słów autora przywięzywać się powinien tłumacz. Nim więc dzieło zacznie, powinien się niejako przeistoczyć w tego, którego tłumaczyć zamyśla, powtórzonym czytaniem, uwagą pilną i pracowitą przyswajając sobie jego sposób myśli i wyrażenia. Z tych powodów łatwa konsekwencja, iż ta praca nie upodla, która kopiującego z Oryginałem równa, jeżeli nie przenosi. Doskonałość nauk nie razem wzrasta, ale na wzór innych produkcyj ludzkich krokiem niewsporym, po stopniach nieznacznych wierzchołku dochodzi. Nim się narodowy geniusz wzbije do tej pory; że sam sobie i innym przykłady dawać może, trzeba żeby je wprzód od innych zasiągał, ile że i ciż sami nie inaczej stopnia swojego doszli. Przeczyć temu
słow autora przywięzywać się powinien tłumacz. Nim więc dzieło zacznie, powinien się nieiako przeistoczyć w tego, ktorego tłumaczyć zamyśla, powtorzonym czytaniem, uwagą pilną y pracowitą przyswaiaiąc sobie iego sposob myśli y wyrażenia. Z tych powodow łatwa konsekwencya, iż ta praca nie upodla, ktora kopiuiącego z Oryginałem rowna, ieżeli nie przenosi. Doskonałość nauk nie razem wzrasta, ale na wzor innych produkcyi ludzkich krokiem niewsporym, po stopniach nieznacznych wierzchołku dochodzi. Nim się narodowy geniusz wzbiie do tey pory; że sam sobie y innym przykłady dawać może, trzeba żeby ie wprzod od innych zasiągał, ile że y ciż sami nie inaczey stopnia swoiego doszli. Przeczyć temu
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 4
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
grobie swoim napisać kazał: Inueni portum, spes et fortuna valete, Nil mihi vibiscum, ludite nunc alios: Niedbam o szczęście świata, gdym u portu swego Już usiadł: znajdzi sobie Fortuno inszego, Niemasz czego zajźrzeć powniewasz szczęście igra z nami/ uwodzi natura człowieka/ a czasem płonna nadzieja. To doskonałość szczęścia najpewniejsza/ dobrze umrzeć z czego żadne nie może dojść jedno ten co dobrze zie. Doszedł ten zacny Młodzieniec zmarły doskonałość swojej/ o której inaczej rzecz nie może/ i dno to że żył dobrze/ bo zmarł pobożnie. Oczym acz sprawy wieku jego/ choć krótkiego świadczą/ ostatnie jednak słowa umierającego najpewniejszy nam
grobie swoim nápisáć kazał: Inueni portum, spes et fortuna valete, Nil mihi vibiscum, ludite nunc alios: Niedbam o szczęśćie światá, gdym v portu swego Iuż vśiadł: znaydźi sobie Fortuno inszego, Niemász cżego záyźrzeć powniewasz szcżęśćie igra z námi/ vwodźi náturá cżłowieká/ á cżásem płonna nádźieiá. To doskonáłość szczęśćia naypewnieysza/ dobrze vmrzeć z czego żadne nie może doyść iedno ten co dobrze żie. Doszedł ten zacny Młodźieniec zmarły doskonáłość swoiey/ o ktorey ináczey rzecż nie może/ i dno to że żył dobrze/ bo zmarł pobożnie. Ocżym ácż spráwy wieku iego/ choć krotkiego świádcżą/ ostátnie iednák słowá vmieráiącego naypewnieyszy nam
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: F
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
: Ale stój miła Pani/ nie psuj próżno mewy: Wżdyć to nie moje słowa/ nie mej koncept głowy. Samci to Bóg/ przez Pawła Apostoła swego/ Uczy was białegłowy/ stroju przystojnego. Weście List do Tytusa; w napierwszym Rozdziale Przeczytajcie tam wasz strój/ ku niebieskiej chwale. Stąd/ waszę doskonałość/ A postoł zaczyna: Gdy skromny białymgłowom/ naprzód strój wspomina. Znać/ iż wiedział/ to pierwsze/ białej płci/ staranie/ Bogate/ wedle Mody/ nad innych ubranie. Stara się jaka taka/ by drugiej nie miała/ Któraby jej w niezwykłym stroju/ wydołała. Więc na to wiele czasu/
: Ale stoy miłá Páni/ nie psuy prożno mewy: Wzdyć to nie moie słowá/ nie mey koncept głowy. Samći to Bog/ przez Páwłá Apostołá swego/ Vczy was biáłegłowy/ stroiu przystoynego. Weśćie List do Tytusá; w nápierwszym Rozdźiale Przeczytáyćie tám wász stroy/ ku niebieskiey chwale. Ztąd/ wászę doskonáłość/ A postoł záczyná: Gdy skromny białymgłowom/ náprzod stroy wspominá. Znáć/ iż wiedźiał/ to pierwsze/ biáłey płći/ stáránie/ Bogáte/ wedle Mody/ nád innych vbránie. Stara się iáká táka/ by drugiey nie miáłá/ Ktoraby iey w niezwykłym stroiu/ wydołáłá. Więc ná to wiele czasu/
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: Cv
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
widziało/ ucho nie słyszało/ i co człowiekowi na serce nie wschodziło: gdy już ustanie wnich oglądanie się na Bracią w modlitwach/ i na ciał swych zmartwychwstanie: ale wszelako na samego tylko Pana Boga pozór im będzie/ i na samego się tylko P. Boga obrócą/ i w nim samym osiędą. Która doskonałość nastąpi w dzień powszechnego zmartwychwstania. gdy wsiąne ciało duszewne/ Powstanie ciało duchowne/ na których wypełnią się tegdy owe pisma ś^o^ wyroki/ Chrysta Pana mówiącego/ Jeśli odejdę, i zgotuję wam miejsce; przydę ząsię, i wezmę was domnie samego, iżbyście gdziem ja jest, i wy byli. I Błog
widźiáło/ vcho nie słyszáło/ y co człowiekowi ná serce nie wschodźiło: gdy iuż vstanie wnich oglądánie sie ná Brácią w modlitwách/ y ná ćiał swych zmartwychwstánie: ále wszeláko ná sámego tylko Páná Bogá pozor im będźie/ y ná sámego się tylko P. Bogá obrocą/ y w nim sámym ośiędą. Ktora doskonáłość nástąpi w dźień powszechnego zmartwychwstánia. gdy wśiąne ciáło duszewne/ Powstánie ćiáło duchowne/ ná ktorych wypełnią się tegdy owe pismá ś^o^ wyroki/ Christá Páná mowiącego/ Ieśli odeydę, y zgotuię wam mieysce; przydę ząsię, y wezmę was domnie sámego, iżbyśćie gdźiem ia iest, y wy byli. Y Błog
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 35
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
potrzeba, nie będzieli tego, Faraonie pomykaj się na lud. 2. DO MEGO PRZEDŚIĘWŹIĘĆIA tłumaczę co te ręce znaczą; a tłumaczę z-Orygenesa. Mojżesz znaczy wiadomość prawa, albo wiary, Aaron umiejętność ofiarowania, do wyścia z-Egiptu oboiga ręku potrzeba, aby się w-nas znalazło nie tylko wiary poznanie, ale i uczynków doskonałość. Wiara, fidei cognito, ma iść z-vczynkami, actuum operumq̃ perfectio. Wiara jak Mojżesz, dobre uczynki jak Aaron, niechże się z-sobą bracią. 3. PRZYTACZAM jeszcze jedno Pismo Święte, dowodząc że wiara ma być z-vczynkami. 4. CHODŹI STARUSZEK JEDEN SNAĆ po podwórzu, albo też z-Altanki
potrzeba, nie będźieli tego, Fáráonie pomykay się ná lud. 2. DO MEGO PRZEDŚIĘWŹIĘĆIA tłumáczę co te ręce znáczą; á tłumáczę z-Origenesá. Moyzesz znáczy wiádomość práwá, álbo wiáry, Aáron vmieiętność ofiárowánia, do wyśćia z-Egiptu oboigá ręku potrzebá, áby się w-nas ználázło nie tylko wiáry poznánie, ále i vczynkow doskonáłość. Wiárá, fidei cognito, ma iść z-vczynkámi, actuum operumq̃ perfectio. Wiárá iák Moyzesz, dobre vczynki iák Aáron, niechże się z-sobą bráćią. 3. PRZYTACZAM ieszcze iedno Pismo Swięte, dowodząc że wiárá ma bydz z-vczynkámi. 4. CHODŹI STARUSZEK IEDEN SNAĆ po podworzu, álbo też z-Altánki
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 47
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
jest malowanie ono poczciwe na którym Baranek palcem praecursorowym pokazany bywał malowany: Który na znak laski przyjętej, prawdziwego nam przez zakon Baranka, to jest, Chrysta Boga pokazuje, Dawne tedy Obrazy, figury i cienie jako znaki prawdy Cerkwi podane przyjmując, łaskę i prawdę poznawamy, jakoby zakonu wypełnieniem onę być rozumiejąc, aby tedy doskonałość wszystkim wyrażona była, przykazujemy aby od tego czasu na obraziech miasto starozakonnego Baranka Chrystus Bóg nasz Baranek, który wszystkiego świata grzechy zgładził, w człowieczej postaci był malowany, przezen pokory wielkość Boga słowa na pamięć sobie przywodząc. i na pamiątkę cielesnego jego z ludźmi pomieszkania, Męki i zbawienne i śmierci, przez co jakoby
iest málowánie ono pocżciwe ná ktorym Báránek pálcem praecursorowym pokazány bywał málowány: Ktory ná znák láski przyiętey, prawdziwego nam przez zakon Báránká, to iest, Chrystá Bogá pokázuie, Dawne tedy Obrazy, figury y ćienie iáko znáki prawdy Cerkwi podáne przyimuiąc, łáskę y prawdę poznawamy, iákoby zakonu wypełnieniem onę być rozumieiąc, áby tedy doskonáłość wszystkim wyráżona byłá, przykázuiemy áby od tego cżasu ná obráziech miásto stározakonnego Baránká Chrystus Bog nász Báránek, ktory wszystkiego świátá grzechy zgłádził, w cżłowiecżey postáći był malowány, przezen pokory wielkość Bogá słowá ná pámięć sobie przywodząc. y ná pámiątkę ćielesnego iego z ludzmi pomieszkánia, Męki y zbáwienne y śmierći, przez co iákoby
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 44v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
jaka ich obserwancja? Powaga choć urzędów wielka, ale często słabszym nieznośna: zgoła co może być za securitas interna w Państwie, gdzie sądy bez sprawiedliwości; wojsko bez dyscypliny, i często bez płacy; skarb bez intraty; i gdzie sam nierząd za wszystkich panuje.
Więc idąc dalej za moją alegórią; jako każdej struktury doskonałość w tym zawisła, żeby ab extra miałą facjatę wspaniałą, a wewnątrz ozdoby i wygody; niechże nasza Rzeczpospolita, będzie tak respectabilis ab extra, żeby o niej nikt lekko nie sądził; ab intra zaś niech ma we wszystkich częściach rządu taką proporcją, żeby spokojnie swobód i wolności swojej zaziwała.
Nie brakuje nam na
iaka ich obserwancya? Powaga choć urzędow wielka, ale często słabszym nieznośna: zgoła co moźe bydź za securitas interna w Panstwie, gdzie sądy bez sprawiedliwośći; woysko bez dyscypliny, y często bez płacy; skarb bez intraty; y gdzie sam nierząd za wszystkich panuie.
Więc idąc daley za moią allegoryą; iako kaźdey struktury doskonałość w tym zawisła, źeby ab extra miałą facyatę wspaniałą, a wewnątrz ozdoby y wygody; niechźe nasza Rzeczpospolita, będźie tak respectabilis ab extra, źeby o niey nikt lekko nie sądził; ab intra zaś niech ma we wszystkich częśćiach rządu taką proporcyą, źeby spokoynie swobod y wolnośći swoiey zaźywała.
Nie brakuie nam na
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 11
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
choćby który miał z natury jakie talenta, nie ma ani serca, ani czasu zazić ich proficuè, nie myśląc, tylko o tym żeby się stał wolniejszim, poniewaź unum et primum studium verè liberale est, quod liberum facit; Jakoź w każdej akcyj przy wolności, znajduje się ochota, przy ochocie emulacja, przy emulacyj doskonałość: Dla tego też nie mamy ani manifaktur bogacących Państwo, ani rzemiósł rozmaitych do powszechnego zaziwania i wygody zicia, trzeba to wszystko z cudzych krajów sprowadzić, siebie ubożąc a cudze commercia bogacąc.
Pomiarkowała opatrzność Boska wszystkie kondycje, z tą proporcją, że każdy według niej zić może, jednym dała przy urodzeniu różne talenta do
choćby ktory miał z natury iakie talenta, nie ma ani serca, ani czasu zaźyć ich proficuè, nie mysląc, tylko o tym źeby się stał wolnieysźym, poniewaź unum et primum studium verè liberale est, quod liberum facit; Iakoź w kaźdey akcyi przy wolnośći, znayduie się ochota, przy ochoćie emulácya, przy emulácyi doskonałość: Dla tego teź nie mamy ani manifaktur bogacących Państwo, ani rźemiosł rozmáitych do powszechnego zaźywania y wygody źyćia, trzeba to wszystko z cudzych kraiow sprowadźić, siebie uboźąc á cudze commercia bogácąc.
Pomiarkowáła opatrźność Boska wszystkie kondycye, z tą proporcyą, źe kaźdy według niey źyć moźe, iednym dała przy urodzeniu roźne talenta do
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 102
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
in recognitionem Dominii ku Pani, i własny interes prowadzi.
Co wszystko do uwagi podawszy, przystempuję do instytucyj skarbu, trzy obiekta sobie zakładając, które exigunt, animadwersyą w każdym, który zechce concurrere od hoc opus salutare.
Pierwsze, że skarb necessariò powinien excedere potrzeby publiczne. Powiadają pospolicie że mediorcitas, która znaczy nie doskonałość we wszystkich rzeczach nie jest aestimabilis, ale osobliwie, we dwóch jest nieznośna, które są dwom zamysłom naszym najprzyjemniejsze; Muzyka, i malowanie; pierwsza wdzięczna uchu, druga oku; niechże będą instrumenta niestrojne, w ręku miernie ich umiejącego zaziwać, albo obraz bez proporcyj odrysowany, ziwo nie reprezentujący naturę; miasto
in recognitionem Dominii ku Pani, y własny interes prowadźi.
Co wszystko do uwagi podáwszy, przystęmpuię do instytucyi skarbu, trzy obiekta sobie zakładaiąc, ktore exigunt, animadwersyą w kaźdym, ktory zechce concurrere od hoc opus salutare.
Pierwsze, źe skarb necessariò powinien excedere potrzeby publiczne. Powiadaią pospolićie źe mediorcitas, ktora znaczy nie doskonałość we wszystkich rzeczach nie iest aestimabilis, ale osobliwie, we dwoch iest nieznośna, ktore są dwom zamysłom naszym nayprzyiemnieysze; Muzyka, y malowánie; pierwsza wdźięczna uchu, druga oku; niechźe będą instrumenta niestroyne, w ręku miernie ich umieiącego zaźywáć, albo obraz bez proporcyi odrysowany, źywo nie reprezentuiący naturę; miasto
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 124
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
exercent, officia publica, mieli stipenidia ex aerario publico.
Trzecie attributum in administratione justitiae, jest capacitas, która powinna tak dalece być trojaka, że jedna z nich braknąc, czini incapacitatem sędziego, Pierwsza; trzeba żeby miał notitiam perfectam Praw ojczistych, i żeby wiedział formalitatem juris; Druga: żeby miał cnotę, której doskonałość nic inszego nie jest, tylko miłość sprawiedliwości, i obrona niewinności; trzecia: żeby był pracowity, aby przez Jego lenistwo ukrzywdzony, nie musiał czekać co raz z większą krzywdą swoją, sprawiedliwości. Co te dwa talenta mogą się trafić naturalnie z przyrodzenia, ale co do pierwszej nabycia, trzeba koniecznie aplikacyj i eksperiencyj.
exercent, officia publica, mieli stipenidia ex aerario publico.
Trzećie attributum in administratione justitiae, iest capacitas, ktora powinna tak dalece bydź troiaka, źe iedna z nich bráknąc, cźyni incapacitatem sędźiego, Pierwsza; trzeba źeby miał notitiam perfectam Praw oycźystych, y źeby wiedźiał formalitatem juris; Druga: źeby miał cnotę, ktorey doskonałość nic inszego nie iest, tylko miłość spráwiedliwośći, y obrona niewinnośći; trzećia: źeby był prácowity, aby przez Iego lenistwo ukrzywdzony, nie muśiał cźekáć co raz z większą krźywdą swoią, spráwiedliwośći. Co te dwa tálenta mogą się tráfić naturalnie z przyrodzenia, ale co do pierwszey nabyćia, trzeba koniecznie applikácyi y experyencyi.
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 142
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733