żywot nie jest miły/ a śmierci pragną. Ale Tyranom oboje to nierówno cięższe. Bo i żywot mierzjeńszy im jest/ niżli tym/ którzy w nędzy śmierci żądają: i śmierci gorzej się boją niżli ci/ którzy wdzięczny żywot prowadzą. Krótkich Powieści
Gdy mu mówiono/ kto cię po śmierci pogrzebie/ ponieważ nie jednego czeladnika niemasz? na to rzekł: Ten komu będzie trzeba domu w którym umrę.
Jednego czasu/ gdy Antystenes Mistrz Diogenesów wszytkie ucznie chciał od siebie precz odegnać/ okrom Diogenesa/ którego dla stałości odbyć nie mógł/ naostatek i kijem mu grożąc aby odszedł: któremu Diogenes skłoniwszy głowę swą/ rzekł: Niemasz
żywot nie iest miły/ á śmierći prágną. Ale Tyránnom oboie to nierowno ćięższe. Bo y żywot mierźieńszy im iest/ niżli tym/ ktorzy w nędzy śmierći żądáią: y śmierći gorzey się boią niżli ći/ ktorzy wdźięcżny żywot prowádzą. Krotkich Powieśći
Gdy mu mowiono/ kto ćię po śmierći pogrzebie/ ponieważ nie iednego cżeládniká niemasz? ná to rzekł: Ten komu będźie trzebá domu w ktorym vmrę.
Iednego cżásu/ gdy Antisthenes Mistrz Diogenesow wszytkie vcżnie chćiał od śiebie precż odegnáć/ okrom Diogenesá/ ktorego dlá stałośći odbydź nie mogł/ náostátek y kijem mu grożąc áby odszedł: ktoremu Diogenes skłoniwszy głowę swą/ rzekł: Niemász
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 42
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
na robotę wyprawił, a czeladnik omieszka, w trojnasob ma być karany. (I. 203)
3054. (384) Przełożono sprawę dworską o czeladź lada jaką i drobną, którą gospodarze wysiłają na robotę pańską: ferowało dekret prawo i gromada, iż gdzieby niesposobnego posłał i takiego, któryby niepodołał robocje czeladnika, podjął karanie szesciu plag przy prawie.
3055. (385) Stanisław Sersen, stanąwszy, powiedział: iż był przy testamencie Gosciejowym i słiszał, że na córę wszystko odkazał, a ona żeby długy wypłacała, a zenie dać cokolwiek, krzywdy jej jednak nieczyniąc.
3056 (386) lęndrzej Kus, wespół i
na robotę wyprawił, a czeladnik omieszka, w troynasob ma bydz karany. (I. 203)
3054. (384) Przełożono sprawę dworską o czeladz lada iaką y drobną, ktorą gospodarze wysiłaią na robotę panską: ferowało decret prawo y gromada, iż gdzieby niesposobnego posłał y takiego, ktoryby niepodołał robocye czeladnika, podiął karanie szesciu plag przy prawie.
3055. (385) Stanisław Sersen, stanawszy, powiedział: iż był przy testamencie Goscieiowym y słiszał, że na corę wszystko odkazał, a ona żeby długy wypłacała, a zenie dac cokolwiek, krziwdy iey iednak nieczyniąc.
3056 (386) lęndrzey Kus, wespoł y
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 322
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
które się nabarziej na potędze sadzą. Kto w rękach swoich cokolwiek piastuje zwłaszcza kochanego i pieszczonego/ rady sam sobie dać nie może gdy mu go wydrzeć drugi zamyśla/ bo ręce które człowiekowi natura na obronę/ i siebie i dóbr swoich dała/ trzymaniem i piastowaniem pociechy swojej zabawia/ potrzeba mu ratunku potężnego/ abo od czeladnika i sługi/ albo od przyjaciela swego: Kochana Coreczka każdej Rzeczypospolitej jest libertas wolność: pieszczota to każdej Korony/ pod czas Interregnum, ręce ją Opiekuna mądrego/ i Senatorów inszych piastują/ jednak aby tej pieszczoty ktokolwiek albo nie obraził/ albo nie wydarł trzeba jej bronić potężnie/ a że własne ręce ich trudno temu
ktore się nabárźiey ná potędze sadzą. Kto w rękách swoich cokolwiek piástuie zwłaszczá kochánego y pieszczonego/ rády sam sobie dáć nie może gdy mu go wydrzeć drugi zámyśla/ bo ręce ktore człowiekowi nátura ná obronę/ y śiebie y dobr swoich dáłá/ trzymániem y piástowániem poćiechy swoiey zábáwia/ potrzebá mu rátunku potężnego/ ábo od czeladniká y sługi/ álbo od przyiaćielá swego: Kochána Coreczká káżdey Rzeczypospolitey iest libertas wolność: pieszczotá to káżdey Korony/ pod czás Interregnum, ręce ią Opiekuná mądrego/ y Senatorow inszych piástuią/ iednák áby tey pieszczoty ktokolwiek álbo nie obráźił/ álbo nie wydarł trzebá iey bronić potężnie/ á że własne ręce ich trudno temu
Skrót tekstu: MijInter
Strona: 21
Tytuł:
Interregnum albo sieroctwo apostolskie
Autor:
Jacynt Mijakowski
Drukarnia:
Paweł Konrad
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
daj go sam, bo tego nabicia na ciebie odzałuję com go na Nieprzyjaciela nagotował Niebardzo się tez i sprzeczał wołoszyn bo widział ze do mnie ten Moskal strzelił i jam go zwalił z konia oddał mi tedy owego konia Ślicznego. który był nie Moskiewski ale tych Ruskich koni czerwono gniady rosły zal mi go było rzucać Czeladnika żadnego niemasz niebyło go komu oddać. Az napadłem znajomego Pachołka weźmi odemnie tego konia a dam ci dziesięć Talarów, jak mi go wyprowadzisz albo jak się zjedziesz z którym z moich czeladzi oddaj go wziął tedy a jam skoczyczył gdzie się okrutnie zawarli, Moskwa znaszemi, już tak jeno rznięto jak barny
day go sam, bo tego nabicia na ciebie odzałuię com go na Nieprzyiaciela nagotował Niebardzo się tez y sprzeczał wołoszyn bo widział ze do mnie tęn Moskal strzelił y iam go zwalił z konia oddał mi tedy owego konia Slicznego. ktory był nie Moskiewski ale tych Ruskich koni czerwono gniady rosły zal mi go było rzucać Czeladnika zadnego niemasz niebyło go komu oddać. Az napadłęm znaiomego Pachołka wezmi odemnie tego konia a dam ci dziesięc Talarow, iak mi go wyprowadzisz albo iak się ziedziesz z ktorym z moich czeladzi odday go wziął tedy a iam skoczyczył gdzie się okrutnie zawarli, Moskwa znaszemi, iuz tak ieno rznięto iak barny
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 96
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
małpę, a Boga przeprosiwszy, obaczycie jutro odmianę". Ale i ks. Skopowski swoją ekshortą i narzekaniem na zbrodnie, które zwyczajną karę boską za sobą pociągają, skruszył wszystkich, że z lepszą wyszli w pole rezolucją i chorągwie okrytsze już były; bo przedtem siła się tego po taborach ukrywało. I tę akcję jednego czeladnika usarskiego muszę napisać Wci sercu memu. Stanąwszy przed chorągwiami, rozkazałem, aby kto ma jeszcze kopię, wjechał w pierwszy szereg. Aliści pachołek jedzie z kopią, a pan jego za kopię - aż mu pachołek odpowiada: "Mospanie! Jam dla siebie wywiózł tę kopię z po- trzeby! Nie porzucił
małpę, a Boga przeprosiwszy, obaczycie jutro odmianę". Ale i ks. Skopowski swoją ekshortą i narzekaniem na zbrodnie, które zwyczajną karę boską za sobą pociągają, skruszył wszystkich, że z lepszą wyszli w pole rezolucją i chorągwie okrytsze już były; bo przedtem siła się tego po taborach ukrywało. I tę akcję jednego czeladnika usarskiego muszę napisać Wci sercu memu. Stanąwszy przed chorągwiami, rozkazałem, aby kto ma jeszcze kopię, wjechał w pierwszy szereg. Aliści pachołek jedzie z kopią, a pan jego za kopię - aż mu pachołek odpowiada: "Mospanie! Jam dla siebie wywiózł tę kopię z po- trzeby! Nie porzucił
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 557
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
choć i w rok przeciwna strona nastąpiła, a owi pierwsi wybrawszy swoje odeszli, owi powtórni niedbając nic na kwity, wybierali de novo hiberny i za kilka lat pro retroactis annis, skąd w starostwach funditus wsi popustoszały i cale bez ludzi zo- stały. Tak się już był lud w Polsce zepsuł, że szlachcic ani czeladnika, ani woźnicy, pachołka, kucharza albo parobka, tak w dworze jako i na wsi mógł utrzymać; wszystko to na ów lekki chleb żołnierski hurmem biegło. Już była poczęła powoli agricultura ustawać, bo ludzie wyjechawszy w pola na roboty, zrzadka się z bydłami robotnemi do domów wracali, podjazdy bowiem ustawiczne biegąjąc po
choć i w rok przeciwna strona nastąpiła, a owi pierwsi wybrawszy swoje odeszli, owi powtórni niedbając nic na kwity, wybierali de novo hiberny i za kilka lat pro retroactis annis, zkąd w starostwach funditus wsi popustoszały i cale bez ludzi zo- stały. Tak się już był lud w Polsce zepsuł, że szlachcic ani czeladnika, ani woźnicy, pachołka, kucharza albo parobka, tak w dworze jako i na wsi mógł utrzymać; wszystko to na ów lekki chleb żołnierski hurmem biegło. Już była poczęła powoli agricultura ustawać, bo ludzie wyjechawszy w pola na roboty, zrzadka się z bydłami robotnemi do domów wracali, podjazdy bowiem ustawiczne biegąjąc po
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 100
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
Panny Przenaświętszej obrazu tego, a to w takim przypadku. Kupiwszy konia we Lwowie i przeprowadziwszy go z gospody kupieckiej do swojej, gdzie ledwie przez godzinę alboli dwie stał, czeladnika prędko potym wyprawił w drogę na nim, którego w drodze, zbywszy z siebie koń on, gdy po polu biegając, zniknął z oczu czeladnika onego, pieszo do Pana powrócił, opowiadając mu ten przypadek, Pan rozesłał czeladź inną, konia szukając, którego, gdy szukając długo, znaleźć nie mogli, a iż się już przybliżała noc, do gospody Pańskiej powrócili. Frasując się tedy pomieniony Pan Złotnicki, gdy rozmaicie myślał, przyszło mu na pamięć, aby się
Panny Przenaświętszej obrazu tego, a to w takim przypadku. Kupiwszy konia we Lwowie i przeprowadziwszy go z gospody kupieckiej do swojej, gdzie ledwie przez godzinę alboli dwie stał, czeladnika prędko potym wyprawił w drogę na nim, którego w drodze, zbywszy z siebie koń on, gdy po polu biegając, zniknął z oczu czeladnika onego, pieszo do Pana powrócił, opowiadając mu ten przypadek, Pan rozesłał czeladź inną, konia szukając, którego, gdy szukając długo, znaleźć nie mogli, a iż się już przybliżała noc, do gospody Pańskiej powrócili. Frasując się tedy pomieniony Pan Złotnicki, gdy rozmaicie myślał, przyszło mu na pamięć, aby się
Skrót tekstu: InwDomLwowGęb
Strona: 321
Tytuł:
Inwentarz akcesyjny kaplicy Domagaliczów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1645 a 1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1702
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973