a niż siłą/ tak na morzu/ jako i na ziemi: i więcej wielkością/ a niż porządkiem: abowiem potykają się nieporządnie/ i niedbają nic na wstyd/ uciekając. Nacierają na nieprzyjaciela z różnych stron/ i odnawiają najazdy swe/ raz z jednej strony/ drugi raz z drugiej/ aż znajdą i przełomią słabszą: a gdy na nich samych natrą/ rozpierzchną się i tu i owdzie. Są dobrzy bardzo dla swej chyżości i lekkości na utarczki/ w których nie mogąc szkodzić ludziom/ zabijają konie. Pierwszej części, Asia. Arabia. pierwsze księgi. ARABIA FELIKs.
Imię to Arabiej daje się czterom Prowincjom wielkim: jedna
á niż śiłą/ ták ná morzu/ iáko y ná źiemi: y więcey wielkośćią/ á niż porządkiem: ábowiem potykáią się nieporządnie/ y niedbáią nic ná wstyd/ vćiekáiąc. Nácieráią ná nieprzyiaćielá z roznych stron/ y odnawiáią naiázdy swe/ raz z iedney strony/ drugi raz z drugiey/ áż znaydą y przełomią słábszą: á gdy ná nich sámych nátrą/ rozpierzchną się y tu y owdźie. Są dobrzy bárdzo dla swey chyżośći y lekkośći ná vtarczki/ w ktorych nie mogąc szkodźić ludźiom/ zábiiáią konie. Pierwszey częśći, Asia. Arabia. pierwsze kśięgi. ARABIA FELIX.
Imię to Arábiey dáie się czterom Prouinciom wielkim: iedná
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 199
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
zacności nadanie, Z któremi przyrodzone ma jakieś poznanie: Ten za Boską pomocą tak ugrontowany Bywa często w człowieku, że niema odmiany, Jak i sam postrzec możesz w cnotach: W roztropności, W mocy, w strzemieźliwości, i w sprawiedliwości, Ze kto swą ustalował w tę naturę cnoty, Same ciężkie Brontesa nieprzełomią młoty. Przeto że te zacności, które się trzymają Ludzkiej duszy, jakoby wciąż ją przenikają: Bo jeśli grzech, który nam nie jest przyrodzonem, Ale przychodniem, przecię gdy przyzwyczajonem Człowiek jest weń, z trudnością odrzucać go trzeba: Cóż cnota przyrodzona, i którą sam Nieba Najwyższy stworzył Rządca, gdy za Boską
zacnośći nádánie, Z ktoremi przyrodzone ma iákieś poznanie: Ten zá Boską pomocą ták vgrontowány Bywa często w człowieku, że niema odmiány, Iák y sam postrzedz możesz w cnotách: W rostropnośći, W mocy, w strzemieźliwośći, y w spráwiedliwośći, Ze kto swą vstalował w tę náturę cnoty, Sáme ćięszkie Brontesa nieprzełomią młoty. Przeto że te zacnośći, ktore się trzymáią Ludzkiey duszy, iákoby wciąż ią przenikáią: Bo ieśli grzech, ktory nam nie iest przyrodzonem, Ale przychodniem, przećię gdy przyzwyczáionem Człowiek iest weń, z trudnośćią odrzucáć go trzeba: Coż cnotá przyrodzona, y ktorą sam Niebá Naywyszszy stworzył Rządcá, gdy zá Boską
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 143
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
pułk królewski skończył toż dopiro i inszych Pułków, In eundem sensum , Nawet te Chorągwie kto recontrarium sentiebant znami a było ich sześć zszepnąwszy się z sobą recesserunt ab anteriori Intentione et Conformiter deklarowali z nami ze by iść w kampaniją co kolwiek wytknąwszy i sporządziwszy się. Hetmanczykowie widząc w nas Constantiam widząc że nas wtym nie przełomią niechcieli irritari bo widzieli że by to było Niedobrze in rem ich gdy by nas od siebie zbyli, Gdy by Czarniecki miał siły który był totissimus królowi Conclusumze się wszyscy zgodzili na to że by tak było. Solwowano tedy kołowanie obiecawszy o tym da P Bóg stanąwszy na konsystencyjej Costituere.
Nazajutrz naznaczono konsystencyje siedm Marszałków
pułk krolewski skonczył toz dopiro y inszych Pułkow, In eundem sensum , Nawet te Chorągwie kto recontrarium sentiebant znami a było ich szesc zszepnąwszy się z sobą recesserunt ab anteriori Intentione et Conformiter deklarowali z nami ze by iść w kampaniią co kolwiek wytknąwszy y sporządziwszy się. Hetmanczykowie widząc w nas Constantiam widząc że nas wtym nie przełomią niechcieli irritari bo widzieli że by to było Niedobrze in rem ich gdy by nas od siebie zbyli, Gdy by Czarniecki miał siły ktory był totissimus krolowi Conclusumze się wszyscy zgodzili na to że by tak było. Solwowano tedy kołowanie obiecawszy o tym da P Bog stanąwszy na konsystencyiey Costituere.
Nazaiutrz naznaczono konsystencyie siedm Marszałkow
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 118v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
, żeby mir uderzyć Z Polaki; nim jesienny spadnie plusk, nim zima Zajdzie, co rychlej wojska uwieść z pod Chocima; Zwłaszcza, gdy nam to w ręce samo prawie lezie. Ku jakiejż-by Zieliński mieszkał tu imprezie? To jednak wezyrowi da pop pod uwagę, Że snadniej przez nikogo, jak przez Kizlaragę Osmana nie przełomią i nie zbiją z toru. Murzyn-to był, a nocny sekretarz u dworu, Starszy wałach; w tego był władzy rodzaj guzy Garbatych karłów, w tego wszeteczne zantuzy. Ten co panu poszepnął, jakoby głos z nieba, Już temu było wierzyć koniecznie potrzeba. O! Na wszytkich ci królów ta padła pomucha
, żeby mir uderzyć Z Polaki; nim jesienny spadnie plusk, nim zima Zajdzie, co rychlej wojska uwieść z pod Chocima; Zwłaszcza, gdy nam to w ręce samo prawie lezie. Ku jakiejż-by Zieliński mieszkał tu imprezie? To jednak wezyrowi da pop pod uwagę, Że snadniej przez nikogo, jak przez Kizlaragę Osmana nie przełomią i nie zbiją z toru. Murzyn-to był, a nocny sekretarz u dworu, Starszy wałach; w tego był władzy rodzaj guzy Garbatych karłów, w tego wszeteczne zantuzy. Ten co panu poszepnął, jakoby głos z nieba, Już temu było wierzyć koniecznie potrzeba. O! Na wszytkich ci królów ta padła pomucha
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 247
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
certowało. Tę chciała jednym nagłym snem umorzyc/ która od NN. lat przez Lecha cnego potomków wykarmiona/ i mile wypiastowana/ w serce każdego Koronnego Syna/ tak się hartownie wkorzeniła/ że ją ani rdza potężnym podkopem/ by najhartowniej ustalowanym prędko nie obali: ani grobowe Teatra nie zasmucą: ani nasilniejsze nieprzyjaciół wojska nie przełomią. Szczęśliwaś tedy i nad szczęśliwemi państwy naszczęśliwsza Korono Polska: Abowiem takowegoś wolności obrońcę miała/ któremu piorun śmierci/ lubo cedry palący/ diamenty kruszący w żadnym Senatorskich Cnot zbierze nie uszkodził. Szczęśliwaś Korono/ albowiem przy tym Senatorze napadła nocna straszna Eclipsis, a tym straszniejsza Miesiącom Tureckim. Uderzyła ciemnota/ i
certowáło. Tę chćiáłá iednym nagłym snem vmorzyc/ ktora od NN. lat przez Lechá cnego potomkow wykarmiona/ y mile wypiástowána/ w serce kożdego Koronnego Syná/ ták się hártownie wkorzeniłá/ że ią áni rdzá potężnym podkopem/ by nayhártowniey vstalowánym prędko nie obáli: áni grobowe Theatrá nie zásmucą: áni naśilnieysze nieprzyiaćioł woyská nie przełomią. Szczęśliwaś tedy y nád szczęśliwemi páństwy naszczęśliwsza Korono Polska: Abowiem tákowegoś wolnośći obrońcę miáłá/ ktoremu piorun śmierći/ lubo cedry palący/ dyámenty kruszący w żadnym Senatorskich Cnot zbierze nie vszkodźił. Szczęśliwaś Korono/ álbowiem przy tym Senatorze nápádłá nocna strászna Eclipsis, á tym strásznieysza Mieśiącom Tureckim. Vderzyłá ćiemnotá/ y
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 147
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644