albo i w piecu. Takem się nawszył (nawszyła) że mię mało wszy nie zjadły. Do śmierci mojej mogę na Polskę pamiętać. Ale przyjedzieli tu kiedy/ mać mu Pan Ocieć podziękować. A cóż to wadzi młodemu człowiekowi/ choć trochę niewczasu cierpi. Bo z tych pieszczków/ co zawsze przy cycu wyszą/ rzadko co dobrego bywa. Dziatki za niechajcie gadek/ uczcie się lekciej/ a powtarzajcie raz albo kilka. Moja piękna zabajże mi co. Nie umiem ja bajać/ zabajże ty mnie. Ja też nie umiem/ dziewka nasza umie ich całą gromadę. Zadamci gadkę. Gadajże mi tę gadkę.
albo y w piecu. Tákem śię náwszył (náwszyłá) że mię mało wszy nie ziádły. Do śmierći moiey mogę ná Polskę pámiętáć. Ale przyiedźieli tu kiedy/ mać mu Pan Oćieć podziękowáć. A coż to wádźi młodemu cźłowiekowi/ choć trochę niewcżasu ćierpi. Bo z tych pieszcżkow/ co záwsze przy cycu wyszą/ rzadko co dobrego bywa. Dźiatki zá niechayćie gadek/ ucżcie się lekciey/ á powtarzayćie raz álbo kilká. Mojá piękna zábajże mi co. Nie umiem ja bájáć/ zábayże ty mnie. Ia też nie umiem/ dźiewká nászá umie ich cáłą gromádę. Zádamći gadkę. Gadayże mi tę gadkę.
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 21v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612