. Co dzień jutrzejszy i dalsze z zdrowiem pańskim pokażą, compendiose deferam w.ks.m. dobrodziejowi.
O zaharyjej i sołtanie przy niej z ordami do Kamieńca idącej, teraz w Jassiech na drugiego sołtana ob metum okopowych subsystencyj, pisze imp. krakowski; respektem czego kazano piechotom od Warszawy remeare
iter ob periculum inundationis czambułów tatarskich, które zwykły po wyprowadzonej zaharyjej infestować subiectos vicinitati pagos. Die 17 decembris
Nad insze dni za łaską Najwyższego Pana król im. po ciężkich paroksyzmach i wielkich słabościach dziś wstał z łóżka; wesołym będąc i nie uskarżając się na żadną zdrowia swego alteracyją, smaczno obiad jadł z królową im. i imp. posłem francuskim
. Co dzień jutrzejszy i dalsze z zdrowiem pańskim pokażą, compendiose deferam w.ks.m. dobrodziejowi.
O zaharyjej i sołtanie przy niej z ordami do Kamieńca idącej, teraz w Jassiech na drugiego sołtana ob metum okopowych subsystencyj, pisze jmp. krakowski; respektem czego kazano piechotom od Warszawy remeare
iter ob periculum inundationis czambułów tatarskich, które zwykły po wyprowadzonej zaharyjej infestować subiectos vicinitati pagos. Die 17 decembris
Nad insze dni za łaską Najwyższego Pana król jm. po ciężkich paroksyzmach i wielkich słabościach dziś wstał z łóżka; wesołym będąc i nie uskarżając się na żadną zdrowia swego alteracyją, smaczno obiad jadł z królową jm. i jmp. posłem francuskim
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 75
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, że Tatarowie stoją na Cecorze i że konno z Jass do Kamieńca zaharę prowadzić mają, który w tak ciężkim jest głodzie, że gdyby za niedziel dwie nie wprowadzono żywności, pasza janczarom deklarował nie bronić wyjścia z Kamieńca. Świeżo zaś stamtąd sześciu Lipków z żonami, dziećmi przedało się do Okopów naszych. Przy wprowadzeniu zaharyjej czambułów pewnych spodziewać się każą. Zaraz król im. z ichmpp. hetmanami radzić zaczął, gdzie i na które miejsca wojsko nasze dla zasłany ściągać z konsystencyj. Die 15 ejusdem
Rano także król im. chodził po ogrodzie, ale już nie gniewał się na importunów. Imp. wojewoda chełmiński w ogrodzie pożegnał króla im. z
, że Tatarowie stoją na Cecorze i że konno z Jass do Kamieńca zaharę prowadzić mają, który w tak ciężkim jest głodzie, że gdyby za niedziel dwie nie wprowadzono żywności, pasza janczarom deklarował nie bronić wyjścia z Kamieńca. Świeżo zaś stamtąd sześciu Lipków z żonami, dziećmi przedało się do Okopów naszych. Przy wprowadzeniu zaharyjej czambułów pewnych spodziewać się każą. Zaraz król jm. z ichmpp. hetmanami radzić zaczął, gdzie i na które miejsca wojsko nasze dla zasłany ściągać z konsystencyj. Die 15 eiusdem
Rano także król jm. chodził po ogrodzie, ale już nie gniewał się na importunów. Jmp. wojewoda chełmiński w ogrodzie pożegnał króla jm. z
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 126
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
się, chan zaś prędko miał za nim na Budziak wyjachać. Od samego zaś imp. starosty żadnego listu ani król im., ani imp. krakowski nie ma, czemu się bardzo dziwują; z czym zaś powraca, nie piszą. Ta zaś bytność chana na Budziakach trwoży bardzo tuteczny kraj, aby na maj tu czambułów nie puścił.
Listów żadnych od w.ks.m. dobrodzieja nie mam z Białej; znać na lwowską pocztę ordynowano, po które dziś pisałem. Księżna im. dobrodziejka z łaski Bożej zdrowa, lubo jeszcze trochę katar infestuje.
Spraw tych, które w.ks.m. dobrodziej zostawił, jeszcze król
się, chan zaś prędko miał za nim na Budziak wyjachać. Od samego zaś jmp. starosty żadnego listu ani król jm., ani jmp. krakowski nie ma, czemu się bardzo dziwują; z czym zaś powraca, nie piszą. Ta zaś bytność chana na Budziakach trwoży bardzo tuteczny kraj, aby na maj tu czambułów nie puścił.
Listów żadnych od w.ks.m. dobrodzieja nie mam z Białej; znać na lwowską pocztę ordynowano, po które dziś pisałem. Księżna jm. dobrodziejka z łaski Bożej zdrowa, lubo jeszcze trochę katar infestuje.
Spraw tych, które w.ks.m. dobrodziej zostawił, jeszcze król
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 267
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
pożegnali. Jutro ma żegnać imp. chorąży żmudzki z swoją dywizyją. Plura non occurrunt. Ps.
W niedzielę ten kozak jest wyprawiony die 21 praesentis z Ołyki, dziś hora 12 po południu stanął. 29 a W Żółkwi, d. 20 aprilis 1694
Z wiadomości to singulare, że nas już już inundacyją wielkich czambułów tatarskich straszono; i już przez kilka dni były wiadomości i listy,
gdzie i jak wiele koczujących Tatarów widziano, tandem gdy się nasze pograniczne chorągwie skupiły, nie tylko ich, ale i szlaku nigdzie nie przejęły. Czyli to tedy od Wołochów były zmyślone strachy, żeby pod nimi wemknąć zaharę do Kamieńca, czyli
pożegnali. Jutro ma żegnać jmp. chorąży żmudzki z swoją dywizyją. Plura non occurrunt. Ps.
W niedzielę ten kozak jest wyprawiony die 21 praesentis z Ołyki, dziś hora 12 po południu stanął. 29 a W Żółkwi, d. 20 aprilis 1694
Z wiadomości to singulare, że nas już już inundacyją wielkich czambułów tatarskich straszono; i już przez kilka dni były wiadomości i listy,
gdzie i jak wiele koczujących Tatarów widziano, tandem gdy się nasze pograniczne chorągwie skupiły, nie tylko ich, ale i szlaku nigdzie nie przejęły. Czyli to tedy od Wołochów były zmyślone strachy, żeby pod nimi wemknąć zaharę do Kamieńca, czyli
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 267
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
dywizyją pod swoją komendą będącą. Imp. łowczy miał dotrzeć do samych Glinian i, jeśli można, łączyć się z imp. podskarbim. Co to taka za orda, że tak powoli idzie, i co za impreza ich, Pan Bóg to wie. Wszyscy tu są wielce consternati i lud pospolity na głowę uchodzi. Czambułów jeszcze żadnych nie rozpuszczali, tylko idą batalią. Owo zgoła coś dziwnego ten nieprzyjaciel intendit. Imp. kasztelan krakowski zostaje extra moenia turbując się niepomału tym nieprzyjacielskim procederem.
Wesele imp. łowczego W.Ks.L. z im. panną Buko odprawiło się w niedzielę przeszłą pompose; z pałacu imp. kasztelana krakowskiego
dywizyją pod swoją komendą będącą. Jmp. łowczy miał dotrzeć do samych Glinian i, jeśli można, łączyć się z jmp. podskarbim. Co to taka za orda, że tak powoli idzie, i co za impreza ich, Pan Bóg to wie. Wszyscy tu są wielce consternati i lud pospolity na głowę uchodzi. Czambułów jeszcze żadnych nie rozpuszczali, tylko idą bataliją. Owo zgoła coś dziwnego ten nieprzyjaciel intendit. Jmp. kasztelan krakowski zostaje extra moenia turbując się niepomału tym nieprzyjacielskim procederem.
Wesele jmp. łowczego W.Ks.L. z jm. panną Buko odprawiło się w niedzielę przeszłą pompose; z pałacu jmp. kasztelana krakowskiego
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 369
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
tego nocował w Dobrzanach pod Szczyrcem w niedzielę w Nadzieczycach i w Weroniu pół mile od Rozdołu skąd Dniestr przeszedł na Czernice traktem ku Żurawnu koszem. Gdziekolwiek idzie, ogniem wsi znosi, czambułu wielkiego dotąd nie puścił od kosza tylko na pół mile torhakami wybiegając.
Wojsko nasze w niedzielę zaraz wyprawił im. dobrodziej ad observationem czambułów tatarskich. Komenda nad partjami dana imp. Cińskiemu, ponieważ imp. podskarbi eks vi funkcyjej spieszą do Warszawy. Dziś już jest wiadomość od wojska, ze Halicz miną nieprzyjaciel. Chwała wielka Pan Ząstępów, że tak pyszne nieprzyjaciela skonfudował zamysły et continuit fortitudmem eius. 35 Ze Lwowa, 17 II 1895
Jako wszystkich in admirationem
tego nocował w Dobrzanach pod Szczyrcem w niedzielę w Nadzieczycach i w Weroniu pół mile od Rozdołu skąd Dniestr przeszedł na Czernice traktem ku Żurawnu koszem. Gdziekolwiek idzie, ogniem wsi znosi, czambułu wielkiego dotąd nie puścił od kosza tylko na pół mile torhakami wybiegając.
Wojsko nasze w niedzielę zaraz wyprawił jm. dobrodziej ad observationem czambułów tatarskich. Komenda nad partyjami dana jmp. Cińskiemu, ponieważ jmp. podskarbi ex vi funkcyjej spieszą do Warszawy. Dziś już jest wiadomość od wojska, ze Halicz miną nieprzyjaciel. Chwała wielka Pąn Ząstępów, że tak pyszne nieprzyjaciela skonfudował zamysły et continuit fortitudmem eius. 35 Ze Lwowa, 17 II 1895
Jako wszystkich in admirationem
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 372
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958