. i cokolwiek oni piszą/ tak temu wiarę dajecie/ jakobyście to z Bożych ust słyszeli. Doznaną rzecz mówię. Gdyż się już i mnie od wielu/ nie barzo dobre słowo dla nich słyszeć dostało. Przyganić w czym Lamentowi/ jakoby też za duszę słyszącego wziąć. który od wielu i potomkom za nieoszacowany klejnot chowany być głosi się. A no podobne się z tymi dzieje/ jakoby też zaziebłą Echidnę na to w zanadrzu swoim rozgrzewali/ aby Potomkowie ich od niej ukąszeni żywo pomarli: a za tym i doczesnej i wiecznej szczęśliwości nigdy aby nie doznali. Nie miły klejnot: bodaj się był nie zdziałał/ który mię w występek bluźnierstwa
. y cokolwiek oni piszą/ ták temu wiárę dáiećie/ iákobyśćie to z Bożych vst słyszeli. Doznáną rzecz mowię. Gdyż sie iuż y mnie od wielu/ nie bárzo dobre słowo dla nich słyszeć dostało. Przygánić w czym Lámentowi/ iákoby też zá duszę słyszącego wźiąć. ktory od wielu y potomkom zá nieoszácowány kleynot chowány bydź głośi sie. A no podobne sie z tymi dźieie/ iákoby też zaźiebłą Echidnę ná to w zánádrzu swoim rozgrzewáli/ áby Potomkowie ich od niey vkąszeni żywo pomárli: á zá tym y doczesney y wieczney szczęśliwośći nigdy áby nie doználi. Nie miły kleynot: boday sie był nie zdźiáłał/ ktory mię w występek bluźnierstwá
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 126
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
naprzód Dzieciątko witają I do zbawienia powstali tak rano. NA TOŻ ROKU 1647
Dawna przypowieść, że by to szalony Był, kto by wzgardził stołkiem między pany, Purpurę zrzucił za liche łachmany, Berło porzucił, odbieżał korony.
Fałszywa powieść, bo dziś narodzony Nowy Likurgus, gwiazdami utkany Tron swój opuszcza i w której chowany Był, wieczną chwałę, dla nas poniżony.
Widząc, żeśmy się rodzili nieczyści, Nieczyste nasze ciało na się bierze, Które wprzód Świętym Duchem sobie czyści,
I tak zrodzony z ubogiej macierze, Wszytkie ojcowskie obietnice iści W służebnym kształcie, w niewolnym ubierze.' NA TOŻ
Mądra Minerwa z Jowisza wielkiego
naprzód Dzieciątko witają I do zbawienia powstali tak rano. NA TOŻ ROKU 1647
Dawna przypowieść, że by to szalony Był, kto by wzgardził stołkiem między pany, Purpurę zrzucił za liche łachmany, Berło porzucił, odbieżał korony.
Fałszywa powieść, bo dziś narodzony Nowy Likurgus, gwiazdami utkany Tron swój opuszcza i w której chowany Był, wieczną chwałę, dla nas poniżony.
Widząc, żeśmy się rodzili nieczyści, Nieczyste nasze ciało na się bierze, Które wprzód Świętym Duchem sobie czyści,
I tak zrodzony z ubogiej macierze, Wszytkie ojcowskie obietnice iści W służebnym kształcie, w niewolnym ubierze.' NA TOŻ
Mądra Minerwa z Jowisza wielkiego
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 212
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
i kozy skaczą.
Pańskie niedojadki, dobre dla czeladki. Dobra psu mucha, dobra Matiaszkowi płotka.
Chleb z serem zdrowemu lepszy niż jarmuż choremu.
Kot rad jada ryby, ale w wode niechce.
Nie miej tego za przyjaciela, któregoś nie doznał.
Przyjaźń jednana, jako marcowy lód, nie trwała. Wilk chowany, żyd chrzczony, przyjaciel pojednany nie pewny.
Wprzód uważ, niż co czynisz.
Powodu do złego, strzeż się jak samego.
Lepszy gołąb w garści, niż Kuropatwa wchroście.
Kto dał zęby, da i chleb do gęby.
Co barzo ostre prędko się przytępi.
Klin klinem wybić.
Miłujmy się jako bracia
y kozy skaczą.
Pańskie niedojadki, dobre dla czeladki. Dobra psu mucha, dobra Mathiaszkowi płotka.
Chleb z serem zdrowemu lepszy niż jarmuż choremu.
Kot rad jada ryby, ale w wode niechce.
Nie miey tego za przyjaciela, ktoregoś nie doznał.
Przyjaźń jednana, jako marcowy lod, nie trwała. Wilk chowany, żyd chrzczony, przyjaciel pojednany nie pewny.
Wprzod uważ, niż co czynisz.
Powodu do złego, strzeż śię jak samego.
Lepszy gołąb w garśći, niż Kuropatwa wchrośćie.
Kto dał zęby, da y chleb do gęby.
Co barzo ostre prętko śię przytępi.
Klin klinem wybić.
Miłuymy śię jako braćia
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 28
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
, baba językiem kole. We złym bycie niejeden skaliczeje. Słońce u złego wójta i w południe gaśnie. Zona wyniesie worem, jeśli idzie swym dworem. Myli tam zegar, kędy wszyscy nakręcają. Co gospodarz wozem luśniowanym do stodół naprowadzi, to niewiasta garścią wywlecze. Mąż żony głowa, cóż bez serca głowa? Kruk chowany i panu oczy wydłubie. Krzyża minąć nie możem żadnymi ścieżkami. Tysiąc rozkoszy nie stoją za jednę mękę. Konia i niewiasty trudno dostać ze wszytkimi cnotami. U ludzi nie obaczysz, aż dopiero na swym chlebie. Do bokowej kości nawiększe schadzają się złości. Sztuka spora boleści, pomnieć o zlej sprawie.
Nasroższego zwierzęcia zrozumiesz
, baba językiem kole. We złym bycie niejeden skaliczeje. Słonce u złego wójta i w południe gaśnie. Zona wyniesie worem, jeśli idzie swym dworem. Myli tam zegar, kędy wszyscy nakręcają. Co gospodarz wozem luśniowanym do stodół naprowadzi, to niewiasta garścią wywlecze. Mąż żony głowa, cóż bez serca głowa? Kruk chowany i panu oczy wydłubie. Krzyża minąć nie możem żadnymi ścieżkami. Tysiąc rozkoszy nie stoją za jednę mękę. Konia i niewiasty trudno dostać ze wszytkimi cnotami. U ludzi nie obaczysz, aż dopiero na swym chlebie. Do bokowej kości nawiększe schadzają się złości. Sztuka spora boleści, pomnieć o zlej sprawie.
Nasroższego zwierzęcia zrozumiesz
Skrót tekstu: MatłBabBad
Strona: 188
Tytuł:
Baba abo stary inwentarz
Autor:
Prokop Matłaszewski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1690
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1690
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
na Kompasach i Zegarach go rysują, jako godziny denotantem: Czasem bywała ta bestia za ciekącą Klepsydrę. Także też czuje natu- o Zwierzętach osobliwych
ralnie Coniunctionem Solis cum Luna, w ten czas w cale wzrok tracąc, Samiec w tedy nic nie jada, głowę w ziemie w nurzywszy; i dla tej samej eksperiencyj w domach chowany bywa. Jonstonus. Trismegistus pisze o jakimsi Zwierzęciu 12 razy urynę puszczającym paribus omnino intervaliis. Podobno jednasz to Species Zwierzęcia z CYNOCEFALEM dopiero tu opisanym.
HiaENA wielkością Wilka Zwierz, takąż z Wilkiem sierść mający. Żyje najwięcej trupami, z grobów wygrzebanemi. Podczas Pełni Miesiąca cieniem swoim na Psy jakieś puszcza zdrętwienie; i
na Kompasach y Zegarach go rysuią, iako godziny denotantem: Czasem bywała ta bestya za ciekącą Klepsydrę. Także też czuie natu- o Zwierzętach osobliwych
ralnie Coniunctionem Solis cum Luna, w ten czas w cale wzrok tracąc, Samiec w tedy nic nie iada, głowę w ziemie w nurzywszy; y dla tey samey experyencyi w domach chowany bywa. Ionstonus. Trismegistus pisze o iakimsi Zwierzęciu 12 razy urynę puszczáiącym paribus omnino intervaliis. Podobno iednasz to Species Zwierzęcia z CYNOCEFALEM dopiero tu opisanym.
HYAENA wielkością Wilka Zwierz, takąż z Wilkiem szerść maiący. Zyie naywięcey trupami, z grobow wygrzebanemi. Podczas Pełni Miesiąca cieniem swoim na Psy iakieś puszcza zdrętwienie; y
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 574
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
będą. Święci zaś Grzegorz, Tomasz i Liranus twierdzą (lubo tego zdania w nowszych nie czytał Autorach nigdy Valesius) że Kruczęta pierwszych 7 dni będąc białemi niby odrodzonemi od czarnych Rodziców, dlatego opuszczone bywają od nich, ale nie od Boskiej Opatrzności. Jest to Ptak złodziejskiej natury, wszystko co znajduje chowający, i ezęsto chowany niespodzianą czyni szkodę, potrzebnego co i drogiego gdzie zagrzebawszy: Nesciens congregat ea. Pojętny jest bardzo Ludzkiej mowy. W Rzymie gadać articulatè nauczony, Augusta Cesarza z Akcjackiej wojny z Wiktorią reducem temi witał słowy: AVE CAESAR VICTOR. Dał za niego tenże Cesarz tyle, ile uczyni 500 Filipików. Pogrzeb mu solenny sprawił
będą. Swięci zaś Grzegorz, Tomasz y Liranus twierdzą (lubo tego zdania w nowszych nie czytał Autorach nigdy Valesius) że Kruczęta pierwszych 7 dni będąc białemi niby odrodzonemi od czarnych Rodzicow, dlatego opuszczone bywaią od nich, ale nie od Boskiey Opatrzności. Iest to Ptak złodzieyskiey natury, wszystko co znayduie chowaiący, y ezęsto chowany niespodzianą czyni szkodę, potrzebnego co y drogiego gdzie zagrzebawszy: Nesciens congregat ea. Poiętny iest bardzo Ludzkiey mowy. W Rzymie gadać articulatè nauczony, Augusta Cesarza z Akcyackiey woyny z Wiktoryą reducem temi witał słowy: AVE CAESAR VICTOR. Dał za niego tenże Cesarz tyle, ile ucżyni 500 Philippikow. Pogrzeb mu solenny sprawił
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 611
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, namienione odmiany adumbrat Księżyca. W Helwecyj albo Szwajczatach na gorze Piłatowej Gospodarz kosząc jeden siano, ex opposito ujzrał wielkiego smoka, który z siebie jakis wypuszczał likwor, tym widowiskiem zrazu przestraszony, potym się ośmieliwszy zbliżył się, znalazł krew stygłą; i zgęsłą, a wniej Kamień który po dziś dzień w Lucernie Mieście chowany, różne leczy choroby, Cysatus i Kircher. TYTUŁ DWUDZIESTY Tej KSIĘGI WIEK SIWY CZYNIŁ DZIWY, albo SCJENCJA o SIEDMIU CUDACH ŚWIATA, Oraz o różnych Dziełach Przedziwnych
WIeków Starożytnych było co admirować, kiedy czyli bogactwa wielkie iactando, czyli industrią i imienia nieśmiertelność przyszłym o Siedmiu Cudach Świata
zostawując czasom, mirabilia powystawiali Opera.
, namienione odmiany adumbrat Xiężyca. W Helwecyi albo Szwayczatach na gorze Piłatowey Gospodarz kosząc ieden siano, ex opposito uyzrał wielkiego smoka, ktory z siebie iakis wypuszczał likwor, tym widowiskiem zrazu przestraszony, potym się ośmieliwszy zbliżył się, znalasł krew stygłą; y zgęsłą, a wniey Kamień ktory po dziś dzień w Lucernie Mieście chowany, rożne leczy choroby, Cysatus y Kircher. TYTUŁ DWUDZIESTY Tey KSIĘGI WIEK SIWY CZYNIŁ DZIWY, albo SCYENCYA o SIEDMIU CUDACH SWIATA, Oraz o rożnych Dziełach Przedziwnych
WIekow Starożytnych było co admirować, kiedy czyli bogactwa wielkie iactando, czyli industryą y imienia nieśmiertelność przyszłym o Siedmiu Cudach Swiata
zostawuiąc czasom, mirabilia powystáwiali Opera.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 664
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
560 Biskupów. Kardynałów 5. Michał Paleolog Grecki Cesarz, obawiając się na Zachodzie przeciw sobie ligi, z Unią się ofertował. Przystany mu Formularz Wiary, aby z Patriarchami i Biskupami go podpisał, alias do pokoju non accesuris Latinis: któryby Formularz w Rzymie, i we wsystkich Kościołach, Kapitułach, Klasztorach był chowany, na przekonanie nie słownych Greków. Casarz Michał w Pałacu swoim uczynił Patriarchy i Duchowieństwa Wyższego konwokację, sam remonstrował z Scysyj Kościołów, pochodzące złe consequenties, na wszystko alto silentióodpowiedzieli; Aż Wekkus Chartofylaks, alias Dozorca Archiwów, oraz Wielki Kanclerz Kościoła Patriarchalnego, wielkiego rozumu i powagi Człowiek przymuszony, odpowiedział z uraza Cesarza i
560 Biskupow. Kardynałow 5. Michał Pàleolog Grecki Cesarz, obáwiaiąc się na Zachodzie przeciw sobie ligi, z Unią się offertował. Przystany mu Formularz Wiary, aby z Patryarchami y Biskupámi go podpisał, alias do pokoiu non accesuris Latinis: ktoryby Formularz w Rzymie, y we wsystkich Kościołach, Kapitułach, Klasztorach był chowany, na przekonanie nie słownych Grekow. Casarz Michał w Pałacu swoim uczynił Patryarchy y Duchowieństwa Wyższego konwokacyę, sam remonstrował z Scyssyi Kościołow, pochodzące złe consequenties, na wszystko altô silentiôodpowiedzieli; Aż Wekkus Chartophylax, alias Dozorca Archiwow, oraz Wielki Kanclerz Kościoła Patryarchalnego, wielkiego rozumu y powagi Człowiek przymuszony, odpowiedział z uraza Cesarza y
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1142
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i często chudobą Pańską je sobie kaptują bardziej.
Czary i Czarownice bardzo gospodarzom szkodzące, opisałem tu w tej części pod tytułem: Jadów i Czartowskich zdradów Matka Tessalia etc.
Choroby nie raz w Dworach i w siach bywają zarażliwe którym potrzeba z początku zapobieżeć, ne sero medicina paretur. Na co ma być
Cerulik nadworny chowany, w swojej profesyj doskoły, z aplikacją do pacjentów: któryby Autorów o medycynie traktujących nie kart pilnował; ex charitate, nie za oferty kurując. Ma mieć szkatułę z świeżemi medykamentami skarbową: Instrumenta do Chirurgii się regulujące, i od Pana O Ekonomice, mianowicie o Czarach, Ceruliku Cieśli.
zlecenie i rekomendacją,
y często chudobą Panską ie sobie kaptuią bardziey.
Czary y Czarownice bardzo gospodarzom szkodzące, opisałem tu w tey części pod tytułem: Iadow y Czartowskich zdradow Matka Tessalia etc.
Choroby nie raz w Dworach y w siach bywaią zarazliwe ktorym potrzeba z początku zapobieżeć, ne sero medicina paretur. Na co ma bydź
Cerulik nadworny chowany, w swoiey professyi doskoły, z applikacyą do pacyentow: ktoryby Autorow o medycynie traktuiących nie kart pilnował; ex charitate, nie za offerty kuruiąc. Ma mieć szkatułę z swieżemi medykamentami skarbową: Instrumenta do Chirurgii się reguluiące, y od Pana O Ekonomice, mianowicie o Czarach, Ceruliku Ciesli.
zlecenie y rekomendacyą,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 371
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
wazy. Na rok trzeci nie konserwują się, chybą by były chowane w naczyniu.
Amarant kwiat sieją po wschodzie słońca, koło pełni, jak pięć kwiatków mieć będzie, potrzeba przesadzić w dni sześć po nowiu na ziemi tłustej: który kwiat jeno zakwitnie, zaraz i nasienie ma dościgłe, na zimie w cieple ma być chowany. Maki różne co miesiąc mogą być w ogrodach siane, i co raz kwiat ich będzie świeży, tylko że nie trwały ani odorem kontentujący. Dzielzamin bywa niebięski, żółty, biały, lubi aby go na tłustej siać ziemi i często wodą skrapiać, a miejsce mieć od słońca ogrzane, i oświecone, na zimę w
wazy. Na rok trzeci nie konserwuią się, chybą by były chowane w naczyniu.
Amarant kwiat sieią po wschodzie słońca, koło pełni, iak pięć kwiatkow mieć będzie, potrzeba przesadzić w dni sześć po nowiu na ziemi tłustey: ktory kwiat ieno zakwitnie, zaraz y nasienie ma dościgłe, na zimie w cieple ma bydź chowany. Maki rożne co miesiąc mogą bydź w ogrodach siane, y co raz kwiat ich będzie swieży, tylko że nie trwały ani odorem kontentuiący. Dzielzamin bywa niebięski, żołty, biały, lubi aby go na tłustey siać ziemi y często wodą skrapiać, á mieysce mieć od słońca ogrzane, y oswiecone, na zimę w
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 435
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754