też dla trunka wody Nieprzyjacielowi poddać musiał. Napiwszy się i pragnienie ugasiwszy rzekł: Dii boni, quàm brevis voluptatis causâ quantam deposui felicitatem! Boże mój/ jakom ja dla krótkiej rozkoszy tak wielką szczęśliwość (królestwo moje) utracił!
O jak daleko żałośniej ludzie Epikurejscy w piekle lamentować i narzekać będą/ że dla rozkoszy cielesnych przez ożralstwo i opilstwo onę szczęśliwość wieczną/ królestwo niebieskie utracić musieli!
Tośmy już do końca przywiedli Causam finalem seu Effectum: Co na pijaństwo następuje: albo/ co z opilstwa pochodzi/ i co sprawuje? Weźmiemy tu jeszcze przed się miedzy inszymi punktami/ którebyśmy dalej rozbierać i roztrząsać mieli/ Opposita,
też dla trunká wody Nieprzyjaćielowi poddáć muśiał. Nápiwszy śię y prágnienie ugáśiwszy rzekł: Dii boni, quàm brevis voluptatis causâ quantam deposui felicitatem! Boże moy/ jákom ja dla krotkiey roskoszy ták wielką sczęśliwość (krolestwo moje) utráćił!
O ják dáleko żáłośniey ludźie Epikureyscy w piekle lámentowáć y nárzekać będą/ że dla roskoszy ćielesnych przez ożrálstwo y opilstwo onę sczęśliwość wieczną/ krolestwo niebieskie utráćić muśieli!
Tosmy już do końcá przywiedli Causam finalem seu Effectum: Co ná pijaństwo nástępuje: álbo/ co z opilstwá pochodźi/ y co spráwuje? Weźmiemy tu jescze prżed śię miedzy inszymi punktámi/ ktorebysmy dáley rozbieráć y roztrząsáć mieli/ Opposita,
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 31.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
i inne za nie dziejące się od Cerkwie dobrodziejstwa/ być by musiały nadaremne i niepotrzebne. i pobożnych ludzi włosiennice/ posty/ jałmużny/ ranne wstawanie/ długie na modlitwach stanie/ ciała udręczenie rozmaite: a wkrótce rzekszy/ Tajemnica pokuty/ ktoa zależy na skrusze serdecznej/ na spowiedzie ustnej/ i na dosyćczynieniu pobożnych uczynków cielesnych/ być by musiała w Cerkwi Pana Chrystusowej nadaremna/ i wszelako niepotrzebna. Ale nadaremne to raczej i niepotrzebne są/ przez Ortologa Cerkwi naszej podane Herezje/ i światu za wlasne jej udane. Fol. 157. 2. i 116.[...] . Apologia Fol. 177. 2.
Omijam owe/ już w Zyzanim zganioną
y inne zá nie dźieiące sie od Cerkwie dobrodźieystwá/ bydź by muśiáły nádaremne y niepotrzebne. y pobożnych ludźi włośiennice/ posty/ iáłmużny/ ránne wstawánie/ długie ná modlitwách stanie/ ciałá vdręcżenie rozmáite: á wkrotce rzekszy/ Táiemnicá pokuty/ ktoa zależy ná skrusze serdeczney/ ná spowiedźie vstney/ y ná dosyćczynieniu pobożnych vczynkow cielesnych/ bydź by muśiáłá w Cerkwi Páná Christusowey nádáremna/ y wszelako niepotrzebna. Ale nádáremne to ráczey y niepotrzebne są/ przez Ortologá Cerkwi nászey podáne Hęrezye/ y świátu zá wlasne iey vdáne. Fol. 157. 2. y 116.[...] . Apologia Fol. 177. 2.
Omijam owe/ iuż w Zyzánim zgánioną
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 65
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
początki nie były wniesione/ ale tego ni jednym słowem nie dowodzi. Wszakże w czym Teofilactus Łacinnikom przypisuje głupstwo/ w tym im Augustyn Z. i Z. Cyrylus Aleksandryjski przyznali przed nim mądrość. którzy oba wiedzieć dają/ iż przez te tchnienia na Apostoły ceremonię Pan Chrystus to pokazać chciał/ że jak z ust jego cielesnych to tchnienie wyszło/ tak Duch Z. którego im przyjąć dał/ pochodzi z ust to jest/ z istności jego Boskiej. Tchnienie ono cielesne/ mówi Augustyn Z. nie była istność Ducha Z. ale było okazanie przez przyliczne znaczenie/ że nie tylko od Ojca/ ale i od Syna pochodzi Duch Z. O
pocżątki nie były wnieśione/ ále tego ni iednym słowem nie dowodźi. Wszákże w cżym Theophiláctus Láćinnikom przypisuie głupstwo/ w tym im Augustin S. y S. Cyrillus Alexándriyski przyználi przed nim mądrość. ktorzy obá wiedźieć dáią/ iż przez te tchnienia ná Apostoły ceremonię Pan Christus to pokázáć chćiał/ że iák z vst ie^o^ ćielesnych to tchnienie wyszło/ ták Duch S. ktorego im przyiąć dał/ pochodźi z vst to iest/ z istnośći iego Boskiey. Tchnienie ono ćielesne/ mowi Augustin S. nie byłá istność Duchá S. ále było okazánie przez przylicżne znáczenie/ że nie tylko od Oycá/ ále y od Syná pochodźi Duch S. O
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 136
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
jest barzo szkodliwe. A przeto Matkę/ pilnie strzegąc niepokalanego narodzenia swego/ statutem srogim/ de Turpiloquio obwarowali. Wielkaby w tym abowiem obraza uczciwości pospolitej była/ gdyby łoża brzydkiego potomkom/ uczciwość jaką/ którym sromota należy/ z niewiadomości czyniono/ i cześć Cnotliwym tylko powinną/ niecnotom wyrządzono. Azaż i nieprzystojnych żądzy cielesnych/ oko przyczyną nie jest: Stąd wszeteczeństwa rozmaite/ stąd gwałty poczciwości/ które gniew Boży poruszają/ ani długo cierpieć dopuszczają: dla tego ona Hetptapolie/ srogo od Boga skarana. Dla tego Dawid/ kochanek Boży ciężką plagą nawiedziony. Wszelki abowiem który w niecnocie kocha się. Nie tylko Szlachcicem nie jest/ ale ani
iest bárzo szkodliwe. A przeto Mátkę/ pilnie strzegąc niepokalánego národzenia swego/ státutem srogim/ de Turpiloquio obwárowáli. Wielkaby w tym ábowiem obrázá vczćiwośći pospolitey byłá/ gdyby łożá brzydkiego potomkom/ vczćiwość iáką/ ktorym sromotá należy/ z niewiádomośći czyniono/ y cześć Cnotliwym tylko powinną/ niecnotom wyrządzono. Azasz y nieprzystoynych żądzy ćielesnych/ oko przyczyną nie iest: Ztąd wszeteczeństwá rozmáite/ ztąd gwałty poczćiwośći/ ktore gniew Boży poruszáią/ áni długo ćierpieć dopusczáią: dla tego oná Hetptapolie/ srogo od Bogá skarána. Dla tego Dawid/ kochánek Boży ćiężką plagą náwiedziony. Wszelki ábowiem ktory w niecnoćie kocha się. Nie tylko Szláchćicem nie iest/ ále áni
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: B3v
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
do naśladowania akcji i pobożności świętych Pańskich, do polerowania się w cnotach i życiu stanowi przyzwoitym. Nie masz cnoty pokory, bo nie masz łaski rozważania podłości przyrodzonej, estymacji bliźniego nad siebie wyższej, nałogów i defektów swoich pogardy. Nie masz cnoty skromności, bo nie masz łaski umartwienia w sobie inklinacji, zmysłów i namiętności cielesnych. Nie masz cnoty czystości, bo nie masz łaski ostrożności chronienia się okazji powabnych, zabawy stanowi przyzwoitej, nie masz samego przed oczyma stanu. Nie masz cnoty w predykowaniu słowa Bożego, w zażyciu Pisma Świętego i nauki Chrystusowej, bo nie masz łaski pojęcia, rozumu i sposobności. Nie masz cnoty miłości bliźniego, którą
do naśladowania akcyi i pobożności świętych Pańskich, do polerowania się w cnotach i życiu stanowi przyzwoitym. Nie masz cnoty pokory, bo nie masz łaski rozważania podłości przyrodzonej, estymacyi bliźniego nad siebie wyższej, nałogów i defektów swoich pogardy. Nie masz cnoty skromności, bo nie masz łaski umartwienia w sobie inklinacyi, zmysłów i namiętności cielesnych. Nie masz cnoty czystości, bo nie masz łaski ostrożności chronienia się okazyi powabnych, zabawy stanowi przyzwoitej, nie masz samego przed oczyma stanu. Nie masz cnoty w predykowaniu słowa Bożego, w zażyciu Pisma Świętego i nauki Chrystusowej, bo nie masz łaski pojęcia, rozumu i sposobności. Nie masz cnoty miłości bliźniego, którą
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 227
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
O mensa admiranda, mówi Tertulianus, . Potwierdza tej mowy Tertullianowej i Ambroży święty/ gdy ten Naświętszy Sakrament/ męstwem dusze naszej/ niezwyciężoną przeciwko wszytkim występkom fortecą nazywa/ i mówi tak: . Pożywając abowiem tego chleba świętego/ takiego męstwa dusza nasza nabywa/ że się żadnym nieprawościom nie da zwyciężyć/ wszytkich dusznych i cielesnych nieprzyjaciół nie lęka się/ ma żadne ziemskie dostatki nie ułakomi się. Bo kiedy Żydzi na puszczy mieszkając/ wojowali z Amalechitami. (Amalech rozumie się populus lambens. który liże drugiego. I tak nas/ świat ciało/ i Czart/ liżąc się abo pochlebując do grzechu wiedzie) już byli skosztowali manny z nieba/
O mensa admiranda, mowi Tertulianus, . Potwierdza tey mowy Tertullianowey y Ambroży święty/ gdy ten Naświętszy Sákráment/ męstwem dusze nászey/ niezwyćiężoną przećiwko wszytkim występkom fortecą názywa/ y mowi ták: . Pożywáiąc ábowiem tego chlebá świętego/ takiego męstwá duszá nászá nábywa/ że się żadnym niepráwośćiom nie da zwyćiężyć/ wszytkich dusznych y ćielesnych nieprzyiaćioł nie lęka się/ má żádne źiemskie dostátki nie vłákomi się. Bo kiedy Zydźi ná puszczy mieszkáiąc/ woiowáli z Amálechitámi. (Amalech rozumie się populus lambens. ktory liże drugiego. Y ták nas/ świát ćiáło/ y Czárt/ liżąc się ábo pochlebuiąc do grzechu wiedźie) iuż byli zkosztowáli mánny z niebá/
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 43
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
, ale do Nieba poszła. A BÓG Aniołów za złą intencję karząc, dekretował ich, aby do dnia sądnego wisieli Mahometanismus, albo Religia Turecka
na włosach brwi swoich w jaskini koło Babilonii. Na to głupstwo odpowiedzieć trzeba: Ze Aniołowie będąc confirmati własce Boskiej, nie mogą grzeszyc, nie mają też ciała, aby cielesnych pragnęli grzechów.
17 Tłumacze Alkoranu i Księga Agar bają, że Mahometowi będącemu w Almedynie albo Trebiku, pokazał się Anioł Gabriel, mający skrzydeł po oboch stronach po 70 białych, klarownych jak śnieg i kryształ i przyprowadził mu Zwierza nazwiskiem Alborach, albo Elmparak, aby nim pojechał oglądać tajemnice Boskie. Pojechał, prowadzony od
, ale do Nieba poszła. A BOG Aniołow za złą intencyę karząc, dekretował ich, aby do dnia sądnego wisieli Machometanismus, albo Religia Turecka
na włosach brwi swoich w iaskini koło Babylonii. Na to głupstwo odpowiedzieć trzeba: Ze Aniołowie będąc confirmati własce Boskiey, nie mogą grzeszyc, nie maią też ciała, aby ćielesnych pragnęli grzechow.
17 Tłumacze Alkoranu y Księga Agar baią, że Machometowi będącemu w Almedinie albo Trebiku, pokazał się Anioł Gabriel, maiący skrzydeł po oboch stronach po 70 białych, klarownych iak snieg y krzyształ y przyprowadził mu Zwierza nazwiskiem Alborach, albo Elmparak, aby nim poiechał oglądać taiemnice Boskie. Poiechał, prowadzony od
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1101
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
murzynka prezentując się, lubieżne w niej wzniecił ognie, i amory, i dokazał tego swemi czartowskiemi sztukami, że z nim mieszkała lat 30. w posagu mu swoją sakryfikowawszy cnotę, w leciech jeszcze 12. czart wzajemnie deklarował się jej, u wszytkich sprawić jej wielką świątobliwości opinią, u Książąt i Królów. Tych uciech cielesnych, aby O Czarcie.
spokojnie używał, oblubieniec jej czart, innego subordynował czarta, któryby Magdaleny Krucyj osobę w Chórze, w Refektarzu, często i u forty reprezentował. Cokolwiek w świecie wtedy stało się awantur, wszytkie jej reportował diabeł, a ona jak cudem Boskim wiedziała, wszytkim komunikowała; co ją i Ksienią
murzynka prezentuiąc się, lubieżne w niey wzniecił ognie, y amory, y dokazał tego swemi czartowskiemi sztukami, że z nim mieszkała lat 30. w posagu mu swoią sakryfikowawszy cnotę, w leciech ieszcze 12. czart wzaiemnie deklarował się iey, u wszytkich sprawić iey wielką świątobliwości opinią, u Xiążąt y Krolow. Tych uciech cielesnych, aby O Czarcie.
spokoynie używał, oblubieniec iey czart, innego subordynował czarta, ktoryby Magdaleny Krucyi osobę w Chorze, w Refektarzu, często y u forty reprezentował. Cokolwiek w świecie wtedy stało się awantur, wszytkie iey reportował diabeł, á ona iak cudem Boskim wiedziała, wszytkim kommunikowała; co ią y Xienią
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 208
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nam świeckim osobliwie w stanie małżeńskim. Czytać by otym część wtórą Rozdz: 6. żywota onej ziwnej Katarzyny ś. gdzie mówi: widziałem męki potępionych jako tych którzy są w czyśćcu/ które żadnymi słowy nie mogą być wypowiedziane; i gdyby nędzni ludzie ę z namniejszych ak onych widzieli raczej[...] by obierali dziesięć śmierci cielesnych by była rzecz podobna/ a niżeli onę namniejszą mękę znieść/ przez dzień. Osobliwiem dy widziała tych/ którksy w małżeństwie zgrzeszyli/ niezachowywając się w nim jako przystało; ale szukali rozkoszowania pożądliwości bojej A jam pytał (pisarz jejwota mówi) czemu ten grzech cięższy nad inne nie był taksrodze karan byl?
nam świeckim osobliwie w stanie máłżeńskim. Czytáć by otym część wtorą Rozdź: 6. żywotá oney źiwney Kathárzyny ś. gdźie mowi: widźiáłem męki potępionych iáko tych ktorzy są w czyscu/ ktore żadnymi słowy nie mogą bydź wypowiedźiáne; y gdyby nędzni ludźie ę z namnieyszych ak onych widźieli raczey[...] by obierali dźiesięć śmierći ćielesnych by była rzecz podobna/ á niżeli onę namnieyszą mękę znieść/ przez dźień. Osobliwiem dy widźiała tych/ ktorxy w małżenstwie zgrzeszyli/ niezachowywáiąc się w nim iako przystało; ale szukali roskoszowania pożądliwośći boiey A iam pytáł (pisarz ieywota mowi) czemu ten grzech ćięższy nád inne nie był taksrodze karan byl?
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 62
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
ciała i duszy należących/ dla siebie i dusz sobie powierzonych/ krwią nadroższą Chrystusową odkupionych/ którzyby nie tylko sami powinni grzechów się wystrzegać i śś. być przed Bogiem i ludźmi/ lecz i drugich od złości odwodzić/ a do cnoty i świątobliwości przywodzić/ a oni szaleni/ nie tylko sobie wielkości dobrodziejstw dusznych i cielesnych źle zażywając/ nawiętsze zawsze męki i potępienie zarabiaja/ lecz i drugich/ których mieliby być niejakiemiś Zbawicielami złym przykładem i żywotem swoim ku potępieniu pobudzają i ciągną. A tacy sa naprzykład źli Biskupi/ kapłani/ Zakonnicy/ Kaznodzieje/ Spowiednicy/ Plebani/ tudzież PP. rozmaici/ urzędnicy/ gospodarze etc.
ćiałá y duszy náleżących/ dlá śiebie y dusz sobie powierzonych/ krwią nadroższą Chrystusową odkupionych/ ktorzyby nie tylko sámi powinni grzechow sie wystrzegáć y śś. być przed Bogiem y ludźmi/ lecz y drugich od złosći odwodźić/ á do cnoty y świątobliwośći przywodźić/ á oni szaleni/ nie tylko sobie wielkośći dobrodźieystw dusznych y ćielesnych źle záżywáiąc/ náwiętsze záwsze męki y potępienie zárabiaia/ lecz y drugich/ ktorych mieliby byc nieiákiemiś Zbáwićielámi złym przykłádem y żywotem swoim ku potępieniu pobudzáią y ćiągną. A tácy sa naprzykłád źli Biskupi/ kápłáni/ Zakonnicy/ Káznodźieie/ Spowiednicy/ Plebáni/ tudźiesz PP. rozmaići/ vrzędnicy/ gospodarze etc.
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 161
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650