przyjdzieć też kucharka, Śmierć, ale nie ta pierwsza, która nigdy nikiem Nie brakując, rznie tłustych z chudymi kozikiem, Druga, druga, co lepiej macać będzie sadła: Wytchnieć mu, rzekę, gałek i smacznego jadła, Gdy na węglistym różnie siarką miasto soli Posypie, miasto masła mazią go osmoli; A oni chudzi, którzy chociaż ciała trudzą, Piejąc we dnie i w nocy, ludzi z grzechów budzą, Ogłaszając dzień, żadną nie przerwany nocą, W białe się orły nagłe z kapłonów obrócą. Bezpieczni i od lisów, i od nocnych sępów, Wzlecą górnym obłokiem do Pana zastępów, Gdzie mu dwadzieścia cztery starcowie pocześni Na wieki
przyjdzieć też kucharka, Śmierć, ale nie ta pierwsza, która nigdy nikiem Nie brakując, rznie tłustych z chudymi kozikiem, Druga, druga, co lepiej macać będzie sadła: Wytchnieć mu, rzekę, gałek i smacznego jadła, Gdy na węglistym różnie siarką miasto soli Posypie, miasto masła mazią go osmoli; A oni chudzi, którzy chociaż ciała trudzą, Piejąc we dnie i w nocy, ludzi z grzechów budzą, Ogłaszając dzień, żadną nie przerwany nocą, W białe się orły nagłe z kapłonów obrocą. Bezpieczni i od lisów, i od nocnych sępów, Wzlecą górnym obłokiem do Pana zastępów, Gdzie mu dwadzieścia cztery starcowie pocześni Na wieki
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 167
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
legere, Seps erit, de corili compactus virgultis, Ratio agricolae panis atque pultis . 99 (P). UBOGI A MYŚLIWY — NIE DO ŁADU
Szlachcic jeden myśliwy a pachołek chudy, Gdy mu wilcy koniowi wytargali udy, Przywiódszy go do domu, postawił przy słupie. Sam idzie łój kozłowy skwarzyć na skorupie. Tymczasem chudzi, wyschli, nędzni, głodni charci, Skoro lizną świeżej krwie, jako niedźwiedź barci,
Przypytawszy się do nich ogarzy i wyźli, Nim się ów z maścią wróci, kobyły dogryźli. Pan też, żeby ich z tydzień nie gonił do jatek, Skoro się psi najedli, uwędził ostatek. 100. WŁOCH PO POLSKU
legere, Seps erit, de corili compactus virgultis, Ratio agricolae panis atque pultis . 99 (P). UBOGI A MYŚLIWY — NIE DO ŁADU
Szlachcic jeden myśliwy a pachołek chudy, Gdy mu wilcy koniowi wytargali udy, Przywiódszy go do domu, postawił przy słupie. Sam idzie łój kozłowy skwarzyć na skorupie. Tymczasem chudzi, wyschli, nędzni, głodni charci, Skoro lizną świeżej krwie, jako niedźwiedź barci,
Przypytawszy się do nich ogarzy i wyźli, Nim się ów z maścią wróci, kobyły dogryźli. Pan też, żeby ich z tydzień nie gonił do jatek, Skoro się psi najedli, uwędził ostatek. 100. WŁOCH PO POLSKU
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 245
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, ażby te zapadły gdzie dali Szarańcze nieskończone, będąc słabej wiary Choć niesie nieprzyjaciel i pokoj i dary. Tatarowie wprzód. A Kozacy po nich. WOJNY DOMOWEJ PIERWSZEJ Liczba z-obu stron pobitych.
Wyszli potym nazajutrz dziewiątej Niedziele Oblężenia swojego. Który dzień tak wiele Skończył prac ich i trudów; mizerni i chudzi: Na kształt mar pogrzebionych, abo inszych ludzi Świata tu nie naszego, same im za świadki (Lubo to pokrywali swoje niedostatki) Cery były. Mało tych którzy konie mieli; Więcej, krokiem nie równym co dążyć musieli Przy Chorągwiach i Znakach, strzemion się trzymając, A po drogach, i stegnach, ladagdzie padając
, áżby te zapadły gdźie dali Szarańcze nieskończone, będąc słabey wiary Choć niesie nieprzyiaćiel i pokoy i dary. Tatarowie wprzod. A Kozacy po nich. WOYNY DOMOWEY PIERWSZEY Liczba z-obu stron pobitych.
Wyszli potym nazaiutrz dźiewiątey Niedźiele Oblężenia swoiego. Ktory dźień tak wiele Skończył prac ich i trudow; mizerni i chudźi: Ná kształt mar pogrzebionych, abo inszych ludźi Swiata tu nie naszego, same im za świadki (Lubo to pokrywali swoie niedostatki) Cery były. Mało tych ktorzy konie mieli; Więcey, krokiem nie rownym co dążyć musieli Przy Chorągwiach i Znakach, strzemion się trzymaiąc, A po drogach, i stegnach, ladagdźie padaiąc
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 98
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
księżna Barbara z Zawiszów Radziwiłłowa, wojewodzina nowogródzka, jako przyjaciół Radziwiłłowskich utrzymała na sejmiku przy funkcji deputackiej, a przyjaciele Fleminga, podskarbiego lit., przeciwko nich protestowali się, taka zakroczyła okoliczność, że za radą Sosnowskiego, pisarza lit., Fleming im nie zarzucał protestacji i dopuścił przysiąc, a potem jak byli obydwa cale chudzi pachołcy, przysłał im pieniędzy po cztery tysiące zł, które oni wzięli i na stronę Fleminga przerzucili się. O czym aż we czwartek po poniedziałku dowiedzieliśmy się, gdy albowiem o deputatów lidzkich, którzy poszli pod laskę, wniesienie było i kontrowersje o dopuszczenie ich do przysięgi z obu stron były, przy których i ja
księżna Barbara z Zawiszów Radziwiłłowa, wojewodzina nowogródzka, jako przyjaciół Radziwiłłowskich utrzymała na sejmiku przy funkcji deputackiej, a przyjaciele Fleminga, podskarbiego lit., przeciwko nich protestowali się, taka zakroczyła okoliczność, że za radą Sosnowskiego, pisarza lit., Fleming im nie zarzucał protestacji i dopuścił przysiąc, a potem jak byli obydwa cale chudzi pachołcy, przysłał im pieniędzy po cztery tysiące zł, które oni wzięli i na stronę Fleminga przerzucili się. O czym aż we czwartek po poniedziałku dowiedzieliśmy się, gdy albowiem o deputatów lidzkich, którzy poszli pod laskę, wniesienie było i kontrowersje o dopuszczenie ich do przysięgi z obu stron były, przy których i ja
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 512
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, a nie komu inszemu, a co większa, nie tylko w słusznej konfederacji, ale choćby i niesłuszna. Świat nie miał i nie będzie nigdy niesłuszniejszej konfederacji jako przeciw Panu Chrystusowi, a przecie czytając w Dawidzie ś. Astiterunt reges terrae, et principes convenerunt in unum adversus Dominum etc. każdy widzi iż ją nie chudzi pachołcy poczynali, ale tylko pomagali. Milites vero duxerunt Jesum etc. Kto tedy chce widzieć, jeżeli ta konfederacja słuszna była albo nie, niechaj ją przez to rzeszoto przesieje, tedy się dowie. A zatem i jawno mu będzie, iż jest z czego chwalić Eleary, że wiele razy do konfederacji wezwani, choć słabo
, a nie komu inszemu, a co większa, nie tylko w słusznej konfederacyi, ale choćby i niesłuszna. Świat nie miał i nie będzie nigdy niesłuszniejszej konfederacyi jako przeciw Panu Chrystusowi, a przecie czytając w Dawidzie ś. Astiterunt reges terrae, et principes convenerunt in unum adversus Dominum etc. każdy widzi iż ją nie chudzi pachołcy poczynali, ale tylko pomagali. Milites vero duxerunt Jesum etc. Kto tedy chce widzieć, jeżeli ta konfederacya słuszna była albo nie, niechaj ją przez to rzeszoto przesieje, tedy się dowie. A zatem i jawno mu będzie, iż jest z czego chwalić Eleary, że wiele razy do konfederacyi wezwani, choć słabo
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 52
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
. Wołoskiej ziemie też dostali, a gdzież jest teraz? Albo z niej dochód gdzie? Także multańska ziemia! Gdzie pruska ziemia, którąśmy tak drogo kupili, że krew, kości i ciała nasze napoły z tamtą ziemią pomieszane jest (s)? A wżdy ją przedał, gdziebyśmy mogli, chudzi pachołcy, żyć, używać i odpoczywać i bogacić się za swe krwawe posługi. Rzecze kto, że to jeszcze nie wielkie rzecze. — Ato o Łucko jedno, które była Litwa wzięła, królowi Kazimierzowi wypo-
wiedzieli posłuszeństwo; azaż teraz nie słuszna, żeśmy o też prowincje wypowiedzieli mu posłuszeństwo? Czy jesteście podlejszy
. Wołoskiej ziemie też dostali, a gdzież jest teraz? Albo z niej dochód gdzie? Także multańska ziemia! Gdzie pruska ziemia, którąśmy tak drogo kupili, że krew, kości i ciała nasze napoły z tamtą ziemią pomieszane jest (s)? A wżdy ją przedał, gdziebyśmy mogli, chudzi pachołcy, żyć, używać i odpoczywać i bogacić się za swe krwawe posługi. Rzecze kto, że to jeszcze nie wielkie rzecze. — Ato o Łucko jedno, które była Litwa wzięła, królowi Kazimierzowi wypo-
wiedzieli posłuszeństwo; azaż teraz nie słuszna, żeśmy o też prowincye wypowiedzieli mu posłuszeństwo? Czy jesteście podlejszy
Skrót tekstu: HerburtPrzyczynyCz_III
Strona: 351
Tytuł:
Przyczyny wypowiedzenia posłuszeństwa Zygmuntowi
Autor:
Jan Szczęsny Herburt
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
od tych którzy im niekiedy służyli/ słyszał. Naprzód tedy gdy już Uniwersał I. Król. M. abo I. M. Pana Hetmana do wiadomości ich przyjdzie/ aby gotowali się na wojnę/ nie lękliwie go przyjmują/ i owszem radzi temu iż się im droga otwiera do zapomagania szałasów swych. Rachują się ci chudzi na kogo kolej przyjdzie/ bo tym raz w dziesięć abo we dwanoście lat/ ledwie się dostanie z powinności jachać. Ci zaś bogatszy/ którzy ponędzili swoim łakomstwem swychże Tatar/ jako Achmeć Afendejewicz/ choć kilka osiadłości ma we dwóch powieciech/ tylko wyprawuje jednego konia. Asan Alejewicz mado dziesiątka osiadłości w piąci powieciech/
od tych ktorzy im niekiedy służyli/ słyszał. Naprzod tedy gdy iuż Vniwersał I. Krol. M. ábo I. M. Páná Hetmáná do wiádomośći ich prziydźie/ áby gotowáli się ná woynę/ nie lękliwie go prziymuią/ y owszem rádźi temu iż się im drogá otwiera do zápomágánia száłásow swych. Ráchuią się ći chudźi ná kogo koley prziydzie/ bo tym raz w dźieśięć ábo we dwánośćie lat/ ledwie się dostánie z powinnośći iácháć. Ci záś bogátszy/ ktorzy ponędźili swoim łákomstwem swychże Tátar/ iáko Achmeć Affendeiewicż/ choć kilká ośiádłośći ma we dwuch powiećiech/ tylko wypráwuie iednego koniá. Assan Aleiewicż mado dźieśiątká ośiádłośći w piąci powiećiech/
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 61
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
zmieszana, przyczyną bywa tego. Bywa też ten zbytni apetyj po chorobach długich, z wielkiego wypróżnienia humorów, któremu gdy się dogadza, częst ów recidywę wprowadzą. Wglistach też bywa zbytni apetyt, dla tego że Chilum wysysają, a osobliwie gdy ich wiele, i wielkich będzie, i melancholicy jewają apetyt, a przecię chudzi, co pochodzi z kwaśności humorów apetyt sprawujących, żołądek jednak teóg trawić niemoże, skąd się wiele humorów złych rodzi, wedle Aforysmu. Impura corpora quo plus nutries, eu magis leades, Sposoby do Leczenia.
SŁużą takim osobliwie purganse różne, także womitoria, gdy z pełności żołądka flegmistemi i melancholicznemi humorami obciążonego przyczyna będzie
zmieszána, przyczyną bywa tego. Bywa też ten zbytni ápetyy po chorobách długich, z wielkiego wyproznienia humorow, ktoremu gdy się dogadza, częst ow recidiwę wprowádzą. Wglistách też bywa zbytni ápetyt, dla tego że Chilum wysysaią, á osobliwie gdy ich wiele, y wielkich będźie, y meláncholicy iewáią ápetyt, á przecię chudźi, co pochodźi z kwáśnośći humorow ápetyt spráwuiących, żołądek iednák teog trawić niemoże, zkąd się wiele humorow złych rodzi, wedle Aphorysmu. Impura corpora quo plus nutries, eu magis leades, Sposoby do Leczenia.
SŁużą tákim osobliwie purgánse rożne, tákże womitorya, gdy z pełnośći żołądká flegmistemi y meláncholicznemi humorámi obćiążonego przyczyná będzie
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 180
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
szkół, wyzuwszy opiekę, Co się introligują w samorodną tekę: Wojny nigdy nie służąc, w czym równość szlachecka, Posiadają żołnierzów zasłużonych dziecka; Posiedzieli go żołnierz, jeży się ropucha, Nie uciąwszy za pańskie zdrowie świni ucha. Nie wioski, nie szpalery, nie argenteryje Ani próżne wysokich domów presumpcyje: Równą się szlachtą chudzi rodzą i panowie. Mają pieniądze Żydzi i Szoci w Krakowie, A wżdy najuboższego z szlachty nie posiędzie. Cóż nas tedy w szlacheckim wyżej sadza rzędzie? Zasługi: tym się łokciem niechaj każdy mierzą, Że czym chłop od szlachcica, tym jest od żołnierza Mniejszy każdy domator. Kto się chlubi dziadem, Hańbi się,
szkół, wyzuwszy opiekę, Co się introligują w samorodną tekę: Wojny nigdy nie służąc, w czym równość szlachecka, Posiadają żołnierzów zasłużonych dziecka; Posiedzieli go żołnierz, jeży się ropucha, Nie uciąwszy za pańskie zdrowie świni ucha. Nie wioski, nie szpalery, nie argenteryje Ani próżne wysokich domów presumpcyje: Równą się szlachtą chudzi rodzą i panowie. Mają pieniądze Żydzi i Szoci w Krakowie, A wżdy najuboższego z szlachty nie posiędzie. Cóż nas tedy w szlacheckim wyżej sadza rzędzie? Zasługi: tym się łokciem niechaj każdy mierzą, Że czym chłop od szlachcica, tym jest od żołnierza Mniejszy każdy domator. Kto się chlubi dziadem, Hańbi się,
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 539
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
? Zasiada stary więzień nowego kajdany; Drudzy, o hańbo! trzebią się na bisurmany. Już też Turkom nie stało drew, siana i słomy, Koni o małe mają, rozbierają domy: Trzeba im, żeby mieli czym palić na mrozie, Konie chować, nawiózszy zostawić w obozie. Umierają oracze głodem, nadzy, chudzi; Nie masz w Polsce pieniędzy, nie masz koni, ludzi: Przecie, jakoby z charty na zające w pole, Co rok znużone wojsko prowadzim w Podole; Utłuklić też jelenia, prawda, w tamtej dziczy Za nasze miliony; więcej nic zdobyczy. Już szósty rok igracie, czas by też statkować: Nie
? Zasiada stary więzień nowego kajdany; Drudzy, o hańbo! trzebią się na bisurmany. Już też Turkom nie stało drew, siana i słomy, Koni o małe mają, rozbierają domy: Trzeba im, żeby mieli czym palić na mrozie, Konie chować, nawiózszy zostawić w obozie. Umierają oracze głodem, nadzy, chudzi; Nie masz w Polszcze pieniędzy, nie masz koni, ludzi: Przecie, jakoby z charty na zające w pole, Co rok znużone wojsko prowadzim w Podole; Utłuklić też jelenia, prawda, w tamtej dziczy Za nasze milijony; więcej nic zdobyczy. Już szósty rok igracie, czas by też statkować: Nie
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 554
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987