im dziękują. Tym sposobem miarkowana hojność gdy granic, gdy różnicy, gdy wyboru nie zna, marnotrawstwem się nazywać powinna.
Trzecia proba dobroczynności, jeżeli jest prawa i z cnoty pochodząca, na tym chcieli wieksaminować, czylibyśmy się odważyli na własną przykrość dla wsparcia potrzebujących naszej pomocy; czylibyśmy za pobudką tak chwalebnego przymiotu ratowali w złym stanie nieprzyjaciela; jeżelibyśmy ująć chcieli własnym zbytkom lub wygodzie na ten czas, gdyby tego wymagało wspomożenie podupadłej ale nam nie znajomej osoby; jeżelibyśmy na koniec chcieli służyć Ojczyźnie bez nadziei nadgrody a z pewną stratą.
Podobno takowe uwagi upokorzyłyby w niejednym miłość własną, tającą istność rzeczy pod pożyczanym
im dziękuią. Tym sposobem miarkowana hoyność gdy granic, gdy rożnicy, gdy wyboru nie zna, marnotrawstwem się nazywać powinna.
Trzecia proba dobroczynności, ieżeli iest prawa y z cnoty pochodząca, na tym chcieli wyexaminować, czylibyśmy się odważyli na własną przykrość dla wsparcia potrzebuiących naszey pomocy; czylibyśmy za pobudką tak chwalebnego przymiotu ratowali w złym stanie nieprzyiaciela; ieżelibyśmy uiąć chcieli własnym zbytkom lub wygodzie na ten czas, gdyby tego wymagało wspomożenie podupadłey ale nam nie znaiomey osoby; ieżelibyśmy na koniec chcieli służyć Oyczyźnie bez nadziei nadgrody á z pewną stratą.
Podobno takowe uwagi upokorzyłyby w nieiednym miłość własną, taiącą istność rzeczy pod pożyczanym
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 192
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
/ Syna rodzonego a Ducha ś. pochodzącego. Czy jeszczeście nie poznali jednorodzonego Syna Bożego (który dla człowieka i dla zbawienia jego zstąpił z nieba/ i wcielił się z Ducha świętego/ i z Mariej Dziewice) prawdziwego i doskonałego Boga/ i prawdziwego i doskonałego człowieka/ w dwojej istności/ a w jedynej Personie chwalebnego. Izaliście się jeszcze nie okrzcili w imię Ojca/ i Syna/ i ś. Ducha/ na odpuszczenie grzechów? Izaliście się jeszcze nie stali uczestnikami żywot dających tajemnic Ciała/ i Krwie Syna Bożego/ na drzewie krzyżowym za grzechy wszystkiego świata wylanej. Jeszczeżeście nie uwierzyli jednę ś. Powszechną Apostołską Cerkiew/
/ Syná rodzone^o^ á Duchá ś. pochodzącego. Cży ieszcżeśćie nie poználi iednorodzonego Syná Bożego (ktory dla cżłowieká y dlá zbáwienia iego zstąpił z niebá/ y wćielił się z Duchá świętego/ y z Máriey Dźiewice) prawdźiwego y doskonáłego Bogá/ y prawdźiwego y doskonáłego cżłowieká/ w dwoiey istnośći/ á w iedyney Personie chwalebnego. Izaliśćie się ieszcże nie okrzćili w imie Oycá/ y Syná/ y ś. Duchá/ ná odpuszcżenie grzechow? Izaliśćie się ieszcże nie stáli vcżestnikámi żywot dáiących táiemnic Ciáłá/ y Krwie Syná Bożego/ ná drzewie krzyżowym zá grzechy wszystkiego świátá wylaney. Ieszcżeżeśćie nie vwierzyli iednę ś. Powszechną Apostolską Cerkiew/
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 29
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
na ludibrium, która cale się nie psując, ale czci godną pokazując, ludzi wiele zwabiła ku swojej admiracyj, ażKrol z drewna kazał do grobu schować, jako świadczą Surius, Sanderus, Skarga, wszyscy zacni Autores.
Tomasza też Morusa Kanclerza Angielskiego, pewnie wielkiego w zaślepionym kraju tamecznym Luminarza, życia pobożnością, nauki wyborem chwalebnego. że Głowie nowej Kościoła w świeckiej Osobie Zjawionej schylić nie chciał, ani tego aprobował, swoją głowę dał pod topór na theatrum Londyńskim. O Schizmie Angielskiej
Głowę tę, aby tak jak Fischera Rofeńskiego, non efflorescut niewinności znakiem, wprzód długo warzono, dopiero na drzewcu zatknięto na urąganie Zamęczono tegoż czasu czterech Kartuzjanów,
na ludibrium, ktora cale się nie psuiąc, ale czci godną pokazuiąc, ludzi wiele zwabiła ku swoiey admirácyi, ażKrol z drewna kazał do grobu schować, iako swiadczą Surius, Sanderus, Skarga, wszyscy zacni Authores.
Tomasza też Morusá Kanclerza Angielskiego, pewnie wielkiego w záślepionym kraiu tamecznym Luminarza, życia pobożnością, nauki wyborem chwalebnego. że Głowie nowey Kościoła w swieckiey Osobie ziawioney schylić nie chciał, áni tego approbował, swoią głowę dał pod topor na theatrum Londynskim. O Schizmie Angielskiey
Głowę tę, aby tak iak Fischera Roffeńskiego, non efflorescut niewinności znákiem, wprzod długo warzono, dopiero na drzewcu zátknięto na urąganie Zamęczono tegoż czasu czterech Kartuzyanow,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 116
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
w męstwie/ w odwadze/ w dzielności/ mnie Wodzowi swemu najbliższymi/ najpodobniejszymi się najdą etc. Nie wątpię że na tak zacny/ sluszny zaciąg/ serce i żywa ogrzana ochota/ w tobie też roście. Tak dalece/ że za nikczemnego byś gniusa takiego słusznie miał/ któryby/ się od tego tak chwalebnego żołdu albo wymawiał/ albo zaciągnąwszy się sromotnie chorągiew zwinął. 3. Aże rzecz pewna iżeś się już w ten rejestr pod znakiem JEZUsowym Krzyża jego na Chrzcie Z. wpisał i że cię dotąd przy łasce Bożej/ z pod tej Chorągwi nie wytrąbiono/ wątpić nie trzeba/ iż jako prawy Towarzysz/ pod jego prawem
w męstwie/ w odwadze/ w dźielnośći/ mnie Wodzowi swemu náybliższymi/ náypodobnieyszymi się náydą etc. Nie wątpię że ná ták zácny/ sluszny záćiąg/ serce y żywa ogrzana ochotá/ w tobie też rośćie. Ták dálece/ że zá nikczemnego byś gniusa tákiego słusznie miáł/ ktoryby/ się od tego ták chwálebnego żołdu álbo wymáwiał/ álbo záćiągnąwszy się sromotnie chorągiew zwinął. 3. Aże rzecz pewna iżeś się iuż w ten reiestr pod znakiem IEZVsowym Krzyża iego ná Chrzćie S. wpisał y że ćię dotąd przy łasce Bożey/ z pod tey Chorągwi nie wytrąbiono/ wątpić nie trzebá/ iż iáko práwy Towarzysz/ pod iego práwem
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 249
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
grzechy niesłychane nieznacznie nań kładzie. Owa, nie to pokazuje, w czymby kto, jeśliby doszedł prawdy, księdza Dymitra winnym naleźć mógł, ale to pokazuje strona przeciwna, jako ma złośliwe serce przeciwko księdzu Dymitrowi, i jakoby rada nie tylko to mu odjęła, co od Pana Boga ma w sobie chwalebnego, ale i cześć i wiarę i cnotę i żywot. Dla której niewymownej złości księżny Ostrogskiej ksiądz Dymitr, najaśniejszy a miłościwy królu, stanąć tu oblicznie przed W. K. M. nie mógł. Tu skarży księżna Jej M., a tam na stronie ku gwałtu, ku mocy, ku okrucieństwu ma zgotowane ludzie
grzechy niesłychane nieznacznie nań kładzie. Owa, nie to pokazuje, w czymby kto, jeśliby doszedł prawdy, księdza Dymitra winnym naleźć mógł, ale to pokazuje strona przeciwna, jako ma złośliwe serce przeciwko księdzu Dymitrowi, i jakoby rada nie tylko to mu odjęła, co od Pana Boga ma w sobie chwalebnego, ale i cześć i wiarę i cnotę i żywot. Dla której niewymownej złości księżny Ostrogskiej ksiądz Dymitr, najaśniejszy a miłościwy królu, stanąć tu oblicznie przed W. K. M. nie mógł. Tu skarży księżna Jej M., a tam na stronie ku gwałtu, ku mocy, ku okrucieństwu ma zgotowane ludzie
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 192
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
byli i karać winnego gotowiśmy i sami dekret odnieść na sobie. Czemuż ci jego zelatores libertatum nie pokazali, na co się zawzięli? Aza nie łacniej powiedzieć, co kto wie na kogo i dowieść, jeśli ma probacje, niżli przed wojskiem kredensować o wolność? Patrzajże WM. w tej pierwszej sprawie tego chwalebnego cenzora fidem! Pójdę z nim dalej.
O warunku wolnej elekcji coś mu rokoszanie wyjądrzyli (jako pisze), żeby z owym przywilejem łacińskim, od IKMci danym, miał znosić artykuł de oboedientia non praestanda. Dziwna rzecz, jako mu każda eksplikacja tamtej szkoły smakuje; ale jako i tamci sami nie wiedzieli, tak i
byli i karać winnego gotowiśmy i sami dekret odnieść na sobie. Czemuż ci jego zelatores libertatum nie pokazali, na co się zawzięli? Aza nie łacniej powiedzieć, co kto wie na kogo i dowieść, jeśli ma probacye, niżli przed wojskiem kredensować o wolność? Patrzajże WM. w tej pierwszej sprawie tego chwalebnego cenzora fidem! Pójdę z nim dalej.
O warunku wolnej elekcyej coś mu rokoszanie wyjądrzyli (jako pisze), żeby z owym przywilejem łacińskim, od JKMci danym, miał znosić artykuł de oboedientia non praestanda. Dziwna rzecz, jako mu każda eksplikacya tamtej szkoły smakuje; ale jako i tamci sami nie wiedzieli, tak i
Skrót tekstu: RespCenzCz_III
Strona: 323
Tytuł:
Respons przeciwko niejakiemu cenzorowi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
opisują. Więzienie, srogie katowania, przez jedenaście dni głodem morzenie, koło mieczami nabite, i topór Katowski narażane w oczy Katarzyny niezmniejszyły w niej serca i odwagi, tak jako przystoi na ludzi pełnych Religii, i poczciwości.
Zawstydźcież się niedowiarkowie, zburzyciele cnoty, Obywatelstwa, i poczciwości z przykładu i wzoru tak chwalebnego jednej Panienki. Nauczcie się co to Religia złączona z poczciwością dokazać umie.
Niech zginie wasze Święte czyste Prawo natury od Epikurów dawnych obrzydłych przejęte, i wsławione przez wielkie imiona za dni naszych. Które ma za koniec dobro doczesne jakożkolwiek nabyte, zachowanie od bólu ciała w całości. Jakaż poczciwość być może w ludziach takiemu
opisuią. Więźienie, srogie katowania, przez iedenaście dni głodem morzenie, koło mieczami nabite, y topor Katowski narażane w oczy Katarzyny niezmnieyszyły w niey serca y odwagi, tak iako przystoi na ludzi pełnych Religii, y poczciwości.
Zawstydźcież się niedowiarkowie, zburzyciele cnoty, Obywatelstwa, y poczciwości z przykładu y wzoru tak chwalebnego iedney Panienki. Nauczcie się co to Religia złączona z poczciwością dokazać umie.
Niech zginie wasze Swięte czyste Prawo natury od Epikurow dawnych obrzydłych przeięte, y wsławione przez wielkie imiona za dni naszych. Ktore ma za koniec dobro doczesne iakożkolwiek nabyte, zachowanie od bolu ciała w całości. Iakaż poczciwość być może w ludziach takiemu
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 54
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
, Twój Partykularny Sługa i Estymator. Nie zgani mi żaden Cato Censorius tego przedsięwżyęcia mego, że z pracą moją o całego Świata Peregrynacyj traktującą, do Twajej Pańskiej zmierzam wenerabundus Osoby: który jako Twoich Antenatów wiekopomną Sławą i czynami chwalebnemi Świat napełniłes Sarmacki, a w Ojcu Twoim Francuskie, Niemieckie. Włoskie zlustrował Kraje przy rezonie chwalebnego wszędzie Echo; i sam po zakończonych cum plausu Szkołach, peregrynującą Osobą Twoją Europejskie, a sławą Imienia wszystkie Świata napełnisz climata finesque. Ibit Hyperboreas passim Tua fama per urbes: będziesz wsęzdzie Urbis et Orbis Miraculum, gdy go Herbownym opłyniesz KORABIEM, a przy tym do Fortunnych Cnocie i zacności zamierzonych Wyspów, do Promontorium Bonae
, Twoy Pártykulárny Sługá y Estymátor. Nie zgáni mi żaden Cato Censorius tego przedsięwżięcia mego, że z pracą moią o cáłego Swiátá Peregrynácyi tráktuiącą, do Twaiey Panskiey zmierzam venerabundus Osoby: ktory iáko Twoich Antenátow wiekopomną Sławą y czynami chwalebnemi Swiat nápełniłes Sármácki, á w Oycu Twoim Francuskie, Niemieckie. Włoskie zlustrował Kraie przy rezonie chwalebnego wszędzie Echo; y sam po zákonczonych cum plausu Szkołách, peregrynuiącą Osobą Twoią Europeyskie, á sławą Imienia wszystkie Swiata nápełnisz climata finesque. Ibit Hyperboreas passim Tua fama per urbes: będziesz wsęzdzie Urbis et Orbis Miraculum, gdy go Herbownym opłyniesz KORABIEM, á przy tym do Fortunnych Cnocie y zacności zámierzonych Wyspow, do Promontorium Bonae
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 4
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
im. za tuteczną rezydencyją, z czego bardzo był kontent j.k.m., lubo nią zabaczył pana, nie mając żadnego taedium słuchania onej. Chodzili po nim do pocałowania ręki pańskiej inżynierowie i minierowie cesarza im., który z nim do Moskwy jadą.
Doktor Reczelli dnia onegdajszego powrócił z Ołomuńca od doktora chwalebnego, do którego był umyślnie z relatami o zdrowiu pańskim tutecznych doktorów pod przysięgą podpisanych wyprawiony. Z których informacyjej konkludował także mercurium dulcificatum być potrzebne, ale go przecie ostrożniej potrzeba było dać, to jest prędko po nim medicamentum purgativum, żeby per secessus ta puchlina non per despumationem spędzona była, niebezpieczną kładąc być taką; sama
jm. za tuteczną rezydencyją, z czego bardzo był kontent j.k.m., lubo nią zabaczył pana, nie mając żadnego taedium słuchania onej. Chodzili po nim do pocałowania ręki pańskiej indzinierowie i minierowie cesarza jm., który z nim do Moskwy jadą.
Doktór Reczelli dnia onegdajszego powrócił z Ołomuńca od doktora chwalebnego, do którego był umyślnie z relatami o zdrowiu pańskim tutecznych doktorów pod przysięgą podpisanych wyprawiony. Z których informacyjej konkludował także mercurium dulcificatum być potrzebne, ale go przecie ostrożniej potrzeba było dać, to jest prędko po nim medicamentum purgativum, żeby per secessus ta puchlina non per despumationem spędzona była, niebezpieczną kładąc być taką; sama
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 341
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, który był rodzic z Sylwaniej, Pan grzeczny, i mądry, pokazał list Córce swojej, która go z razu upraszała, aby wybawił tę niebogę nędzną, z więzienia tego ultaja, prosząc i oto, żeby uniej miała swoję retirądę. Senator, nie potrzebując zachęcenia żadnego od Córki, do uczynku tak słusznego, i chwalebnego, zaraz kazał osadzić ów Dom, gdzie była Beralda, i sam wszedszy weń, żeby ją wyzwolił. Kawaler
Złe uczynki, jakoć zwykły być do obrony trudne; Baron, tak się zmięszał, na przyście Senatora, że niezdobył się, i na jednę słuszną przyczynę, do zabronienia wzięcia swojej kochany
, ktory był rodźic z Sylwániey, Pan grzeczny, y mądry, pokazał list Corce swoiey, ktora go z rázu upraszáłá, áby wybáwił tę niebogę nędzną, z więźienia tego ultáiá, prosząc y oto, żeby uniey miáłá swoię retirądę. Senator, nie potrzebuiąc záchęcenia żadnego od Corki, do uczynku ták słusznego, y chwalebnego, záraz kazał osádźić ow Dom, gdźie byłá Beráldá, y sam wszedszy weń, żeby ią wyzwolił. Kawaler
Złe uczynki, iákoć zwykły być do obrony trudne; Báron, ták się zmięszał, ná przyśćie Senatorá, że niezdobył się, y ná iednę słuszną przyczynę, do zábronienia wźięćia swoiey kochány
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 64
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722