarł, a sam pojechałem na Nowy Rok do Rasny i na roczki januariowe do Brześcia.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 261
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
chciałem koniecznie odjechać, ale mnie generałowie oboje tak mocno obligowali, żem się musiał na święta zostać.
Przez święta, jako nie mając mię w opinii konkurenta, dobrze akceptowano, a ja nierozmyślny za dobry znak to brałem. Darowałem kasztelance charteczkę brata mego, teraźniejszego pułkownika, w nadzieję łaski — jego charteczkę ekstraordynaryjnie rączą, Lotką nazwaną, która mogła się cudem rączości nazywać. Na resztę wyciągnąłem Eperiaszego do Węgrowa, gdzie go zostawiłem, gdzie on potem i umarł, a sam pojechałem na Nowy Rok do Rasny i na roczki januariowe do Brześcia.
Zaczął się zatem rok 1747. Roczki januariowe były dość liczne,
chciałem koniecznie odjechać, ale mnie generałowie oboje tak mocno obligowali, żem się musiał na święta zostać.
Przez święta, jako nie mając mię w opinii konkurenta, dobrze akceptowano, a ja nierozmyślny za dobry znak to brałem. Darowałem kasztelance charteczkę brata mego, teraźniejszego pułkownika, w nadzieję łaski — jego charteczkę ekstraordynaryjnie rączą, Lotką nazwaną, która mogła się cudem rączości nazywać. Na resztę wyciągnąłem Eperiaszego do Węgrowa, gdzie go zostawiłem, gdzie on potem i umarł, a sam pojechałem na Nowy Rok do Rasny i na roczki januariowe do Brześcia.
Zaczął się zatem rok 1747. Roczki januariowe były dość liczne,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 261
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Lechnickim, rozwiedzionym z siostrą naszą, o ekspensa swoje prawującym się i na drugą sprawę z Rutkowskim, sędzią ziemskim dobrzyńskim, bratem naszym ciotecznorodzonym, kasującym donacją matki swojej, naówczas in secundo voto za Mielżyńskim, kasztelanicem rypińskim, bywszej, która przedała ojcu naszemu połowę miasteczka Radzanowa w województwie płockim, i jadąc do Piotrkowa odprowadził charteczkę swoją ode mnie kasztelance wiskiej darowaną. Z Lechnickim dał się kondemnować, a z Rutkowskim wygrał sprawę.
Potem nastąpił sejmik brzeski deputacki, na którym tenże sam konkurent był Laskowski, regent grodzki, z Suzinem, podkomorzycem brzeskim. Interea Laskowski, nie chcąc być deputatem,
ile gdy mu Fleming pieniędzy i tych, które
Lechnickim, rozwiedzionym z siostrą naszą, o ekspensa swoje prawującym się i na drugą sprawę z Rutkowskim, sędzią ziemskim dobrzyńskim, bratem naszym ciotecznorodzonym, kasującym donacją matki swojej, naówczas in secundo voto za Mielżyńskim, kasztelanicem rypińskim, bywszej, która przedała ojcu naszemu połowę miasteczka Radzanowa w województwie płockim, i jadąc do Piotrkowa odprowadził charteczkę swoją ode mnie kasztelance wiskiej darowaną. Z Lechnickim dał się kondemnować, a z Rutkowskim wygrał sprawę.
Potem nastąpił sejmik brzeski deputacki, na którym tenże sam konkurent był Laskowski, regent grodzki, z Suzinem, podkomorzycem brzeskim. Interea Laskowski, nie chcąc być deputatem,
ile gdy mu Fleming pieniędzy i tych, które
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 262
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986