czasy jesienne spadają żołędzi, Łzy z oczu naszych w takiej ciężkiej nędzy.
Skowronka w polu, słowika w majaku, Gołąbka w domu usłyszysz gruchanie, Tu nic, tylko z dział ogromnych strzelanie.
Byź to podobna, jak lotnemu ptaku Lecieć, najeść się, jeszcze w napełnionym Gardłku przynieść co siostrom utrapionym!
Graca do chmielu a do pasternaku Rywak, tobie zaś, cny pęcaku służy, Lecz nie w tych ręku, tłuk żelazny duży.
Tłuczku nieszczęsny czyli wiercimaku! Gdyby na nosie babie siadła mucha, Byłaby przez cię wnet u złego ducha.
Nie potrzeba nam teraz brać tabaku, Bo od kurzawy tej co oczom szkodzi, Wypadają łez
czasy jesienne spadają żołędzi, Łzy z oczu naszych w takiej ciężkiej nędzy.
Skowronka w polu, słowika w majaku, Gołąbka w domu usłyszysz gruchanie, Tu nic, tylko z dział ogromnych strzelanie.
Byź to podobna, jak lotnemu ptaku Lecieć, najeść się, jeszcze w napełnionym Gardłku przynieść co siostrom utrapionym!
Graca do chmielu a do pasternaku Rywak, tobie zaś, cny pęcaku służy, Lecz nie w tych ręku, tłuk żelazny duży.
Tłuczku nieszczęsny czyli wiercimaku! Gdyby na nosie babie siadła mucha, Byłaby przez cię wnet u złego ducha.
Nie potrzeba nam teraz brać tabaku, Bo od kurzawy tej co oczom szkodzi, Wypadają łez
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 368
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
widzi, a potem i karze. Ciebie, o nieszczęśliwy nader piwowarze, Mianując, nie godzi się wstydać sukcesory, Coś łakomie kozackie rabując futory, Nawarzył Polsce piwa; trzydzieści lat mija, Jako go wespół z nami trzeci król upija. Nie umiejąc, podniecać szkoda, przyjacielu; Sam diabeł piwo warzyć poczyna od chmielu. Widzisz, nie widzisz, boś już robactwu opasem, Po Szwedzie i Moskalu Turczyn za szynkwasem. Był Węgrzyn i Wołoszyn; już i Żydzi będą Nieszczęsnej browar Polskiej trzymali arendą. 252. MYSZY
Myszki z szałwijowego usmażone ziela, Czy nie wyście nam kiedyś zajadły Popiela? Jeśli wy, niech dla pomsty noszą
widzi, a potem i karze. Ciebie, o nieszczęśliwy nader piwowarze, Mianując, nie godzi się wstydać sukcesory, Coś łakomie kozackie rabując futory, Nawarzył Polszczę piwa; trzydzieści lat mija, Jako go wespół z nami trzeci król upija. Nie umiejąc, podniecać szkoda, przyjacielu; Sam diaboł piwo warzyć poczyna od chmielu. Widzisz, nie widzisz, boś już robactwu opasem, Po Szwedzie i Moskalu Turczyn za szynkwasem. Był Węgrzyn i Wołoszyn; już i Żydzi będą Nieszczęsnej browar Polskiej trzymali arendą. 252. MYSZY
Myszki z szałwijowego usmażone ziela, Czy nie wyście nam kiedyś zajadły Popiela? Jeśli wy, niech dla pomsty noszą
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 302
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
je na rosę, bo w tedy im szkodzi. ani im pasza całe lato będzie pożyteczna; co innych miesięcy rankiem i wieczorem paść je najlepiej. Na suchoty owiec prezerwatywa, dawać im z paszą lipowego korzenia. Matkom zaś przez dni 7 dają bluszcz, jagnięta chorować nie będą I to dla owiec dobre remedium; wziąć chmielu ćwierć, uparzyć dubrze weź zielenicę i stłucz, potym omknąwszy piołun, z tym wszytkim uwarz w garku nowym, wlej w koryto, posol dobrze, daj im jeść; czyń to po razu na Miesiąc. Weź O Ekonomice, mianowicie o Folwarku.
wierzbowego drzewa, spal, popiół ten zmieszawszy z solą, daj
ie na rosę, bo w tedy im szkodzi. ani im pasza całe lato będzie pożyteczna; co innych miesięcy rankiem y wieczorem paść ie naylepiey. Na suchoty owiec prezerwatywa, dawać im z paszą lipowego korzenia. Matkom zaś przez dni 7 daią bluszcz, iagnięta chorować nie będą I to dla owiec dobre remedium; wziąć chmielu ćwierć, uparzyć dubrze weź zielenicę y stłucz, potym omknąwszy piołun, z tym wszytkim uwarz w garku nowym, wley w koryto, posol dobrze, day im ieść; czyń to po razu na Miesiąc. Weź O Ekonomice, mianowicie o Folwarku.
wierzbowego drzewa, spal, popioł ten zmieszawszy z solą, day
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 405.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nigdy nie było, beczki dobrze wyparzone, wymyte, doczego i dna czasem wyimować potrzeba, dla dobrego wyszorowania; piwnicy suchej, chłodnej, w którejby kwaśnej kapusty, buraków, ogórków, mleka kwaśnego, niebyło. W Marcu robione, item w Listopadzie i Grudniu nie kwaśnieje. Piwo by nie kwaśniało, chmielu dodają wiele, dobrze warzą,. słud omłacają, nic blisko niego nie stawiają kwaśnego; palą lipę na popiół, mieszają z breczką, leją wdrugie piwo: albo tłuką pszenicę z drożdżami zmieszają, tak piwu zadają; wkwaśniejące, co raz rzucają świeże jaje kurze; owies zielony żęty i w snopku w beczce powieszony
nigdy nie było, beczki dobrze wyparzone, wymyte, doczego y dna czasem wyimować potrzeba, dla dobrego wyszorowania; piwnicy suchey, chłodney, w ktoreyby kwaśney kapusty, burakow, ogorkow, mleka kwaśnego, niebyło. W Marcu robione, item w Listopadzie y Grudniu nie kwaśnieie. Piwo by nie kwaśniało, chmielu dodaią wiele, dobrze warzą,. słud omłacaią, nic blisko niego nie stawiaią kwaśnego; palą lipę na popioł, mieszaią z breczką, leią wdrugie piwo: albo tłuką pszenicę z drożdzami zmieszaią, ták piwu zadaią; wkwaśnieiące, co raz rzucaią swieże iaie kurze; owies zielony żęty y w snopku w beczce powieszony
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 455
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
siarki, włożyę naprzykład w dzbanek, i te miny wdziurę wsadzić kretową, zapalić, pozatykawszy wszytkie inne dziury. MOLE nie mnożą się, jeśli skrzynia będzie z jałowcowego drzewa, cyprysowego, jodłowego w Marcu rąbanego; albo jeśli ją, olejkiem jałowcowym nąsmarujesz: albo na spód nakładziesz Bożego drzewka, piołunu suchego, chmielu. Item warz wodę z fusem oliwnym, prżysyp aloesu tartego, jak się woda wpuł wywarzy, tą wodą samą nasmaruj skrzynię, od mulów ją uwolnisz, ZABY może zebrać na jedno miejsce, gdzie by była zakopana żółć kozy, Agrypa. Na ich krakanie wielom nieprzyjemne, ile blisko wód mieszkającym, podaje sposób
siarki, włożyę naprzykład w dzbanek, y te miny wdziurę wsadzić kretową, zapalić, pozatykawsży wszytkie inne dziury. MOLE nie mnożą się, iezli skrzynia będzie z iałowcowego drzewa, cyprysowego, iodłowego w Márcu rąbanego; albo iezli ią, oleykiem iałowcowym nąsmaruiesz: albo na spod nakładziesz Bożego drzewka, piołunu suchego, chmielu. Item warz wodę z fusem oliwnym, prżysyp aloesu tartego, iak się woda wpuł wywarzy, tą wodą samą nasmaruy skrzynię, od mulow ią uwolnisz, ZABY może zebrać na iedno mieysce, gdzie by była zakopana żołć kozy, Agrippa. Na ich krakanie wielom nieprzyiemne, ile blisko wod mieszkaiącym, podaie sposob
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 462
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
rożynków/ i z chleba z sucharów/ a po jedzeniu niech jada pigwy z cukrem i korzeniem przyprawne. Napój niech będzie piwo kosztowne/ wystałe/ stalowane/ abo dekokt Chiny, stalowany/ i z syropem przez dni kilka. Weź chiny w talerzykach łot 1. salsy pokrajanej łot: dwa/ eodki borakowej/ z chmielu po dwie kwarcie/ warzyć aż połowa wywre ku końcowi przydawszy w węzełku prochu koralów czerwonych/ roży czerwonej/ grana rinctorum po drag: 1. Gdy uwre/ przecedzeniu cukru przydać/ i syrop uwarzyć. A jeśliby co serwatczanego w ciele obfitowało/ dobrze uczynisz/ że dasz prochu Rebarb: (abo Mechoac. i
rożynkow/ y z chlebá z suchárow/ á po iedzeniu niech iada pigwy z cukrem y korzeniem przypráwne. Napoy niech będźie piwo kosztowne/ wystáłe/ stalowáne/ ábo dekokt Chiny, stalowány/ y z syropem przez dni kilká. Weź chiny w tálerzykách łot 1. salsy pokráianey łot: dwá/ eodki borakowey/ z chmielu po dwie kwarćie/ wárzyć áż połowá wywre ku końcowi przydawszy w węzełku prochu koralow czerwonych/ roży czerwoney/ grana rinctorum po drag: 1. Gdy vwre/ przecedzeniu cukru przydać/ y syrop vwárzyć. A ieśliby co serwatczánego w ćiele obfitowáło/ dobrze vczynisz/ że dasz prochu Rhebárb: (ábo Mechoac. y
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: E4v
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
rozedmie/ ba i brzuch niemały. To ona raz wesoła/ raz płacze/ raz śpiewa/ Przechadzka to z Jakubkiem winna niecnotliwa. Znowu na tłokę w noce/ podźciesz panie Jakubie/ To mój Jakub omacmie dopieroż go skubie. Aże moja potym w płacz po onym weselu/ Lepiej było siadkę dziać/ niż chodzić skuść chmielu. Zegar Bobowski.
W Boborowej/ w Ciężkowicach/ są takie zegary/ Jak pocznie bić/ to końca niemasz ani miary. Są cyrkuły drzewiane na żelaznym czopie. Więc raz bije pięćdziesiąt/ drugi raz dwie kopie. Czasem i pułtrzecia sta człek godzin naliczy/ Południe w ten czas/ kiedy bydło spola ryczy.
rozedmie/ bá y brzuch niemáły. To oná raz wesoła/ raz płácze/ raz śpiewa/ Przechadzká to z Iákubkiem winná niecnotliwa. Znowu ná tłokę w noce/ podźćiesz pánie Iákubie/ To moy Iákub omácmie dopieroz go skubie. Aże moiá potym w płácz po onym weselu/ Lepiey było śiadkę dźiać/ niż chodźić skuść chmielu. Zegar Bobowski.
W Boborowey/ w Cieszkowicách/ są tákie zegáry/ Iak pocznie bić/ to końcá niemász áni miáry. Są cyrkuły drzewiáne na żeláznym czopie. Więc raz biie pięćdźieśiąt/ drugi raz dwie kopie. Czásem y pułtrzeciá sta człek godźin naliczy/ Południe w ten czás/ kiedy bydło spolá ryczy.
Skrót tekstu: FraszSow
Strona: C3
Tytuł:
Fraszki Sowiźrzała nowego
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
. Od Kamienia Tatarsk: ziela, g: 4. Od Ruli Tobaki, zł: 2. gr: 15. Od Kamienia Lukrecyj, gr: 5. Od szklanki Orzechów włoskich, gr: 5. Od skrzyni szkła, gr: 5. Od skrzyni Kadzidła, Gryszp: gr: 10. Od Kamienia Chmielu, gr: 2. Lant Driakwie bydlęcej pod Taksę. Od kamienia Bryzelii wszelakiej gr: 5.Kamień nasienia Cybulanego, pod Taksę. Od beczki Blachy białej, zł: 1. Od beczki Blachy czarnej, gr: 15. Mantuary, Szychy, Pozłotki, pod szacunek podlegać mają, także i farby Malarskie.
. Od Kamienia Tatarsk: źiela, g: 4. Od Ruli Tobaki, zł: 2. gr: 15. Od Kamienia Lukrecyi, gr: 5. Od szklanki Orzechow włoskich, gr: 5. Od skrzyni szkła, gr: 5. Od skrzyni Kadźidła, Gryszp: gr: 10. Od Kamienia Chmielu, gr: 2. Lant Dryakwie bydlęcey pod Taxę. Od kamienia Bryzelii wszelakiey gr: 5.Kamień naśienia Cybulanego, pod Taxę. Od beczki Blachy białey, zł: 1. Od beczki Blachy czarney, gr: 15. Mantuary, Szychy, Pozłotki, pod szacunek podlegać maią, także y farby Malarskie.
Skrót tekstu: InsWybCła
Strona: 135
Tytuł:
Instruktarz wybierania cła W. X. L. na tymże Sejmie postanowiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia J.K. M. i Rzeczypospolitej Collegium Warszawskie Scholarum Piiarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1739
Data wydania (nie wcześniej niż):
1739
Data wydania (nie później niż):
1739
wszytkim wedle ich postępków. Niechaj się każdy z sobą porachuje szczerze, Wielokroć dekret śmierci, choć nie na papierze, Swojej widział przed sobą: tonąc, do ołowu Podobny, nie wie, jako urodził się znowu. 45. (P). NIE MIEŃ OCTU, KIEDY PIWO WARZYSZ
Kto ciepło zada piwu, chmielu nie dosadzi, Nie masz dziwu, że często kwaśnieje na kadzi; Stąd przypowieść Polacy zostawili starzy: Niech nikt octu nie mieni, kiedy piwo warzy. Dobrze sobie z początku tuszyć aż do środka, Od środka aż do końca, a lepiej cię potka, Bo chwyta diabeł słówka, choć rzeczone żartem; Stąd mówią
wszytkim wedle ich postępków. Niechaj się każdy z sobą porachuje szczerze, Wielokroć dekret śmierci, choć nie na papierze, Swojej widział przed sobą: tonąc, do ołowu Podobny, nie wie, jako urodził się znowu. 45. (P). NIE MIEŃ OCTU, KIEDY PIWO WARZYSZ
Kto ciepło zada piwu, chmielu nie dosadzi, Nie masz dziwu, że często kwaśnieje na kadzi; Stąd przypowieść Polacy zostawili starzy: Niech nikt octu nie mieni, kiedy piwo warzy. Dobrze sobie z początku tuszyć aż do środka, Od środka aż do końca, a lepiej cię potka, Bo chwyta diabeł słówka, choć rzeczone żartem; Stąd mówią
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 544
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
dał mu na to trzy grzywny, jeszcze mu winien został trzy, których mu oddać niechce, mając to kupno sobie za krzywdę, bo najął rolej za gr. 44, a jemu nic niedał s tego, a powinien mu był dać, gdyż rolą nierozmierzoną jeszcze wespół z sobą sjeją. Do tego było chmielu cokolwiek i s tego mu nic niedał, nad to mięszkania u niego niema w domu, jako przystoi. — Odpowiedział na to lęndrzej Kus, iz on posiał wszystek nawoz; wydał dekret urząd, aby lędrzej Kus wrócił trzy grzywny Jędrusikowi, które mu był zadał dla dobrego pomieszkania między sąsiady, i wypuścił go
dał mu na tho trzi grzywny, ieszcze mu winien został trzy, ktorych mu oddac niechce, maiąc tho kupno sobie za krziwdę, bo naiął rolei za gr. 44, a ięmu nic niedał s tego, a powinien mu był dac, gdysz rolą nierozmierzoną ieszcze wespoł z sobą syeią. Do tego było chmielu cokolwiek y s tego mu nic niedał, nad tho mięszkania u niego niema w domu, iako przystoi. — Odpowiedział na tho lęndrzey Kus, iz on posiał wszystek nawoz; wydał dekret urząd, aby lędrzey Kus wrocił trzy grzywny Iędrusikowi, ktore mu był zadał dla dobrego pomieszkania między sąsiady, y wypuscił go
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 319
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921