ojczystej dojrzałe jabłoni Opadną jabłka. Z luzytańskich koni, Którym ród słońce i wiatry pierzchliwe, Czyli urodzą muły się leniwe?
Kto dziś nad ojca twego przeważniejszy? Kto nadeń w dziele rycerskim sprawniejszy? Sama to, sama przyzna, która ludzi Tyka umarłych i po śmierci budzi. Czułością jego Hordyniec zrażony, Próżno ciekawe rozpuszcza zagony. Owszem, gdy ziewa, i najwięcej chciwy, Zmiatane na wiatr porzuca cięciwy. Nim Ukrainy suche zakwitają, Nowe pałanki, nowe miasta wstają, I które przedtem nie uznały kosy, Płowieją pola rzęsistemi kłosy. O! jako w świetnym ludzi swych obłoku Widzieć go było, przy szumnym widoku, W strojną
ojczystej dojrzałe jabłoni Opadną jabłka. Z luzytańskich koni, Którym ród słońce i wiatry pierzchliwe, Czyli urodzą muły się leniwe?
Kto dziś nad ojca twego przeważniejszy? Kto nadeń w dziele rycerskim sprawniejszy? Sama to, sama przyzna, która ludzi Tyka umarłych i po śmierci budzi. Czułością jego Hordyniec zrażony, Próżno ciekawe rozpuszcza zagony. Owszem, gdy ziewa, i najwięcej chciwy, Zmiatane na wiatr porzuca cięciwy. Nim Ukrainy suche zakwitają, Nowe pałanki, nowe miasta wstają, I które przedtem nie uznały kosy, Płowieją pola rzęsistemi kłosy. O! jako w świetnym ludzi swych obłoku Widzieć go było, przy szumnym widoku, W strojną
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 55
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
do Starszych to bierze. Czego termin zamierzy, jutrzejszemu dniowi Teraz Hana, imieniem onego pozdrowi. Interea co Poganie i Chmielnicki robią.
Pięć dni te wyjezdzania daremnie bawiły, A nic w-oczu, prócz jakieś Larwy nam stroiły: lako małe dzieciny łudząc jabłkiem ziotym. Czego skutek nie długo dokumentem potym, Gdy Poganin ciekawe puściwszy zagony, Z-ziemie tedy wyganiał niezmierzone plony; A dostane lassery, surowcy ostrymi Umyślnie przed oczyma biczując naszymi, lako bydło parował. Chmielnicki też kilkakroć się kusząc, i znowu podobny do wilka We wsi zmierzającego ku bliskiej Koszarze: On niżli go postrzegą psi, albo owczarze, Szuka do kąd przystepu,
do Starszych to bierze. Czego termin zamierzy, iutrzeyszemu dniowi Teraz Háná, imieniem onego pozdrowi. Interea co Poganie i Chmielnicki robią.
Pieć dni te wyiezdzania daremnie bawiły, A nic w-oczu, procz iakieś Larwy nam stroiły: láko małe dźiećiny łudząc iabłkiem ziotym. Czego skutek nie długo dokumentem potym, Gdy Poganin ćiekáwe puśćiwszy zagony, Z-źiemie tedy wyganiał niezmierzone plony; A dostáne lássery, surowcy ostrymi Umyślnie przed oczyma biczuiąc naszymi, láko bydło parował. Chmielnicki też kilkakroć sie kusząc, i znowu podobny do wilka We wśi zmierzáiącego ku bliskiey Koszarze: On niżli go postrzegą pśi, álbo owczarze, Szuka do kąd przystepu,
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 62
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
wszelkiej choroby i trucizny dusznej i cielesnej/ abyśmy śmiercią wieczną nie umarli/ ale mieli żywot nieskończony w Zbawicielu naszym Chrystusie Jezusie. Naprzód tedy pożywanie tego chleba niebieskiego choroby w nas du- szne leczy/ uśmierzając członków naszych pożądliwość; trzymając na wodzy swowolną chciwość wolej naszej; hamując zmyśly rozpuszczone; i powściągając myśli serca naszego ciekawe. Od których gdy się człowiek nie hamuje/ wkrótce go do uczynku sposnego przywiodą/ który z rozmysłem popełniony/ tu jeszcze na świecie duszę zabija. A kto żyjąc pobożnie i świątobliwie/ tym się chlebem niebieskim karmi/ mówi Cyrylus święty/ ujdzie wszelkiej choroby dusznej/ i śmierci wiekuistej uwaruje się. Leczy jeszcze ten Naświętszy
wszelkiey choroby y trućizny duszney y ćielesney/ ábysmy śmierćią wieczną nie vmárli/ ále mieli żywot nieskończony w Zbáwićielu nászym Chrystuśie Iezuśie. Naprzod tedy pożywánie tego chlebá niebieskiego choroby w nas du- szne leczy/ vśmierzáiąc członkow nászych pożądliwość; trzymáiąc ná wodzy swowolną chćiwość woley nászey; hámuiąc zmysly rozpuszczone; y powśćiągáiąc myśli sercá nászego ćiekáwe. Od ktorych gdy się człowiek nie hámuie/ wkrotce go do vczynku sposnego przywiodą/ ktory z rozmysłem popełniony/ tu ieszcze ná świecie duszę zábija. A kto żyiąc pobożnie y świątobliwie/ tym się chlebem niebieskim karmi/ mowi Cyrillus święty/ vydźie wszelkiey choroby duszney/ y śmierći wiekuistey vwáruie sie. Leczy ieszcze ten Naświętszy
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 42
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
rzucam tu sieci na Syreny, i Wieloryby, bo gdzie indziej te uczyniłem łowkę, nie weneruję Bożków Morskich Neptunów i Tetydes, bom nie ba- o Elemencie wody
jęczny Owidiusz: Lecz umoczywszy pióro w Czerwonym i Czarnym Morzu, MORZA Species, RZEK w całym Świecie osobliwych, ZRZODEŁ dziwnych (bajeczne rzeczy i mniej ciekawe opuszczając) opiszę ci Czytelnku, veriora et Cultiora secutus, z kąd fundamentalnej notycyj weźniesz affluentiam.
GŁĘBOKOSC MORZU ordynaryjną przypisują dwie mili u MUNSTERA. Z rozkazu JULIUSZA Cesarza, wszystkie prawie mierzono głębokości Morskie, i doszli, że najgłębsze jest na 16, staj, tojest na dwa tysiące kroków, co czyni mil dwie Włoskich
rzucam tu sieci na Syreny, y Wieloryby, bo gdzie indziey te uczyniłem łowkę, nie weneruię Bożkow Morskich Neptunow y Thetydes, bom nie ba- o Elemencie wody
ieczny Owidiusz: Lecz umoczywszy pioro w Czerwonym y Czárnym Morzu, MORZA Species, RZEK w całym Swiecie osobliwych, ZRZODEŁ dziwnych (baieczne rzeczy y mniey ciekawe opuszczaiąc) opiszę ci Czytelnku, veriora et Cultiora secutus, z kąd fundamentalney notycyi weźniesz affluentiam.
GŁĘBOKOSC MORZU ordynaryiną przypisuią dwie mili u MUNSTERA. Z roskazu IULIUSZA Cesarzá, wszystkie prawie mierzono głębokości Morskie, y doszli, że naygłębsze iest na 16, stay, toiest na dwa tysiące krokow, co czyni mil dwie Włoskich
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 552
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
klejnoty. Wdowa po mężu w ciemnicy jakiej kilka Miesięcy żałobę odprawuje.
Koniec o EUROPIE. całego Świata, praecipue o AZYJ W AZYJ ADDENDA.
Wiele napisawszy ad satietatem Czytelnika, i urekreowawszy go różnemi Państw, Królestw, Księstw, Prowincyj najszlachetniejszej, i najpolityczniejszej Części Świata EUROPY; AZYJ też i innych Części Świata opisywać zaczynam ciekawe notowania, i wiadomości rzeczy godne.
TA Część najpierwsza w Świecie mieszkalna, i ubłogosławiona. Tu BÓG dał Prawo człekowi; tuż sam Wcieliwszy się, Non venit solvere Legem, sed adimplere. Stąd Monarchie Świata poszły, jako też Paganismus, Saracenismus, albo Mahometanismus; Stąd fons Nauk i Rzemiósł. Tu Wiara Z.
kleynoty. Wdowa po mężu w ciemnicy iákiey kilka Miesięcy żałobę odprawuie.
Koniec o EUROPIE. cáłego Swiata, praecipuè o AZYI W AZYI ADDENDA.
Wiele napisawszy ad satietatem Czytelnika, y urekreowawszy go różnemi Państw, Królestw, Xięstw, Prowincyi nayszlachetnieyszey, y naypolitycznieyszey Części Swiata EUROPY; AZYI też y innych Części Swiata opisywać zaczynam ciekawe notowania, y wiadomości rzeczy godne.
TA Część naypierwsza w Swiecie mieszkalna, y ubłogosławiona. Tu BOG dał Prawo człekowi; tuż sam Wcieliwszy się, Non venit solvere Legem, sed adimplere. Ztąd Monarchie Swiatá poszły, iako też Paganismus, Saracenismus, albo Machometanismus; Ztąd fons Nauk y Rzemiosł. Tu Wiará S.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 442
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
pieszczoch/ dawszy się za nos jakiej namiętnośćo wodzić/ bez rozważenia i należytej refleksiej/ tam gdzie go lubieżna skłonność ciągnie/ by nieme ciele za rzeźnikiem idzie. Nie czuje powinnej bojaźni; nie czuje upominającego sumienia; nie widzi zdrady/ bo mujego zamącona passa obłudy płachtę na oczy narzuca a tak rozpustę/ za wesołość; ciekawe śmieszki za grzeczność; zwawe przymowki/ za dowcipne koncepty; gnuśne lenistwo/ za odpoczynek; hardość/ za wspaniałość; łakotki/ za posiłek; etc. zdradziecko udaje. A jeżeliby się kiedy otrząsnąwszy rozum oczy otworzył/ i pod tymi obłudami zaponkami grzech jaki zoczył/ i złapał; tak tego ukrytego zdrajcę okrywa i
pieszczoch/ dawszy się zá nos iákiey námiętnośćo wodźić/ bez rozważeniá y náleżytey refleksiey/ tám gdźie go lubieżna skłonność ćiągnie/ by nieme ciele za rzeźnikiem idźie. Nie czuie powinney boiáźni; nie czuie upominaiącego sumieniá; nie widźi zdrady/ bo muiego zamącona passa obłudy płachtę ná oczy nárzuca a ták rospustę/ za wesołość; ćiekawe smieszki zá grzeczność; zwawe przymowki/ zá dowćipne koncepty; gnuśne lenistwo/ za odpoczynek; hardość/ zá wspaniáłosć; łakotki/ zá pośiłek; etc. zdradźiecko udaie. A ieżeliby się kiedy otrząsnąwszy rozum oczy otworzył/ y pod tymi obłudami zaponkámi grzech iáki zoczył/ y złapáł; ták tego ukryte^o^ zdraycę okrywa y
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 68
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
., Hier: 5., Is: 30., Mat: 5. 4. 11. Neq; vero securior ulla via in Ecclesia DEi unquam existimata fuit, ad amouendam imminentem á DEo paenam, quàm ut haec poenitentiae opera, cum vero animi dolore frequentent. Na ostatek że przez dosyć uczynienie karząc/ ciekawe zmysły nasze/ i przykrość umartwieniem sobie zadając/ stawamy się podobni Chrystusowi Panu/ który za nas i za grzechy nasze/ ciężkie/ nieznośne męki wycierpiał: a tak oraz zadatek/ pewną rękojmią/ i zastawę bierzemy/ że jeśli z nim cierpim/ z nim też przy łasce jego uwielbieni będziemy. Trid: loc:
., Hier: 5., Is: 30., Matt: 5. 4. 11. Neq; vero securior ulla via in Ecclesia DEi unquam existimata fuit, ad amouendam imminentem á DEo paenam, quàm ut haec poenitentiae opera, cum vero animi dolore frequentent. Ná ostátek że przez dosyć uczynienie kárząc/ ćiekáwe smysły nasze/ y przykrość umártwieniem sobie zádáiąc/ stawamy się podobni Chrystusowi Panu/ ktory zá nas y zá grzechy nasze/ ćięszkie/ nieznośne męki wyćierpiał: á ták oraz zadátek/ pewną rękoymią/ y zástáwę bierzemy/ że ieśli z nim ćierpim/ z nim też przy łasce iego uwielbieni będźiemy. Trid: loc:
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 103
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
był dozorcą roli, Stosując się do własnej tępej myśli woli, Obchodząc zaorane grunta z potem czoła, Leniwa mię ochota w gaj do snu przywoła, Tam wchodząc obaczyłem trzy Damy leżące Piękniejsze nad Boginie, kształtem swym wabiące, Lecz najmłodsza po której krew się igra z mlekiem, Nęci mię najwdzięczniejszych przymiotów wabikiem, Miłość ciekawe ręce wysławszy w kurs drogi, Posiągneła do piersi, a potym do nogi. Lecz skoro obudzone otworzy ta oczy, Dopieroż do cholery i gniewu wyskoczy, Łaje za bezpieczeństwo, Prostakiem mianuje, Satyrem słowo w słowo, gniew w gniew animuje. Jam zaś upokorzony upadszy pod nogi. Wydał ktom jest:
był dozorcą roli, Stosuiąc się do własney tępey myśli woli, Obchodząc zaorane grunta z potem czoła, Leniwa mię ochota w gay do snu przywoła, Tam wchodząc obaczyłem trzy Damy leżące Pięknieysze nad Boginie, kształtem swym wabiące, Lecz naymłodsza po ktorey krew się igra z mlekiem, Nęci mię naywdźięcznieyszych przymiotow wabikiem, Miłość ciekawe ręce wysławszy w kurs drogi, Posiągneła do pierśi, á potym do nogi. Lecz skoro obudzone otworzy ta oczy, Dopieroż do cholery y gniewu wyskoczy, Łaie za bespieczeństwo, Prostakiem mianuie, Satyrem słowo w słowo, gniew w gniew ánimuie. Iam zaś upokorzony upadszy pod nogi. Wydał ktom iest:
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFMiłość
Strona: D2v
Tytuł:
Miłość mistrzyni doskonała
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
przeciągu lat 104 166, 666, 636, to jest sto cztery mil[...] nów 166 milionów, 666 tysięcy, 636 lat doszłą[...] do ziemi. Inne zaś gwiazdy, jako to w drodze[...] aksia nazwanej znajdujące się nierównie większą niż Syriusz mają odległość: Elementa Physica[...] enbrock de vacuo. Fontenelle, Dagoumer.
Ta odpowiedź zdaje się ciekawe umysły uspokajać, czy to że ją być sądzą gruntowną, czyteż, iż Planety ani w strasznej postaci, ani wszystkim, ani zawsze dając się widzieć, mniej dają okazji do mówienia i myślenia.
Lecz co są komety? Oto pospolitsze i troskliwsze pytanie: mówią Astronomowie iż to nie są istoty złośliwe: bo cokolwiek Bóg
przeciągu lat 104 166, 666, 636, to iest sto cztery mil[...] nów 166 millionów, 666 tysięcy, 636 lat doszłą[...] do ziemi. Inne zaś gwiazdy, iako to w drodze[...] axia nazwaney znayduiące się nierównie większą niż Syryusz maią odległość: Elementa Physica[...] enbrock de vacuo. Fontenelle, Dagoumer.
Ta odpowiedź zdaie się ciekawe umysły uspokaiać, czy to że ią bydź sądzą gruntowną, czyteż, iż Planety ani w straszney postaci, ani wszystkim, ani zawsze daiąc się widzieć, mniey daią okazyi do mowienia y myślenia.
Lecz co są komety? Oto pospolitsze y troskliwsze pytanie: mówią Astronomowie iż to nie są istoty złośliwe: bo cokolwiek Bog
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 153
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
samemi w nieśmiertelnych brodzić Możesz skrytościach, i sam jeden rzeczy Przyszłe nad rozum przenikasz człowieczy: 28. Powiedz proszę cię, Faetona mego Jaki jest koniec? wszak wiesz urodzenie. Co go z wyroku czeka niebieskiego Przestrzeż, a jako dałeś my ćwiczenie: Tak i o przyszłej Frotunie daj sprawę; A ukontentuj myśli me ciekawe. 29. Cokolwiek uzna od ciebie przestrogi, Tak jako Ojcu będzieć winien za to. Gdy według z ciebie naznaczonej drogi, Popędzi pierwsze wieku swego lato. A jeśli potym wysoko usiądzie: Tobie stąd sława, mnie pociecha będzie. 30. Na to on żadnej nie dał odpowiedzi. Owszem się srogim lwem natychmiast czyni
samemi w niesmiertelnych brodźić Możesz skrytośćiách, y sam ieden rzeczy Przyszłe nád rozum przenikasz człowieczy: 28. Powiedz proszę ćię, Fáetoná mego Iáki iest koniec? wszák wiesz urodzenie. Co go z wyroku czeka niebieskiego Przestrzeż, á iáko dałeś my ćwiczenie: Ták y o przyszłey Frotunie day spráwę; A ukontentuy myśli me ćiekáwe. 29. Cokolwiek uzna od ćiebie przestrogi, Ták iáko Oycu będźieć winien zá to. Gdy według z ćiebie náznáczoney drogi, Popędźi pierwsze wieku swego láto. A ieśli potym wysoko uśiędźie: Tobie ztąd sławá, mnie poćiechá będźie. 30. Ná to on żadney nie dał odpowiedźi. Owszem się srogim lwem nátychmiast czyni
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 70
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700