napisana, powiedziałbym: sroga. Ożenić się rzecz święta, ale z drugiej strony Okrutnie niebezpieczna, straszna, kiedy żony, Niech będzie pijanica, zła, głupia, nieplaga, Swarliwa, jadowita, niech cię jako zgaga Piecze w sercu ustawnie, niech sapi, niech dmucha, Szpetna, zrzędna, utratna, czarownica, plucha, Niech ci zdrowie skaleczy, poddanych zuboży, Opuścić zabroniono, gdy nie cudzołoży. Choćby to nie dla wstydu czyniła i cnoty, Lecz że dla pomienionych jej przymiotów kwoty Każdy się nią ostroczy, każdy się nią żadzi, Nic to, krom cudzołóstwa, mężowi nie wadzi. Inszej żadnej przyczyny nie masz do
napisana, powiedziałbym: sroga. Ożenić się rzecz święta, ale z drugiej strony Okrutnie niebezpieczna, straszna, kiedy żony, Niech będzie pijanica, zła, głupia, nieplaga, Swarliwa, jadowita, niech cię jako zgaga Piecze w sercu ustawnie, niech sapi, niech dmucha, Szpetna, zrzędna, utratna, czarownica, plucha, Niech ci zdrowie skaleczy, poddanych zuboży, Opuścić zabroniono, gdy nie cudzołoży. Choćby to nie dla wstydu czyniła i cnoty, Lecz że dla pomienionych jej przymiotów kwoty Każdy się nią ostroczy, każdy się nią żadzi, Nic to, krom cudzołóstwa, mężowi nie wadzi. Inszej żadnej przyczyny nie masz do
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 127
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
) (IJI. 14)
4364. (44) W sprawie między uczciwą Reginą Budzinką z jednej strony aktorką a uczciwym Stanisławem Dutkiem pozwanym z drugiej strony, o zadanie Słów nieuczciwych, jako to: czarownictwa, zaliła się pomieniona aktorka, iż, naszedszy ją na dom, nawolał na nią: ty taka a taka czarownica, co się powrosłem opasujesz, a tośmi, po miedzy chodząc, gałązką kropiła, wierzbią trzesła, besu krzaki 3 powrosłami opasała, znalazłem garnek z plugastwem, i innych Słów niezliczonych roznymi czasy nawołanie, kamieńmi ciskanie z synem swoim. Uczciwy zaś Stanisław Dudek, wymawiając się, na skargę aktorki odpowiedział, iż dnia
) (III. 14)
4364. (44) W sprawie między uczciwą Reginą Budzinką z iedney strony aktorką a uczciwym Stanisławem Dutkiem pozwanym z drugiey strony, o zadanie słow nieuczciwych, iako to: czarownictwa, zaliła się pomieniona aktorka, iż, naszedszy ią na dom, nawolał na nię: ty taka a taka czarownica, co się powrosłęm opasuiesz, a tośmi, po miedzy chodząc, gałąską kropiła, wierzbią trzesła, besu krzaki 3 powrosłami opasała, znalazłęm garnek z plugastwęm, y innych słow niezliczonych roznymi czasy nawołanie, kamienmi ciskanie z synem swoim. Uczciwy zaś Stanisław Dudek, wymawiaiąc się, na skargę aktorki odpowiedział, iż dnia
Skrót tekstu: KsKrowUl_2
Strona: 641
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1698 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
Gdy Pragę zakładano jeszcze za Pogaństwa (jakom to od człowieka poważnego w-tamtym kraju słyszał) posłano do jednej widmy albo Czarownice, prosząc aby wrożyła, co za szczęście miasta tego być miało: ona odesłała do jednego Cieśli, aby patrzano co robił, odpowiedział słowiańskim językiem: Prach, po Polsku Próg: a Czarownica rzecze: będzie to miasto Progiem, przez który żaden nigdy nieprzyjaciel nie przejdzie. Co się do dzisiejszego dnia spełniło, bo chociesmy my Polacy kiedyś odbierali zamek Praski naszych już czasów, parvam partem mała (jako nazywają) część wzięli byli Szwedzi; ale samego miasta starego jako mówią, nieprzyjaciel nigdy nie posiadł! Zaś (
Gdy Prágę zákładano ieszcze zá Pogáństwá (iákom to od człowieká poważnego w-támtym kráiu słyszał) posłano do iedney widmy álbo Czárownice, prosząc áby wrożyłá, co zá szczęśćie miástá tego bydź miáło: oná odesłáłá do iednego Cieśli, áby pátrzano co robił, odpowiedźiał słowiáńskim ięzykiem: Prách, po Polsku Prog: á Czárownicá rzecze: będźie to miásto Progiem, przez ktory żaden nigdy nieprzyiaćiel nie przeydźie. Co się do dźiśieyszego dniá zpełniło, bo chociesmy my Polacy kiedyś odbieráli zamek Práski nászych iuż czásow, parvam partem máła (iáko názywáią) część wźięli byli Szwedzi; ále samego miástá stárego iáko mowią, nieprzyiaćiel nigdy nie pośiadł! Záś (
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 86
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
ze z-Połkiem gromadnym Przeciw mu następuje, podeściem chcąc zdradnym Miasto ubiec i tamte obwarować brzegi Zastąpionej Horyny, pretkiemi noclegi Zemknie Kossakowkiego wprzód nań z-Suchodolskim, I Lekkich pięć Chorągwi z-Wodzem Wielopolskim, Toż sam pójdzie w-te tropy: Tamże w-drodze mrokiem, Nie dochodząc Szubryniec, gdy coś za narokiem Siostra mu Czarownica wprzód kredensowała Na Bachmacie harcując, a uchodź (wołała) Uchodź Brate, niezderzysz; Serce tak skaziła, lako niespodziewanie w-naszych naprawiła, Ze na Tabor uderzą. Który rozerwawszy, I z-tąd Hersta samego w-Miasto wparowawszy, Korzyść wielką osiegą: Wieszczka owa wzieta, I z-drugą swą Solochą Towarzyską
ze z-Połkiem gromadnym Przećiw mu nastepuie, podeśćiem chcąc zdradnym Miasto ubiec i tamte obwárować brzegi Zastąpioney Horyny, pretkiemi noclegi Zemknie Kossakowkiego wprzod nań z-Suchodolskim, I Lekkich pieć Chorągwi z-Wodzem Wielopolskim, Toż sam poydźie w-te tropy: Tamże w-drodze mrokiem, Nie dochodząc Szubryniec, gdy coś za narokiem Siostra mu Czarownica wprzod kredensowała Na Bachmáćie harcuiąc, a uchodź (wołáła) Uchodź Brate, niezderzysz; Serce tak skáziła, lako niespodźiewanie w-naszych naprawiłá, Ze ná Tábor uderzą. Ktory rozerwawszy, I z-tąd Herstá samego w-Miásto wpárowawszy, Korzyść wielką ośiegą: Wieszczka owa wźieta, I z-drugą swą Solochą Towárzyską
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 48
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, którzy nic na jej upadek nie dbali, Bo się byli na własną jej zgubę udali. Włożywszy na podściwe swe twarzy maszkarę Pogańską, o sumnienie nie dbali ni wiarę. Płacz ludzki za pociechę i praw znieważenie Za prawo sobie miało to złe przyrodzenie. Tych tu patronka leży, główna rozbójnica Przez ogień gardło dawszy jako czarownica. Lecz czemu przed zapłatą dymem nie spłonęła? Nie chciał się jej jąć płomień — bo we łzach tonęła. ALIUD EpitafiUM KONFEDERACJI SPALONEJ
Q. Czyj to grób, co z niego te zdroje łez płyną? R. Tych to potomków matki, co krwią ludzką słyną.
Q. Czy własniż to byli koronni synowie?
, którzy nic na jej upadek nie dbali, Bo się byli na własną jej zgubę udali. Włożywszy na podściwe swe twarzy maszkarę Pogańską, o sumnienie nie dbali ni wiarę. Płacz ludzki za pociechę i praw znieważenie Za prawo sobie miało to złe przyrodzenie. Tych tu patronka leży, główna rozbójnica Przez ogień gardło dawszy jako czarownica. Lecz czemu przed zapłatą dymem nie spłonęła? Nie chciał się jej jąć płomień — bo we łzach tonęła. ALIUD EPITAPHIUM KONFEDERACJI SPALONEJ
Q. Czyj to grób, co z niego te zdroje łez płyną? R. Tych to potomków matki, co krwią ludzką słyną.
Q. Czy własniż to byli koronni synowie?
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 277
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Izraęlskiego Saula. Umarł lat mając 97. pogrzebiony w Ramacie, czyli w Sylo mieście Judei, w domu swoim. Kości jego Arkadiusz Cesarz z Judskiej Ziemi do Francyj przeniósł do Kalcedonu, a potym do miasta Carogrodu, Roku 406, jako świadczy Augustyn Święty: Libro contra Vigilantium, Procopius. Bóg go sam, nie czarownica wskrzesiła z grobu, praeveniendo jej zamysły.
SZYMONA Apostoła Z. 28 Października Simon z Imienia znaczy jedno, co obediens. Zowie się inaczej to Zelotes żarliwy; iż był rodem z miasta Galilejskiego Kana albo Chana: co się wykłada Zelus to też zowie się Chananaeus od tegoż Miasta Chana a to dla dystynkcyj, od
Izràęlskiego Saula. Umarł lat maiąc 97. pogrzebiony w Ramacie, czyli w Sylo mieście Iudei, w domu swoim. Kości iego Arkadiusz Cesarz z Iudskiey Ziemi do Francyi przeniosł do Kalcedonu, á potym do miasta Carogrodu, Roku 406, iako świadczy Augustyn Swięty: Libro contra Vigilantium, Procopius. Bog go sam, nie czarownica wskrzesiła z grobu, praeveniendo iey zamysły.
SZYMONA Apostoła S. 28 Października Simon z Imienia znáczy iedno, co obediens. Zowie się inacżey to Zelotes żarliwy; iż był rodem z miasta Galileyskiego Kana albo Chana: co się wykłada Zelus to też zowie się Chananaeus od tegoż Miasta Chána á to dla dystynkcyi, od
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 194a
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ciało tym czasem podstawia, albo z powietrza grubego formuje, we wszytkim podobne człekowi owemu: który wtedy snem bywa złożony, albo gdzie oddalony. Lub tęż czart bestii jakiej, bydlęcia, skorę akomoduje; albo O Maleficjum, albo o Czarach, co mogą?
bestii powierzchowną daje postać. Aże często trafia się, iż czarownica będzie cięta, raniona, na owym miejscu, członku na którym owa zmyślona, odczarta pokazana, cięta jest bestia; tedy to czyni czart, czarownicę ową na miejscu owym kaleczy, naktórym ciało owej bestii jest ranione.
Może przez czarownicze sprawy, statua, bestia gadać, ale nie potrafi, aby te rozumiały mowę
ciáło tym czasem podstawia, álbo z powietrza grubego formuie, we wszytkim podobne człekowi owemu: ktory wtedy snem bywa złożony, álbo gdzie oddalony. Lub tęż czárt bestyi iákiey, bydlęciá, skòrę akkomoduie; albo O Maleficium, albo o Czarach, co mogą?
bestyi powierzchowną dáie postać. Aże często trafia się, iż czarownica będzie cięta, raniona, ná owym mieyscu, członku na ktorym owa zmyślona, odczarta pokazana, cięta iest bestya; tedy to czyni czart, czarownicę ową na mieyscu owym káleczy, náktorym ciáło owey bestyi iest ranione.
Może przez czarownicze sprawy, statua, bestya gadać, ale nie potrafi, aby te rozumiały mowę
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 236
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, czyli konia, bydlę; za- O Maleficjum, albo o Czarach, co mogą?
raz te rzeczy chorować i ginąć musiały; a to czynił czart mający już taką z ową Familią umowę. Delrio nie raz pomieniony tu Autor Lib: 2912, czyni relacją w Księdze o czarach wydanej; Iż za życia jego, czarownica w Trewirze Mieście stołecznym, Elektoratu Trewiskiego w Niemczech, czop w ścianę domu swego zatknąwszy, mleko z niego doiła, jak z wymia krowy: ato sprawował czart prędko mleko od krów porwawszy, subministrując, za które słodkie mleko, na gorzką śmierć dekretowana. Wiele takich Podole, Ukraina, Ruś, a najbardziej Wołoszczyzna
, czyli koniá, bydlę; zá- O Maleficium, albo o Czarach, co mogą?
ráz te rzeczy chorowáć y ginąć musiały; a to czynił czart maiący iuż taką z ową Familią umowę. Delrio nie raz pomieniony tu Autor Lib: 2912, czyni relacyą w Księdze o czarach wydaney; Iż za życia iego, czarownica w Trewirze Mieście stołecznym, Elektoratu Trewiskiego w Niemczech, czop w ścianę domu swego zatknąwszy, mleko z niego doiła, iák z wymia krowy: áto sprawował czart prędko mleko od krow porwawszy, subministruiąc, za ktore słodkie mleko, na gorźką smierć dekretowana. Wiele takich Podole, Ukraina, Ruś, á naybardziey Wołoszczyzna
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 240
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
owe Laudate Dominum de Caelis; diabla Panem Nieba mianując: Benedicite omnia Opera etc. Confitemini Domino quoniam bonus etc. Jest Książka wydana w Paryżu Roku 1623 przypisana Królowi Francuskiemu Ludovico Iusto, Intytytułowana De tribus Energumenis: w której książce opisano, jako Roku 1613 in Iulio w Belgium przed dwiema Biskupami Tornaceńskim, i Buskoduceńskim officiosè czarownica pytana, wyznała wszytkie złości, wszeteczności czarownic, od samych diabłów do tego przymuszonych na wyjawienie dyspensowana, a te są takie.
Ze czarownice choćby tysiąc życia miały, ochoczoby się sakryfikowały czartu, a przytym serce swoje, krople krwie, a nie Bogu swemu, którego by rade poszarpać, a Lucypera na jego
owe Laudate Dominum de Caelis; diáblá Panem Niebá miánuiąc: Benedicite omnia Opera etc. Confitemini Domino quoniam bonus etc. Iest Ksiąszka wydána w Páryżu Roku 1623 przypisána Krolowi Francuzkiemu Ludovico Iusto, Intytytułowana De tribus Energumenis: w ktorey ksiąszce opisano, iáko Roku 1613 in Iulio w Belgium przed dwiema Biskupámi Tornáceńskim, y Buskoduceńskim officiosè czarownicá pytána, wyznáłá wszytkie złości, wszeteczności czarownic, od samych diabłow do tego przymuszonych na wyiáwienie dyspensowana, á te są takie.
Ze czárownice choćby tysiąc życiá miały, ochoczoby się sakryfikowały czartu, á przytym serce swoie, krople krwie, á nie Bogu swemu, ktorego by ráde poszárpáć, á Lucypera ná iego
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 244
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
mu, takiej się trzyma. Jeźli mu pozwoliła aby szkodził dzieciom, tylko je zarażając, albo jak tu mówią, podcinając, to takich tylko gładzi z świata; jeźli mu podała kondycją, aby starym albo koniom, bydłu przynosił zgubę, starych łudzi, bydło, konie, podcina. Czasem i takie czyni z czartem czarownica pactum, że poty w tym ciele będziesz szkodził diable, póki ci nie utną głowy, takim albo takim instrumentem, albo póki ci serca nie przebiją, póki prawej nogi nie utną, albo póki cię nie spalą. Jeźli tedy nie trafią na te pactum egzekwujący owego trupa, nic nie pomoże; najlepszy tedy sposób spalić
mu, takiey się trzyma. Ieźli mu pozwoliła aby szkodził dzieciom, tylko ie zarażaiąc, albo iak tu mowią, podcinaiąc, to takich tylko gładzi z swiata; ieźli mu podała kondycyą, aby starym albo koniom, bydłu przynosił zgubę, starych łudzi, bydło, konie, podcina. Czasem y takie czyni z czartem czarownica pactum, że poty w tym ciele będziesz szkodził diable, poki ci nie utną głowy, takim albo takim instrumentem, albo poki ci serca nie przebiią, poki prawey nogi nie utną, albo poki cię nie spalą. Ieźli tedy nie trafią na te pactum exekwuiący owego trupa, nic nie pomoże; naylepszy tedy sposob spalić
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 249
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754