przewodniej Niedzieli zachorował Wojewoda periculose wszyscy zlęklismy się byli bardzo posprowadzano Doktorów różnych kurfistrz swoich przysłał A mirał Olęderski przysłał doktora okrętem bardzo sławnego ale niepomnię z którego Miasta tak ci go ratowali wszystkiemi sposobami Ex consilio Generali wynaleźli medycy że by mu Muzyka grała Continue grano tedy zawsze wdrugim pokoju na tej muzyce cichej jako to na Lutniach Cytrach Teor by i tam innych ellcc. i tak ci przyszedł do zdrowia z wielką Wojska uciechą i dziękczynieniem P Bogu. Wojsko zaś stało po konsystencjach az dobrze konwaluit i ja tez na owej Deputacyjej byłem i nigdy się nie próżnowało ale zawsze starałem się że by widzieć to czego w Polsce widzieć niemogę tylko że
przewodniey Niedzieli zachorował Woiewoda periculose wszyscy zlęklismy się byli bardzo posprowadzano Doktorow roznych kurfistrz swoich przysłał A mirał Olęderski przysłał doktora okrętęm bardzo sławnego ale niepomnię z ktorego Miasta tak ci go ratowali wszystkiemi sposobami Ex consilio Generali wynalezli medicy że by mu Muzyka grała Continue grano tedy zawsze wdrugim pokoiu na tey muzyce cichey iako to na Lutniach Cythrach Theor by y tam innych ellcc. y tak ci przyszedł do zdrowia z wielką Woyska uciechą y dziękczynięniem P Bogu. Woysko zas stało po konsystencyach az dobrze konwaluit y ia tez na owey Deputacyiey byłęm y nigdy się nie proznowało ale zawsze starałęm się że by widziec to czego w Polszcze widziec niemogę tylko że
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 68
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
nastąpiło. 1
. I Widziałem/ a oto Baranek stał na gorze Syjońskiej; a z nim sto czterdzieści i cztery tysiące/ mających Imię Ojca jego napisane na czołach swoich. 2. I słyszałem głos z nieba jako głos wiela wód/ i jako głos gromu wielkiego: i słyszałem głos cytrystów grających na cytrach swoich. 3. A śpiewali jakoby nową pieśń przed Stolicą/ i przed onym czworgiem zwierząt i przed starcami: a żaden się nie mógł onej pieśni nauczyć/ oprócz onych stu czterdziestu i czterech tysięcy/ którzy są z ziemie kupieni. 4. Cić są którzy się z niewiastami nie pokalali. Bo pannami są. Ci
nástąpiło. 1
. Y Widźiałem/ á oto Báránek stał ná gorze Syońskiey; á z nim sto cżterdźieśći y cżtery tyśiące/ májących Imię Ojcá jego nápisáne ná cżołách swojich. 2. Y słyszałem głos z niebá jáko głos wiela wod/ y jáko głos gromu wielkiego: y słyszałem głos cytrystow grájących ná cytrách swojich. 3. A śpiewáli jákoby nową pieśń przed Stolicą/ y przed onym cżworgiem zwierząt y przed stárcámi: á żaden śię nie mogł oney pieśni náucżyć/ oprocż onych stu cżterdźiestu y cżterech tyśięcy/ ktorzy są z źiemie kupieni. 4. Cić są ktorzy śię z niewiástámi nie pokaláli. Bo pánnámi są. Ci
Skrót tekstu: BG_Ap
Strona: 276
Tytuł:
Biblia Gdańska, Apokalipsa
Autor:
św. Jan
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632