Mam-li też zginąć gwałtem w ogniu, proszę, Niechaj swą zgubę z oczu twych ponoszę I niech się lato słońcem swym nie chlubi, Że nad twą wolą sługi twoje gubi. Tyś jest me lato i dla ciebie cierpnie Serce, czując twe pełne ognia sierpnie; Oczy są słońca, przyczyna mej skargi, Czerwiec jagody, lipiec mają wargi. JESIEŃ
Jak znowu oracz, poganiając cugiem Dobytku, pola krzywym porze pługiem: Nie żal mu prace przewracając ziemię, Która stokrotne odliczy mu plemię, Nie żal i zboża, które rzuca w ziarnie, Za które przybysz sowity zagarnie, I choć go słońce w końcu lata pali, On ciepłą
Mam-li też zginąć gwałtem w ogniu, proszę, Niechaj swą zgubę z oczu twych ponoszę I niech się lato słońcem swym nie chlubi, Że nad twą wolą sługi twoje gubi. Tyś jest me lato i dla ciebie cierpnie Serce, czując twe pełne ognia sierpnie; Oczy są słońca, przyczyna mej skargi, Czerwiec jagody, lipiec mają wargi. JESIEŃ
Jak znowu oracz, poganiając cugiem Dobytku, pola krzywym porze pługiem: Nie żal mu prace przewracając ziemię, Która stokrotne odliczy mu plemię, Nie żal i zboża, które rzuca w ziarnie, Za które przybysz sowity zagarnie, I choć go słońce w końcu lata pali, On ciepłą
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 256
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
około którego czasu, wysokości równają się swoim cieniom.
Miesiące.
Dni.
Godziny przed Południem.
Kwatery.
Godziny po Południu.
Kwatery.
Kwiecień.
1 11 21
12 11 10
0 2 2
0 12 1
0 2 2
Maj.
1 11 21
9 9 9
2 1 0
2 2 3
2 3 0
Czerwiec.
1 11 21
8 8 8
3 3 3
3 3 3
_ 1 0
Lipiec.
1 11 21
8 8 9
3 3 0
3 3 3
1 _ 0
Sierpień.
2 12 22
9 9 10
1 2 2
2 2 1
3 2 2
Wrzesień.
1 12 21
11 12
2 0
12
około ktorego czásu, wysokośći rownaią się swoim ćieniom.
Mieśiące.
Dni.
Godźiny przed Południem.
Kwátery.
Godźiny po Południu.
Kwátery.
Kwiećień.
1 11 21
12 11 10
0 2 2
0 12 1
0 2 2
May.
1 11 21
9 9 9
2 1 0
2 2 3
2 3 0
Czerwiec.
1 11 21
8 8 8
3 3 3
3 3 3
_ 1 0
Lipiec.
1 11 21
8 8 9
3 3 0
3 3 3
1 _ 0
Sierpień.
2 12 22
9 9 10
1 2 2
2 2 1
3 2 2
Wrześień.
1 12 21
11 12
2 0
12
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 41
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
, w Iśleben, w Numbourgu, w Gera, w Altenbourgu, w Dreźnie, w Budyssen, w Berlinie, w Halberstadzie, i na granicach Marchij, i Polskiej, a prawie wszędzie tegoż samego czasu, i w tęż stronę zmierzający.
W Wittembergu i w okolicy przez trzy niemal miesiące, to jest: Czerwiec, Lipiec, i Sierpień, nieprzerwane prawie deszcze i pioruny. Niebo zaś okryte było obłokami nader grubemi i gęstemi.
22 Sierpnia Zorza północa.
28 Września około 7 z rana trzęsienie w Okssort (Oksonium.) Deszcz niezwyczajny padał aż do 9 tego miesiąca. Nastąpiła pogoda aż do 16, którego dnia wieczorem był mróz
, w Isleben, w Numbourgu, w Gera, w Altenbourgu, w Dreźnie, w Budissen, w Berlinie, w Halberstadzie, y na granicach Marchiy, y Polskiey, á prawie wszędzie tegoż samego czasu, y w tęż stronę zmierzaiący.
W Wittembergu y w okolicy przez trzy niemal miesiące, to iest: Czerwiec, Lipiec, y Sierpień, nieprzerwane prawie deszcze y pioruny. Niebo zaś okryte było obłokami nader grubemi y gęstemi.
22 Sierpnia Zorza pułnocna.
28 Września około 7 z rana trzęsienie w Oxsort (Oxonium.) Deszcz niezwyczayny padał aż do 9 tego miesiąca. Nastąpiła pogoda aż do 16, którego dnia wieczorem był mroz
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 134
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
consilium, pugnare paratior illa est. Haec aetas bellum svadeat, illa gerat. Sic statuit Mensesque notâ discrevit eâdem. IULIUS est Iuvenum, qui fuit ante Senum.
To jest qui est ante Iunium alias May Miesiąc jest Senum, a zaś Iunius po Maju jest Miesiąc Iuvenum. Jeszcze jaśniej tenże Sulmończyk Poeta Maj i Czerwiec opisał:
Hinc sua Maiores tribuere vocabula Maio. Iunius à Iuvenum nomine dictus adest,
IULIUS, zwał się przedtym Quintilis, że był Quintus po Marcu olim pierwszym, między Miesiącami, potym gdy przed Marcem Styczeń, i Luty dwa Miesiące przydane, już się zle zwał Quintilis; ale by się powinien był zwać Septilis
consilium, pugnare paratior illa est. Haec aetas bellum svadeat, illa gerat. Sic statuit Mensesque notâ discrevit eâdem. IULIUS est Iuvenum, qui fuit ante Senum.
To iest qui est ante Iunium alias May Miesiąc iest Senum, a zaś Iunius pò Maiu iest Miesiąc Iuvenum. Ieszcze iásniey tenże Sulmończyk Poeta May y Czerwiec opisał:
Hinc sua Maiores tribuere vocabula Maio. Iunius à Iuvenum nomine dictus adest,
IULIUS, zwał się przedtym Quintilis, że był Quintus po Marcu olim pierwszym, między Miesiącami, potym gdy przed Márcem Styczeń, y Luty dwa Miesiące przydane, iuż się zle zwał Quintilis; ale by się powinien był zwać Septilis
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 194
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
wesołościach w Decembrze Starożytnych czasów czynionych wspomina Ausoniusz, mówiący.
Tù Genialem Hyemem, feste December agis.
Czytam in Anno Caelesti Nadazego, że Miesiące Imiona mają nowe od Węgrów sobie podawane, jako to Styczeń u nich zowie się Batae Dominae: Luty, Marzecz Wielko Postne: Kwiecień Z Jerzego: Maj Z. Ducha: Czerwiec Z. Jana Lipiec Z. Jakuba Sierpień znowu Illustris Virginis Dominae: Wrzesień Z. Michała: Październik Wszystkich Świętych: (znać że wten czas te Święto obserwowali) Listopad Z. Andrzeja: Grudzień Nowo Narodzonego Pana. Sami zaś Węgrzy zwali się Szlachetnym Dworem Najświętszej Panny, Nobilis MARIAE Fámilia.
Każdy Miesiąc dzieli się
wesołościach w Decembrze Starożytnych czasow czynionych wspomina Ausoniusz, mowiący.
Tù Genialem Hyemem, feste December agis.
Czytam in Anno Caelesti Nadazego, że Miesiące Imiona maią nowe od Węgrow sobie podawane, iako to Styczeń u nich zowie się Batae Dominae: Luty, Marzecz Wielko Postne: Kwiecień S Ierzego: May S. Ducha: Czerwiec S. Iâna Lipiec S. Iakuba Sierpień znowu Illustris Virginis Dominae: Wrzesień S. Michała: Październik Wszystkich Swiętych: (znac że wten czas te Swięto obserwowali) Listopad S. Andrzeia: Grudzień Nowo Narodzonego Pana. Sami zaś Węgrzy zwali się Szlachetnym Dworem Nayswiętszey Panny, Nobilis MARIAE Fámilia.
Każdy Miesiąc dzieli się
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 195
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Serariusza.
MIESIĄCÓW IMIONA i PORZĄDEK u ŻydÓW.
Oni Miesiące swoje zaczynają nie znami a Januario, ale a Martio, bo ten u nich principium Mensium. Pierwszy tedy u nich Miesiąc Nisan albo Abib, tojest nasz Marzec: drugi Ijar, tojest Kwiecień: trzeci Harazin, tojest Maj: Czwarty Tammuz, alias Czerwiec: Piąty Ab. tojest Lipiec: szósty Iluł, po naszemu Sierpień: siódmy Tisti, alias Wrzesień: Ósmy Marchesuan tojest Październik: dziewiąty Caśleu, alias Listopad: Tebet, tojest Grudzień: Jedenasty Sebet. albo Schebat, alias Styczeń: dwunasty Adar, Lutemu naszemu korespondujący.
Żydzi Wiarę Świętą przyjęli in umbra
Serariusza.
MIESIĄCOW IMIONA y PORZĄDEK u ZYDOW.
Oni Miesiące swoie záczynáią nie známi à Ianuario, ale à Martio, bo ten u nich principium Mensium. Pierwszy tedy u nich Miesiąc Nisan albo Abib, toiest nász Marzec: drugi Iiar, toiest Kwiecień: trzeci Harazin, toiest May: Czwarty Tammuz, alias Czerwiec: Piąty Ab. toiest Lipiec: szosty Iluł, po naszemu Sierpień: siodmy Thisti, alias Wrzesień: Osmy Marchesuan toiest Páździernik: dziewiąty Casleu, alias Listopad: Thebeth, toiest Grudzień: Iedenasty Sebeth. álbo Schebath, alias Styczeń: dwunasty Adar, Lutemu naszemu korresponduiący.
Zydzi Wiárę Swiętą przyieli in umbra
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1069
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. Grady w tym miesiącu i nawałnice zboża popsują. Od dnia 14 lipca, a bardziej jeszcze od 23 tegoż pożary ogniste panować będą.
1734. Nie widzę nic złego, tylko gdzieniegdzie jeszcze przymrozki, jednak wszystkie wczesne i wiosenne frukta zarazi i w zbożu Syriusz śnieć zrobi. W lutym i marcu ognie częste. Czerwiec i lipiec do tego skłonny. Od połowy września aż do wpół października także.
1735. Wrzesień cały i październik dżdżysty, zimny, mokry, pochmurny, pomieszany. Ostrożnie na wiosnę płyńcie statkami, żeby was wielu nie potonęło. We Lwowie, Zamościu, Lublinie, Warszawie, Gnieźnie i w Wielkiej Polsce zaraza albo powietrze
. Grady w tym miesiącu i nawałnice zboża popsują. Od dnia 14 lipca, a bardziej jeszcze od 23 tegoż pożary ogniste panować będą.
1734. Nie widzę nic złego, tylko gdzieniegdzie jeszcze przymrozki, jednak wszystkie wczesne i wiosenne frukta zarazi i w zbożu Syriusz śnieć zrobi. W lutym i marcu ognie częste. Czerwiec i lipiec do tego skłonny. Od połowy września aż do wpół października także.
1735. Wrzesień cały i październik dżdżysty, zimny, mokry, pochmurny, pomieszany. Ostrożnie na wiosnę płyńcie statkami, żeby was wielu nie potonęło. We Lwowie, Zamościu, Lublinie, Warszawie, Gnieźnie i w Wielkiej Polsce zaraza albo powietrze
Skrót tekstu: DuńKal1731Rzecz
Strona: 6
Tytuł:
Praktyka gospodarska każdemu potrzebna
Autor:
Stanisław Duńczewski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1731 a 1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1740
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Broń- Boże żebym miał w tej zbawiennej drodze być coluber in via, Cerastes in semita. Tylko chcę się W. M. W. M. Pana spytać, quo vadis? i rozważyć progres ten, czy a recto non devias, żeby te praecoces fructus nad lata i naturę, cito non decidant; albi czerwiec czasu przyszłego nieukontentowaniem z tego stanu ich nie toczył. Wiedz W. M. W. M. Pan naprzód co to jest klauzura Zakonna? iż złotej wolności niewola, a ustawiczne Martyrium ; do którego nie urodzona delikatna kompleksja boję się, aby in hoc agone ustawszy, zamierzonej nie chybiła lauream, i tak Principem amittat
Broń- Boże żebym miáł w tey zbáwienney drodze być coluber in via, Cerastes in semita. Tylko chcę śię W. M. W. M. Páná spytáć, quo vadis? y rozważyć progres ten, czy á recto non devias, żeby te praecoces fructus nád látá y náturę, cito non decidant; albi czerwiec czásu przyszłego nieukontentowániem z tego stánu ich nie toczył. Wiedz W. M. W. M. Pan náprzod co to jest klauzurá Zakonna? iż złotey wolnośći niewola, á ustáwiczne Martyrium ; do ktorego nie urodzona delikátna komplexya boję śię, áby in hoc agone ustawszy, zámierzoney nie chybiłá lauream, y ták Principem amittat
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: E3
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
łoże Każdej nocy za grzech mój, w płaczu zatopiona Będzie ku odpoczynku pościel rozstoczona. A na ten czas występków zaciągnione długi Przez nieskończoną dobroć, i krwawe zasługi Chrystusa odpuszczone będą: bo ta mowa Boska, jest ogłoszona przez Prorockie słowa: Jeśli wasze, jak szarłat, będą grzechy brzydkie, Jeśli będą czerwone, jako czerwiec, wszytkie Jako śnieg wybieleją, i jak wełna biała Będą białe; bo mowa z ust się Boskich stała. Psal: 6. O BARLAAMIE I JOZAFACIE ŚŚ. Isai: 1.
Tedy skorośmy wiarę prawdziwą poznali, A w poczet Synów Bożych przyjęci zostali, I tajemnie jesteśmy Boskich wiadomością Nadani, powinniśmy przestrzegać
łoże Káżdey nocy zá grzech moy, w płáczu zátopiona Będźie ku odpoczynku pośćiel rozstoczona. A ná ten czas występkow záćiągnione długi Przez nieskończoną dobroć, y krwáwe zásługi Chrystusá odpuszczone będą: bo tá mowá Boska, iest ogłoszoná przez Prorockie słowá: Ieśli wásze, iák szárłat, będą grzechy brzydkie, Ieśli będą czerwone, iáko czerwiec, wszytkie Iáko śnieg wybieleią, y iák wełná biała Będą białe; bo mowá z vst się Boskich stáłá. Psal: 6. O BARLAAMIE Y IOZAPHACIE ŚŚ. Isai: 1.
Tedy skorośmy wiárę prawdźiwą poználi, A w poczet Synow Bożych przyięci zostáli, Y táiemńie iesteśmy Boskich wiádomością Nádáni, powinnismy przestrzegáć
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 83
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
woła przez Proroka na każdego z ludu Leżącego w grzechach, tak: Omyjcie się z brudu, Bądźcie czystemi; w’aszych myśli próżne złości Odrzuccie precz na stronę, od mej obliczności, Uczcie się dobrze czynić. Jeśli wasze zbrodnie Będą, jak szarłat, z białym śniegiem ujdą zgodnie. I jeśli, jako czerwiec będą tak czerw’one, Jako bawełna biała będą w’ybielone. Aprzetoż Ojcze miły niemiej wątpliwości, Ani się trwoż, bo Pańskiej w tym doznasz miłości: Gdyż więtsza dobroć Boska nad grzechy człowieka Najwiętsze, który się w nich do niego ucieka: Bo grzechy, jak wiele jest ich, liczba osiada,
woła przez Proroká ná káżdego z ludu Leżącego w grzechách, ták: Omyyćie się z brudu, Bądźćie czystemi; w’ászych myśli prozne złośći Odrzucćie precz ná stronę, od mey oblicznośći, Vczćie się dobrze czynić. Ieśli wásze zbrodnie Będą, iák szárłat, z biáłym śniegiem vydą zgodnie. Y ieśli, iáko czerwiec będą ták czerw’one, Iáko báwełná biała będą w’ybielone. Aprzetoż Oycze miły niemiey wątpliwośći, Ani się trwoż, bo Páńskiey w tym doznasz miłośći: Gdyż więtsza dobroć Boska nád grzechi człowieká Naywiętsze, ktory się w nich do niego vćieka: Bo grzechi, iák wiele iest ich, liczbá ośiáda,
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 264
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688