umyśle moim nie powinna miejsca znaleźć. Tryb więc dawny życia mojego, ile w okoliczności teraźniejszej nader użyteczny, nie będzie w niczym odmieniony. Między ciżby tłoczyć się, i być słuchaczem powszechnym, ta dla mnie najmilsza, a może czytelnikom użyteczna zabawa będzie. Ten który się w tłum miesza dla tego, aby zadość uczynił chwalebnej poznania ludzi ciekawości, korzysta w pośród zgiełku z osobności bardziej niżeli Amant, ła- komiec, lub dumny; tych albowiem wśród najskrytszego kąta ciżba starań, ucisków i utrapienia dopędza. Mogę mówić z starożytnym Poetą: iż jak w tłumie jestem na osobności, tak przeciwnym sposobem osobności ciężaru nieczuję, gdy mi uwagi moję wszędzie
umyśle moim nie powinna mieysca znaleść. Tryb więc dawny życia moiego, ile w okoliczności teraźnieyszey nader użyteczny, nie będzie w niczym odmieniony. Między ciżby tłoczyć się, y bydź słuchaczem powszechnym, ta dla mnie naymilsza, á może czytelnikom użyteczna zabawa będzie. Ten ktory się w tłum miesza dla tego, aby zadość ucżynił chwalebney poznania ludzi ciekawości, korzysta w pośrod zgiełku z osobności bardziey niżeli Amant, ła- komiec, lub dumny; tych albowiem wśrod nayskrytszego kąta ciżba starań, uciskow y utrapienia dopędza. Mogę mowić z starożytnym Poetą: iż iak w tłumie iestem na osobności, tak przeciwnym sposobem osobności ciężaru nieczuię, gdy mi uwagi moię wszędzie
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 24
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
i przetoż go dla dobroci nie zmyślonej/ obywatele tamteczni sobie zmierzyć mieli; widząc do tego że tam w-tych krajach/ siła się znowu podobnego otwiera/ czemu powołanie nasze rado; posławszy Ślężaków/ i ich gościem sławę weścia naszego/ z-wielą ok i uszu/ w-dzień Niedzielny Oczyszczenia Naświętszej Panny chwalebnej/ (co sobie za wróżkę bierzem) iż ten mamy przeplenić i przeczyszczać kąkol; okazaliśmy się im w-szczerym polu/ na gorze pod miastem/ górami Tarnowskimi nazwanym/ wyzywając ich tam/ na taniec Rycerski; bo Mięsopustów wyżywali/ do gonionego/ w-południe prawie/ aby nie mieli wymówki/ o wieże i
i przetoż go dla dobroći nie zmyśloney/ obywátele támteczni sobie zmierzyć mieli; widząc do tego że tám w-tych kráiách/ śiłá się znowu podobnego otwiera/ czemu powołánie násze rádo; posławszy Slężakow/ i ich gośćiem sławę weśćia nászego/ z-wielą ok i uszu/ w-dźień Niedźielny Oczyszczenia Naświętszey Pánny chwalebney/ (co sobie zá wrożkę bierzem) iż ten mamy przeplenić i przeczyszczáć kąkol; okázáliśmy się im w-szczerym polu/ ná gorze pod miástem/ gorámi Tarnowskimi názwánym/ wyzywáiąc ich tám/ ná taniec Rycerski; bo Mięsopustow wyżywáli/ do gonionego/ w-południe práwie/ áby nie mieli wymowki/ o wieże i
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 78
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
aparencyją za promocyją cnoty swojej i sposobności rość i wzmagać się będziesz, a tak ozdobiony łatwiej i słuszniej w respektach się pomieścisz każdego, jako każdemu potrzebny. A i tam udać się kształtnie możesz, kędy za świadectwem zwierciadła wścibić się i zalecić usiłujesz, bo i ony próżniaków nie lubią, woląc raczej że cuglami albo potem chwalebnej i przyzwoitej pracy swojej trącić nieco aniżeli piżmem, czyli szczurzym ogonem, pachnąć i kadzić będziesz. Gnuśność i próżnowanie jest wielki człowieka defekt, bo przez nie nie tylko cnoty, które są życia ozdobą, niszczeją i upadają, ale też i sama krew trupieje i gnije, która go przez agitacyją utrzymować i pomnażać zwykła.
aparencyją za promocyją cnoty swojej i sposobności rość i wzmagać się będziesz, a tak ozdobiony łatwiej i słuszniej w respektach się pomieścisz każdego, jako każdemu potrzebny. A i tam udać się kształtnie możesz, kędy za świadectwem zwierciadła wścibić się i zalecić usiłujesz, bo i ony próżniaków nie lubią, woląc raczej że cuglami albo potem chwalebnej i przyzwoitej pracy swojej trącić nieco aniżeli piżmem, czyli szczurzym ogonem, pachnąć i kadzić będziesz. Gnuśność i próżnowanie jest wielki człowieka defekt, bo przez nie nie tylko cnoty, które są życia ozdobą, niszczeją i upadają, ale też i sama krew trupieje i gnije, która go przez agitacyją utrzymować i pomnażać zwykła.
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 189
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Horniusza na złych Medyków kwestia: kto ma mieć precedencję czy Medycy; czy prawni? Odpowieda że Prawni, bo Fur preit, Carniseks sequitur. Medycy i Liczą i Leczą według wiersza:
Pharmaca das AEgroto, aeger tibi porrigit aurum, Tu morbum curas illtus ille tuum.
Zaczym każdy Medyk ma słuchać Poety perswazyj dla siebie chwalebnej: Hippocrates fias, fiasque Mataóne major, Kto się bez Doktorów obejść chce, ma has leges obserwować:
Si tibi desiciant Medici, Medici tibi fiant haee tria: Mens hilaris, requies: moderata diaeta. o Rzeczypospolitej, którą zdobią Medycy.
SZKOŁA SALERNITAŃSKA daje też swoje Receptę dla konserwacyj zdrowia, radząc na Wiosnę nie
Horniusza na złych Medykow kwestya: kto ma mieć precedencyę cży Medycy; cży prawni? Odpowieda że Prawni, bo Fur preit, Carnisex sequitur. Medycy y Licżą y Leczą według wiersza:
Pharmaca das AEgroto, aeger tibi porrigit aurum, Tu morbum curas illtus ille tuum.
Zaczym każdy Medyk ma słuchac Pòéty perswazyi dla siebie chwalebney: Hippocrates fias, fiasque Mathàóne maior, Kto się bez Doktorow obeyść chce, ma has leges obserwować:
Si tibi desiciant Medici, Medici tibi fiant haee tria: Mens hilaris, requies: moderata diaeta. o Rzeczypospolitey, ktorą zdobią Medycy.
SZKOŁA SALERNITANSKA daie też swoie Receptę dla konserwacyi zdrowia, radząc na Wiosnę nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 384
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
znakiem, przynajmiej ekscytarzem będzie Bellatorów. Zbladła Księżyca facies deszczu, a w Hetmanie krwi rozlania bywa prognostykiem. Ma być Wódz daleki od korupcyj, żelazem jak Strus, nie złotem jak Midas niech żyje; nie pieniędzy, lecz chwały będzie apetyczny: Ojczyzny miłość non Munera, niech ma przed Oczyma. Epaminondy Wodza Tebańskiego pamiętny chwalebnej akcyj, który od Artakserksesa wiele złota ofiarowanego mając, Auro notandum dał replikę: Orbis divitias accipere nolo, pro Patriae charitate. Samego Króla, lub Wodza prezencja, wiele Wojfku dodaje serca: Testis spectatorque, virtutis et ignaviae cuiusq; adest, mowi Livius. Tak Dariusz na wozie, Aleksander na koniu byli Spectatores odważnych
znakiem, przynaymiey excytarzem będzie Bellatorow. Zbladła Xiężyca facies deszczu, a w Hetmanie krwi rozlania bywa prognostykiem. Ma bydź Wodz daleki od korrupcyi, żelazem iak Strus, nie złotem iák Midas niech żyie; nie pieniędzy, lecż chwały będżie appetyczny: Oyczyzny miłość non Munera, niech ma przed Oczyma. Epaminondy Wodza Thebańskiego pamiętny chwalebney akcyi, ktory od Artaxerxesa wiele złota ofiarowanego maiąc, Auro notandum dał replikę: Orbis divitias accipere nolo, pro Patriae charitate. Samego Krola, lub Wodza prezencya, wiele Woyfku dodaie serca: Testis spectatorque, virtutis et ignaviae cuiusq; adest, mowi Livius. Tak Dariusz na wozie, Alexander na koniu byli Spectatores odważnych
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 429
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Neronem : ale te obie imiona niesława i odium ku temu Monarsze zmazała ; Hanno Kartagineński ptaków nauczywszy tych słów : Deus est Hanno, puszczał na powietrze : Menekrates Medyk, od kuracyj żadnej nie pretendował rekompensy, tylko aby Patientes zwali go Jowiszem, a siebie sługami jego. Herostratus wielkiej nikczemności człowiek, aby jeżeli nie z chwalebnej, przynajmniej z nagannej akcjuczynił w świecie Namen suum celebre, Kościół Diany Efeskiej dwieścio-letne całej Azyj Dzieło zapalił, sam dignus flammis, jako pisze o nim Gelliusz : Annibal po wygranej we Włoszech ad Cannas wiktoryj, z Obywatelami i nie gadał, tylko przez Tłumaczów. Augustus się zwać BOGIEM, teste Lipsio : Kaligula Cesarz u
Neronem : àle te obie imiona niesława y odium ku temu Monarsze zmazała ; Hanno Kartagineński ptakow nauczywszy tych słow : Deus est Hanno, puszczał ná powietrze : Menekrates Medyk, od kurácyi żádney nie pretendował rekompensy, tylko áby Patientes zwali go Iowiszem, á siebie sługami iego. Herostratus wielkiey nikczemności człowiek, áby ieżeli nie z chwalebney, przynaymniey z naganney ákcyiuczynił w świecie Namen suum celebre, Kościoł Diany Efeskiey dwieścio-letne càłey Azyi Dzieło zapálił, sam dignus flammis, iáko pisze o nim Gelliusz : Annibal po wygraney we Włoszech ad Cannas wiktoryi, z Obywatelami y nie gádał, tylko przez Tłumaczow. Augustus się zwáć BOGIEM, teste Lipsio : Kaligula Cesarz u
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 975
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
RELACJAChwalebnej ekspedyciej/ triumfalnego powodzenia/ szcżęśliwego uspokojenia z nieprzyjaciółmi/NAJASNIEJSZEGO I NIEZWYCIEZONEGO MONARCHY JANA KAZIMIERZA Z ŁASKI BożeJ, KrólA POLSKIEGO I SZWEDZSKIEGO, etc.etc. Przetłumaczona Z Łacińskiego na Polskie ku Sławie Korony Polskiej. Z Pozwoleniem Starszych. Roku 1650.
Z Jakiejby okazji Roku 1648. Kozacy Zaporowscy/ za powodem jednego buntownika
RELACYAChwalebney expedyciey/ triumphálnego powodzenia/ szcźęśliwego vspokoienia z nieprzyiaćiołmi/NAIASNIEYSZEGO Y NIEZWYCIEZONEGO MONARCHY JANA KAZIMIERZA Z ŁASKI BOZEY, KROLA POLSKIEGO Y SZWEDZSKIEGO, etc.etc. Przetłumácżona Z Łáćińskiego ná Polskie ku Sławie Korony Polskiey. Z Pozwoleniem Stárszych. Roku 1650.
Z Iákieyby okázyey Roku 1648. Kozacy Zaporowscy/ zá powodem iednego buntowniká
Skrót tekstu: PastRel
Strona:
Tytuł:
Relacja chwalebnej expedycjej
Autor:
J. Pastorius
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
wiela ziem nowych/ i o dobrym animuszu/ który król i królowa Hiszpańscy pokazowali/ aby tam byli rozszerzyli nie tylko państwo swe/ ale i królestwo Boże/ naprzód pobudzał łaskawie i obwięzował je/ aby z wszelakim staraniem pilnowali i dogadzali nawróceniu tamtych ludzi: a potym żeby ich był lepiej utwierdził do sprawy tak zacnej i chwalebnej/ dał im wolność aby sobie zdobywali państw wszelkim sposobem/ jako nalepszy mógł się naleźć. a żeby też odciął wszelką okazją miedzy niemi i królmi Portugalskimi/ których armaty i Kapitani nawigowali też na ten czas po Oceanie Atlantskim/ rozdzielił Imprezy obiema narodom oną sławną linią dzielącą świat ten którego sobie mogli dostawać/ jeden drugiemu nie
wiela źiem nowych/ y o dobrym ánimuszu/ ktory krol y krolowa Hiszpáńscy pokázowáli/ áby tám byli rozszerzyli nie tylko páństwo swe/ ále y krolestwo Boże/ naprzod pobudzał łáskáwie y obwięzował ie/ áby z wszelákim stárániem pilnowáli y dogadzáli náwroceniu támtych ludźi: á potym żeby ich był lepiey vtwierdźił do spráwy ták zacney y chwálebney/ dał im wolność áby sobie zdobywáli państw wszelkim sposobem/ iáko nalepszy mogł się náleść. á żeby też odćiął wszelką occásią miedzy niemi y krolmi Portogálskimi/ ktorych ármaty y Cápitani náwigowáli też ná ten czás po Oceanie Atlántskim/ rozdźielił Impresy obiemá narodom oną sławną linią dźielącą świát ten ktorego sobie mogli dostáwáć/ ieden drugiemu nie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 40
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
za czasem vigore istius constitutionis więcej takiego przypłodku. Ale i kontentowaliż się ista restitutione Jezuitowie? Mało na tem, trzeba przytem mieszczany zedrzeć i zubożyć; przydano tedy te słowa:
»Zachowując tym, którzy są wygnani, salvum iuris progressum et continuationem causarum suarum na trybunale inter causas officii«.
Atoć jest konkluzja tej chwalebnej konstytucji, w niesprawiedliwości z początkiem i z śrzodkiem osobliwie zgadzająca się. Prawa stare mówią, że constitutiones futura, non praeterita, respicere debent. A ta konstytucja ściąga się i na przeszłe rzeczy. A ono jako niebożęta mieszczanie pruscy mieli wiedzieć, że powinni byli wszędzie wszytkiego, choć z uszczerbkiem praw swych, Jezuitom pozwalać
za czasem vigore istius constitutionis więcej takiego przypłodku. Ale i kontentowaliż się ista restitutione Jezuitowie? Mało na tem, trzeba przytem mieszczany zedrzeć i zubożyć; przydano tedy te słowa:
»Zachowując tym, którzy są wygnani, salvum iuris progressum et continuationem causarum suarum na trybunale inter causas officii«.
Atoć jest konkluzya tej chwalebnej konstytucyej, w niesprawiedliwości z początkiem i z śrzodkiem osobliwie zgadzająca się. Prawa stare mówią, że constitutiones futura, non praeterita, respicere debent. A ta konstytucya ściąga się i na przeszłe rzeczy. A ono jako niebożęta mieszczanie pruscy mieli wiedzieć, że powinni byli wszędzie wszytkiego, choć z uszczerbkiem praw swych, Jezuitom pozwalać
Skrót tekstu: UważKonstCz_III
Strona: 306
Tytuł:
Krótkie uważenie konstytucyej nowotniej o Jezuitach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1618
Króla Nameśnik w środku u obozu Pod Namiotem Hussemej Generała Tureckiego dzięki Bogu wykrzyknąć rozkazał przy ofierze Pańskiej. Cóż jednak potym, kiedy zaraz nazajutrz zwycięstwa, ciężkie na Najaśniejszy Tron padło śmierci zaćmienie, Michałowi bowiem na ziemi zazdrością strutemu, na triumf do Empirejskiego wiecznośści rozkazano Mandatem wyroków, pospieszyć Miasta. Przed trzema zaś Niedzielami tej chwalebnej Wiktoryj były znaki na Niebie na wschodniej stronie, prze pułtory prawie godziny trwające, to jest: wojskowe szyki i Utarczki. Które się z sobą bardzo ucierały, a zatym dłuższa i silniejsza, słabszą zniosła, na co wiele ludzi i zamną (mówi Kwiatkiewicz) patrzyło z podziwieniem, w Jarosławiu w dzień Z.
Krola Nameśnik w srodku u obozu Pod Namiotem Hussemey Generała Tureckiego dzięki Bogu wykrzyknąć roskazał przy ofierze Panskiey. Coż iednak potym, kiedy zaraz nazaiutrz zwyćięstwa, ćiężkie ná Naiaśnieyszy Tron padło śmierći zaćmięnie, Michałowi bowiem na źięmi zazdrością strutemu, na tryumf do Empireyskiego wiecznośśći rozkazáno Mandatem wyrokow, pospieszyć Miásta. Przed trzema zaś Niedzielami tey chwalebney Wiktoryi były znaki na Niebie ná wschodniey stronie, prze pułtory prawie godziny trwaiące, to iest: woyskowe szyki y Vtarczki. Które się z sobą bardzo ucierały, á zatym duższa y silnieysza, słabszą zniosła, na co wiele ludzi y zamną (mowi Kwiatkiewicz) patrzyło z podziwieniem, w Iarosławiu w dzien S.
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 296
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707