karmi, a tak się wyczyszczą z swoich plugastw wspomnianych.
U Haura kury, lochy, wiele płodu rodzą, Które podstarościom do żywego bodzą.
KROWY na Folwarkach jeźli dobre dobierane, mleczne, wielki przynoszą pożytek; nie patrzyć na ich wzrost, ale na wymie. Wołoskie na nabiał nie zdadzą się, bo te z cielętami po trawach bujają, nie faski masła, ale wielkich wydają wołów; nie są tedy do nabiału, tylko do płodu. Co Olenderskie, te na mleko, masło, syr wyśmienite, od Niemców w to wprawione; ale też paszy dobrej potrzeba tłustej, żyżnej etc. Krowy nasze, pospolicie cielęta karmić mają do chowania
karmi, á tak się wyczyszczą z swoich plugastw wspomnianych.
U Haura kury, lochy, wiele płodu rodzą, Ktore podstarościom do żywego bodzą.
KROWY na Folwarkach ieźli dobre dobierane, mleczne, wielki przynoszą pozytek; nie patrzyć na ich wzrost, ale na wymie. Wołoskie na nabiał nie zdadzą się, bo te z cielętami po trawach buiaią, nie faski masła, ale wielkich wydaią wołow; nie są tedy do nabiału, tylko do płodu. Co Olenderskie, te na mleko, masło, syr wyśmienite, od Niemcow w to wprawione; ale też paszy dobrey potrzeba tłustey, żyżney etc. Krowy nasze, pospolicie cielęta karmić maią do chowania
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 403.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
każdy w swą, jam zaś znowu Deo iuvante ad pristinam przyszedł sanitatem mocno zewsząd obracany. Nie masz czasu - jak widzę - być słabym. 13., 14. i 15. Spokojnom odbył bez gości interesa moje, coraz się czując mocniejszym na zdrowiu. 16. Wyjechałem do Horbowa na łoszę z cielętami dwoma, gdziem stanął równo zmrokiem. 17. Polowałem na nią, od której dziatwę pobrawszy żywą, samą żywcem z ostępu wypuścić kazałem dla dalszego płodu. 18. Zajęcy do zwierzyńca mego żywcem 12 schwytałem, polując. 19. Świętojański blisko nadchodzący interes aż tu do mnie przypędził IM panów Matuszewicza i
kóżdy w swą, jam zaś znowu Deo iuvante ad pristinam przyszedł sanitatem mocno zewsząd obracany. Nie masz czasu - jak widzę - być słabym. 13., 14. i 15. Spokojnom odbył bez gości interesa moje, coraz się czując mocniejszym na zdrowiu. 16. Wyjechałem do Horbowa na łoszę z cielętami dwoma, gdziem stanął równo zmrokiem. 17. Polowałem na nią, od której dziatwę pobrawszy żywą, samą żywcem z ostępu wypuścić kazałem dla dalszego płodu. 18. Zajęcy do zwierzyńca mego żywcem 12 schwytałem, polując. 19. Świętojański blisko nadchodzący interes aż tu do mnie przypędził JM panów Matuszewicza i
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 106
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
na co gdym innego wynaleźć nie mógł w zabieżeniu sposobu, umyśliłem imość do domu odesłać, w czym boską stałością sparty w wykonaniu, prosząc tegoż Stwórcy o stałość bez głupiej pasji miłości, by mi ją dać raczyła. Eadem stanąłem w Horbowie na noc. 17. Polowałem na łoszę z dwoma cielętami, z których jedno dostawszy, powróciłem. 18. Polowałem na rogala, chcąc się pomścić na skórze onego zbiegłej dniem wczorajszym łoszy. Lecz sobie nader dobrze poradził, gdy na obławę gwałtem poszedszy, nietknięty postrzałem przeszedł. 19. Ruszyłem się z Horbowa na ulokowanie księcia ordynata kieleckiego w Woskrzenicach dla studiów spokojniejszych
na co gdym innego wynaleźć nie mógł w zabieżeniu sposobu, umyśliłem imość do domu odesłać, w czym boską stałością sparty w wykonaniu, prosząc tegoż Stwórcy o stałość bez głupiej pasji miłości, by mi ją dać raczyła. Eadem stanąłem w Horbowie na noc. 17. Polowałem na łoszę z dwoma cielętami, z których jedno dostawszy, powróciłem. 18. Polowałem na rogala, chcąc się pomścić na skórze onego zbiegłej dniem wczorajszym łoszy. Lecz sobie nader dobrze poradził, gdy na obławę gwałtem poszedszy, nietknięty postrzałem przeszedł. 19. Ruszyłem się z Horbowa na ulokowanie księcia ordynata kieleckiego w Woskrzenicach dla studiów spokojniejszych
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 142
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak