i tego kształtu/ barzo eij podobna/ Przy nizinach w Olszowych chrościnach rada bywa/ Nad obaczaj żelazo barzo dobre dawa. Taka jest właśnie ruda w Margrabstwie Morawskim Z tę stronę Ołomońca od Śląska w Szternberskim Państwie: która tak leży tam głęboko w ziemi/ Aż ją muszą na górę ciągnąć rumpałami. Jest i w królestwie Czeskim takiej rudy dości/ Ale od innych rud jest różna w swej własności: Bo z niej za pierwszym dęciem żelazo złę będzie/ Aczkolwiek w piecu tego i twardo usiedzie. Trzeba je w mocnym ogniu (jeśliże chcesz kować Prawie dobre żelazo) powtóre szmelcować. Tę tam Probę Kuźnicy do tej rudy mają/ Ze
y tego kształtu/ bárzo eiy podobna/ Przy nizinách w Olszowych chrośćinách radá bywa/ Nád obáczay żelázo bárzo dobre dawa. Táka iest własnie rudá w Márgrábstwie Moráwskim Z tę stronę Ołomońcá od Szląská w Szternberskim Páństwie: ktora ták leży tám głęboko w źiemi/ Aż ią muszą ná gorę ćiągnąć rumpałámi. Iest y w krolestwie Czeskim tákiey rudy dości/ Ale od inych rud iest rożna w swey własnośći: Bo z niey zá pierwszym dęćiem żelázo złę będźie/ Aczkolwiek w piecu tego y twárdo vśiedźie. Trzebá ie w mocnym ogniu (ieśliże chcesz kowáć Práwie dobre żelázo) powtore szmelcowáć. Tę tám Probę Kuźnicy do tey rudy máią/ Ze
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: G3v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
dobrze czyni. Dopieroż swojemu kto się jej konterfektem wiernie Tytułuje Jemu specialiter afekt konformuje Masię tedy czym szczycie Rawiczowskie Plemię Ze Herb jego nietylko Odziedziczył Ziemię Lecz w Niebieskich Obrotach ma tez Gubernia Przyznąm że to szczęśliwa taka Familia Jest tego Herbu pełno w Litwie i w koronie Po wszystkich Województwach w każdej prawie stronie Nawet w Czeskim królestwie jeszcze od Unijej Rozkrzewiwszy się ten Herb nabył Posessyjej Jak wiele inszych Herbów w Polsce poginęło I starewnych Familij siła poschodziło A Rawicz z Długą Liczbą Rachuje swe Lata I Podobno trwać będzie do skończenia świata Czemuz to? Oto temu Ze Rzecz jest niegodna Aby tak śliczna Panna miała być Niepłodna Mam go tez w jednym Polu moje
dobrze czyni. Dopieroz swoiemu kto się iey konterfektem wiernie Tytułuie Iemu specialiter affekt konformuie Masię tedy czym szczycie Rawiczowskie Plemię Ze Herb iego nietylko Odziedziczył Ziemię Lecz w Niebieskich Obrotach ma tez Gubernia Przyznąm że to szczęsliwa taka Familia Iest tego Herbu pełno w Litwie y w koronie Po wszystkich Woiewodztwach w kozdey prawie stronie Nawet w Czeskim krolestwie ieszcze od Uniiey Roskrzewiwszy się ten Herb nabył Possessyiey Iak wiele inszych Herbow w Polszcze poginęło I starewnych Familiy siła poschodziło A Rawicz z Długą Liczbą Rachuie swe Lata I Podobno trwac będzie do skonczenia swiata Czemuz to? Oto temu Ze Rzecz iest niegodna Aby tak sliczna Panna miała bydz Niepłodna Mam go tez w iednym Polu moie
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 272v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
szumem spada, te grały, te śpiewały pieśni. Bierze przodek Apollo po dyspucie długiej, A echo z obudwu stron rozlega się strugi. Wziąwszy się wodnych bogiń grono kołem krętym, Tańcowały drabanta skokiem niepojętym. Pegaz, ogon na krzyże zadarszy swobodny, Szukając żyły, nogą grzebł w Drużynie, wodnej. APOLLO
W sławnym czeskim królestwie, Polsce ogranicznym (Jeszcze prawem monarchów bierało dziedzicznym, Jeszcze mu tej swobody przez łakome łowy
Orzeł czy sęp rakuski nie wydarł dwugłowy), Libusza, piękna dziewka, zostawszy sierotą, Po rodzicach koronę wdziała na skroń złotą. Apetyt panowania i miłość zwycięża, Kiedy nie chcąc znać pana, nie chciała i męża.
szumem spada, te grały, te śpiewały pieśni. Bierze przodek Apollo po dyspucie długiej, A echo z obudwu stron rozlega się strugi. Wziąwszy się wodnych bogiń grono kołem krętym, Tańcowały drabanta skokiem niepojętym. Pegaz, ogon na krzyże zadarszy swobodny, Szukając żyły, nogą grzebł w Drużynie, wodnej. APOLLO
W sławnym czeskim królestwie, Polszczę ogranicznym (Jeszcze prawem monarchów bierało dziedzicznym, Jeszcze mu tej swobody przez łakome łowy
Orzeł czy sęp rakuski nie wydarł dwugłowy), Libusza, piękna dziewka, zostawszy sierotą, Po rodzicach koronę wdziała na skroń złotą. Apetyt panowania i miłość zwycięża, Kiedy nie chcąc znać pana, nie chciała i męża.
Skrót tekstu: PotLibKuk_I
Strona: 91
Tytuł:
Libusza
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
novello 4 San Leonor 3 Willa nuova 3 Willa rozza 3 Kompostela 3 W tym mieście jest Kościół/ grób i ciało z. Jakuba Apost. które i po dziś dzień ludziom pokazują. Poczty abo Gościńce. Poczty abo Gościńce.
KONIEC. Wiadomość cudzoziemskiej Monety/ każdemu tam nieświadomemu wiedzieć potrzebna.
W Morawie i w Czeskim królestwie tak niemal idzie moneta jako u nas/ tylko w tym różność że na krajcary wszytko rachują Złoty u nich jest 70. krajcarów/ to jest naszych pułgroszków/ a grosz bieły siedm kwartnik czyni. Tam zaś wyżej wszytko na pace/ który czyni 4 krajcary/ abo pułgr.
W Rakuski ziemi 1. Złoty ma
novello 4 San Leonor 3 Villá nuová 3 Villa rozzá 3 Kompostellá 3 W tym mieśćie iest Kośćioł/ grob y ćiało s. Iakubá Apost. ktore y po dźiś dźień ludziom pokazuią. Poszty ábo Gośćince. Poszty ábo Gośćince.
KONIEC. Wiádomość cudzoźiemskiey Monety/ każdemu tám nieświádomemu wiedźieć potrzebna.
W Moráwie y w Czeskim krolestwie ták niemal idźie moneta iako u nas/ tylko w tym rożność że ná kráycáry wszytko ráchuią Złoty u nich iest 70. kráycárow/ to iest nászych pułgroszkow/ á grosz bieły śiedm quartnik czyni. Tam zaś wyżey wszytko na pace/ ktory czyni 4 kraycary/ abo pułgr.
W Rákuski źiemi 1. Złoty ma
Skrót tekstu: CesPiel
Strona: 48v
Tytuł:
Pielgrzym włoski
Autor:
Franciszek Cezary
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614