strukturą piękną. Ma pięcioro piątr, które wszytkie pełne wojskowej armaty. Dolne piątro zagęszczone wszytko jednemi działami. Drugie piątro ręczną strzelbą i kirysjami napełnione. Trzecie piątro halabardami, bardyszami, mieczami, multanami, półkirysjami i innym ręcznym orężem. Czwarte także półkirysjami i ręczną strzelbą różną. Piąte pieszego żołnierza blachami przedniemi i zadniemi, czapkami żelaznemi i pikami. Której zbroi powiadano, że dosyć na kilkadziesiąt tysięcy żelaznego żołnierza.
Reversi do gospody byli ciż panowie radni u księcia IM na obiedzie. Starzy owego klasztora Kanonicorum Regularium traktati od księcia IM.
Dnia 6 Novembris. Rano, księstwo IM jechali do katedralnego kościoła, gdzie mszy św. wysłuchawszy, byli
strukturą piękną. Ma pięcioro piątr, które wszytkie pełne wojskowej armaty. Dolne piątro zagęszczone wszytko jednemi działami. Drugie piątro ręczną strzelbą i kirysjami napełnione. Trzecie piątro halabardami, bardyszami, mieczami, multanami, półkirysjami i innym ręcznym orężem. Czwarte także półkirysjami i ręczną strzelbą różną. Piąte pieszego żołnierza blachami przedniemi i zadniemi, czapkami żelaznemi i pikami. Której zbroi powiadano, że dosyć na kilkadziesiąt tysięcy żelaznego żołnierza.
Reversi do gospody byli ciż panowie radni u księcia JM na obiedzie. Starzy owego klasztora Canonicorum Regularium tractati od księcia JM.
Dnia 6 Novembris. Rano, księstwo IM jechali do katedralnego kościoła, gdzie mszy św. wysłuchawszy, byli
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 132
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
z nakrytą po Rzymie uwijało się głową, iż z śmierci tyrana wolność im urodziła się, jako piszą Svetonius i Victor. Maximilianus Sandaeus Jezuita, koniekturuje probabiliter w swych księgach, że taki znak wolności wynalazł Ianus panujący u Latynów. i twierdzi, iż to był ipissimus Noę, który Synów swych po potopie świata nadał czapkami in signum wolności.
Czapek tych u Łacinników, i Greków takowe są Vocabula, których na Polski język żaden Lingvista wyłożyć nie odważy się; gdyż wielu wiekami, wiele mody się przemineło. Łacinnicy, i Grecy mogli te stroje genuine zażywać, które się za ich czasów urodziły, ale teraz periphrasticè, circumscriptivè, te by
z nakrytą po Rzymie uwiiało się głową, iż z smierci tyrana wolność im urodziła się, iako piszą Svetonius y Victor. Maximilianus Sandaeus Iezuita, koniekturuie probabiliter w swych ksiegach, że taki znak wolności wynalazł Ianus panuiący u Latynow. y twierdzi, iż to był ipissimus Nòę, ktory Synow swych po potopie swiata nadał czapkami in signum wolności.
Czapek tych u Łacinnikow, y Grekow takowe są Vocabula, ktorych na Polski ięzyk żaden Lingvista wyłożyć nie odważy się; gdyż wielu wiekami, wiele mody się przemineło. Łacinnicy, y Grecy mogli te stroie genuine zażywać, ktore się za ich czasow urodziły, ale teraz periphrasticè, circumscriptivè, te by
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 69
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
albo szaty swej połą głowę nakryć sobie, mówi: Lipsius libr: de Amphith: cap: 19. et 20. Był też w zażywaniu Pileus Tesalicus, inaczej Petasus Galerus, to jest daszek, kapelusz z krajami opuszczonemi, albo do góry wywitemi. Podczas wojny zażywali czapek futrzanych, a te nazywali Pileos Pannonicos, czapkami węgierskiemi, jako świadczy Vegetius, i Athenaeus Autorowie. A co widzieli u Rzymianów Grecy, toż obserwowali u siebie, czyli è converso: którzy także w pokoju, i domu chodzili bez nakrycia głowy, oprócz ofiar, wojny, smutku. Tak Ulissesa kawalera u nich z nakrytą głową malują: Portrety Hypokratesa i Nestora także
albo szaty swey połą głowę nakryć sobie, mowi: Lipsius libr: de Amphith: cap: 19. et 20. Był też w zażywaniu Pileus Tesalicus, inacżey Petasus Galerus, to iest daszek, kapelusz z kraiami opuszczonemi, albo do gory wywitemi. Podcżas woyny zażywali cżapek futrzanych, á te nazywali Pileos Pannonicos, cżapkami węgierskiemi, iako swiadczy Vegetius, y Athenaeus Autorowie. A co widzieli u Rzymianow Grecy, toż obserwowali u siebie, cżyli è converso: ktorzy także w pokoiu, y domu chodzili bez nakrycia głowy, oprucz ofiar, woyny, smutku. Tak Ulyssesa kawalera u nich z nakrytą głową maluią: Portrety Hypokratesa y Nestora także
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 73
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
łaźnią, na mięsne jatki, jako przed tym są wydzielone, tak nic bynajmniej teraz nie ujmując ani przyczyniając, w swoim ograniczeniu zostawać mają i żadnej, że na potym dyminucyjej nie będzie, upewniam. Handlów wszelkich, prócz kościelnych rzeczy, krwawych i mokrych, jakimi tylko będą mogli towarami, to jest futrami rozmaitemi, czapkami, obuwiem wszelakim, skórami wołowemi, cielęcemi, baraniemi, kozłowemi lub po jednej, lub hurtem skądkolwiek zasiągnąć będą mogli, to wszytko kupować, przedawać, za insze towary zamieniać, tudzież na swoje potrzeby obracać pozwalam, jednakże tym tylko, którzy są osiedli albo budować się będą. Szynku także nie zabrania im się
łaźnią, na mięsne jatki, jako przed tym są wydzielone, tak nic bynajmniej teraz nie ujmując ani przyczyniając, w swoim ograniczeniu zostawać mają i żadnej, że na potym dyminucyjej nie będzie, upewniam. Handlów wszelkich, prócz kościelnych rzeczy, krwawych i mokrych, jakiemi tylko będą mogli towarami, to jest futrami rozmaitemi, czapkami, obuwiem wszelakim, skórami wołowemi, cielęcemi, baraniemi, kozłowemi lub po jednej, lub hurtem skądkolwiek zasiągnąć będą mogli, to wszytko kupować, przedawać, za insze towary zamieniać, tudzież na swoje potrzeby obracać pozwalam, jednakże tym tylko, którzy są osiedli albo budować się będą. Szynku także nie zabrania im się
Skrót tekstu: JewPriv_II_BiałKam
Strona: 21
Tytuł:
Jewish Privileges in the Polish Commonwealth, t. II, Biały Kamień
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Biały Kamień
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
przywileje, akty nadania
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1721
Data wydania (nie wcześniej niż):
1721
Data wydania (nie później niż):
1721
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Jewish privileges in the Polish commonwealth
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacob Goldberg
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Jerozolima
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Nauk Izraela
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
miłością i Wielk: Hosudara Cara i Wielk: kniazia Alekseja Michałowicza wszystkiej Wielkiej Małej i Białej Rusi Samoderszcza i wielu Hospodarstw i ziem wostocznych, zapadnych i Siewiernych Otczyca, Dziedzica, Naślednika, Hosudara i Obaadatela Igo Cars: Wieliczeństwa gdy Poselstwo Swoje podług pierwszego na Stolicy bycia i według Instrukty od Igo K Mci Sobie danej z Czapkami odprawować chcieli Tedy zakazu Igo Car: Wieliczęstwa Bojarowie i dumni ludzie IWy Wielmożni Blizni Bojarzyn i Namiesnik Twerski kniaz Jury Aleksiewicz Dołhoruki z Towarzyszami opowiedzieli wolą Igo Cars: Wieliczeństwa aby nasi Wielcy Posłowie udrzwi gdzie będzie Igo Cars: Wieliczęstwo siedział Czapki zdiowszy, i przed Igo Cars: Wieliczeństwem Bojarowie przyszedłszy Poselstwo, bez Czapek odprawowali
miłością y Wielk: Hosudara Cara y Wielk: kniazia Alexeia Michałowicza wszystkiey Wielkiey Małey y Białey Rusi Samoderszcza y wielu Hospodarstw y ziem wostocznych, zapadnych y Siewiernych Otczyca, Dziedzica, Naslednika, Hosudara y Obaadatela Jgo Cars: Wieliczenstwa gdy Poselstwo Swoie podług pierwszego na Stolicy bycia y według Jnstrukty od Jgo K Mci Sobie daney z Czapkami odprawować chcieli Tedy zakazu Jgo Car: Wieliczęstwa Boiarowie y dumni ludzie JWy Wielmozni Blizni Boiarzyn y Namiesnik Twerski kniaz Jury Alexiewicz Dołhoruki z Towarzyszami opowiedzieli wolą Jgo Cars: Wieliczenstwa aby nasi Wielcy Posłowie udrzwi gdzie będzie Jgo Cars: Wieliczęstwo siedział Czapki zdiowszy, y przed Jgo Cars: Wieliczenstwem Boiarowie przyszedłszy Poselstwo, bez Czapek odprawowali
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 176
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Bożą miłością Wielk: Hospodara Cara i Wielk kniazia Alekseja Michałowicza wszystkiej Wielkiej małej i białej Rusi Samoderszcza i wielu Hospodarstw, i Ziem wostocznych zapadnych Siewiernych Otczyca, Dziedzica, Naślednika, Hospodara i Obłaadatela Igo Cars: Wieliczeństwa, Gdy Poselstwo Swoje według pierwszego na Stolicy bycia i według Instrukcyj od Igo Kr: Wieliczęstwa Sobie danej Z Czapkami odprawować chcieli. Tedy zukazu Igo Cars: Wieliczęstwa Bojarowie i dumni ludzie J W Wzny blizni Bojarzyn i Namiesnik Twerski kniaz Jury Aleksiewicz Dołhoruki z Towarzyszy opowiedzieli wolą Igo Carsk: Wieliczęstwa aby Wielcy Posłowie wdrzwi gdzie będzie Igo Carsk: Wieliczeństwa Siedział Czapki zdiowszy i przed Igo Carsk: Wieliczeństwem przyszedłszy Poselstwo bez Czapek odprawowali Poselstwo
Bozą miłoscią Wielk: Hospodara Cara y Wielk kniazia Alexeia Michałowicza wszystkiey Wielkiey małey y białey Rusi Samoderszcza y wielu Hospodarstw, y Ziem wostocznych zapadnych Siewiernych Otczyca, Dziedzica, Naslednika, Hospodara y Obłaadatela Jgo Cars: Wieliczenstwa, Gdy Poselstwo Swoie według pierwszego na Stolicy bycia y według Jnstrukcyi od Jgo Kr: Wieliczęstwa Sobie daney Z Czapkami odprawowac chcieli. Tedy zukazu Jgo Cars: Wieliczęstwa Boiarowie y dumni ludzie J W Wzny blizni Boiarzyn y Namiesnik Twerski kniaz Jury Alexiewicz Dołhoruki z Towarzyszy opowiedzieli wolą Jgo Carsk: Wieliczęstwa aby Wielcy Posłowie wdrzwi gdzie będzie Jgo Carsk: Wieliczenstwa Siedział Czapki zdiowszy y przed Jgo Carsk: Wieliczenstwem przyszedłszy Poselstwo bez Czapek odprawowali Poselstwo
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 177v
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
natrzec, nijak rozrywać Nieprzyjaciela. Boby się konie przebijały. Wojsko tedy za tym jako za fortecą jest i stąd to nazwano Hulajgóród, Jak tedy o tym fortelu dowiedział się Czarniecki zaraz kazał przed szykami rzucić szańczyki małe, a gesto rzucili się zaraz do tej roboty i Piechoty i Czeladź czym kto mógł Ziemię wziąć czy Czapkami czy połami bo rydlów niebyło tak wielu przy Armacie. W godzinę albo więcej stanęły szańce w które wprowadzono piechotę i działka stało się to bardzo prędko, Już to tedy nie miały szyki dalej szańców progredi tylko przynich bić się defensive, wysuwając się pułkami do Nieprzyjaciela a kiedy ciężko to pod szańce refugium, alec
natrzec, niiak rozrywać Nieprzyiaciela. Boby się konie przebiiały. Woysko tedy za tym iako za fortecą iest y ztąd to nazwano Hulaygorod, Iak tedy o tym fortelu dowiedział się Czarniecki zaraz kazał przed szykami rzucić szanczyki małe, a gesto rzucili się zaraz do tey roboty y Piechoty y Czeladz czym kto mogł Ziemię wziąc czy Czapkami czy połami bo rydlow niebyło tak wielu przy Armacie. W godzinę albo więcey stanęły szance w ktore wprowadzono piechotę y działka stało się to bardzo prędko, Iuz to tedy nie miały szyki daley szancow progredi tylko przynich bic się defensive, wysuwaiąc się pułkami do Nieprzyiaciela a kiedy cięszko to pod szance refugium, alec
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 103v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
male fidus hospes, gdyż inszego spomniany niegodzien tytułu. 10. Fortiter brzmiącej idącej Moskwie rumor wielu nie wiedzących interesu srodze trwoży i różnych projektów na tychże jest okazją. Które jako nic onym nie szkodzące, a barziej nie mogące, marszu onych na zamierzoną plantę i miejsce pewnie nie strzymają, ile że baranki do zarzucania czapkami srodze podrożały. 11. Ruszyłem się do uściśnienia nóg księżnie IMci z Sanguszków Sapieżynej, ciotki i dobrodziki mojej, mieszkającej w Wisznickim teraz hrabstwie. U której łaskawie będąc przyjęty, zastałem wiadomość na pirsze słyszenie dość straszną, że awangarda z komisarzami moskiewskimi idąca wszędzie szlacheckie pieczętuje szpichlerze. Co w słuszną wzięwszy animadwersją,
male fidus hospes, gdyż inszego spomniany niegodzien tytułu. 10. Fortiter brzmiącej idącej Moskwie rumor wielu nie wiedzących interesu srodze trwoży i różnych projektów na tychże jest okazją. Które jako nic onym nie szkodzące, a barziej nie mogące, marszu onych na zamierzoną plantę i miejsce pewnie nie strzymają, ile że baranki do zarzucania czapkami srodze podrożały. 11. Ruszyłem się do uściśnienia nóg księżnie JMci z Sanguszków Sapieżynej, ciotki i dobrodziki mojej, mieszkającej w Wisznickim teraz hrabstwie. U której łaskawie będąc przyjęty, zastałem wiadomość na pirsze słyszenie dość straszną, że awangarda z komisarzami moskiewskimi idąca wszędzie szlacheckie pieczętuje szpichlerze. Co w słuszną wzięwszy animadwersją,
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 68
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
, mil 5. Stamtąd stanąłem w dobrach mych Sielce nazwanych, dotąd w zastawnej posesji panów Sapiehów zostającej, mil 4. Którą wykupując majętność, wiele się niesłusznych pokaże na poddaństwie ekstorsji, które darmo pójść nie mogą, by nie były z sumy wytrącone. 27. Stanąłem jednym ciągiem mil 5 w Różanej, czapkami i wiszniakiem sławnej, panów Sapiehów. Gdzie jadąc mimo dóbr damy z ichże domu za panem Masalskim będącej, ząjechałem. Tamże zjadszy kolacją, zanocowałem w miasteczku. 28. Summo mane się ruszywszy, stanąłem w Jeziernicy, dobrach nowo nam przypadłych sukcesją po siostrze naszej Tekli, już tercio voto za wojewodą podlaskim
, mil 5. Stamtąd stanąłem w dobrach mych Sielce nazwanych, dotąd w zastawnej posesji panów Sapiehów zostającej, mil 4. Którą wykupując majętność, wiele się niesłusznych pokaże na poddaństwie ekstorsji, które darmo pójść nie mogą, by nie były z sumy wytrącone. 27. Stanąłem jednym ciągiem mil 5 w Różanej, czapkami i wiszniakiem sławnej, panów Sapiehów. Gdzie jadąc mimo dóbr damy z ichże domu za panem Masalskim będącej, ząjechałem. Tamże zjadszy kolacją, zanocowałem w miasteczku. 28. Summo mane się ruszywszy, stanąłem w Jeziernicy, dobrach nowo nam przypadłych sukcesją po siostrze naszej Tekli, już tercio voto za wojewodą podlaskim
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 151
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Do tych przyczyn przydam/ iż wielki Cham/ (jako też i król Chiński/ i Wielki Kniaź Moskiewski) nie dopuszcza swym ludziom wyjeżdżać z swego Państwa indziej; ani też tam cudzoziemcom wjeżdżać/ oprócz posłów: ale ci nie mogą wolno postępować. Mieszkają tam Tartarowie pod rozmaitymi Pany: a przedniejszy są owi z zielonymi czapkami/ których Pan mieszka w Samarcandzie/ wieczny nieprzyjaciel Sofiego: więc też ów de Bacara, który przecię jest Mahometanem: zaś ów Mogorski (o któregośmy Państwie mówili indziej) i Katajski/ o którym teraz chcemy mówić. Nie masz nacji na świecie/ któraby miała Państwo więtsze/ i któraby się na grzeczniejsze
Do tych przyczyn przydam/ iż wielki Chám/ (iáko też y krol Chiński/ y Wielki Kniáź Moskiewski) nie dopuscza swym ludźiom wyieżdżáć z swego Páństwá indźiey; áni też tám cudzoźiemcom wieżdżáć/ oprocz posłow: ále ći nie mogą wolno postępowáć. Mieszkáią tám Tártárowie pod rozmáitymi Pány: á przednieyszy są owi z źielonymi czapkámi/ ktorych Pan mieszka w Sámárcándźie/ wieczny nieprzyiaćiel Sofiego: więc też ow de Bacara, ktory przećię iest Máhometanem: záś ow Mogorski (o ktoregosmy Páństwie mowili indźiey) y Kátáyski/ o ktorym teraz chcemy mowić. Nie mász nátiey ná świećie/ ktoraby miáłá Páństwo więtsze/ y ktoraby się ná grzecznieysze
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 82
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609