tak w ziemie się obróciły. Tak, że którym człowiek teraz żyje pokarmem, które nosi ciało, taż jego materia była pod różnemi niezliczonemi formami, to żyjących to nie żyjących rzeczy, to jest bestii, ptastwa, ryb, drzew, ziół. I toż ciało które z nas każdy nosi, będzie przyszłemi czasami materią, robactwa, bestii, ptastwa, ziół, ba materią ciał innych ludzi. I jako morza niejbuwa, lubo podziemnemi ponikami, z zródłach, rzekach, po całym ziemnym rozlewa się świecie. Iż też wody znowu się wracają do morza. Jako w swoich deszczach, śniegach, obłokach nie ustaje według czasu Atmosfera,
ták w ziemie się obrociły. Ták, że ktorym człowiek teráz żyie pokármem, ktore nosi ciáło, táż iego máteryá byłá pod rożnemi niezliczonemi formami, to żyiących to nie żyiących rzeczy, to iest bestyi, ptástwá, ryb, drzew, zioł. Y toż ciáło ktore z nás káżdy nosi, będzie przyszłemi czasami máteryą, robáctwá, bestyi, ptástwa, zioł, bá máteryą ciał innych ludzi. Y iako morża nieybuwá, lubo podziemnemi ponikami, z zrodłách, rzekách, po cáłym ziemnym rozlewa się świecie. Iż też wody znowu się wrácáią do morżá. Iako w swoich deszczach, śniegach, obłokach nie ustaie według czasu Atmosfera,
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B2v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Orientalnej. Potomkowie zaś Chama, którzy odziedziczyli Afrykę, opanowali i Insuły południowe, Manguascar, Gwinejskie, i inne: jako czytać w tymże rozdziale księgo Rodzaju. Coby zaś za potomkowie z Synów Noego znajdowali się w czwartej części ziemi Ameryce? Rozumiem że z trzech części świata Europy Azyj i Afryki różnemi drogami i czasami przybywali do niej potomkowie, Sema, Chama, i Jafeta. Osobliwie gdy 72. familii od Noego dochodzących z pod wieży Babel, każda z innym językiem w różne się rozeszła kraje. Rozproszył ich Bóg po wszystkich krajach: Gen: 11. Co samo w ten się mogło stać sposób. Lubo nie zda się być
Oryentalney. Potomkowie zaś Chama, ktorzy odziedziczyli Afrykę, opanowali y Insuły południowe, Manguascár, Gwineyskie, y inne: iako czytáć w tymże rozdziale księgo Rodzaiu. Coby zaś zá potomkowie z Synow Noego znaydowali się w czwartey części ziemi Ameryce? Rozumiem że z trzech części świata Europy Azyi y Afryki rożnemi drogami y czasami przybywali do niey potomkowie, Sema, Chama, y Jafeta. Osobliwie gdy 72. familii od Noego dochodzących z pod wieży Babel, każda z innym ięzykiem w rożne się rozeszła kraie. Rozproszył ich Bog po wszystkich kraiach: Gen: 11. Co samo w ten się mogło stać sposob. Lubo nie zda się być
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B4v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
także drugie 9. ku polum południowemu. Atoli niektórzy Geografowie tak je i tyle dysponują po mapach, ile odległość jednego od drugiego cyrkułu, dnia najdłuższego na pułgodziny przyczynia jednemu krajowi nad drugi. Gdyż pod ekwatorem dzień jest godzina zawsze 12. A im bardziej do którego polum zbliża się słońce, tym dzień większy, a czasami ustawiczny bez nocy. Co samo niżej się lepiej opisze.
Cyrkuł Choryzontalny, jest to cyrkuł względem jakiego takiego miejsca na którym zostaje ziemianin, z tegoż miejsca punktu prowadzony, dzielący ziemię na dwie części, jedno pułsferze górne, względem punktu Zenit nazwanego, na którym jest który ziemianin. Na drugie pułsferze dolne, za
tákże drugie 9. ku polum południowemu. Atoli niektorzy Geografowie ták ie y tyle dysponuią po mappach, ile odległość iednego od drugiego cyrkułu, dnia naydłuszszego ná pułgodziny przyczynia iednemu kráiowi nad drugi. Gdyż pod ekwatorem dzień iest godzina zawsze 12. A im bardziey do ktorego polum zbliża się słońce, tym dzień większy, a czasami ustawiczny bez nocy. Co samo niżey się lepiey opisze.
Cyrkuł Choryzontalny, iest to cyrkuł względem iakiego takiego mieysca ná ktorym zostaie ziemianin, z tegoż mieysca punktu prowadzony, dzielący ziemię ná dwie części, iedno pułsferze gorne, względem punktu Zenith nazwanego, ná ktorym iest ktory ziemianin. Ná drugie pułsferze dolne, za
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: Cv
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
ziemi. Kraj subpolarny południowy, jest ta część ziemi, która się zamyka między cyrkułem polarnym południowym i samym polum, dokoła szeroka na grdusów 23. i pół. Zawiera w sobie oprócz morza, samę ziemię nieznajomą. Własności pomienionych krajów są następujące.
XXIII. Krajów podsłonecznych, to jest, którym słońce południowe nad samą czasami świeci głową, własności są te. 1. Kto na cyrkule ekwinokcjalnym mieszka ma dzień zawsze równy nocy, godzin 12, Wszystkie które na Niebie są gwiazdy, tak północe jako i południowe konstelacje, zawsze widzieć może. Dwa razy w rok nad samą głową ma południowe słońce, 21. Marca, i 21. Września
ziemi. Kráy subpolarny południowy, iest tá część ziemi, ktorá się zamyká między cyrkułem polarnym południowym y samym polum, dokoła szeroka ná grdusow 23. y puł. Záwiera w sobie oprocz morża, samę ziemię nieznaiomą. Włásności pomienionych kraiow są następuiące.
XXIII. Kraiow podsłonecznych, to iest, ktorym słońce południowe nad samą czasami świeci głową, własności są te. 1. Kto ná cyrkule ekwinokcyalnym mieszka má dzień zawsze rowny nocy, godzin 12, Wszystkie ktore ná Niebie są gwiazdy, ták pułnocne iáko y południowe konstellacye, zawsze widzieć może. Dwa razy w rok nad samą głową má południowe słońce, 21. Márca, y 21. Września
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: C2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Nakielskiego Biechowskiego Kamieńskiego. W Srzodzie Miasteczku razem z Poznańskim Województwem sejmikuje: 4. Deputatów na Trybunał, a 12. Posłów na Sejm obierają. Krai tych Województw żyzny. Salisfodyn ma wielkie znaki. Jakoż pod Barczynem niedawno sól warzono. A pod Szamotułami i Obornikami jak szron, sól po polach i łąkach, czasami się wydaje. Wiele liczy Jezior rybnych, jako to Święte, Lednica, Ślesino, Powidz, Blandno Lubstowo nazwane. Także koło Pszczewa, Kopanicy, Kiekrza, Wałcza, Znina etc: i w innych dobrach, które na kilka mil w zdłuż i w szerz się rozciągają. Z owiec, skopów, wełny,
Nakielskiego Biechowskiego Kámieńskiego. W Srzodzie Miásteczku razem z Poznańskim Woiewodztwem seymikuie: 4. Deputatow ná Trybunał, á 12. Posłow ná Seym obieraią. Krai tych Woiewodztw żyzny. Sálisfodyn ma wielkie znaki. Jákoż pod Barczynem niedawno sol warzono. A pod Szamotułámi y Obornikámi iák szron, sol po polách y łąkach, czasami się wydáie. Wiele liczy Jezior rybnych, iáko to Swięte, Lednica, Slesino, Powidz, Blandno Lubstowo názwane. Tákże koło Pszczewa, Kopánicy, Kiekrza, Wałcza, Znina etc: y w innych dobrach, ktore ná kilka mil w zdłuż y w szerz się rozciągáią. Z owiec, skopow, wełny,
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: Iv
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
się czasach albo żeśmy ich dożyli. Winszujemy tym, którzy tych nierządów, tej narodu już więcej nie widzą ohydy. „Tęskno i żyć, tak wszędzie nędz publicznych jest pełno. Nic nade mnie nieszczęśliwszego (mówi konsul rzymską, nic szczęśliwszego nad Katula i że życie pędził chwalebnie, i że przed tymi życie zakończył czasami.” Prorsus vitae taedet, ita sunt omnia miseriarum plenissima. Nihil me infortunatius, nihil fortunatius est Catulo, tum splendore vitae, tum hoc tempore fine vitae. Cicero, Liber II, Epistola 24, Ad Aticum.
Aleć darmo skarżemy się i na prowidencji kresy, bo ta chcącym zawsze dopomóc gotowa, i
się czasach albo żeśmy ich dożyli. Winszujemy tym, którzy tych nierządów, tej narodu już więcej nie widzą ohydy. „Tęskno i żyć, tak wszędzie nędz publicznych jest pełno. Nic nade mnie nieszczęśliwszego (mówi konsul rzymską, nic szczęśliwszego nad Katula i że życie pędził chwalebnie, i że przed tymi życie zakończył czasami.” Prorsus vitae taedet, ita sunt omnia miseriarum plenissima. Nihil me infortunatius, nihil fortunatius est Catulo, tum splendore vitae, tum hoc tempore fine vitae. Cicero, Liber II, Epistola 24, Ad Atticum.
Aleć darmo skarżemy się i na prowidencyi kresy, bo ta chcącym zawsze dopomóc gotowa, i
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 109
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
wesołego i ukontentowanego. Widziemy łaski Boskiej wzywającego, aby to, na co w nadziei i pociesze pogląda, żadna na żal i turbacyją przed czasem nie strawiła przygoda, ale kosy i sierpu zwyczajnego na pniu swoim dorosło. A jeżeli owo pokaże się i zabiera inaczej, o, jako się nieborak trapi i w smutkach z czasami całego roku postępuje: na wiosnę, że ziarno jego lada jako weszło, na lato, że na śnieć i płonną plewę okwitło, na jesień, że się ziarna w kłosku domacać nie może, na zimę, że z pracy swojej pożytku nie ma, i tak ziemię, czas i siebie przeklina, że mu złe
wesołego i ukontentowanego. Widziemy łaski Boskiej wzywającego, aby to, na co w nadziei i pociesze pogląda, żadna na żal i turbacyją przed czasem nie strawiła przygoda, ale kosy i sierpu zwyczajnego na pniu swoim dorosło. A jeżeli owo pokaże się i zabiera inaczej, o, jako się nieborak trapi i w smutkach z czasami całego roku postępuje: na wiosnę, że ziarno jego lada jako weszło, na lato, że na śnieć i płonną plewę okwitło, na jesień, że się ziarna w kłosku domacać nie może, na zimę, że z pracy swojej pożytku nie ma, i tak ziemię, czas i siebie przeklina, że mu złe
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 210
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
głodzie i nieznośnej mizerii wygląda. Że owa, aniołek w ludzkim ciele, Magdusia koło pępka opuchła, na potrawę womituje albo pod pretekstem miejsca cudownego daleko kędyś puchliny zbywa i ratuje się. Że Basia ustawicznie na żołądek zapada, gorzałki różnego gatunku popija, w gorączce bez pamięci, nie czując przypadku i kradzieży, misternie rozłożona czasami swoimi wyliga, kompleksji, wstydu i bezpieczeństwa pozbyła, reputacyją do postanowienia utraciła albo w postanowieniu męża godnego zawiodła, zgryzła, opiła, wniwecz obróciła, Janusza na ostatek, pachołka, polubiwszy, otruła i umorzyła. Wierzę, jest się o co trapić, gryźć i turbować, ale też jest
głodzie i nieznośnej mizeryi wygląda. Że owa, aniołek w ludzkim ciele, Magdusia koło pępka opuchła, na potrawę womituje albo pod pretekstem miejsca cudownego daleko kędyś puchliny zbywa i ratuje się. Że Basia ustawicznie na żołądek zapada, gorzałki różnego gatunku popija, w gorączce bez pamięci, nie czując przypadku i kradzieży, misternie rozłożona czasami swoimi wyliga, kompleksyi, wstydu i bezpieczeństwa pozbyła, reputacyją do postanowienia utraciła albo w postanowieniu męża godnego zawiodła, zgryzła, opiła, wniwecz obróciła, Janusza na ostatek, pachołka, polubiwszy, otruła i umorzyła. Wierzę, jest się o co trapić, gryźć i turbować, ale też jest
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 211
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
siebie. Co po posłuszeństwie, kiedy go tyraństwo, wartogłowia, fantazyja, potęga i uciemiężenie pod rząd naginają niepewny. Łaskawość władzy serca niewoli do miłości, miłość wiarę sposobi, wiara jedność klii, jedność potęgę stanowi, na potędze rząd i powaga stoi tym bezpieczniej, im bardziej w cnoty ufundowana. Ale nie tymi nieszczęśliwymi czasami, kędy wszytka rzecz rządu i powagi na tym tylko usiłowaniu i prezumpcji zawisła, aby wymusić, nie wyperswadować, przyciągnąć, a nie przyprowadzić, przyniewolić, a nie zniewolić, przycisnąć, a nie przytulić, ogolić, a nie przystrzyc, zgoła z ostatniej skory w różne okrucieństwa i łakomstwa sposoby złupić i oszyndować. A
siebie. Co po posłuszeństwie, kiedy go tyraństwo, wartogłowia, fantazyja, potęga i uciemiężenie pod rząd naginają niepewny. Łaskawość władzy serca niewoli do miłości, miłość wiarę sposobi, wiara jedność klii, jedność potęgę stanowi, na potędze rząd i powaga stoi tym bezpieczniej, im bardziej w cnoty ufundowana. Ale nie tymi nieszczęśliwymi czasami, kędy wszytka rzecz rządu i powagi na tym tylko usiłowaniu i prezumpcyi zawisła, aby wymusić, nie wyperswadować, przyciągnąć, a nie przyprowadzić, przyniewolić, a nie zniewolić, przycisnąć, a nie przytulić, ogolić, a nie przystrzyc, zgoła z ostatniej skory w różne okrucieństwa i łakomstwa sposoby złupić i oszyndować. A
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 269
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
wychodząca! A kędyż róg do ufnala? Noga w sile i tuszy do żelaza? Sposobność i potrzeba zażycia jej tak ogromnie i baczno? Kędy (mówię wyraźniej) jest miara i proporcja twoja do tej figury, którą panie i senatorki do fortuny, stopnia i potrzeby swojej, lubo by nie zawsze powinny, trzymać muszą czasami. Ma wojewodzina, kasztelanowa i tam insza od honorów dama dochodów, intrat, majętnościów i sposobów dostatkiem, z których lubo często niejeden klucz przez ręce kredytorów do kosztownych garderób otwiera, trzymać mogą różną mód i ozdób posturę. Mają wiarę kupców po sobie, mają w sposobności i przemysłach małżonków swoich ludzkość Paryża na modne prezenta
wychodząca! A kędyż róg do ufnala? Noga w sile i tuszy do żelaza? Sposobność i potrzeba zażycia jej tak ogromnie i baczno? Kędy (mówię wyraźniej) jest miara i proporcyja twoja do tej figury, którą panie i senatorki do fortuny, stopnia i potrzeby swojej, lubo by nie zawsze powinny, trzymać muszą czasami. Ma wojewodzina, kasztelanowa i tam insza od honorów dama dochodów, intrat, majętnościów i sposobów dostatkiem, z których lubo często niejeden klucz przez ręce kredytorów do kosztownych garderób otwiera, trzymać mogą różną mód i ozdób posturę. Mają wiarę kupców po sobie, mają w sposobności i przemysłach małżonków swoich ludzkość Paryża na modne prezenta
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 289
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962