się dzbanu przypatruję Pilnemi oczy; bo był pozłacany Częścią, a częścią pięknie rysowany. I gdym tak prawie źrzenice weń wlepił Chyląc się k niemu, alić mię zaślepił Dym, który się jął nagle z niego kurzyć, Żem musiał przed nim swe powieki mrużyć, Bo jadowito wszytkich nas okurzył, A jako chmara czarna się zaburzył. Potym zaś znowu pszczoły wyleciały; Jak z ula brzęcząc szeroko latały Około masztu często zawijając A w moję głowę żądła swe wtykając, Skąd miałem przez sen niemały ból głowy; Nie chciałbym tego we dnie cierpieć zdrowy. Lecz się nade mną owa zmiłowała Nadobna panna, która mię czesała.
się dzbanu przypatruję Pilnemi oczy; bo był pozłacany Częścią, a częścią pieknie rysowany. I gdym tak prawie źrzenice weń wlepił Chyląc się k niemu, alić mię zaślepił Dym, który się jął nagle z niego kurzyć, Żem musiał przed nim swe powieki mrużyć, Bo jadowito wszytkich nas okurzył, A jako chmara czarna się zaburzył. Potym zaś znowu pszczoły wyleciały; Jak z ula brzęcząc szeroko latały Około masztu często zawijając A w moję głowę żądła swe wtykając, Skąd miałem przez sen niemały ból głowy; Nie chciałbym tego we dnie cierpieć zdrowy. Lecz się nade mną owa zmiłowała Nadobna panna, która mię czesała.
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 91
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971