Płaczoródnych dodała/ żeby dla straszydeł Różnych napadających nie uniosła nogi/ Abo w bok ustąpiła/ łachmany ubogiej Trzymać się rozkazuje/ i tak ją przez głuche Cieśni te przeprowadzi. Póki złotoruche Dzień z morza ochyniony światło swe rozwinie/ Skąd na jednej wesołej ujżrzą się równinie/ I tu starzec. Otożeś minęła te wszytkie Zabiegi Cyklopowe/ i chachmeci brzydkie/ Podźże zatym szczęśliwie. Ja wrócić się muszę Do dom nazad. Pasą tu niedaleko tuszę Trzody swoje Pasterze/ którzy lepiej wiedzą Pustyń tych tu uchody/ i cić dopowiedzą Gdzie się dalej obrócisz. Ty uczynność moję Wdzięcznie przyjmij. Tak w drogę Paskwalina swoję Pójdzie znowuż jedyna/ nikogo nie mając
Płáczorodnych dodáłá/ żeby dla strászydeł Rożnych nápadáiących nie vniosłá nogi/ Abo w bok vstąpiłá/ łáchmány vbogiey Trzymáć się roskazuie/ y ták ią przez głuche Cieśni te przeprowádzi. Poki złotoruche Dzien z morza ochyniony swiátło swe rozwinie/ Zkąd ná iedney wesołey vyżrzą się rowninie/ Y tu stárzec. Otożeś minęłá te wszytkie Zabiegi Cyklopowe/ y cháchmeci brzydkie/ Podźże zátym szczęśliwie. Ia wrocić się muszę Do dom názad. Pásą tu niedáleko tuszę Trzody swoie Pásterze/ ktorzy lepiey wiedzą Pustyń tych tu vchody/ y cić dopowiedzą Gdzie się dáley obrocisz. Ty vczynność moię Wdzięcznie przyimiy. Ták w drogę Pásqualina swoię Poydzie znowuż iedyna/ nikogo nie máiąc
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 56
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701