była. H I za tąż Latonią. Za tąż Dianną. I Ze ta rogowy/ owa złoty łuk nosiła. Pisze Poeta, że tym strojem nosiła się Syrynks, jako i Dianna: ta tylko różnica była między nimi, że Dianna złoty łuk, a Syrynks rogowy miała. K Ten opasawszy ostrą choiną wierzch głowy. Jako Bóg leśny, leśnego też stroju wzywał. L Piaszczystego Ladonu. Ladon jest rżeka w Arkadyej. M Jasnych swych sióstr prosiła. To jest Nimf tamtej rzeki. N Miasto Nimfy/ trzcinę wyroszczoną ścisnął. Zachwycił rękami trzcinę, w którą nagle ciało jej było obrócone, nad którą trzciną gdy
byłá. H Y zá tąż Látonią. Zá tąż Dyánną. I Ze tá rogowy/ owá złoty łuk nośiłá. Pisze Poetá, że tym stroiem nośiłá się Syrynx, iáko y Dyánná: tá tylko rożnicá byłá między nimi, że Dyánná złoty łuk, á Syrynx rogowy miáłá. K Ten opásawszy ostrą choiną wierzch głowy. Iáko Bog leśny, leśnego też stroiu wzywał. L Piaszczystego Ládonu. Ládon iest rżeká w Arkádyey. M Iásnych swych siostr prośiłá. To iest Nimph támtey rzeki. N Miásto Nimphy/ trzćinę wyroszczoną śćisnął. Záchwyćił rękámi trzćinę, w ktorą nagle ćiáło iey było obrocone, nád ktorą trzćiną gdy
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 41
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Głaszcząc powolne wiatry tekstem piosnki takiem:
Pieśń pasterska.
Nie ranoś mi dziś wstała, nie rychłoś wyganiała. Dźwigałem kobiałkę, już i grał w piszczałkę Pędząc bydło nad strugą opaloną maczugą.
Skacze na łące złoty szczygieł kapturowaty, Za nim pliska siwa ogoneczkiem kiwa, Do swego się przymyka pomaluśku samczyka.
Pod choiną, pod borem wojował z komorem — Nieboga dziewczyna, spuchła jej brzuszyna. Trzeba nie cerulika, ale baby i kozika!
Za gumnem, za stodołą tańcował nagi z gołą, Za niemi dwa braty: krzywy i garbaty, Potym kulawy z chromem, zaś ślepy z niewidomym.
Siedzi zając pod krzakiem — nie zasiadaj z
Głaszcząc powolne wiatry tekstem piosnki takiem:
Pieśń pasterska.
Nie ranoś mi dziś wstała, nie rychłoś wyganiała. Dźwigałem kobiałkę, już i grał w piszczałkę Pędząc bydło nad strugą opaloną maczugą.
Skacze na łące złoty szczygieł kapturowaty, Za nim pliska siwa ogoneczkiem kiwa, Do swego sie przymyka pomaluśku samczyka.
Pod choiną, pod borem wojował z komorem — Nieboga dziewczyna, spuchła jej brzuszyna. Trzeba nie cerulika, ale baby i kozika!
Za gumnem, za stodołą tańcował nagi z gołą, Za niemi dwa braty: krzywy i garbaty, Potym kulawy z chromem, zaś ślepy z niewidomym.
Siedzi zając pod krzakiem — nie zasiadaj z
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 101
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
sionką z dylów. Stajnia w podwórzu z drzewa w węgieł budowana z wystawką, podwaliny zgniły, kozły, nakryta słomą w snopki, które poszycie poprawy potrzebuje; takież i szczyty. Drzwi jedne z tarcic z wrzeciądzem i skoblami, dwoje z desków na biegunach. Przy której chlewek z dylów w słupy, nakryty częścią choiną, częścią snopkami starymi, szczyty chrustem zaplecione. Drzwi troje z desków na biegunach złych, za dworem karmik z dylów w słupy, bez dachu, drzwi z desków złych na biegunie. Podwórze częścią z dylów w słupy starych, ogrodzone. Brama w słupy zgniła, podparta, o 2 wrotach i z fortką z starych
sionką z dylów. Stajnia w podwórzu z drzewa w węgieł budowana z wystawką, podwaliny zgniły, kozły, nakryta słomą w snopki, które poszycie poprawy potrzebuje; takież i szczyty. Drzwi jedne z tarcic z wrzeciądzem i skoblami, dwoje z desków na biegunach. Przy której chlewek z dylów w słupy, nakryty częścią choiną, częścią snopkami starymi, szczyty chróstem zaplecione. Drzwi troje z desków na biegunach złych, za dworem karmik z dylów w słupy, bez dachu, drzwi z desków złych na biegunie. Podwórze częścią z dylów w słupy starych, ogrodzone. Brama w słupy zgniła, podparta, o 2 wrotach i z fortką z starych
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 179
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
i płodu podsyca cudzego: By więc z suchości nie wiądł; ogodnki krzywego Korzenia macza wodą płynącego zdroju. Ta miłość/ ta zabawka z Wenerą w pokoju/ Jednak chłopstwa się bojąc/ Sad reglem zapuszcza/ Ostroków nie nawidzi/ ni ich tam dopuszcza. O co się nie kusieli skoczni Satyrowie? O co rogi choiną naplotszy Panowie? Nie mniej Sylen/ co w leciech swych co raz jędrnieje? I Bóg co straszy sierpem/ lub łonem złodzieje? By ją mogli pozyskać. Owa zapalczywszy Wszech był Wertumnus/ lubo nic nad nią szczęśliwszy. Jak ten wielekroć żeńcej przybrawszy postawy/ Kłosie w koszu ponosił/ i żeniec był prawy. Nie
y płodu podsyca cudzego: By więc z suchośći nie wiądł; ogodnki krzywego Korzenia macza wodą płynącego zdroiu. Tá miłość/ tá zabáwká z Wenerą w pokoiu/ Iednák chłopstwá się boiąc/ Sad reglem zápuszcza/ Ostrokow nie nawidźi/ ni ich tám dopuszcza. O co się nie kuśieli skoczni Sátyrowie? O co rogi choiną naplotszy Pánowie? Nie mniey Sylen/ co w lećiech swych co raz iędrnieie? Y Bog co strászy śierpem/ lub łonem złodźieie? By ią mogli pozyskáć. Owa zapálczywszy Wszech był Wertumnus/ lubo nic nád nię szczęśliwszy. Iák ten wielekroć żeńcey przybrawszy postáwy/ Kłośie w koszu ponośił/ y żeniec był práwy. Nie
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 367
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
kwiaty papierowe tudzież świece na lichtarzach drewnianych, które zawsze do śpiewania litanii zapalano. Obrazy papierowe były po stronach poprzylepiane. Bardzo podobna, i owszem, właśnie taka była kaplica pomieniona, jaka się ad praesens na cmentarzu przy kościele
farnym wielickim, która się ogrójcem nazywa, przybudowana znajduje. Taż kaplica rok od roku bywała choiną młodą dla ozdoby umajona, w Wielki Piątek bywała w niej pasyja albo raczej kazanie de Passione Christi Domini, na który czas choinę starą wyrzuciwszy, nową majono, że zaś ten przypadek nieszczęśliwy stał się po Nowym Roku, była tedy w niej już choina sucha, a naprzeciwko niej stał kaszt wielki i drugi niedaleko na „
kwiaty papierowe tudzież świece na lichtarzach drewnianych, które zawsze do śpiewania litanii zapalano. Obrazy papierowe były po stronach poprzylepiane. Bardzo podobna, i owszem, właśnie taka była kaplica pomieniona, jaka się ad praesens na cmentarzu przy kościele
farnym wielickim, która się ogrójcem nazywa, przybudowana znajduje. Taż kaplica rok od roku bywała choiną młodą dla ozdoby umajona, w Wielki Piątek bywała w niej pasyja albo raczej kazanie de Passione Christi Domini, na który czas choinę starą wyrzuciwszy, nową majono, że zaś ten przypadek nieszczęśliwy stał się po Nowym Roku, była tedy w niej już choina sucha, a naprzeciwko niej stał kaszt wielki i drugi niedaleko na „
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 142
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
, ogradzano, i poszywano. Strychy w koło pazdzierzami zomiędlenia porząnnie obwarować, i ociszyć. Trzcina gdzie na Stawach rośnie w Jesieni zrzynać, bo ta jest sposobna, trwała, i spora do poszywania strzech i okołów, które aby zawsze były zupełna koło obor poszyte przykazać, na zimę zaś wszelkiemu bydłu wkoło chrostem, albo choiną, porząnnie ociszyć trzeba oborę. BYDŁA ROGATE. BYDłA przy Folwarku Rogatego tyle chować, ile dla dwojakiego może pożytku karmia i Pasza wystarczyć, tak dla nabiałów jako i dla nawozów przysposobienia na Role. Bydła nie zachudzać osobliwie koło Adwentu, bo na ten czas zachudżywszy, mały na lato uczyni pożytek. Siana i karmi udzielać
, ogradzáno, y poszywano. Strychy w koło pázdźierzámi zomiędlenia porząnnie obwárowáć, y oćiszyć. Trzćiná gdzie ná Stáwách rośnie w Ieśięni zrzynáć, bo tá iest sposobna, trwáła, y spora do poszywánia strzech y okołow, ktore áby záwsze były zupełná koło obor poszyte przykazáć, ná źimę záś wszelkiemu bydłu wkoło chrostem, álbo choiną, porząnnie oćiszyć trzebá oborę. BYDŁA ROGATE. BYDłA przy Folwárku Rogátego tyle chowáć, ile dla dwoiákiego może pozytku karmia y Pasza wystárczyc, ták dla nabiałow iáko y dla nawozow przysposobienia ná Role. Bydłá nie záchudzáć osobliwie koło Adwentu, bo ná tęn czás záchudżiwszy, mały ná láto vczyni pożytek. Siáná y karmi vdźieláć
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 27
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
, miłował także i dziateczki moje i był im nietilko opiekunem, ale własnym ojczem, przytym też proszę I. M. Pana i Dobrodzieja swego, jako własnego ojca krzesnego tych oboiga dziatek, p. Stanisława Bryknera, aby się nieraczeł wymawiać s tej opieki i pracze, a P. Bóg, który jest choiną nagrodą wszelakich dobrych uczynków, onym zapłatą będzie i one też odsługowac będą powinny, na co, dla lepszy wiary podpisuje się własną swoją ręką i pieceć swoją przykładam. Działo się w papierni na Promniku przy Krakowie, d. 10 Marca, R. P. 1648. Wolfgangus Szrekinger, papiernik Promniczki m. p.
, miłował także y dziateczki moie y był im nietilko opiekunem, ale własnym oyczem, przytym tesz prosze I. M. Pana y Dobrodzieia swego, iako własnego oyca krzesnego tych oboiga dziatek, p. Stanisława Bryknera, aby się nieraczeł wymawiać s tei opieki y pracze, a P. Bog, ktory iest choiną nagrodą wszelakich dobrych uczynkow, onym zapłatą będzie y one tesz odsługowac będą powinny, na czo, dla lepszi wiary podpisuie się własną swoią ręką y pieceć swoię przykładam. Działo się w papierni na Promniku przy Krakowie, d. 10 Marca, R. P. 1648. Wolffgangus Szrekinger, papiernik Promniczki m. p.
Skrót tekstu: KsKrowUl_1
Strona: 638
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1642
Data wydania (nie wcześniej niż):
1642
Data wydania (nie później niż):
1642
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921