odrodek, tylko się nazwisko dostało, przy którym w imię antecesorów swoich niebacznie się odymasz i pretendujesz, jakbyś tego nie wiedział, miły syropijata, że z jednego drzewa krzyż bywa i łopata. Jeżeli dlatego, żeś mądry i nauczony, pysznisz się i prezumujesz, to oczywiste głupstwo, bo mądrości i doskonałości człowieka cyl jest górować się za cnotą, w tej zaś komput pycha nie wchodzi, chyba że tak jesteś mądry, jako ta cnotliwa. Jeżeli dlatego, żeś bogaty i nad wielu dostatniejszy, a z tego bliźniemu swojemu ani przyjacielowi, zgoła nikomu nie jesteś udzielny, a cóż to do kogo należy twoje burdy i chimery znosić
odrodek, tylko się nazwisko dostało, przy którym w imię antecessorów swoich niebacznie się odymasz i pretendujesz, jakbyś tego nie wiedział, miły syropijata, że z jednego drzewa krzyż bywa i łopata. Jeżeli dlatego, żeś mądry i nauczony, pysznisz się i prezumujesz, to oczywiste głupstwo, bo mądrości i doskonałości człowieka cyl jest górować się za cnotą, w tej zaś komput pycha nie wchodzi, chyba że tak jesteś mądry, jako ta cnotliwa. Jeżeli dlatego, żeś bogaty i nad wielu dostatniejszy, a z tego bliźniemu swojemu ani przyjacielowi, zgoła nikomu nie jesteś udzielny, a cóż to do kogo należy twoje burdy i chimery znosić
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 183
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
ludzi monarcha nie ma i łajdosza przy swoim majestacie.
Stanisław: Takać to u nas bojaźni i rewerencji Boskiej manijera. Gdybyśmy byli wszyscy przy tronie obecnego króla w pokoju, a Bóg miał przychodzić do niego, podobnobyśmy Go z taką chciwością, z taką gotowością miejsca i oka nie czekali ani potykali. Cyl u nas wszystek oka i serca, co się widzieć może nie pod figurami.
Mikołaj: Takim sposobem nie masz wiary u nas, katolików, która się bierze do zakrytych przed okiem rzeczy.
Stanisław: O tym mówię, że nie masz, ale tylko niejaki onej pozór i obłudne wyznanie.
Mikołaj: Świce na ołtarzu
ludzi monarcha nie ma i łajdosza przy swoim majestacie.
Stanisław: Takać to u nas bojaźni i rewerencyi Boskiej manijera. Gdybyśmy byli wszyscy przy tronie obecnego króla w pokoju, a Bóg miał przychodzić do niego, podobnobyśmy Go z taką chciwością, z taką gotowością miejsca i oka nie czekali ani potykali. Cyl u nas wszystek oka i serca, co się widzieć może nie pod figurami.
Mikołaj: Takim sposobem nie masz wiary u nas, katolików, która się bierze do zakrytych przed okiem rzeczy.
Stanisław: O tym mówię, że nie masz, ale tylko niejaki onej pozór i obłudne wyznanie.
Mikołaj: Świce na ołtarzu
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 238
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
miłość porządna, jako wszeteczna pożądliwie prowadzi, momentowi ukontentowania, a nie całego życia potrzebie i szczęśliwości dogadzając lekkomyślnie i swawolnie. Córeczka poczuwszy w sobie rok czternasty już oka i ostrożności macierzyńskiej nad sobą nie lubi, dozoru, gdzie i z kim konwersuje, nie cierpi, sama się wydaje, zaręcza i komu chce zaślubi, cyl podawszy doczesnemu oka i serca ukontentowaniu, gdzie przyjemnie i lubo, a nie rozumowi i uwadze, gdzie gruntownie, chwalebnie i pożyteczno. Zginęła owa święta potomków w słowach i rzeczy dependencja: „uczynię, jak wola Boska i rodzicielska będzie”, a nastąpiła przeklęta, pełna niebłogosławieństwa Boskiego swawola i efronteria: „Ja z
miłość porządna, jako wszeteczna pożądliwie prowadzi, momentowi ukontentowania, a nie całego życia potrzebie i szczęśliwości dogadzając lekkomyślnie i swawolnie. Córeczka poczuwszy w sobie rok czternasty już oka i ostrożności macierzyńskiej nad sobą nie lubi, dozoru, gdzie i z kim konwersuje, nie cierpi, sama się wydaje, zaręcza i komu chce zaślubi, cyl podawszy doczesnemu oka i serca ukontentowaniu, gdzie przyjemnie i lubo, a nie rozumowi i uwadze, gdzie grontownie, chwalebnie i pożyteczno. Zginęła owa święta potomków w słowach i rzeczy dependencyja: „uczynię, jak wola Boska i rodzicielska będzie”, a nastąpiła przeklęta, pełna niebłogosławieństwa Boskiego swawola i efronteryja: „Ja z
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 256
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
i uklarować do oka, a do obmierzenia uklajstrować od cylu na podobieństwo trumny z wierzchu ozdobnej, wewnątrz smrodu i zgnilizny pełnej. Pytam znowu, gdzie są: karyta, cug, sługi i miejsce strojów przyzwoite? Mąż jako czeladniczysko spod chóru i kruchty z tuzinku i z niepozoru swojego pociesznie wygląda, a JejMć jako wojewodzina cyl trzyma przed ołtarzem i skini się niby w dalmatyce, ostatnia z kościoła, aby jej nie przyganiono, kiedy lektykę swoję pod biczem jako cepami bykowcowym dla niesfory w siłach i sierci bucefałów osiadać będzie. Pytam się jeszcze, kędy jest majętność, pałac i w nim skarbiec dla sforcowania tej dostatniej aparencji i depozytu bezpiecznego? Facjatę
i uklarować do oka, a do obmierzenia uklajstrować od cylu na podobieństwo trumny z wierzchu ozdobnej, wewnątrz smrodu i zgnilizny pełnej. Pytam znowu, gdzie są: karyta, cug, sługi i miejsce strojow przyzwoite? Mąż jako czeladniczysko spod choru i kruchty z tuzinku i z niepozoru swojego pociesznie wygląda, a JejMć jako wojewodzina cyl trzyma przed ołtarzem i skini się niby w dalmatyce, ostatnia z kościoła, aby jej nie przyganiono, kiedy lektykę swoję pod biczem jako cepami bykowcowym dla niesfory w siłach i sierci bucefałów osiadać będzie. Pytam się jeszcze, kędy jest majętność, pałac i w nim skarbiec dla sforcowania tej dostatniej aparencyi i depozytu bezpiecznego? Facyjatę
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 288
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962