, z perspektywami na morze. Refektarz dziwnie piękny i wielki, w miniaturach wszystek. Ołtarz marmurowy, słup u niego marmurowy, na którym naturalnych żył kilka figury różne pokazujących, jako to: na krzyżu Pana Jezusa jakby umyślnie robionego, gruszek dwie i ludzka głowa; figurki te małe: Pan Jezus na krzyżu jak na dłoń długi, gruszka nie wielka, głowa ludzka jak talar. Biblioteka dość porządna, za szkłami weneckiemi. Posadzka marmuru białego z czarnym, robiona tak apte, że różnie się widzi, raz w kawalerskich krzyżach, z drugiej strony patrząc widzi się w gwiazdach, z trzeciej w triumfalnych cegiełkach i t. d. Ołtarze bardzo
, z perspektywami na morze. Refektarz dziwnie piękny i wielki, w miniaturach wszystek. Ołtarz marmurowy, słup u niego marmurowy, na którym naturalnych żył kilka figury różne pokazujących, jako to: na krzyżu Pana Jezusa jakby umyślnie robionego, gruszek dwie i ludzka głowa; figurki te małe: Pan Jezus na krzyżu jak na dłoń długi, gruszka nie wielka, głowa ludzka jak talar. Biblioteka dość porządna, za szkłami weneckiemi. Posadzka marmuru białego z czarnym, robiona tak apte, że różnie się widzi, raz w kawalerskich krzyżach, z drugiéj strony patrząc widzi się w gwiazdach, z trzeciéj w tryumfalnych cegiełkach i t. d. Ołtarze bardzo
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 81
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
: będzie liczyć łoci 16 666. i 2 od 3. Pnieważ jako 3. stopy, dają 2. łokcia: Tak 25000 stop, dadzą lokci 16 666 i 2. od 3. Do snadniejszej pamięci miar opisanych, usłużą wiersze następujące. Miary Geometryczne. CZtery calów, lub palców, w swojej liczyj mierze Dłoń: tyleż dłoni stopa: Krok zaś pięć stop bierze. A dwa łokcie Krakowskie trzem wystarczą stopom, Sto dwadzieścia pięć kroków staje czyni chłopom, Ośm stajań wymierzonych Włoska mila daje, Polak zaś na połpiąciu mil Włoskich przestaje. Miary Geometryczne, na łokieć Krakowski rozwiązane. DWadzieścia cztery calów, łokieć jeden zbiera: Dłoń cztery
: będżie liczyć łoći 16 666. y 2 od 3. Pnieważ iáko 3. stopy, dáią 2. łokćiá: Ták 25000 stop, dádzą lokći 16 666 y 2. od 3. Do snádnieyszey pámięći miar opisánych, vsłużą wiersze nástępuiące. Miáry Geometryczne. CZtery calow, lub pálcow, w swoiey liczyy mierze Dłoń: tyleż dłoni stopá: Krok záś pięć stop bierze. A dwá łokćie Krákowskie trzem wystárczą stopom, Sto dwádźieściá pięć krokow stáie czyni chłopom, Ośm stáiań wymierzonych Włoska milá dáie, Polak záś ná połpiąćiu mil Włoskich przestáie. Miáry Geometryczne, ná łokieć Krákowski rozwiązáne. DWádźieśćiá cztery calow, łokieć ieden zbiera: Dłoń cztery
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 146
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
mierze Dłoń: tyleż dłoni stopa: Krok zaś pięć stop bierze. A dwa łokcie Krakowskie trzem wystarczą stopom, Sto dwadzieścia pięć kroków staje czyni chłopom, Ośm stajań wymierzonych Włoska mila daje, Polak zaś na połpiąciu mil Włoskich przestaje. Miary Geometryczne, na łokieć Krakowski rozwiązane. DWadzieścia cztery calów, łokieć jeden zbiera: Dłoń cztery, Piądź dwanaście tych calów zawiera. Tychże calów szesnaście jednę stopę dzieli, Dwa łokcia za trzy stopy zdawna wszyscy mieli. Sto dwadzieścia pięć kroków jedno liczy staje; Cztery sta i szesnaście toż łokci wydaje. Szesnaście nad to calów. Staj sześć i trzydzieści Geometra prawdziwy w Polskij mili wieści: Ma ośm
mierze Dłoń: tyleż dłoni stopá: Krok záś pięć stop bierze. A dwá łokćie Krákowskie trzem wystárczą stopom, Sto dwádźieściá pięć krokow stáie czyni chłopom, Ośm stáiań wymierzonych Włoska milá dáie, Polak záś ná połpiąćiu mil Włoskich przestáie. Miáry Geometryczne, ná łokieć Krákowski rozwiązáne. DWádźieśćiá cztery calow, łokieć ieden zbiera: Dłoń cztery, Piądź dwánaśćie tych calow záwiera. Tychże calow szesnaśćie iednę stopę dźieli, Dwá łokćiá zá trzy stopy zdawná wszyscy mieli. Sto dwádźieśćiá pięć krokow iedno liczy stáie; Cztery stá y szesnaśćie toż łokći wydáie. Szesnaśćie nád to calow. Stay sześc y trzydźieści Geometrá prawdźiwy w Polskiy mili wieśći: Ma ośm
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 146
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
mówić: Affer manum tuam et mitte in latus meum. Wznieś rękę twoję i włóż w-bok mój. Palcem się ręki, a boku całą ręką dotykać każe. W-sensie Literalnym jest tego u wielu mądrych wyrozumienie takie, że rany rąk Chrystusowych były na dwa jakoby palce szerokie, ale rana boku niemal na dłoń, i dla tego Pan nasz rękę każe włożyć w-bok swój, a palce do rąk. Stosujmy to do obyczajów. Chceszli bracie w-sercu Pańskim, znaczne mieć miejsce Manus in latus. Niechciej na wiele ręki Pańskiej wyciągać, dość na palec dobroczynności zażyć Infer digitum. 3. INFER, Uważać
mowić: Affer manum tuam et mitte in latus meum. Wznieś rękę twoię i włoż w-bok moy. Pálcem się ręki, á boku cáłą ręką dotykáć każe. W-senśie Literálnym iest tego u wielu mądrych wyrozumienie tákie, że rány rąk Chrystusowych były ná dwá iákoby pálce szerokie, ále ráná boku niemal ná dłoń, i dla tego Pan nász rękę każe włożyć w-bok swoy, á pálce do rąk. Stosuymy to do obyczáiow. Chceszli bráćie w-sercu Páńskim, znáczne mieć mieysce Manus in latus. Niechćiey ná wiele ręki Páńskiey wyćiągáć, dość ná pálec dobroczynnośći záżyć Infer digitum. 3. INFER, Vważáć
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 33
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
tego Olbrzyma była. Pismo Święte temu Ogowi Olbrzymowi mniejszą zda się przypisować staturę, kiedy Deutoronomii cap. 3. Łoże żelazne jego, w Zamku, czyli w Mieście Rabbat zmierzywszy, twierdzi, że miało łokci tylko dziewięć na długość, a szerokości na cztery. Goliat także sławny Dawida Antagonista i Adwersarz, sześć łokci i dłoń, albo 4. cale miał wzrostu swego. Księga zaś Numerorum cap: 13. lubo Olbrzymów tak wielkich wspomina, że Ludzie ordynaryjni przy nich stanąwszy zdawali się jako szarańcze tylko, Ibi vidimus monstra quaedam Filiorum Enac de genere Gigánteo, quihus comparati, quasi locustae videhamur. Ale to Nieprzyjaciele Ziemi Świętej te Hiperbolen powiedzieli,
tego Olbrzyma była. Pismo Swięte temu Ogowi Olbrzymowi mnieyszą zda się przypisować staturę, kiedy Deutoronomii cap. 3. Łoże żelazne iego, w Zamku, cżyli w Mieście Rabbath zmierzywszy, twierdzi, że miało łokci tylko dziewięć na długość, a szerokości na cztery. Goliath także sławny Dawida Antagonista y Adwersarz, sześć łokci y dłoń, albo 4. cale miał wzrostu swego. Księga záś Numerorum cap: 13. lubo Olbrzymow tak wielkich wspomina, że Ludzie ordynaryini przy nich stánąwszy zdawali się iako sżarańcze tylko, Ibi vidimus monstra quaedam Filiorum Enac de genere Gigánteo, quihus comparati, quasi locustae videhamur. Ale to Nieprzyiaciele Ziemi Swiętey te Hiperbolen powiedzieli,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 96
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Bubo canit lusciniae, służy w tedy, gdy prostak, nauczyć chce mądrego. Jest to ptak feralny, i zle ominujący ex credulitate starożytnych.
RHINOCEROS, to jest Nosorożec, ptak osobliwy, który oprócz pyska na trży łokcie długiego, nad tymże pyskiem w czole ma róg, przy samym ciele jest go grubości na dłoń dobrą, a ku końcowi co raz się zagina. Zabity w locie ten cudny ptak w tedy, gdy Chrześcijanie pod Naupactum Turków znieśli, jako świadczy Aldrovandus u Maseniusza. Ani to dziwem jest, lub rzeczą do wiary nie podobną, gdyż Mela i AElianus w swoich Książkach o rogatych piszą ptakach; toż świadczy i Maiolus
Bubo canit lusciniae, służy w tedy, gdy prostak, nauczyć chce mądrego. Iest to ptak ferálny, y zle ominuiący ex credulitate starożytnych.
RHINOCEROS, to iest Nosorożec, ptak osobliwy, ktory oprocz pyská na trży łokcie długiego, nad tymże pyskiem w czole ma rog, przy samym ciele iest go grubości na dłoń dobrą, á ku końcowi co raz się zagina. Zabity w locie ten cudny ptak w tedy, gdy Chrześcianie pod Naupactum Turkow znieśli, iako swiadczy Aldrovandus u Maseniusza. Ani to dziwem iest, lub rzeczą do wiary nie podobną, gdyż Mela y AElianus w swoich Ksiąszkach o rogatych piszą ptákach; toż swiadczy y Maiolus
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 300
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nie ku południowi erygowanej, aby je słońce oświecało. Z nasienia i z gałązki przez flancowanie możesz je rozmnożyć, albo klocek zakopać jego. Z nasienia krzewiąc je, skopaj ziemię głęboko w Marcu na stop dwie, namieszaj popiołu; zagonki czyń małe, aby je woda zewsząd obchodziła: w dołki kładź po trzy ziarka na dłoń głęboko, polewaj letnią wodą, aż wlat trzy przesadź. Gałązki zaś sadząc, na pół stopy ziemią zakrywaj, aby zgniły. A że te drzewko ma dosyć wilgoci, nigdy bez fruktu nie będzie; bo jedne jabłka rosną i są zielone, drugie się dostają, na inny frukt gałązki kwitną. Owoc tego drzewka
nie ku południowi erygowaney, aby ie słońce oswiecało. Z nasienia y z gałązki przez flancowanie możesz ie rozmnożyć, albo klocek zakopać iego. Z nasienia krzewiąc ie, skopay ziemię głęboko w Marcu na stop dwie, namieszay popiołu; zagonki czyń małe, aby ie woda zewsząd obchodziła: w dołki kładź po trzy ziarka na dłoń głęboko, poleway letnią wodą, aż wlat trzy przesadź. Gałąski zaś sadząc, na poł stopy ziemią zakryway, aby zgniły. A że te drzewko ma dosyć wilgoci, nigdy bez fruktu nie będzie; bo iedne iabłka rosną y są zielone, drugie się dostaią, na inny frukt gałąski kwitną. Owoc tego drzewka
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 388
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
go szczepić; owsianym ziarnem przedzirgnowszy pod sączkami, a tak w ziemię sadzić, a nie dać słońcu dochodzić, przynajmniej tydzień, aż się owies puści; moc jego posilająca, wonność mózg czyści, i zagrzewa. Nie zawadzi w ogrodzie włoskim czosnek, zgodny do sałaty, na odrażenie zarazy powietrznej. Sadzą się ząbki na dłoń jeden od drugiego rządem w ogrodzie. Co raz mocy większej nabiera i odoru, jeśli przesadzać będziesz, i wtedy wyrywać gdy Księżyc jest pod ziemią. Zesłodnieje, jeśli go posadziwszy polejesz oliwą. A jeśli byś chciał mieć ekstraodrynaryjnej wielkości czosnek, wząbek jego w sadź ziarno ozorka. Żebyś zaś miał czosnek smaku
go szczepić; owsianym ziarnem przedzirgnowszy pod sączkami, á tak w ziemię sadzić, á nie dać słońcu dochodzić, przynaymniey tydzień, aż się owies puści; moc iego posilaiąca, wonność mozg czyści, y zagrzewa. Nie zawadzi w ogrodzie włoskim czosnek, zgodny do sałaty, na odrażenie zarazy powietrzney. Sadzą się ząbki na dłoń ieden od drugiego rządem w ogrodzie. Co raz mocy większey nabiera y odoru, iezli przesadzać będziesz, y wtedy wyrywać gdy Xiężyc iest pod ziemią. Zesłodnieie, iezli go posadziwszy poleiesz oliwą. A iezli byś chciał mieć extraordynaryiney wielkości czosnek, wząbek iego w sadź ziarno ozorka. Zebyś zaś miał czosnek smaku
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 436
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
sprawili Puszkę: tak wenerowano Eucharistiam, nie jak Lutrzy i Kalwini etc.
Tak Łacinnicy jako i Grecy komunikowali na Mszy Świętej tym sposobem u Z: Augustyna opisanym. Naprzód zawołał Diakon: Condonate Christiani. Darujcie sobie urazy Chrześcijanie. Na co się wzajemnie ściskając i przepraszając, do Stołu Pańskiego przystępowali, Mężczyźni na gołej ręki dłoń umytą, i jak łódkę skurczoną położone miewali Ciało Pańskie od Kapłanów, a rękę lewą podkładali pod prawą, i tak z uczciwością do ust swoich przynosili. Białogłowom zaś nie na gołą dłoń, ale na chusteczkę białą (Dominicale zwaną u Baroniusza,) kładł Kapłan, a one do ust brały. Po wzięciu Ciała gębką
sprawili Puszkę: tak wenerowano Eucharistiam, nie iak Lutrzy y Kalwini etc.
Tak Łacinnicy iako y Grecy kommunikowali na Mszy Swiętey tym sposobem u S: Augustyna opisanym. Naprzod zawołał Dyakon: Condonate Christiani. Daruycie sobie urazy Chrzescianie. Na co się wzaiemnie sciskaiąc y przepraszaiąc, do Stołu Pańskiego przystępowali, Męszczyzni na gołey ręki dłoń umytą, y iak łodkę skurczoną położone miewali Ciało Pańskie od Kapłanow, á rękę lewą podkładali pod prawą, y tak z uczciwością do ust swoich przynosili. Białogłowom zaś nie na gołą dłoń, ale na chusteczkę białą (Dominicale zwaną u Baroniusza,) kładł Kapłan, á one do ust brały. Po wzięciu Ciała gębką
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 55
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Condonate Christiani. Darujcie sobie urazy Chrześcijanie. Na co się wzajemnie ściskając i przepraszając, do Stołu Pańskiego przystępowali, Mężczyźni na gołej ręki dłoń umytą, i jak łódkę skurczoną położone miewali Ciało Pańskie od Kapłanów, a rękę lewą podkładali pod prawą, i tak z uczciwością do ust swoich przynosili. Białogłowom zaś nie na gołą dłoń, ale na chusteczkę białą (Dominicale zwaną u Baroniusza,) kładł Kapłan, a one do ust brały. Po wzięciu Ciała gębką ręce nad pateną, a po krwie pożyciu velô, albo nakrywadłem kielicha usta komunikującym ucierane były; a oni ręce na głowę podnosili, życząc sobie zlania darów i łaski od BOGA, według
Condonate Christiani. Daruycie sobie urazy Chrzescianie. Na co się wzaiemnie sciskaiąc y przepraszaiąc, do Stołu Pańskiego przystępowali, Męszczyzni na gołey ręki dłoń umytą, y iak łodkę skurczoną położone miewali Ciało Pańskie od Kapłanow, á rękę lewą podkładali pod prawą, y tak z uczciwością do ust swoich przynosili. Białogłowom zaś nie na gołą dłoń, ale na chusteczkę białą (Dominicale zwaną u Baroniusza,) kładł Kapłan, á one do ust brały. Po wzięciu Ciała gębką ręce nad pateną, á po krwie pożyciu velô, albo nakrywadłem kielicha usta kommunikuiącym ucierane były; á oni ręce na głowę podnosili, życząc sobie zlania darow y łaski od BOGA, według
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 55
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756