twojej woli wojnę podnieść, ale niezwyciężyć. Trzeci triumf odniósł, ze Szweda Karola Gustawa, który Roku 1655. Pakta złamawszy, in turbido innych Polskich wojen chcąc piscari wszedł do Polski, i Poznań, Warszawę i Kraków wziął był. Order Białego Orła, pod tytułem Niepokalanego Poczęcia ten Król resuscitavit animując Polaków na Wojnę Chocimską, od Antecesorów swoich Królów fundowany, który obacz, gdzie, o Religii traktuję. Rzym go uznał za Septemtrionis decus, Religioniset Fidei Praesidium. Wielkiej był hojności i łaskawości Pan. Umierał w Mereczu Roku 1648. panowawszy lat 15. Przy śmierci słowa jego były: O jakbym chciał być teraz całemu Światu widowiskiem
twoiey woli woynę podnieść, ale niezwyciężyć. Trzeci tryumf odniosł, ze Szweda Károla Gustawá, ktory Roku 1655. Pakta złámawszy, in turbido innych Polskich woien chcąc piscari wszedł do Polski, y Poznań, Wárszawę y Krákow wźiął był. Order Białego Orła, pod tytułem Niepokálanego Poczęcia ten Krol resuscitavit animuiąc Polákow ná Woynę Chocimską, od Antecesorow swoich Krolow fundowány, ktory obacz, gdźie, o Religii tráktuię. Rzym go uznáł zá Septemtrionis decus, Religioniset Fidei Praesidium. Wielkiey był hoyności y łáskawości Pan. Umieráł w Mereczu Roku 1648. panowáwszy lat 15. Przy śmierci słowá iego były: O iákbym chciał bydź teráz całemu Swiatu widowiskiem
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 358
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
. Zaczęła się tedy msza wielka, na którą królowa im. po spowiedzi i komunijej swojej w kaplicy zamkowej odprawionej przyjachała z górnym frącymerem i asystencyją swoją. Im. ks. inflancki miał mszą, a ks. Gołębiowski kazał. Ten wszystkie merita Rzptej na różnych okazjach świadczone j.k.m. wspominając, i chocimską wiktoryją, i do dzisiejszej konsekracyjej one akomodował, że do płaczu pobudził króla im. Po nabożeństwie w klasztorze jadł obiad z królową im. et cum charissima prole i tam się napłakał, zapatrując się na ks.
im. elektorową. Po czwartej już zaczęli jeść, po szóstej zaś nieszpór był. Po nieszporze król im
. Zaczęła się tedy msza wielka, na którą królowa jm. po spowiedzi i komunijej swojej w kaplicy zamkowej odprawionej przyjachała z górnym frącymerem i asystencyją swoją. Jm. ks. inflancki miał mszą, a ks. Gołębiowski kazał. Ten wszystkie merita Rzptej na różnych okazyjach świadczone j.k.m. wspominając, i chocimską wiktoryją, i do dzisiejszej konsekracyjej one akomodował, że do płaczu pobudził króla jm. Po nabożeństwie w klasztorze jadł obiad z królową jm. et cum charissima prole i tam się napłakał, zapatrując się na ks.
jm. elektorową. Po czwartej już zaczęli jeść, po szóstej zaś nieszpór był. Po nieszporze król jm
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 162
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
aże by nam wiary niepsował. Nie mogło to być że Wołosza i Multani dobrowolnie się poddali A wyście zawojowani. prawda ze to jeszcze Posłów z tym nieposyłano, ale przez Hana krymskiego już to poczęto było traktować. Zgoła strach był wielki trwoga wielka. Az P Bóg to inaczej wnet obrócił dawszy tę Viktóryją Chocimską. Bo zaraz Turcy spuścili nos zgubiwszy to wojsko które mieli za najlepsze zaraz pozwolili opokoj i kontentowali się samym Podolem, Co byli na Całe królestwo Gębę rozdarli i mówili Podolskiej szlachcie że wy nie możecie unas uprosić takiej wolności Jaką mają Wołochowie bos cię wy swowolni. Ale was dysarmujemy i będziemy was tak tylko do Robot
aże by nąm wiary niepsował. Nie mogło to bydz że Wołosza y Multani dobrowolnie się poddali A wyscie zawoiowani. prawda ze to ieszcze Posłow z tym nieposyłano, ale przez Hana krymskiego iuz to poczęto było traktować. Zgoła strach był wielki trwoga wielka. Az P Bog to inaczey wnet obrocił dawszy tę Viktoryią Chocimską. Bo zaraz Turcy spuscili nos zgubiwszy to woysko ktore mieli za naylepsze zaraz pozwolili opokoy y kontentowali się samym Podolem, Co byli na Całe krolestwo Gębę rozdarli y mowili Podolskiey szlachcie że wy nie mozecie unas uprosić takiey wolnosci Iaką maią Wołochowie bos cie wy swowolni. Ale was disarmuięmy y będziemy was tak tylko do Robot
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 246v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
, do nas, tanto postliminio ona staropolska swoboda, non extraneis vitiata fucis, i szerokie otworzyła wrota sarmackiej Mnemozyny córom: z swoją się rachować przygodą PRZEMOWA
i tot dispendiorum ojczyzny swojej naufragas legere tabulas. Quod fuit durum pati, meminisse dulce est.
Aczkolwiek i pamiątka zamorskich zginęła królów, że rzekę bezpiecznie, jedne wyjąwszy chocimską ekspedycją: bo inglorios actus zamilczeć raczej, kiedy insuavis est poenitendae rei recordatio, nie masz nic godnego wiadomości czy przez niedbalstwo wieku naszego, subit inertiae dulcedo animos, et invisa primo desidia, postremo amator; czyli vergentibus patriae nostrae fatis. Dosyć niewiele rzeczy pamiątki godnych opisał był wierszem Samuel ze Skrzypny Twardowski: Żywot Władysława
, do nas, tanto postliminio ona staropolska swoboda, non extraneis vitiata fucis, i szerokie otworzyła wrota sarmackiej Mnemozyny córom: z swoją się rachować przygodą PRZEMOWA
i tot dispendiorum ojczyzny swojej naufragas legere tabulas. Quod fuit durum pati, meminisse dulce est.
Aczkolwiek i pamiątka zamorskich zginęła królów, że rzekę bezpiecznie, jedne wyjąwszy chocimską ekspedycją: bo inglorios actus zamilczeć raczej, kiedy insuavis est poenitendae rei recordatio, nie masz nic godnego wiadomości czy przez niedbalstwo wieku naszego, subit inertiae dulcedo animos, et invisa primo desidia, postremo amator; czyli vergentibus patriae nostrae fatis. Dosyć niewiele rzeczy pamiątki godnych opisał był wierszem Samuel ze Skrzypny Twardowski: Żywot Władysława
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 383
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
zamilczeć raczej, kiedy insuavis est poenitendae rei recordatio, nie masz nic godnego wiadomości czy przez niedbalstwo wieku naszego, subit inertiae dulcedo animos, et invisa primo desidia, postremo amator; czyli vergentibus patriae nostrae fatis. Dosyć niewiele rzeczy pamiątki godnych opisał był wierszem Samuel ze Skrzypny Twardowski: Żywot Władysława czwartego, Moskiewską i tę Chocimską (ale succincte barzo, jakoby in alio proposito occurrentem materiam) ekspedycją. Alić ją zaraz summo cum dedecore narodu naszego, na sejmie warszawskim publico decreto na ofiarę Moskwicinowi spalono, i przewiódł to Kazimierz, choć jemu dedykowana była, na sobie, jakoby sam co gloriosius sprawił. Nie jednemu tu zaprawdę pióro wyleci z ręki
zamilczeć raczej, kiedy insuavis est poenitendae rei recordatio, nie masz nic godnego wiadomości czy przez niedbalstwo wieku naszego, subit inertiae dulcedo animos, et invisa primo desidia, postremo amator; czyli vergentibus patriae nostrae fatis. Dosyć niewiele rzeczy pamiątki godnych opisał był wierszem Samuel ze Skrzypny Twardowski: Żywot Władysława czwartego, Moskiewską i tę Chocimską (ale succincte barzo, jakoby in alio proposito occurrentem materiam) ekspedycyą. Alić ją zaraz summo cum dedecore narodu naszego, na sejmie warszawskim publico decreto na ofiarę Moskwicinowi spalono, i przewiódł to Kazimierz, choć jemu dedykowana była, na sobie, jakoby sam co gloriosius sprawił. Nie jednemu tu zaprawdę pióro wyleci z ręki
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 383
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
Precz na stronę krwawego Marsa świetne zbroje: ma broń Jezus, w starości krzyż kochanie moje. Miał dwóch synów z Geschawowną, rodzoną siostrą Opata Oliwskiego. Jana Dziekana Kamińskiego, i Kryszpina ten z Luzyńską spłodził córkę, w dożywotnią przyjaźń zmowioną z Samsonem Garczyńskim, i synów czterech, z tych dwaj wojenną służąc w ekspedycją Chocimską, młodo pomarli. Trzeci w Zakonie Z. Franciszka, do którego takim przypadkiem był powołany; młodszym będąc w Chojnicach, na wysoką przy kościele dzwonicę, czy wieżą wszedłszy, po rynnie poskakującemu, noga się powinęła, tak że na pewną zgubę z wysoka leciał; przecięż w tak ciężkim razie, trafunkiem tejże
Precz ná stronę krwawego Marsa świetne zbroie: ma broń Jezus, w starości krzyż kochanie moie. Miał dwoch synow z Geschawowną, rodzoną siostrą Opáta Oliwskiego. Janá Dziekána Kámińskiego, y Kryszpiná ten z Luzyńską zpłodźił corkę, w dożywotnią przyiazń zmowioną z Samsonem Garczyńskim, y synow czterech, z tych dway woienną służąc w expedycyą Chocimską, młodo pomárli. Trzeci w Zakonie S. Fránciszka, do ktorego takim przypadkiem był powołany; młodszym będąc w Choynicách, ná wysoką przy kościele dzwonicę, czy wieżą wszedłszy, po rynnie poskakuiącemu, noga się powinęłá, ták że na pewną zgubę z wysoka leciał; przecięż w ták ciężkim ráźie, trafunkiem teyże
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 73
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738
nie w twardym pancerzu Harcujesz. Orle Sarmacki, gdzie twe pioruny? Gdzie są ognistej armaty tony? Gdzie dawna ochota? gdzie pradziadów cnota? Gdzie męstwo? Koreckich niemasz, Czarneckich mało. I Chodkiewiczów już nam niestało. Rosną Turkom rogi, a Polakom w nogi Wszedł rozum. 316. Omen na wiktorią chocimską (Luna sub pedibus eius).
Zniżaj, zniżaj tak srogie Bistończyku rogi, Któreś tak hardzie wyniosł na Sarmackie progi. Padniesz pod panieńskimi zhańbiony nogami, Tu zwykły pyszne padać miesiące z rogami. 317. Votiva acclamatio oblata gnoso dno Samueli de Arciszewo Arciszewski, diem Samuelis cognominis sui feliciter (sit Deo gratia) celebranti
nie w twardym pancerzu Harcujesz. Orle Sarmacki, gdzie twe pioruny? Gdzie są ognistej armaty tony? Gdzie dawna ochota? gdzie pradziadow cnota? Gdzie męstwo? Koreckich niemasz, Czarneckich mało. I Chodkiewiczow już nam niestało. Rosną Turkom rogi, a Polakom w nogi Wszedł rozum. 316. Omen na wiktorią chocimską (Luna sub pedibus eius).
Zniżaj, zniżaj tak srogie Bistończyku rogi, Ktoreś tak hardzie wyniosł na Sarmackie progi. Padniesz pod panieńskimi zhańbiony nogami, Tu zwykły pyszne padać miesiące z rogami. 317. Votiva acclamatio oblata gnoso dno Samueli de Arciszewo Arciszewski, diem Samuelis cognominis sui feliciter (sit Deo gratia) celebranti
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 125
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910