, na jaką cię stanie, A wedle przypowieści: chowaj sługi panie. Mogą się dwaj zmówiwszy zastąpić gdzie w kącie: Mocniejszy był Herkules, nie ufaj, odrą cię. Niech będzie wojsko strojne; gdy żołnierze słabi, Nie na wojnę, lecz na łup nieprzyjaciół wabi. 200. PIENIĄŻEK
Pieniądze szlachtę robią, aforyzm cudowny. Cóż za dziw, kiedy szlachtę rodzą Pieniążkowny? Włoszy robią pieniądze, robili przed wiekiem; To dziw, że król Pieniążka urobi człowiekiem. 201 (F). STARE STADŁO
Patrząc, na starożytny kiedy szli kobierzec Krzysztof i Maryjanna, niepodobna nie rzec: Temu ósmy krzyż minął, ta siódmego siąga,
Kogo
, na jaką cię stanie, A wedle przypowieści: chowaj sługi panie. Mogą się dwaj zmówiwszy zastąpić gdzie w kącie: Mocniejszy był Herkules, nie ufaj, odrą cię. Niech będzie wojsko strojne; gdy żołnierze słabi, Nie na wojnę, lecz na łup nieprzyjaciół wabi. 200. PIENIĄŻEK
Pieniądze szlachtę robią, aforyzm cudowny. Cóż za dziw, kiedy szlachtę rodzą Pieniążkowny? Włoszy robią pieniądze, robili przed wiekiem; To dziw, że król Pieniążka urobi człowiekiem. 201 (F). STARE STADŁO
Patrząc, na starożytny kiedy szli kobierzec Krzysztof i Maryjanna, niepodobna nie rzec: Temu ósmy krzyż minął, ta siódmego siąga,
Kogo
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 93
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
jak słońce choć się za chmurę zakryje, Przecię na wszytkę ziemię blask od niego bije, Tak tu łakome oczy przecię się wkradają I przez zasłony cienkich rąbków przenikają. Nie wspomnię, pięknej ręki, ach kochanej ręki, I ta sercu zadaje memu ciężkie męki. Ostatek cale oczom skrył ubior bogaty, Ale stan twój cudowny zdobi wszytkie szaty. Bieżą malarze w swoim rzemieśle ćwiczeni, Bieżą snycerze i ci, co robią z kamieni, Żeby cię na kunszt prac swych konterfetowali A tym sławę swą światu całemu podali. Lecz się i ci w kamienie swoje obracają I owym z rąk strętwiałych pęzle wypadają. O kiedyby te wielkie na ścienie kryształy
jak słońce choć się za chmurę zakryje, Przecię na wszytkę ziemię blask od niego bije, Tak tu łakome oczy przecię się wkradają I przez zasłony cienkich rąbkow przenikają. Nie wspomnię, pięknej ręki, ach kochanej ręki, I ta sercu zadaje memu ciężkie męki. Ostatek cale oczom skrył ubior bogaty, Ale stan twoj cudowny zdobi wszytkie szaty. Bieżą malarze w swoim rzemieśle ćwiczeni, Bieżą snycerze i ci, co robią z kamieni, Żeby cię na kunszt prac swych konterfetowali A tym sławę swą światu całemu podali. Lecz się i ci w kamienie swoje obracają I owym z rąk ztrętwiałych pęzle wypadają. O kiedyby te wielkie na ścienie kryształy
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 374
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
że po swym, niechżeby już wrzeszczała zdrowa; Ale czemu po cudzym wrzeszczy białagłowa? 33. DO MAMKI
Mówiłem: strzeż się, Fruzynko, Adamka! Teraześ dziewka, będzie z ciebie mamka; Lecz żebyś z mamki znowu była dziewka, Daremne myśli, nie idzie ta siewka. I to też figiel cudowny natury, Gdyś jednym sztychem odniosła trzy dziury. 39. MASZKARADA ŻEGLARSKA
Nie wierzęć, żeby nie przejął strach serca, Z rozwinionego kiedy cię kobierca Wiatr dojdzie; nie drży, mój Jędrzeju drogi, Bądź jędrzny, niech ci nie dygocą nogi. Trudnoż się nie bać, podając je pętu, Trudno bez strachu
że po swym, niechżeby już wrzeszczała zdrowa; Ale czemu po cudzym wrzeszczy białagłowa? 33. DO MAMKI
Mówiłem: strzeż się, Fruzynko, Adamka! Teraześ dziewka, będzie z ciebie mamka; Lecz żebyś z mamki znowu była dziewka, Daremne myśli, nie idzie ta siewka. I to też figiel cudowny natury, Gdyś jednym sztychem odniosła trzy dziury. 39. MASZKARADA ŻEGLARSKA
Nie wierzęć, żeby nie przejął strach serca, Z rozwinionego kiedy cię kobierca Wiatr dojdzie; nie drży, mój Jędrzeju drogi, Bądź jędrzny, niech ci nie dygocą nogi. Trudnoż się nie bać, podając je pętu, Trudno bez strachu
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 221
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
tak dobrotliwy na naród nasz. Czybym ja był sam, w-tak bogatej kazał stule! czybyście wy byli stanęli tu w-tych sobolach, rysiach, bławatach! Ty stanie białogłowski, w-ozdobach twoich, i klejnotach! gdy by był nie był Bóg ten Polaków, Bóg nad nami cudowny, nie łaskaw. Nie oddawajciesz, złe za dobre Panu Bogu naszemu. 2. I to u mnie dowód, że Dominus tecum Pan z-tobą Korono Polska, bo Bogarodzica Panna szczegolnie jest przy tobie. Forteco Częstochowska, jakoś szturmy nie-przyjacielskie, i potęgę wytrzymała! izaliż Szwedzka potencja, misterniejszych, nie-brała zamków,
ták dobrotliwy ná narod nász. Czybym ia był sam, w-ták bogátey kazał stule! czybyśćie wy byli stánęli tu w-tych sobolách, ryśiach, błáwatach! Ty stanie białogłowski, w-ozdobách twoich, y kleynotách! gdy by był nie był Bog ten Polakow, Bog nád námi cudowny, nie łáskaw. Nie oddawayćiesz, złe zá dobre Pánu Bogu nászęmu. 2. I to v mnie dowod, że Dominus tecum Pan z-tobą Korono Polska, bo Bogárodzicá Pánná szczegolnie iest przy tobie. Forteco Częstochowska, iákoś szturmy nie-przyiaćielskie, i potęgę wytrzymáłá! izaliż Szwedzka potencyia, misternieyszych, nie-bráłá zamkow,
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 14
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
wielki za czasu onego, Jako o niem słychamy za wieku naszego, Że w niem ludzie tak gęsto i ciasno mieszkają, Że ośmnaście tysięcy ulic mało mają I że ich wiele sypia po drogach kupami, Choć wszytkie domy mają ze trzema piętrami, I że tam sułtan zamek postawił budowny, Z wielkości i piękności dziwny i cudowny,
LXIV.
Że piętnaście tysięcy zawżdy położonych Żołnierzów, a z chrześcijan wszytkich poturczonych, Na niem zwykł chować z końmi, z dziećmi i z żonami, Wszytkich jednostajnemi nakrytych dachami. Astolf chce widzieć, jako Nil pod Damiatą Daleko w słone morze niesie dań bogatą, Słysząc, że kto się jeno tamtędy udawa, Lubo
wielki za czasu onego, Jako o niem słychamy za wieku naszego, Że w niem ludzie tak gęsto i ciasno mieszkają, Że ośmnaście tysięcy ulic mało mają I że ich wiele sypia po drogach kupami, Choć wszytkie domy mają ze trzema piętrami, I że tam sułtan zamek postawił budowny, Z wielkości i piękności dziwny i cudowny,
LXIV.
Że piętnaście tysięcy zawżdy położonych Żołnierzów, a z chrześcijan wszytkich poturczonych, Na niem zwykł chować z końmi, z dziećmi i z żonami, Wszytkich jednostajnemi nakrytych dachami. Astolf chce widzieć, jako Nil pod Damiatą Daleko w słone morze niesie dań bogatą, Słysząc, że kto się jeno tamtędy udawa, Lubo
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 346
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
księcia IM pana Radziwiłła podkanclerzego Wielkiego Księstwa Litewskiego die 6 Augustii. Gdzie z tydzień zmieszkawszy insimul ruszylichmy się z księstwem die 13 Augusti w tę drogę cudzoziemską, recta ściągając do Częstochowej Dokąd jadąc po drodze byłem na dwóch miejscach Dei gratiis napełnionych, u Św. Katarzyny , gdzie obraz jest i tejże świętej barzo cudowny, także i u Św. Anny, nie mniej Łaską Bożą to miejsce napełnione. 2v
Stanęlichmy tedy w Częstochowej die 23 Augusti. Zażywszy tedy tam nabożeństwa, ukazowano nam nazajutrz wszystkie skarby; gdzie są niezliczone bogactwa różnych i misternych specjałów, samo złotych z drogiemi kamieńmi, tak że się było czemu przypatrzyć; tudzież
księcia JM pana Radziwiłła podkanclerzego Wielkiego Księstwa Litewskiego die 6 Augustii. Gdzie z tydzień zmieszkawszy insimul ruszylichmy się z księstwem die 13 Augusti w tę drogę cudzoziemską, recta ściągając do Częstochowej Dokąd jadąc po drodze byłem na dwóch miejscach Dei gratiis napełnionych, u Św. Katarzyny , gdzie obraz jest i tejże świętej barzo cudowny, także i u Św. Anny, nie mniej Łaską Bożą to miejsce napełnione. 2v
Stanęlichmy tedy w Częstochowej die 23 Augusti. Zażywszy tedy tam nabożeństwa, ukazowano nam nazajutrz wszystkie skarby; gdzie są niezliczone bogactwa różnych i misternych specjałów, samo złotych z drogiemi kamienmi, tak że się było czemu przypatrzyć; tudzież
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 115
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
, etc. NB
Miasto same jest i wielkie, i ozdobne, jako w kościoły, w klasztory i kamienice bogate. W którym tydzień wymieszkawszy, codziennie muzyk różnych, komedii uciesznych, uciech zażywając wyjechalichmy z Pragi die 20 Octobris ku Norembergowi.
Wyjechawszy z miasta o ćwierć mile byli w kościołku jednym, gdzie obraz cudowny Naświętszej Panny; tam zakonnicy nazywają się Cagetani, habitu jezuwitom podobni. Tamże zwierzyniec 7 cesarski, w którym murowany pałac marmurem słany, opus stellatum, gdzie cesarz przyjeżdżać się i bontempo zażywać zwykł.
Pokarm od Pragi mil 1 i 1/2 we wsi, nocleg w miasteczku cesarskim w Veronie, mila jedna.
Dnia
, etc. NB
Miasto same jest i wielkie, i ozdobne, jako w kościoły, w klasztory i kamienice bogate. W którym tydzień wymieszkawszy, codziennie muzyk różnych, komedii uciesznych, uciech zażywając wyjechalichmy z Pragi die 20 Octobris ku Norembergowi.
Wyjechawszy z miasta o czwierć mile byli w kościołku jednym, gdzie obraz cudowny Naświętszej Panny; tam zakonnicy nazywają się Cagetani, habitu jezuwitom podobni. Tamże zwierzyniec 7 cesarski, w którym murowany pałac marmurem słany, opus stellatum, gdzie cesarz przyjeżdżać się i bontempo zażywać zwykł.
Pokarm od Pragi mil 1 i 1/2 we wsi, nocleg w miasteczku cesarskim w Veronie, mila jedna.
Dnia
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 124
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
od przepaści, zostawił vestigia nóg aż za kolana w skale, ręki zaś w ołtarzu, co evidentissime apparet. I jest jeszcze i dotąd taż hostia, magnis in dies exemplis clarens, na której impressiones zębów znaczne są.
Tamże, o kilka stai, jest we śrzodku stawu kaplica piękną strukturą, do której krucyfiks cudowny jest przeniesiony. Ten krucyfiks przed dwudziestą kilką lat do pewnych osób po trzykroć przemówił. 15 Osobliwie do jednego dziada chromego w te słowa: „tibi dico surge”. Wstał na cudowne słowa i uzdrowiony na chromocie został.
Mil półczwartej do Innsbrucku, alias Oeniponti, gdzie na obiad stanęliśmy. Przed Innsbruck skały wysokie
od przepaści, zostawił vestigia nóg aż za kolana w skale, ręki zaś w ołtarzu, co evidentissime apparet. I jest jeszcze i dotąd taż hostia, magnis in dies exemplis clarens, na której impressiones zębów znaczne są.
Tamże, o kilka stai, jest we śrzodku stawu kaplica piękną strukturą, do której krucyfiks cudowny jest przeniesiony. Ten krucyfiks przed dwudziestą kilką lat do pewnych osób po trzykroć przemówił. 15 Osobliwie do jednego dziada chromego w te słowa: „tibi dico surge”. Wstał na cudowne słowa i uzdrowiony na chromocie został.
Mil półczwartej do Innsbrucku, alias Oeniponti, gdzie na obiad stanęliśmy. Przed Innsbruck skały wysokie
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 136
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
jednym ganku tej kamienicy, kędy się sądy miejsckie et consilia odprawują. Teraźniejszy cesarz chciał spoliare, ale instancja nie tylko tego miasta, ale też całego Księstwa Tyrolskiego praevaluit, aby tę antiquitatem im nie odbierał. Stoi w rynku ta kamienica. NB
Tegoż dnia publice Księstwo IM jechali do kościoła farskiego, kędy jest obraz cudowny barzo a wielkiego waloru i wielkie sławny.
Na obiedzie był u księcia IM M.K. Radziwiłła graf Sparre, praepositus miasta tego i gubernator całego Księstwa Tyrolskiego. Przed wieczorem oddawały wizytę damy różne księżnie IM, miedzy innemi i żona tegoż grafa ze dwiema córkami.
Skąd dzień jeden cały zmieszkawszy dnia 17 wyjechaliśmy
jednym ganku tej kamienicy, kędy się sądy miesckie et consilia odprawują. Teraźniejszy cesarz chciał spoliare, ale instancja nie tylko tego miasta, ale też całego Księstwa Tyrolskiego praevaluit, aby tę antiquitatem im nie odbierał. Stoi w rynku ta kamienica. NB
Tegoż dnia publice Księstwo IM jechali do kościoła farskiego, kędy jest obraz cudowny barzo a wielkiego waloru i wielkie sławny.
Na obiedzie był u księcia JM M.K. Radziwiłła graf Sparre, praepositus miasta tego i gubernator całego Księstwa Tyrolskiego. Przed wieczorem oddawały wizytę damy różne księżnie JM, miedzy innemi i żona tegoż grafa ze dwiema córkami.
Skąd dzień jeden cały zmieszkawszy dnia 17 wyjechaliśmy
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 137
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
kamienia.
Jest też podle tegoż kościoła drugi, do tego należący, mniejszy, wszytek extrinsecus z marmuru białego, w różne historie rżnięte słany. Intrinsecus zaś misterną malarską barzo robotą obrazami ozdobiony, takiemi, iż sadza, żeby dziś kilkadziesiąt milionów mieli za te obrazy, gdyby ich przedać chcieli. W ołtarzu wielkim obraz cudowny Naświętszej Panny, ten, który Joanni Damasceno, gdy coś przeciwko Cesarzowi et pro Beata Virgine Maria napisał był, rękę uciętą przywrócił.
Tego dnia stamtąd jadąc, że nam pogoda służyła, objechaliśmy część miasta, uważając magnitudinem et pulchritudinem tego. Wielkości jest srodze wielkiej, ex hoc colligere debemus, iż samych kościołów pod
kamienia.
Jest też podle tegoż kościoła drugi, do tego należący, mniejszy, wszytek extrinsecus z marmuru białego, w różne historie rżnięte słany. Intrinsecus zaś misterną malarską barzo robotą obrazami ozdobiony, takiemi, iż sadza, żeby dziś kilkadziesiąt milionów mieli za te obrazy, gdyby ich przedać chcieli. W ołtarzu wielkim obraz cudowny Naświętszej Panny, ten, który Joanni Damasceno, gdy coś przeciwko Cesarzowi et pro Beata Virgine Maria napisał był, rękę uciętą przywrócił.
Tego dnia stamtąd jadąc, że nam pogoda służyła, objechaliśmy część miasta, uważając magnitudinem et pulchritudinem tego. Wielkości jest srodze wielkiej, ex hoc colligere debemus, iż samych kościołów pod
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 158
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004