. Dobrze tam byłem od podkanclerzego przyjęty. Na tej asesorii były dwie pryncypalne sprawy. Jedna miasta Kowna z Żydami kowieńskimi o ewakuacją onych z miasta Kowna. Takie albowiem Kowno ma przywileje, konstytucjami aprobowane, że Żydowi nie tylko mieszkać w Kownie nie wolno, ale nawet przejeżdżającemu nad trzy dni dłużej się bawić pod wielkim sztrofem nie godzi. Za króla Jana, jak Żyd Becal był w wielkim kredycie u tego króla, bo i dobra, i ekonomie u niego arendował, tak dla jednego Żyda otrzymał u króla servitoratum, aby jak faktor królewski w Kownie, handlownym mieście, mieszkał.
Familia tego Żyda rozmnożyła się i inni Żydzi tamże mieszkać poczęli
. Dobrze tam byłem od podkanclerzego przyjęty. Na tej asesorii były dwie pryncypalne sprawy. Jedna miasta Kowna z Żydami kowieńskimi o ewakuacją onych z miasta Kowna. Takie albowiem Kowno ma przywileje, konstytucjami aprobowane, że Żydowi nie tylko mieszkać w Kownie nie wolno, ale nawet przejeżdżającemu nad trzy dni dłużej się bawić pod wielkim sztrofem nie godzi. Za króla Jana, jak Żyd Becal był w wielkim kredycie u tego króla, bo i dobra, i ekonomie u niego arendował, tak dla jednego Żyda otrzymał u króla servitoratum, aby jak faktor królewski w Kownie, handlownym mieście, mieszkał.
Familia tego Żyda rozmnożyła się i inni Żydzi tamże mieszkać poczęli
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 364
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sobie bezwstydny szafunek,
Ogień w niej wygasł, skutek wody został, Bo się z nią Duszny nieprzyjaciel rozstał. I tak miarkuję, że kryształy wodne, Wszelkim stworzeniom są Spiritus vitae, Niemasz tej rzeczy do którejby zgodne, Wody nie były w mnogość cnot obfite, Gdy ich niepojmę, niech mnie karzą sztrofem, Ale nietopią, z mądrym Filozofem. Na Element Ognia.
OGniu gniewliwy, którędyż do ciebie, Przystąpić kiedy, i palisz, i parzysz, Trzeba mieć wiadro wody, blisko siebie, Choć to przeciwny jest tobie Towarzysz, Ale cóż czynić gdy w chucianej szopie, Zaczniesz zbyt chuczeć, wodą cię przykropie
sobie bezwstydny száfunek,
Ogień w niey wygasł, skutek wody został, Bo się z nią Duszny nieprzyiaciel rozstał. Y ták miarkuię, że krysztáły wodne, Wszelkim stworzeniom są Spiritus vitae, Niemasz tey rzeczy do ktoreyby zgodne, Wody nie były w mnogość cnot obfite, Gdy ich niepoymę, niech mnie kárzą sztrofem, Ale nietopią, z mądrym Filozofem. Ná Element Ognia.
OGniu gniewliwy, ktorędyż do ciebie, Przystąpić kiedy, y pálisz, y párzysz, Trzeba mieć wiadro wody, blisko siebie, Choć to przeciwny iest tobie Towárzysz, Ale coż czynić gdy w chucianey szopie, Záczniesz zbyt chuczeć, wodą cię przykropie
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 141
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752