, wróciłem się nazad, sam i tam przejeżdżając przez Kroże, byłem traktowany u oo. jezuitów dobrze; jedną noc in collegio nocowałem na ich łóżku i pościeli.
Chorągwi kilka z Polskiej litewskich przyszło pod moją komendę na Zmujdź 29 Martii. Ip. kuchmistrz w. księstwa lit., brat mój cioteczny Grużewski, przysłał mi wałacha pięknego cisawego na kwatery, smycz chartów i sforę psów.
Do Tylży do ip. hetmana przyjechałem, gdziem napaści i inuidii na się gwałt znalazł i impostur. W niechęciach czas przetrwaliśmy; zbyłem to Residuum cierpliwością świętą. Bywaliśmy jednak u siebie i u mnie imć często
, wróciłem się nazad, sam i tam przejeżdżając przez Kroże, byłem traktowany u oo. jezuitów dobrze; jedną noc in collegio nocowałem na ich łóżku i pościeli.
Chorągwi kilka z Polskiéj litewskich przyszło pod moją komendę na Zmujdź 29 Martii. Jp. kuchmistrz w. księstwa lit., brat mój cioteczny Grużewski, przysłał mi wałacha pięknego cisawego na kwatery, smycz chartów i sforę psów.
Do Tylży do jp. hetmana przyjechałem, gdziem napaści i inuidii na się gwałt znalazł i impostur. W niechęciach czas przetrwaliśmy; zbyłem to Residuum cierpliwością świętą. Bywaliśmy jednak u siebie i u mnie imć często
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 131
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
przyłączyło przeciw nieprzyjacielom i inne Województwa jęczące pod potencją przez Posłów. Posłowie od Konfederacyj, Króla sprowadzili do Lwowa, gdzie tym mocniej konfederacją sprzysiężona, Król Szwedzki dowiedziawszy się o tym, tym nieznośniejszemi kontrybucjami przycisnął Województwa, które na koniec przymusiły Wielkopolanów, że wsiedli na koń, w Kościanie Szwedów 400. znieśli, Gdzie Brat Cioteczny Karola Fryderyk Landgraf Haski zginął, i w wielu miejscach Szwedów znosili, Kwarcianych też partia oderwała się od Szweda wróciwszy do konfederacyj. O tym wszystkim dowiedziawszy się Król Szwedzki będący na ten czas w Prusach, czym prędzej w 10000. Kawaleryj biegł przez Łowicz do Solca, tam Polaków rozpłoszył, z niemałą swoich stratą, i
przyłączyło przećiw nieprzyjaćielom i inne Województwa jęczące pod potencyą przez Posłów. Posłowie od Konfederacyi, Króla sprowadźili do Lwowa, gdźie tym mocniey konfederacyą sprzyśiężona, Król Szwedzki dowiedźiawszy śię o tym, tym nieznośnieyszemi kontrybucyami przyćisnął Województwa, które na koniec przymusiły Wielkopolanów, źe wśiedli na koń, w Kośćianie Szwedów 400. zniesli, Gdźie Brat Cioteczny Karola Fryderyk Landgraf Haski zginął, i w wielu mieyscach Szwedów znośili, Kwarćianych teź partya oderwała śię od Szweda wróćiwszy do konfederacyi. O tym wszystkim dowiedźiawszy śię Król Szwedzki będący na ten czas w Prusach, czym prędzey w 10000. Kawaleryi biegł przez Łowicz do Solca, tam Polaków rozpłoszył, z niemałą swoich stratą, i
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 94
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, Panem być w swej mierze, Piękna rzecz, tego zły wrog nigdy nie odbierze. Ale górna myśl na co się komu przygodźi? I Panu wadźi, i ubogim barzo szkodźi. A ono przydźie ten czas, że nasze mniemanie, Niwczym z próżną powagą u świata zostanie. 2. Puścizna Mazowiecka.
Cioteczny, wujeczny, rodzony brat, Ciotka, swak i wuj, rodzony kowal, dali byli stryjną za młynarza a kobełę zaś posłali w żaki, i takci był ksiądz został Jakubem. A toż mnie właśnie po tej surzynie puścizna przyłazi 3. Rozgwara.
KMOŚ. Pomaga Bóg, Bartoszu, pocliwy kmochniku, Jako
, Pánem być w swey mierze, Piękna rzecz, tego zły wrog nigdy nie odbierze. Ale gorna myśl na co sie komu przygodźi? Y Pánu wadźi, y ubogim barzo szkodźi. A ono przydźie ten czás, że násze mniemánie, Niwczym z prożną powagą v świátá zostánie. 2. Puścizna Mazowiecka.
Cioteczny, wujeczny, rodzony brat, Ciotka, swak i wuj, rodzony kowal, dali byli stryjną za młynarza a kobełę zaś posłali w żaki, i takci był ksiądz został Jakubem. A toż mnie właśnie po tej surzynie puścizna przyłazi 3. Rozgwara.
KMOŚ. Pomaga Bóg, Bartoszu, pocliwy kmochniku, Jako
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 4
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
Maryj Ludwiki, i innych wielu R. 1683. do namienionego Miasta Madrytu w Kastylii Nowej wprowadzona, u OO. Trynitarzów lokowana. Na tej STATUJ wzór w Niemczech Wideńska, w Polsce Lwowska, Berestecka, Kamieniecka, w Litwie Wileńska, są formowane, łaskami słynące dla wenerujących. W tym Zakonie miał honor Brat mój Cioteczny Ksiądz Józef Dąbrowski BOGU służyć, Ministrem Łuckim nie dawno zmarły. Omisa do Aten admisa. Omisa do Aten admisa. Omisa do Aten admisa. ZAKON Najśw: Panny de MERCEDE, albo de MISERICORDIA Redemptionis Captivorum.
TEgo Zakonu fundacją inspirowała sama MATKA Najświętsza Z. PIOTROWI de Nolasco z Francyj do Hiszpanii przeniesionemu
Maryi Ludwiki, y innych wielu R. 1683. do námienionego Miastá Madrytu w Kástylii Nowey wprowádzoná, u OO. Trynitarzow lokowána. Ná tey STATUY wzor w Niemczech Wideńska, w Polszcze Lwowska, Berestecka, Kamieniecka, w Litwie Wileńska, są formowáne, łaskámi słynące dla weneruiących. W tym Zákonie miał honor Brát moy Cioteczny Xiądz Iozef Dąbrowski BOGU służyć, Ministrem Łuckim nie dawno zmárły. Omisa do Aten admisa. Omisa do Aten admisa. Omisa do Aten admisa. ZAKON Nayśw: Panny de MERCEDE, albo de MISERICORDIA Redemptionis Captivorum.
TEgo Zákonu fundacyą inspirowáła samá MATKA Nayświętszá S. PIOTROWI de Nolasco z Fráncyi do Hiszpanii przeniesionemu
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 765
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Ministrowie Mahumetańscy/ którzy baczyli/ iż im z ręku odchodzi zysk i pożytek/ objeżdżali wokoło po insułach/ prosząc i poprzysięgając królów i Panów/ żeby się zastawili początkom złym. A oni/ wzbudzeni ich prośbami/ wydali srogie wyroki przeciwko tym/ którzyby opuścili obrządki i wiarę Mahumetańską: a jednak przecię nawrócił się brat cioteczny króla z Gilolo/ i jeden Arabin z sekty Mahumeta: a za przykładem ich/ i inszych wiele. We śrzodku tak szczęśliwego postępku Ewangeliej ś. pojachał z onych rządów Galuanus/ a po nim nastąpił Georgius de Castro. Co było w roku 1540. Impreza o nawrócenie Macazar/ o którą się kusił Franciscus de Castro
Ministrowie Máhumetáńscy/ ktorzy baczyli/ iż im z ręku odchodźi zysk y pożytek/ obieżdżáli wokoło po insułách/ prosząc y poprzyśięgáiąc krolow y Pánow/ żeby się zástáwili początkom złym. A oni/ wzbudzeni ich proźbámi/ wydáli srogie wyroki przećiwko tym/ ktorzyby opuśćili obrządki y wiárę Máhumetáńską: á iednák przećię náwroćił się brát ćioteczny krolá z Gilolo/ y ieden Arábin z sekty Máhumetá: á zá przykłádem ich/ y inszych wiele. We śrzodku ták sczęśliwego postępku Ewángeliey ś. poiachał z onych rządow Gáluanus/ á po nim nástąpił Georgius de Castro. Co było w roku 1540. Impresá o náwrocenie Mácázár/ o ktorą się kuśił Franciscus de Castro
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 197
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
spocząc kilka dni alem się z moją nie objawił Intencyją tylkom powiedział że jadę do Pana kazimierza Gorzewskiego stryja mego do Targoniów pod Tykocin, który na Tykocinie był komendantem, i Uwierzyli temu snadno wiedząc że to mój stryj. Bo by mię byli mogli odwodzić od tej Imprezy gdy bym się był przyznał a osobliwie Cioteczny mój Trzemeski Stanisław który tam był Namiesnikiem, Odjechawszy tedy od nich ziechałem na pierwsze Roraty pod Zieloną puszczą do wsi gdzie tez był IMSC Pan Stanisłowski Czesnik Warszawski a Dworzanin królewski który gdy mię obaczył w kościele lubo mię przed tym nie znał. Jednak jako Człowiek Ludzki począł mię szczerze prosić że bym u niego odpoczął albo
spocząc kilka dni alem się z moią nie obiawił Intencyią tylkom powiedział że iadę do Pana kazimierza Gorzewskiego stryia mego do Targoniow pod Tykocin, ktory na Tykocinie był kommendantem, y Uwierzyli temu snadno wiedząc że to moy stryi. Bo by mię byli mogli odwodzić od tey Imprezy gdy bym się był przyznał a osobliwie Cioteczny moy Trzemeski Stanisław ktory tam był Namiesnikiem, Odiechawszy tedy od nich ziechałęm na pierwsze Roraty pod Zieloną puszczą do wsi gdzie tez był IMSC Pan Stanislowski Czesnik Warszawski a Dworzanin krolewski ktory gdy mię obaczył w kosciele lubo mię przed tym nie znał. Iednak iako Człowiek Ludzki począł mię szczerze prosić że bym u niego odpoczął albo
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 123
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
że, dotąd u mnie zostającemi, w Boćkach rezydującej z matką IWYM panią z Branickich Sapieżyną podskarbiną nadworną WKL-go. 18. Polowałem nad wieczorem na sarny, lecz żadnej nie zastawszy, na trzech zającach spędziłem ochotę. 19. Stanął tu u mnie IW pan Sapieha, pisarz polny Wielkiego Księstwa Litewskiego, brat mój cioteczny, z którym, jako już się dawno nie widząc, milem dzień cały przebył. Nad wieczorem zaś od sześciu giemijnów i kaprala kawalerii mojej węgierskiej, który rzeczy bywszy żony mej do Boćków eskortował, dowiedziałem się, że ich w drodze dwa razy atakowano (parce nomini z czyjej namowy). Lecz że się
że, dotąd u mnie zostającemi, w Boćkach rezydującej z matką JWJM panią z Branickich Sapieżyną podskarbiną nadworną WKL-go. 18. Polowałem nad wieczorem na sarny, lecz żadnej nie zastawszy, na trzech zającach spędziłem ochotę. 19. Stanął tu u mnie JW pan Sapieha, pisarz polny Wielkiego Księstwa Litewskiego, brat mój cioteczny, z którym, jako już się dawno nie widząc, milem dzień cały przebył. Nad wieczorem zaś od sześciu giemijnów i kaprala kawalerii mojej węgierskiej, który rzeczy bywszy żony mej do Boćków eskortował, dowiedziałem się, że ich w drodze dwa razy atakowano (parce nomini z czyjej namowy). Lecz że się
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 41
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
dwunastej w noc w tymże folwarku mym Domaczewie. 2. Polowałem na dopiro przybyłego niedźwiedzia tu do puszczy mojej, którą machinę z nóg mym zwaliwszy strzelaniem, dziękim oddał Bogu, że żadnego mi człeka i psa nie tchnął. 3. Był u mnie z wizytą IWYM pan Sapieha podskarbi nadworny WKLgo, brat mój cioteczny, lecz mię w domu nie zastał, bom był w polu, czas od interesów upatrzywszy wolny, na którym sarnę, dwóch lisów i trzech zajęcy dostałem. 4. Jak widzę, bym najbarziej od interesów unikał, chcąc mieć czas odpoczynku, unikać nie mogę, kiedy i tu dnia dzisiejszego przybyli waszmościowie
dwunastej w noc w tymże folwarku mym Domaczewie. 2. Polowałem na dopiro przybyłego niedźwiedzia tu do puszczy mojej, którą machinę z nóg mym zwaliwszy strzelaniem, dziękim oddał Bogu, że żadnego mi człeka i psa nie tchnął. 3. Był u mnie ź wizytą JWJM pan Sapieha podskarbi nadworny WKLgo, brat mój cioteczny, lecz mię w domu nie zastał, bom był w polu, czas od interesów upatrzywszy wolny, na którym sarnę, dwóch lisów i trzech zajęcy dostałem. 4. Jak widzę, bym najbarziej od interesów unikał, chcąc mieć czas odpoczynku, unikać nie mogę, kiedy i tu dnia dzisiejszego przybyli waszmościowie
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 114
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak