niech tu siędzie, w takąż przewierzgniony Postać, i on, co sędzią będąc, Epir rządził W Ambracyjej, a snadź był w czymsi tam pobłądził, I służebne Junony, które zostawiła Na skale, gdy się w morze szalona wrzuciła, I król z Seryfu, który jednym oka mgnieniem Stał się, nie wierząc cudom Meduzy, krzemieniem, I Pretus, co skarany formą marmurową Zapłacił synowcowi krzywdę Akryzową, I on, co Cerberowej przeląkszy się głowy Troistej, przyjął na się kamienny kształt nowy, I Olenus z swą żoną, w której wynoszenie Nad nimfy jest skarane — w nim miłość ku żenie; I tę pannę tu przenieś, która
niech tu siędzie, w takąż przewierzgniony Postać, i on, co sędzią będąc, Epir rządził W Ambracyjej, a snadź był w czymsi tam pobłądził, I służebne Junony, które zostawiła Na skale, gdy się w morze szalona wrzuciła, I król z Seryfu, który jednym oka mgnieniem Stał się, nie wierząc cudom Meduzy, krzemieniem, I Pretus, co skarany formą marmurową Zapłacił synowcowi krzywdę Akryzową, I on, co Cerberowej przeląkszy się głowy Troistej, przyjął na się kamienny kształt nowy, I Olenus z swą żoną, w której wynoszenie Nad nimfy jest skarane — w nim miłość ku żenie; I tę pannę tu przenieś, która
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 134
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
/ wypędzić obżarte z ciała własnego choroby smutku; aniż cudze chorzenia/ i febry cielesne wygnać. Nakoniec z wielkich miar/ zacniejsza jest cnota/ i wyższy postępek/ dusze własnej uleczyć bole/ aniż ciała cudzego. Nadobnie o tymże mówi i drugi Opat/ imieniem Chaeremon/ tamże. I któż się nie zadziwuje cudom Bożym/ i nie zawoła z wielkim sercem: Poznałem ja Panie/ iż wielki jest Pan? gdy abo siebie samego/ abo kogo drugiego/ z drapieżnego szczodrym; z utratnego wstrzymięźliwym; z hardego pokornym; z słabego i z pieszczonego kosmaczem surowym obaczy/ ubóstwa i niedostatku/ w rzeczach teraźniejszych dobrowolnie zażywającego. Te
/ wypędźić obżárte z ćiáłá własnego choroby smutku; ániż cudze chorzenia/ y febry ćielesne wygnáć. Nákoniec z wielkich miar/ zacnieysza iest cnotá/ y wyzszy postępek/ dusze własney vleczyć bole/ ániż ćiáłá cudzego. Nadobnie o tymże mowi y drugi Opát/ imieniem Chaeremon/ támże. I ktoż się nie zádźiwuie cudom Bożym/ y nie záwoła z wielkim sercem: Poznałem ia Pánie/ iż wielki iest Pan? gdy ábo śiebie sámego/ ábo kogo drugiego/ z drapieżnego szczodrym; z vtrátnego wstrzymięźliwym; z hárdego pokornym; z słábego y z pieszczonego kosmaczem surowym obaczy/ vbostwá y niedostátku/ w rzeczách teráznieyszych dobrowolnie záżywáiącego. Te
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 59
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
wieżę Babel, tojest confusionem wybudował. Pogaństwo tedy co od Prawowiernych słyszało, albo u nich widziało, to u siebie superando, albo przynajmniej adaequando, wystawiło. Wiele takich Dzieł, struktur, Magnificorum operum Światu wystawiło, którym wiek młodszy dziwując się, nazwał Miracûla, inaczej Mirabilia, Praestantissima Opera Mundi. Inne dano nazwisko Cudom tym: Hebdomas, iż tu septenarius numerus wchodzi, jak w tygodniu 7 dni, których siedm też naliczyli, tojest 1. Iovem Olimpium, 2. Kościół Diany Efeskiej, 3. Mausoleum albo Grób Mausolusa, 4. Piramidy Egipskie, 5. Mury Babilońskie, 6. Wieżę Farus, 7. Kolos albo statuę
wieżę Babel, toiest confusionem wybudował. Pogáństwo tedy co od Prawowiernych słyszało, albo u nich widziało, to u siebie superando, albo przynaymniey adaequando, wystawiło. Wiele takich Dzieł, struktur, Magnificorum operum Swiatu wystawiło, ktorym wiek młodszy dziwuiąc się, nazwał Miracûla, inaczey Mirabilia, Praestantissima Opera Mundi. Inne dano nazwisko Cudom tym: Hebdomas, iż tu septenarius numerus wchodzi, iak w tygodniu 7 dni, ktorych siedm też naliczyli, toiest 1. Iovem Olimpium, 2. Kościoł Dyany Efeskiey, 3. Mausoleum albo Grob Mausolusa, 4. Pyramidy Egypskie, 5. Mury Babilońskie, 6. Wieżę Pharus, 7. Kolos albo statuę
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 665
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
quod credimus dicatur incredibile esse, non minùsest incerdibile homines ignobiles, infimos, paucissimos, imperitos rem tam incredibilem, tam efficaciter mundo, et in illo etiam doctis persuadere, et subdit; qui propterea exiguo numero ignobilium, infirmorum, imperitorum hominum credidit, quia in tam contemptibilibus testibus multo mirabilius Diuinitas seipsa persuasit. Jeśliby takowym Cudom nie wierzyli/ to jedno nam za wielki Cud stoi/ że już wszystek świat przez żadnych Cudów wierzy: albowiem cokolwiek wierzymy/ niechaj się zda niepodobne do wiary/ że ludzie prości jako byli Apostołowie podli/ nieumiejętni/ rzecz tak niepodobna do wiary/ tak skutecznie światowi i na świecie mądrym osobom do wierzenia podać mogli.
quod credimus dicatur incredibile esse, non minùsest incerdibile homines ignobiles, infimos, paucissimos, imperitos rem tam incredibilem, tam efficaciter mundo, et in illo etiam doctis persuadere, et subdit; qui propterea exiguo numero ignobilium, infirmorum, imperitorum hominum credidit, quia in tam contemptibilibus testibus multo mirabilius Diuinitas seipsa persuasit. Iesliby tákowym Cudom nie wierzyli/ to iedno nam zá wielki Cud stoi/ że iuż wszystek świat przez żadnych Cudow wierzy: álbowiem cokolwiek wierzymy/ niechay sie zda niepodobne do wiáry/ że ludźie prośći iáko byli Apostołowie podli/ nieumieiętni/ rzecz ták niepodobna do wiáry/ ták skutecznie świátowi y ná świećie mądrym osobom do wierzenia podáć mogli.
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 13
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
: naszych: każdy bowiem talent waży więccy niż 139022 Złł: Pol: i groszy 20.
O podobnych na niebie widokach przed zburzeniem Jerozolimy od Tytusa ukazających się pisze Józef Żydowin w księdze siódmej o wojnie żydowskiej w te słowa: „Nieszczęśliwy lud owym w prawdzie fałszywym (Prorokom) i Boga potwarzającym wierzył, prawdziwym ząś cudom i przyszłe spustoszenie obwieszczającym, ani wierzył, ani je miał za rzecz godną uwagi, ale na kształt zadumiałych, i martwych, bez oczu, bez duszy, wyroki Boskie mimo uszu puszczał, już to gdy nad miastem kometa stanęła podobna do miecza, i przez rok cały trwała: już to, gdy trochę przed wojną
: naszych: każdy bowiem talent waży więccy niż 139022 Złł: Pol: y groszy 20.
O podobnych na niebie widokach przed zburzeniem Jerozolimy od Tytusa ukazaiących się pisze Jozef Zydowin w księdze siodmey o woynie żydowskiey w te słowa: „Nieszczęśliwy lud owym w prawdzie fałszywym (Prorokom) y Boga potwarzaiącym wierzył, prawdziwym ząś cudom y przyszłe spustoszenie obwieszczaiącym, ani wierzył, ani ie miał za rzecz godną uwagi, ale na kształt zadumiałych, y martwych, bez oczu, bez duszy, wyroki Boskie mimo uszu puszczał, iuż to gdy nad miastem kometa staneła podobna do miecza, y przez rok cały trwała: iuż to, gdy troche przed woyną
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 166
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Piotra Wisza Biskupa Krakowskiego Akademii Krak. dany. Tam teraz Bractwo Literackie nabożeństwo swe odprawuje/ i kazanie dla Niemieckiej nacjej ich językiem bywa. Przewodnika.
16. Świętej Trójce kościół. Przy tym kościele z przodku fara była. Potym roku 1227. gdy Iwo Biskup Krakowski w Rzymie znajomość z świętym Dominikiem wziąwszy/ nauce i cudom jego się przypatrzywszy uprosił sobie ośm braciej u niego/ i tu z Jackiem świętym strycem swoim one przyprowadził/ i ten kościół im dał. Farę na miejsce sposobniejsze w rynek do P. Mariej przeniozszy. Kwitnie ten kościół w chwale Bożej z każdej miary/ dla porządku zakonników uczonych i w kazaniach wziętych. Ma od złota
Piotrá Wiszá Biskupá Krákowskiego Akádemiey Krák. dány. Tám teraz Bráctwo Literáckie nabożeństwo swe odpráwuie/ y kazánie dla Niemieckiey nácyey ich ięzykiem bywa. Przewodniká.
16. Swiętey Troyce kośćioł. Przy tym kośćiele z przodku fárá byłá. Potym roku 1227. gdy Iwo Biskup Krákowski w Rzymie znáiomość z świętym Dominikiem wźiąwszy/ náuce y cudom iego sie przypátrzywszy uprośił sobie ośm bráćiey u niego/ y tu z Iáckiem świętym strycem swoim one przyprowádźił/ y ten kośćioł im dał. Fárę ná mieysce sposobnieysze w rynek do P. Máriey przeniozszy. Kwitnie ten kośćioł w chwale Bożey z káżdey miáry/ dla porządku zakonnikow uczonych y w kazániách wźiętych. Ma od złotá
Skrót tekstu: PrzewKoś
Strona: 39
Tytuł:
Przewodnik abo kościołów krakowskich [...] krótkie opisanie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jakub Siebeneicher
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
Ewangelią świętą Krakowianom opowiadał: także ś. Jacek/ i ś. Jan Kapistran Bernardyn. 25. Kościół Z. TrójcE Ojców Dominikanów.
PRzy tym Kościele Ojcowie Dominikanie mieszkają/ gdzie przed tym Fara była. Lecz Błogosławiony Iwo będąc Biskupem Krak: był w Rzymie/ tam wziąwszy z świętym Dominikiem znajomość/ nauce się/ cudom/ i życiu jego przypatrzywszy/ prosił Ojca świętego o Bracią do Polski/ których jeszcze nie wiele miał na ten czas. Widząc desiderium Iwona Biskupa stryja swego Jacek ś. Kanonik Krak. a z miłości nowego Zakonu/ prosił się do świętego Habitu pospołu z swym rodzonym B. Cesławem/ z Henrykiem Morawianinem/ i z
Ewángelią świętą Krákowiánom opowiádał: tákże ś. Iácek/ y ś. Ian Kápistran Bernárdyn. 25. Kośćioł S. TROYCE Oycow Dominikanow.
PRzy tym Kośćiele Oycowie Dominikánie mieszkáią/ gdźie przed tym Fárá byłá. Lecz Błogosłáwiony Iwo będąc Biskupem Krák: był w Rzymie/ tám wźiąwszy z świętym Dominikiem znáiomość/ náuce się/ cudom/ y żyćiu iego przypátrzywszy/ prośił Oycá świętego o Bráćią do Polski/ ktorych ieszcze nie wiele miał ná ten czás. Widząc desiderium Iwoná Biskupá stryiá swego Iácek ś. Kánonik Krák. á z miłośći nowego Zakonu/ prośił się do świętego Hábitu pospołu z swym rodzonym B. Cesłáwem/ z Henrykiem Moráwiáninem/ y z
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 41
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
/ jeżeli cię nawiedza we zły obyczaj/ nie folguj mu/ a dla strachu Niebieskiego/ nietrać serca: bo jest to znak człeka mądrego i mężnego/ wprzód się nieszczęściu przypatrzyć/ i być pogotowiu. bete ponieważ wprzód upatrzony mniej szkodzi zdrowiu/ gdyż też przedsię uzięcie twoje Psalmista pochwała. 79. Niewierzyli cudom jego/ przeto musieli przez wszystek czas żywota swego być utrapionemi. Napomina Bóg jako Ociec/ grozi rozmaitemi rozgami/ pod czas jako lekarz/ syropy raz słodkie/ drugieraz gorzkie/ te jeżeli nie pomogą corrosiwy dodaje. Przyznam to że tak Bóg sobie z nami postępuje/ jako ociec zdziećmi strasząc nas. Ale teżeli pracej
/ ieżeli ćię náwiedza we zły obyczay/ nie folguy mu/ á dla stráchu Niebieskiego/ nietrać sercá: bo iest to znak człeká mądrego y mężnego/ wprzod się nieszczęśćiu przypátrzyć/ y bydź pogotowiu. bete ponieważ wprzod vpátrzony mniey szkodźi zdrowiu/ gdyż też przedśię vźięcie twoie Psalmistá pochwała. 79. Niewierzyli cudom iego/ przeto muśieli przez wszystek czás żywota swego bydź vtrapionemi. Nápomina Bog iáko Oćiec/ groźi rozmáitemi rozgámi/ pod czás iáko lekarz/ syropy raz słodkie/ drugieraz gorzkie/ te ieżeli nie pomogą corrosiwy dodaie. Przyznam to że tak Bog sobie z námi postępuie/ iako oćiec zdźiećmi strasząc nas. Ale teżeli pracey
Skrót tekstu: ŻędzKom
Strona: A2v
Tytuł:
Kometa z przestrogi niebieskiej
Autor:
Andrzej Żędzianowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
je sobie byli podzielili/ i rozgraniczyli. Byli też Astrologami wybornymi/ i dla jasnego nieba/ gdyż tam nigdy prawie nie bywa deszcz; i dla łaskawego powietrza: przetoż oni wprzód upatrzyli bieg słoneczny/ i sporządzili rok. Bawili się też naukami czarnoksiężkiemi/ jako się to pokazuje z onych dziwów/ którymi się sprzeciwili cudom Mojżeszowym. Barzo też kochali się w rzeczach do nabożeństwa służących/ jako tego poświadcza poważność i władza ich księżej/ i nauka Merkuriusza Trysmegista/ i pielgrzymowania Pitagóresa/ Platona/ i innych Filozofów do Egiptu/ dla nabycia tam nauk. Lecz już od dawnych wieków utracili wszytkę sławę starą/ za przyjęciem grubości Mahumetańskiej. Są ludzie
ie sobie byli podźielili/ y rozgrániczyli. Byli też Astrologámi wybornymi/ y dla iásnego niebá/ gdyż tám nigdy práwie nie bywa descz; y dla łáskáwego powietrzá: przetoż oni wprzod vpátrzyli bieg słoneczny/ y sporządźili rok. Báwili się też náukámi czarnokśiężkiemi/ iáko się to pokázuie z onych dźiwow/ ktorymi się sprzećiwili cudom Moyzeszowym. Bárzo też kocháli się w rzeczách do nabożeństwá służących/ iáko tego poświádcza poważność y władza ich kśiężey/ y náuká Merkuryuszá Trysmegistá/ y pielgrzymowánia Pitágoresá/ Plátoná/ y innych Philozophow do Egyptu/ dla nábyćia tám náuk. Lecz iuż od dawnych wiekow vtráćili wszytkę sławę stárą/ zá przyięćiem grubośći Máhumetáńskiey. Są ludźie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 220
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Dość z ambony, po trzeźwu, choć też czasem bajesz Lada co, różnym ludziom nakiwasz, nałajesz; Przynajmniej po pijanu nie łaj i nie kiwaj, Co gorsza, do cudzej się żony nie przyszywaj. 329. SZCZĘŚLIWSZYCH PTAKÓW POCZEKAC PRZYJDZIE NA TOŻ PIĄTY RAZ
Kto gusłom, wróżkom, gwiazdom, snom i nowym cudom, Nie Bogu, ludzkich wierzy wymysłów popudom, Przy łojowym kaganku chodzi choć w południe, Mętną wodę z jeziora pije, miawszy studnie; Pogardziwszy gołębiem, woli nietoperza, Do serca z szatańskiego wsadziwszy więcierza; Woli, niż orła, sowę; woli, że mu kuka Kukułka, niźli słowik śpiewa; woli kruka
Dość z ambony, po trzeźwu, choć też czasem bajesz Leda co, różnym ludziom nakiwasz, nałajesz; Przynajmniej po pijanu nie łaj i nie kiwaj, Co gorsza, do cudzej się żony nie przyszywaj. 329. SZCZĘŚLIWSZYCH PTAKÓW POCZEKAC PRZYJDZIE NA TOŻ PIĄTY RAZ
Kto gusłom, wróżkom, gwiazdom, snom i nowym cudom, Nie Bogu, ludzkich wierzy wymysłów popudom, Przy łojowym kaganku chodzi choć w południe, Mętną wodę z jeziora pije, miawszy studnie; Pogardziwszy gołębiem, woli nietoperza, Do serca z szatańskiego wsadziwszy więcierza; Woli, niż orła, sowę; woli, że mu kuka Kukułka, niźli słowik śpiewa; woli kruka
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 197
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987