sieroctwu Wileg[...] u trzewików Kamienie drogie. Brekla. Zamknienie Zwierciadła DO Niełaskawych Czytelniczek.
DArmo się gniewać macie/ Cne Polskie Matrony/ Ze w mym Zwierciedle/ strój wasz/ piórem określony. Jeśli Wam wolno czynić to/ co się nie godzi; A mnie/ opisać zbytek/ kto drogę zagrodzi? Inaczej/ której cera cholerą wzburzona/ Pokaże pomieszaniem/ że jest urażona; Tej niemam wolej liczyć zgrzecznymi Damami/ Lecz w piszę do Rejestru/ z zjadłymi Babami. Tę wieść/ Potomnym Wiekom/ Sława zostawiła; Ze niegdy/ do Zwierciadła/ Baba przystąpiła: Zwierciadło/ że pochlebić zgoła nie umiało/ Wszytkę brzydkość na twarzy/ Babie pokazało
śieroctwu Wileg[...] v trzewikow Kámienie drogie. Breklá. Zámknienie Zwierćiádłá DO Niełáskáwych Czytelniczek.
DArmo się gniewáć mácie/ Cne Polskie Mátrony/ Ze w mym Zwierćiedle/ stroy wasz/ piorem określony. Ieśli Wam wolno czynić to/ co się nie godźi; A mnie/ opisáć zbytek/ kto drogę zágrodźi? Ináczey/ ktorey cerá cholerą wzburzona/ Pokaże pomięszániem/ że iest vráżona; Tey niemam woley liczyć zgrzecznymi Dámámi/ Lecz w piszę do Reiestru/ z ziádłymi Bábámi. Tę wieść/ Potomnym Wiekom/ Sławá zostáwiłá; Ze niegdy/ do Zwierćiádłá/ Bábá przystąpiłá: Zwierćiádło/ że pochlebić zgołá nie vmiało/ Wszytkę brzydkość ná twarzy/ Bábie pokazáło
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: E2
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
zwady. Greckiej płci/ yp łotnistej/ twarz tatarska zgoła/ Poznać Melancholika z twarzy/ ba i z czoła.
O Barwiej i znakach każdej Kompleksji. Każdy humor z tych czterech farbę własną swoję/ Ma/ którą na piętnuje lice i twarz twoję. Flegma z białością braci/ doda czerwoności/ Krew/ w żółtości cholerą/ ziemie znak w czarności.
Znak obfitującej krwie. Jeżeli w twoim ciele krew zbytkiem zgrzeszyła/ Po wierzchu pławi oko/ twarz zarumieniła. Jagody wzdęte/ ciało ciężkie/ i bijące/ Mocno a prędko pusty/ bólem czoło wrzące. Acz też i insze członki/ pełnia wszędzie ciała/ Bez trudności/ tymże krew
zwády. Greckiey płći/ yp łotnistey/ twarz tátárska zgołá/ Poznáć Melánkoliká z twarzy/ bá y z czołá.
O Bárwiey y znákách kázdey Komplexiey. Káżdy chumor z tych czterech fárbę własną swoię/ Ma/ ktorą ná piętnuie lice y twarz twoię. Phlegmá z białośćią bráći/ doda czerwonośći/ Krew/ w żołtośći cholerą/ źiemie znák w czarnośći.
Znák obfituiącey krwie. Ieżeli w twoim ćiele krew zbytkiem zgrzeszyłá/ Po wierzchu pławi oko/ twarz zárumieniłá. Iágody wzdęte/ ćiáło ciężkie/ y biiące/ Mocno á prędko pusty/ bolem czoło wrzące. Acz też y insze członki/ pełnia wszędźie ćiáłá/ Bez trudnośći/ tymże krew
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: Ev
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
odezwał się w krótkich słowach, że taka przymuszona przysięga nie jest ważna i jest przeciwna wolności. A gdy na to hałas powstał i Rudziński, starosta kruszwicki, syn kasztelana czerskiego, teraźniejszego wojewody mazowieckiego, potem cześnik koronny, poseł mazowiecki, za wojewodą podlaskim będący, żwawo mówić zaczął, tedy śp. wojewoda podlaski z cholerą obróciwszy się odpowiedział: „Ani ty, bzduro, ani twój ojciec mię nie przymusi!” — o co tym większy powstał fremitus. Tedy wojewoda podlaski poszedł do przysięgi, czym się owa burza uspokoiła. Stanęło na tymże sejmie, ażeby wszyscy viritim pod chorągwiami województw,
ziem i powiatów stawili się na elekcją,
odezwał się w krótkich słowach, że taka przymuszona przysięga nie jest ważna i jest przeciwna wolności. A gdy na to hałas powstał i Rudziński, starosta kruszwicki, syn kasztelana czerskiego, teraźniejszego wojewody mazowieckiego, potem cześnik koronny, poseł mazowiecki, za wojewodą podlaskim będący, żwawo mówić zaczął, tedy śp. wojewoda podlaski z cholerą obróciwszy się odpowiedział: „Ani ty, bzduro, ani twój ojciec mię nie przymusi!” — o co tym większy powstał fremitus. Tedy wojewoda podlaski poszedł do przysięgi, czym się owa burza uspokoiła. Stanęło na tymże sejmie, ażeby wszyscy viritim pod chorągwiami województw,
ziem i powiatów stawili się na elekcją,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 49
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, tedy Śleszyński, kasztelan inowłodzki, przyszedłszy do księcia regimentarza, mówił, iż jemu jako regimentarzowi najwiadomiej być może, jeżeli już wojsko moskiewskie wkroczyło w granice litewskie. Książę odpowiedział, że już weszła Moskwa dalej. Kasztelan mówił: „Czemuż wasza książęca mość jako generalny regimentarz nie oponujesz się temu?” Książę z cholerą odpowiedział: „Zatrzymajże waść ich, kiedy możesz”, a gdy dalej kasztelan rzekł: „Dajże mi wasza książęca mość komendę”, tedy w osłyszeniu się, jakby miał kasztelan mówić: „Zdajże mi wasza książęca mość komendę”, książę w cho-
lerę wpadł. A rycerstwo przy nim kasztelana łajać
, tedy Śleszyński, kasztelan inowłodzki, przyszedłszy do księcia regimentarza, mówił, iż jemu jako regimentarzowi najwiadomiej być może, jeżeli już wojsko moskiewskie wkroczyło w granice litewskie. Książę odpowiedział, że już weszła Moskwa dalej. Kasztelan mówił: „Czemuż wasza książęca mość jako generalny regimentarz nie oponujesz się temu?” Książę z cholerą odpowiedział: „Zatrzymajże waść ich, kiedy możesz”, a gdy dalej kasztelan rzekł: „Dajże mi wasza książęca mość komendę”, tedy w osłyszeniu się, jakby miał kasztelan mówić: „Zdajże mi wasza książęca mość komendę”, książę w cho-
lerę wpadł. A rycerstwo przy nim kasztelana łajać
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 55
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
odpowiedział, że musi się jeszcze prawnych ludzi w tym poradzić, a gdy ja mówiłem, że książę sam najdoskonalej wszystko decydować może, a jeżeli tak mu się podoba, aby konkluzją na dalszy czas odłożył, tedy suplikowałem, aby i proceder swój prawny do tegoż dalszego czasu suspendować raczył, tedy książę z cholerą mi odpowiedział, że tego nie uczyni. Ja zatem jemu i księżnie pokłoniwszy się, wyjechałem z Przybysławic do Lublina, gdzie na Wieniawie wina kilka beczek i antałów kupiwszy powróciłem do Rasnej.
Następował już sejm blisko, za czym i ja, jako i wszyscy quaerulantes na księcia kanclerza, pod protekcją księcia Radziwiłła,
odpowiedział, że musi się jeszcze prawnych ludzi w tym poradzić, a gdy ja mówiłem, że książę sam najdoskonalej wszystko decydować może, a jeżeli tak mu się podoba, aby konkluzją na dalszy czas odłożył, tedy suplikowałem, aby i proceder swój prawny do tegoż dalszego czasu suspendować raczył, tedy książę z cholerą mi odpowiedział, że tego nie uczyni. Ja zatem jemu i księżnie pokłoniwszy się, wyjechałem z Przybysławic do Lublina, gdzie na Wieniawie wina kilka beczek i antałów kupiwszy powróciłem do Rasnej.
Następował już sejm blisko, za czym i ja, jako i wszyscy quaerulantes na księcia kanclerza, pod protekcją księcia Radziwiłła,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 718
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
pętem obrócił mowę swoją do Fleminga, wzywając wielkiego charakteru jego na świadectwo, jeżeli do dekretu odsądzenia jego od pisarstwa stawał w trybunale. Odpowiedział na to Fleming, że „nie stawałeś”, więc rzekł Abramowicz, że dekret nieoczywisty, a Fleming odpowiedział, że oczywisty. Uśmiechnęli się mediatorowie, co postrzegłszy Fleming z cholerą wyjechał.
Potem Małachowski, kanclerz wielki koronny, widząc słuszną osobę Wazgierda, deputata trockiego, i miarkując z mowy jego, którą miał do króla, rozumiejąc, że jego własna, i sądząc go za człeka rozumnego, bo i ci deputaci posłowie byli na tej kombinacji, zaczął z nim mówić o sprawie naszej z księciem
pętem obrócił mowę swoją do Fleminga, wzywając wielkiego charakteru jego na świadectwo, jeżeli do dekretu odsądzenia jego od pisarstwa stawał w trybunale. Odpowiedział na to Fleming, że „nie stawałeś”, więc rzekł Abramowicz, że dekret nieoczywisty, a Fleming odpowiedział, że oczywisty. Uśmiechnęli się mediatorowie, co postrzegłszy Fleming z cholerą wyjechał.
Potem Małachowski, kanclerz wielki koronny, widząc słuszną osobę Wazgierda, deputata trockiego, i miarkując z mowy jego, którą miał do króla, rozumiejąc, że jego własna, i sądząc go za człeka rozumnego, bo i ci deputaci posłowie byli na tej kombinacji, zaczął z nim mówić o sprawie naszej z księciem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 745
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
odchodzi krew pianista, czerwona, czysta, przez żadnego bólu w piersiach, znak jest że z płuc pochodzi. Item. Jeżeli krew czarna i spiekła przez kaszel odchodzi z bólem w piersiach, znak jest że z piersi pochodzi. Item. Jeżeli przez kaszel odchodzi krew czarna, spiekła, pomieszana z flegmą, albo z cholerą[...] zytym i Nausea, znak jest że z żołądka. Uważyć też potrzeba, jeżeli krew przedtym chodziła z nosa, z tamtąd albowiem często odwraca się do ust, do płuc, do żołądka, kędy się spieka. Przyczyny powierzchne, i wnętrzne. Naprzód zbytnie picie trunków gorących, a osobliwie gorzałki, także potraw zbyt korzennych
odchodzi krew piánista, czerwona, czysta, przez żadnego bolu w piersiách, znák iest że z płuc pochodźi. Item. Ieżeli krew czarna y spiekła przez kászel odchodźi z bolem w pierśiách, znak iest że z pierśi pochodźi. Item. Ieżeli przez kászel odchodźi krew czarna, spiekła, pomięszána z flegmą, álbo z cholerą[...] zytym y Náusea, znák iest że z żołądká. Uważyć też potrzebá, ieżeli krew przedtym chodziłá z nosa, z támtąd álbowiem często odwraca się do ust, do płuc, do żołądká, kędy się zpieka. Przyczyny powierzchne, y wnętrzne. Naprzod zbytnie picie trunkow gorących, á osobliwie gorzałki, tákże potraw zbyt korzennych
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 153
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
Szafranu potrosze, Octu mocnego pół kieliszka, zmięszaj, okładaj pulsy, i serce. Item. Wodka wypalona z kwiatu Dziewanny, dając do picia, jest doświadczona. Traktat Wtóry O DRZENIU SERCA.
DRzenie Serca nazywa się Cordis palpitatio, to jest, ruszanie się i ściąganie serca nad zwyczaj, pochodzące ze krwi, z cholerą pomieszzanej, albo z ostrości humorów, in pericardio zostającego; serce i arterie ostością swoją szczypiącego, i drzenie (per Sistole, y Diastole, to jest, przez rozszerzania i ściągania arteryj nad zwyczaj) sprawującego, Serce albowiem rzeczy sobie przeciwnej chcąc pozbyć: miesza się i porusza. Oprócz tego są inne przyczyny.
NAprzód
Száfránu potrosze, Octu mocnego puł kieliszká, zmięszay, okładay pulsy, y serce. Item. Wodká wypalona z kwiátu Dźiewánny, dáiąc do picia, iest doświadczona. Tráktát Wtory O DRZENIU SERCA.
DRzenie Sercá názywa się Cordis palpitatio, to iest, ruszánie się y ściągánie sercá nád zwyczay, pochodzące ze krwi, z cholerą pomieszzáney, álbo z ostrośći humorow, in pericardio zostáiącego; serce y árterye ostośćią swoią sczypiącego, y drzenie (per Sistole, y Diastole, to iest, przez rozszerzánia y śćiągánia árteryi nád zwyczay) spráwuiącego, Serce álbowiem rzeczy sobie przeciwney chcąc pozbyć: miesza sie y porusza. Oprocz tego są inne przyczyny.
NAprzod
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 172
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
, że nie do kiszek, ale do żołądka zlewa się złość, skąd tacy ustawicznie womity cierpią, bywają także w kolicznych afekcjach, w iliace kamień cierpiącym. Item. W glistach, także gdy się wrzód jaki wewnątrz rozpuknie, etc. Womity w gwałtownej gorączce niezwyczajne, złym bywają znakiem. Item Womit z flegmą i cholerą zmieszany, rzadki, dobry jest w długiej biegunce, gdy womit dobrowolnie przypqdnie, uwalnia od niej. Item Womit z różnemi kolorami, niebezpieczny jest. Item. Womit zielony, siwy, rdzawy, czarny, śmierdzący, śmierci znakiem pospolicie, bywa. Item. Womity bez żadnego koloru i pomieszania huorów w gorączkach wielkich,
, że nie do kiszek, ále do żołądká zlewa się złość, zkąd tácy ustáwicznie womity ćierpią, bywáią tákże w kolicznych áffekcyách, w iliáce kámień cierpiącym. Item. W glistách, tákże gdy się wrzod iáki wewnątrz rozpuknie, etc. Womity w gwałtowney gorączce niezwyczayne, złym bywáią znákiem. Item Womit z flegmą y cholerą zmieszány, rzadki, dobry iest w długiey biegunce, gdy womit dobrowolnie przypqdnie, uwalnia od niey. Item Womit z rożnemi kolorámi, niebespieczny iest. Item. Womit źielony, śiwy, rdzáwy, czarny, śmierdzący, śmierći znákiem pospolicie, bywa. Item. Womity bez żadnego koloru y pomięszánia huorow w gorączkách wielkich,
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 188
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
Oprócz tego służą morselki różne żoładkowe. Elixir. vitriol Myns. Eiix vitae math Spir. venersal Abstothij, Chamom. Centaurei rad. Aaron et Zedoaria etc. O Chorobach Żołądka. Ośma Choroba Żołądki jest zapalenie, z jątrzenie, albo wrzód.
ZApalenie żołądka jest nabrzmiałość ze krwi, lubo samej, lubo z Mleancholią, cholerą, albo Flegmą ostrą pomieszanej, pochodzącej per Ramis venae Portae, która rozchodząc się po substancji żołądka, według ostrości swojej sprawuje, albo samo zapalenie, albo zqpalenie z nabrzmiałością twardą, albo z wrzodem twardym, te zqpalenia nazywają się Erisipelatosum, AEdemathosum. Scyrrhosum. Trafia się też eksulceracja żołądka z Merkuriusza danego, albo na
Oprocz tego służą morselki rożne żoładkowe. Elixir. vitriol Myns. Eiix vitae math Spir. venersal Abstothij, Chamom. Centaurei rad. Aaron et Zedoaria etc. O Chorobách Zołądká. Osma Chorobá Zołądki iest zápalenie, z iątrzenie, álbo wrzod.
ZApalenie żołądka iest nábrzmiáłość ze krwi, lubo samey, lubo z Mleáncholią, cholerą, álbo Flegmą ostrą pomięszáney, pochodzącey per Ramis venae Portae, ktora rozchodząc się po substáncyey żołądká, według ostrośći swoiey spráwuie, álbo samo zápalenie, álbo zqpalenie z nábrzmiáłośćią twárdą, álbo z wrzodem twárdym, te zqpalenia názywáią się Erisipelatosum, AEdemathosum. Scyrrhosum. Trafia się też exulcerácya żołądká z Merkuryuszá dánego, álbo ná
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 195
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719