Jak wiele/ przed kilka lat/ pomarło od głodu; Którym/ na wyżywienie/ nie zstało dochodu. Różność chorób/ niektórym/ życie odbierała: Z wielu/ dysenteria dusze wylewała. Nieurodzaj/ był innym; innym niepogody Ciężką plagą: gdy wszytko zatopiły wody. Mars wojował niektórych/ folgując żelazu; Gdy uboższych/ ciągnieniem wyniszczył do razu. Nie jedno/ Pan Zastępów ma na nas oręże/ Ucieczeszli przed jednym/ on drugim dosięże. Szczęśliwy/ kto się ztego karania wyprosi! Gdy dziś/ winnych/ powietrzem zaraźliwym znosi. Lecz już/ dalej niedepcąc piórem koło płota/ Pytajmy się coli to taka za robota?
Iák wiele/ przed kilka lat/ pomárło od głodu; Ktorym/ ná wyżywienie/ nie zstáło dochodu. Rożność chorob/ niektorym/ żyćie odbieráłá: Z wielu/ dissenteria dusze wylewáłá. Nieurodzay/ był innym; innym niepogody Ciężką plagą: gdy wszytko zátopiły wody. Mars woiował niektorych/ folguiąc żelázu; Gdy vboższych/ ćiągnieniem wyniszczył do rázu. Nie iedno/ Pán Zástępow ma ná nas oręże/ Vćieczeszli przed iednym/ on drugim dośięże. Szczęśliwy/ kto się ztego karánia wyprośi! Gdy dźiś/ winnych/ powietrzem záráźliwym znośi. Lecz iuż/ dáley niedepcąc piorem koło płotá/ Pytaymy się coli to táka zá robotá?
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: A3v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
przyszło i w ostatniej ginąć nędzy, bez wojennego zostający porządku.
15. Pierwsza ta tragici actus komedia na tych, jako się namieniło, złożona fundamentach, takowe mieć ma początki. Ażeby hetmańskie obojga narodów buławy w powadze ich skawałkować, trzymają ich tedy w cuglu trojaką polityką: pierwsza jest metu odebrania buławy, druga pociągnieniem do interesów swoich, trzecia pozwoleniem wolnej nad szlachtą i fortunami ich dyspozycji nie bez fundamentu, nie bez racji do wygodzenia dworskim interesom, bo takowym fortun szlacheckich traktamentem obmierziwszy się potem hetmani szlachcie i Rzpltej, snadno ich będzie można jako oddalonych od afektów civium złamać powagę i co chcieć uczynić z nimi, a potem zrujnowanej doduszać
przyszło i w ostatniej ginąć nędzy, bez wojennego zostający porządku.
15. Pierwsza ta tragici actus komedyja na tych, jako się namieniło, złożona fundamentach, takowe mieć ma początki. Ażeby hetmańskie obojga narodów buławy w powadze ich skawałkować, trzymają ich tedy w cuglu trojaką polityką: pierwsza jest metu odebrania buławy, druga pociągnieniem do interesów swoich, trzecia pozwoleniem wolnej nad szlachtą i fortunami ich dyspozycyi nie bez fundamentu, nie bez racyi do wygodzenia dworskim interesom, bo takowym fortun szlacheckich traktamentem obmierziwszy się potem hetmani szlachcie i Rzpltej, snadno ich będzie można jako oddalonych od afektów civium złamać powagę i co chcieć uczynić z nimi, a potem zrujnowanej doduszać
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 203
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, sposobne do zatykania w ziemię. Panowie Mierniczy eks oficjo, którzy po zagonach mierzą pola łańcuchami żelaznymi długimi, niech się rekoligują, wiele mogą przyczynić gruntu, i jako omylne Mapy rysować, gdy się łańcuch nie da słusznie wyciągać, ale się łamie po brozdach. Sznury Konopne, gubią miarę gdy namokną, i słabym ciągnieniem: przyczyniają miary gdy uschną, albo gwałtowny ciągnieniem. Przeto nie radzę ich używać. W równych Polach nie wymyślisz nic sposobniejszego nad Wozek, który zwać będę, Wozek Mierniczy.
Figura jego składa się naprzód: z kołka prostego L nie szybistego, mającego wysokości łokci półtora, i calów 2. i nad to dwie części
, sposobne do zátykánia w żiemię. Pánowie Mierniczy ex officio, ktorzy po zagonách mierzą polá łáńcuchámi żeláznymi długimi, niech się rekoliguią, wiele mogą przyczynić gruntu, y iáko omylne Máppy rysowáć, gdy się łáńcuch nie da słusznie wyćiągáć, ále się łamie po brozdách. Sznury Konopne, gubią miárę gdy námokną, y słábym ćiągnięniem: przyczyniáią miáry gdy vschną, álbo gwałtowny ciągnięniem. Przeto nie rádzę ich vżywáć. W rownych Polách nie wymyślisz nic sposobnieyszego nád Wozek, ktory zwáć będę, Wozek Mierniczy.
Figurá iego skłáda się naprzod: z kołká prostego L nie szybistego, máiącego wysokośći łokći połtorá, y calow 2. y nád to dwie częśći
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 6
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
eks oficjo, którzy po zagonach mierzą pola łańcuchami żelaznymi długimi, niech się rekoligują, wiele mogą przyczynić gruntu, i jako omylne Mapy rysować, gdy się łańcuch nie da słusznie wyciągać, ale się łamie po brozdach. Sznury Konopne, gubią miarę gdy namokną, i słabym ciągnieniem: przyczyniają miary gdy uschną, albo gwałtowny ciągnieniem. Przeto nie radzę ich używać. W równych Polach nie wymyślisz nic sposobniejszego nad Wozek, który zwać będę, Wozek Mierniczy.
Figura jego składa się naprzód: z kołka prostego L nie szybistego, mającego wysokości łokci półtora, i calów 2. i nad to dwie części, na jakich XI. może być podzielony cal
ex officio, ktorzy po zagonách mierzą polá łáńcuchámi żeláznymi długimi, niech się rekoliguią, wiele mogą przyczynić gruntu, y iáko omylne Máppy rysowáć, gdy się łáńcuch nie da słusznie wyćiągáć, ále się łamie po brozdách. Sznury Konopne, gubią miárę gdy námokną, y słábym ćiągnięniem: przyczyniáią miáry gdy vschną, álbo gwałtowny ciągnięniem. Przeto nie rádzę ich vżywáć. W rownych Polách nie wymyślisz nic sposobnieyszego nád Wozek, ktory zwáć będę, Wozek Mierniczy.
Figurá iego skłáda się naprzod: z kołká prostego L nie szybistego, máiącego wysokośći łokći połtorá, y calow 2. y nád to dwie częśći, ná iákich XI. może bydż podżielony cal
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 6
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Urzędom na to przez Prawo postanowionym godzi się, i z tąd Rzeczyposp: przy Królu Senatorów, Rezydentów przez czasy obranych, Urzędników przysięgłych ustawicznie do boku Królewskiego, dla straży Praw i Wolności przydała, żebytego, co należy Rzeczyp: wszytkiej, niedopuścili Królom, przywłaszczać sobie, i prywatnym do władze Majestatu, Praw przeciągnieniem, natury i Stanu Rzeczyposp: wysyłać i obalać. I toć to jest, co Egzorbitancjami nazywając, na Sejmach Izba Poselska domagać się zwykła. Dla tego słuchanie rad, (które przy Panu urzędnicy i Senatorowie rezydujący stanowią) tak wielą Praw obostrzone, dla tego Urzędnicy przysięgli Rzeczyposp: są postanowieni, tak ci,
Vrzędom ná to przez Práwo postánowionym godźi się, y z tąd Rzeczyposp: przy Krolu Senatorow, Residentow przez czásy obránych, Vrzędnikow przyśięgłych vstáwicznie do boku Krolewskiego, dla straży Praw y Wolnośći przydáłá, żebytego, co należy Rzeczyp: wszytkiey, niedopuśćili Krolom, przywłaszczáć sobie, y prywatnym do władze Májestatu, Praw przećiągnieniem, nátury y Stanu Rzeczyposp: wysyłáć y obaláć. Y toć to iest, co Exorbitáncyámi názywáiąc, ná Seymách Izbá Poselska domagáć się zwykłá. Dla tego słuchánie rad, (ktore przy Pánu vrzędnicy y Senatorowie residuiący stánowią) ták wielą Praw obostrzone, dla tego Vrzędnicy przysięgli Rzeczyposp: są postánowieni, ták ći,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 64
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
niezmiernie gorzała, z ogniów miłość synowska ojców wyrywała; starą matkę przez morze nosi bocian młody i łani ciężar dźwiga swych dzieci przez brody. Jam tylko sama w dzikich polach porzucona, ani mię chcesz, Kochanku, wziąć na swe ramiona; lecz bym się i ja Tobie ciężką być zbraniała, za małym pociągnieniem bieżeć bym wolała. Jakoż przecię, com mdlała na ziemi dopiero, ścigać Cię z wiatrem będę, porwawszy się skoro. Nie trzeba mię popędzać będzie ostrą bronią, żadne nogi pośpiechem pewnie mię nie zgonią. Pociągnął lutnią, wdzięczne przebierając strony, trackie zwierza i lasy Orfeusz ćwiczony, które gdy dźwięk przyjemnych
niezmiernie gorzała, z ogniów miłość synowska ojców wyrywała; starą matkę przez morze nosi bocian młody i łani ciężar dźwiga swych dzieci przez brody. Jam tylko sama w dzikich polach porzucona, ani mię chcesz, Kochanku, wziąć na swe ramiona; lecz bym się i ja Tobie ciężką być zbraniała, za małym pociągnieniem bieżeć bym wolała. Jakoż przecię, com mdlała na ziemi dopiero, ścigać Cię z wiatrem będę, porwawszy się skoro. Nie trzeba mię popędzać będzie ostrą bronią, żadne nogi pośpiechem pewnie mię nie zgonią. Pociągnął lutnią, wdzięczne przebierając strony, trackie zwierza i lasy Orfeusz ćwiczony, które gdy dźwięk przyjemnych
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 98
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
od ognia wlot znowu cały jak bibuła.
BEZOAR jest słowo Hebrajskie, sonat jedno co i te słowa veneni Dominus, że kamień ten przeciwko wszelkim pollet truciznom. Jonstonus z Autorów genesim jego tak wywodzi, że Jeleń w krajach Orientalnych staremi przyciśniony Laty, aby odmłodniał nieco, węże z jam, ducha w siebie ciągnieniem nad jamą wyciąga, i pożera in copiá, potym w wodę jaką głęboką wstąpiwszy, poty stoi, póki aż ten jad złzami nie wyjdzie przez oczy Ztych łez Kamień się formuje, i zaraz od pilnujących na to, wzięty bywa. Tenże twierdzi, znowu o innym sposobie, że Jelen lat życia mając
od ognia wlot znowu cały iak bibuła.
BEZOAR iest słowo Hebrayskie, sonat iedno co y te słowa veneni Dominus, że kamień ten przeciwko wszelkim pollet truciznom. Ionstonus z Autorow genesim iego tak wywodzi, że Ieleń w kraiach Orientalnych staremi przyciśniony Laty, aby odmłodniał nieco, węże z iam, ducha w siebie ciągnieniem nad iamą wyciąga, y pożera in copiá, potym w wodę iaką głęboką wstąpiwszy, poty stoi, poki aż ten iad złzami nie wyidzie przez oczy Ztych łez Kamien się formuie, y zaraz od pilnuiących na to, wzięty bywa. Tenże twierdzi, znowu o innym sposobie, że Ielen lat życia maiąc
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 650
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
żakach mówią. Iob: 7. in Lib: Exerc: Spir: Militia est vita hominis super terram. I Ojciec Z. Ignacy Chorągiew JEZUSOWĘ podnosząc/ i na zaciąg pod Imieniem jego ogromnie bijąc/ nie lekkich/ miękkich młokosów/ ale mężów z dobrym sercem szuka i zamawia. Droga tedy ta do zbawienia żołnierskim ciągnieniem jest/ przeto ta wyprawa ani być ma obciążona/ ani pieszczona/ ani nazbyt butna/ i animuszowata ale ułacniona/ dzielna/ pospolita. 2. Wódz tej wyprawy jest sam Chrystus JEZUS/ który aby miłej Kompanijej swojej ochoty dodał/ słuchaj jaką ma do niej mowę. S. Ign: in Exer: Hebd:
żákach mowią. Iob: 7. in Lib: Exerc: Spir: Militia est vita hominis super terram. I Oyćiec S. Ignacy Chorągiew IEZVSOWĘ podnosząc/ y ná záćiąg pod Imieniem iego ogromnie biiąc/ nie lekkich/ miękkich młokosow/ ále mężow z dobrym sercem szuka y zámáwia. Drogá tedy ta do zbáwieniá żołnierskim ćiągnieniem iest/ przeto tá wypráwá áni być ma obćiążona/ áni pieszczona/ áni názbyt butna/ y ánimuszowata ále ułácniona/ dźielna/ pospolita. 2. Wodz tey wypráwy iest sam Chrystus IEZVS/ ktory aby miłey Kompániey swoiey ochoty dodał/ słuchay iáką ma do niey mowę. S. Ign: in Exer: Hebd:
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 245
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
wielkich opisali Tomach, tam odsyłam Curiosos. EUROPA. Series Papieżów niektórych
KLEMENS VIII. exaltatus Roku 1591: odebrał następujące Elogium na Marmurze w Zamku Rzymskim S. Angeli.
Eridani Imperio, Clemens et Pace per Orbem, Aurea reddiderat, saecula Roma tibi.
PAWEŁ V. electus Roku 1605. Wodę z pola Brakcianeńskiego krętym ciągnieniem przez mil Włoskich 35. prowadził do Rzymu wielką pracą i kosztem. Tenże Papież SS. Agnieszki i Emerencjany Relikwie w Urnie srebrnej złożył, kejnotami adornowanej i misterną robotą, kosztującej pięć tysięcy czerwonych złotych, teste Claudio du Molinet in Histeria Numismatica.
ALEKsANDER VII. electus Roku 1655. zwyczaj swoich Antecesorów, mniej Honorowi
wielkich opisali Tomach, tam odsyłam Curiosos. EUROPA. Series Papieżow niektorych
KLEMENS VIII. exaltatus Roku 1591: odebráł następuiące Elogium ná Marmurze w Zamku Rzymskim S. Angeli.
Eridani Imperio, Clemens et Pace per Orbem, Aurea reddiderat, saecula Roma tibi.
PAWEŁ V. electus Roku 1605. Wodę z pola Brákcianenskiego krętym ciągnieniem przez mil Włoskich 35. prowádźił do Rzymu wielką prácą y kosztem. Tenże Papież SS. Agnieszki y Emerencyany Relikwie w Urnie srebrney złożył, keynotami adornowáney y misterną robotą, kosztuiącey pięć tysięcy czerwonych złotych, teste Claudio du Molinet in Histeria Numismatica.
ALEXANDER VII. electus Roku 1655. zwyczay swoich Antecesorow, mniey Honorowi
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 157
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
X Lgo pod czas Wojny szwedzkiej, kozackiej, węgierskiej, Do korony wprowadzonemu i wszelkim Regimentarzom, Pułkownikom koronnym i W X Lgo jakie kolwiek komendy z Ordynansów Hetmańskich przed tym potym i naten czas mającym i Wojsko prowadzącym służyć ma i onych okrywa. Okrywać jednak nie będzie tych którzy podacie teraźniejszej deklaracyjej Łaski naszej szkody Lub Ciągnieniem Lub stanowiskami czynić będą się wazali. A ze nietylko pro tunc przez Niniejszą Amnestyą Rzptą uspokoić ale i na potym od podobnych konfederacej i Związków mieć chciemy bezpieczną tedy wszystkie Dumniejsze konstytucyje przeciwko związkom takowym, i konfederacjom to jest Anni 1623 1624 i teraz świerzo 1662 in Legem Perpetuam et irrevocabilem Przydając iz gdy by się na
X Lgo pod czas Woyny szwedzkiey, kozackiey, węgierskiey, Do korony wprowadzonemu y wszelkim Regimentarzom, Pułkownikom koronnym y W X Lgo iakie kolwiek kommendy z Ordynansow Hetmanskich przed tym potym y naten czas maiącym y Woysko prowadzącym słuzyc ma y onych okrywa. Okrywać iednak nie będzie tych ktorzy podacie teraznieyszey deklaracyiey Łaski naszey szkody Lub Ciągnieniem Lub stanowiskami czynic będą się wazali. A ze nietylko pro tunc przez Ninieyszą Amnestyą Rzptą uspokoic ale y na potym od podobnych konfederacey y Zwiąskow mieć chciemy bespieczną tedy wszystkie Dumnieysze konstytucyie przeciwko zwiąskom takowym, y konfederacyiom to iest Anni 1623 1624 y teraz swierzo 1662 in Legem Perpetuam et irrevocabilem Przydaiąc iz gdy by się na
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 212v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688