Ów też co najprędzej spieszy, nadzieją się przyszłą cieszy. Ufa szczęściu, że to zdarzy, bo gdy Bóg chce, to sam sparzy. Namówiła mię na drogę warszawską.
Listy go zatamowały, w inszą drogę skierowały; Bo ta, co to sporządzała, o tym mu znać zaraz dała. Lubo mu na sercu ckliwie, że w długiej ekspektatywie Widzenia prolongacja, gdy każą - pacjencja. Musiał znowu do Warszawy obrócić. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY Tren 36.
Już tam wszystko gotowali, na ten akt ordynowali. O dyspensie poczta przyszła, iże pewnie z Rzymu wyszła. Zaczym nie skrupulizować i on co prędzej gotować, Tu stanąwszy, rozkazuje,
Ów też co najprędzej spieszy, nadzieją się przyszłą cieszy. Ufa szczęściu, że to zdarzy, bo gdy Bóg chce, to sam sparzy. Namówiła mię na drogę warszawską.
Listy go zatamowały, w inszą drogę skierowały; Bo ta, co to sporządzała, o tym mu znać zaraz dała. Lubo mu na sercu ckliwie, że w długiej ekspektatywie Widzenia prolongacyja, gdy każą - pacyjencyja. Musiał znowu do Warszawy obrócić. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY Tren 36.
Już tam wszystko gotowali, na ten akt ordynowali. O dyspensie poczta przyszła, iże pewnie z Rzymu wyszła. Zaczym nie skrupulizować i on co prędzej gotować, Tu stanąwszy, rozkazuje,
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 92
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
być czytane. JEśliś głowy nadfrasował Ważnym czynem/ gdyś pracował Rozumem; ciałem alboli/ Sparcie tej/ Ojczyźnie gwoli: Jeślić Mars w niniejszych chwilach/ Na Lechowych Termopilach/ Uprzykrzył się; żeś ku sławie Zawsze czyn miał w jego wrzawie: Jeślić o swym Ceres żniwie Mózg zemdliła, myśląc ckliwie/ Abyć przyszła z nieubogiem W twój dom Amaltei rogiem: Jeślić i Myśliwe dziło Dianny się nadprzykrzyło/ I domowym mącąc mirem Jakim cię Lar napasł tyrem; Tu się zabaw. I w Minerwie Najdziesz tej/ coć troski przerwie. Lub duch sprawi w tobie świeży/ Do tych/ coś miał wprzód
bydz czytáne. IEśliś głowy nádfrasował Ważnym czynem/ gdyś prácował Rozumem; ciáłem álboli/ Spárcie tey/ Oyczyźnie gwoli: Ieślić Márs w ninieyszych chwilách/ Ná Lechowych Thermopilach/ Vprzykrzył się; żeś ku sławie Záwsze czyn miał w iego wrzáwie: Ieślić o swym Ceres żniwie Mozg zemdliłá, myśląc ckliwie/ Abyć przyszłá z nieubogiem W twoy dom Amalthei rogiem: Ieślić y Mysliwe dźiło Dyánny się nádprzykrzyło/ I domowym mącąc mirem Iákiem ćię Lar nápasł tyrem; Tu śie zabaw. I w Minerwie Naydźiesz tey/ coć troski przerwie. Lub duch spráwi w tobie świeży/ Do tych/ coś miał wprzod
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 3
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
w-iedzy i w-piciu/ w-śmiechach/ w-żartach/ w-rozmowach sobie wygadzam/ jako chcę/ co uszom/ co rękom/ co smakowi/ co powonieniu/ co oczom/ co pomyśleniu/ co sercu ziemskiemu/ lubo i miło/ tego ja sobie chętnie pozwalam/ a przykrości wszytkie prędko i ckliwie od siebie odmiatam; a takić pewnie pilności około dogód/ i wczasów dusze mojej nie zażywam/ i owszem abo wzobki/ abo że zwyczaju/ abo dla ludzkich oczu/ abo z-tęskinicą i z-oziębłością onę odprawuję. A tenci jest pewny a nieomylny znak żywota mego barzo cielesnego/ i światowego/ a barzo mało
w-iedzy i w-pićiu/ w-śmiechách/ w-żártách/ w-rozmowách sobie wygadzam/ iáko chcę/ co vszom/ co rękom/ co smákowi/ co powonieniu/ co oczom/ co pomyśleniu/ co sercu źiemskiemu/ lubo i miło/ tego ia sobie chętnie pozwalam/ á przykrośći wszytkie prętko i ckliwie od śiebie odmiátam; á tákić pewnie pilnośći około dogod/ i wczásow dusze moiey nie záżywam/ i owszem ábo wzobki/ ábo że zwycżáiu/ ábo dla ludzkich oczu/ ábo z-tęskinicą i z-oźiębłośćią onę odpráwuię. A tenći iest pewny á nieomylny znák żywotá mego bárzo ćielesnego/ i świátowego/ á bárzo máło
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 211
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665