przeciwko nim. Portugalowie kiedy odkryli Chinę, pokazali drogę Missyonarzom do zaszczepienia Wiary Z. i opowiadania Ewangelii, Pater Comes twierdzi że taki Sukces tam uczynili, że teraz w Chinie jest około 200. Kościołów lub kaplic i 3. Biskupów erygowanych w Pekinie, Nankinie, i Makaonie, których prezentuje Król Portugalski. Chinowie Chronologią swoję probują od 4000. lat, Estymę zaś wielką mają własnego Narodu innych postponując, są pyszni, wspaniali, honor swój kochający, łakomi, lubiezni, ale rzetelni w słowie, handel kochający, do nauk i sztuk wszelakich aplikujący się, w siłach zaś wojennych barzo słabi, dla czego Tatarowie wiele profitowali w tym Państwie
przeciwko nim. Portugallowie kiedy odkryli Chinę, pokázáli drogę Missyonarzom do zászczepienia Wiáry S. y opowiádánia Ewángelii, Pater Comes twierdzi że táki Sukces tam uczynili, że teraź w Chinie iest około 200. Kosciołow lub kaplic y 3. Biskupow erygowanych w Pekinie, Nankinie, y Mákáonie, ktorych prezentuie Krol Portugalski. Chinowie Chronologią swoię probuią od 4000. lat, Estymę záś wielką maią włásnego Národu innych postponuiąc, są pyszni, wspániáli, honor swoy kocháiący, łakomi, lubiezni, ále rzetelni w słowie, handel kocháiący, do náuk y sztuk wszelakich applikuiący się, w siłach záś woiennych bárzo słábi, dla czego Tatárowie wiele profitowáli w tym Páństwie
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 600
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
zgodzić nie mogły/ jako też i dla tego/ żeby odjęły sposób życia nieźliczonej liczbie ludzi/ którzy się tylko piórem żywią/ i zniosłaby ten piękny kształt pisania/ którego oni zażywają/ i przechodzą w tym insze Nacje/ jako się stało w większej części krajów Zachodnich. Lubo barzo mało mają Historyków/ którzyby Chronologią słusznie zachowali/ albo doskonałą wiadomość mieli rzeczy/ które się działy przed nastaniem Państwa Ottomańskiego/ tedy przecię swoich rzeczy mają prawdziwe i dostateczne opisanie/ które im wielką pomocą bywa w różnych trudnościach/ i sprawach poważnych. Rozdział VI. Księga Pierwsza,
Snadno się domyśli każdy z tych okoliczności/ na czym zawisła umiejętność/ i
zgodźić nie mogły/ iáko też y dla tego/ żeby odięły sposob żyćia nieźliczoney liczbie ludźi/ ktorzy się tylko piorem żywią/ y zniosłáby ten piękny kształt pisánia/ ktorego oni záżywáią/ y przechodzą w tym insze Nácye/ iáko się stáło w większey częśći kráiow Záchodnich. Lubo bárzo máło máią Historykow/ ktorzyby Chronologią słusznie zachowáli/ álbo doskonáłą wiádomość mieli rzeczy/ ktore się dźiały przed nástániem Páństwá Ottomańskiego/ tedy przećię swoich rzeczy máią prawdźiwe y dostáteczne opisánie/ ktore im wielką pomocą bywa w rożnych trudnośćiách/ y spráwách poważnych. Rozdźiał VI. Xięga Pierwsza,
Snadno się domysli kożdy z tych okolicznośći/ ná czym záwisłá vmieiętność/ y
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 42
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
, mianowicie ci, którzy nie wstrzymując apetytu, prócz chleba rozdanego szukali większego, gdzie mogli, posiłku, a nawet końskie mięso z zdechłych koni żarli. Wielu zmarłych znajdowano z kawałkiem chleba u gęby, gdy ściśniony żołądek, nie mogąc trawić pokarmu chciwie jedzonego, odejmował jedzącym życie.
Od roku 1743 zacząłem notować moją chronologią. Którego roku, jakoś ku jesieni, pokazała się gwiazda wielka ogromności miesiąca w pełni, z ogonem na kształt miotły długim i szerokim. Była figury okrągłej, gładkiej, bez promieni dokoła. Jasność miała bystrą, tak w swojej kuli, jak w ogonie równą. Wschodziła i zachodziła ta gwiazda przez niedziel 6 po zachodzie
, mianowicie ci, którzy nie wstrzymując apetytu, prócz chleba rozdanego szukali większego, gdzie mogli, posiłku, a nawet końskie mięso z zdechłych koni żarli. Wielu zmarłych znajdowano z kawałkiem chleba u gęby, gdy ściśniony żołądek, nie mogąc trawić pokarmu chciwie jedzonego, odejmował jedzącym życie.
Od roku 1743 zacząłem notować moją chronologią. Którego roku, jakoś ku jesieni, pokazała się gwiazda wielka ogromności miesiąca w pełni, z ogonem na kształt miotły długim i szerokim. Była figury okrągłej, gładkiej, bez promieni dokoła. Jasność miała bystrą, tak w swojej kuli, jak w ogonie równą. Wschodziła i zachodziła ta gwiazda przez niedziel 6 po zachodzie
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 39
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak