przydłużają Indianie, z twarzy zmarszczki, i bladość, zgłowy siwiznę nim ścierając, z całego ciała, starość rugując. I tego kamienia wiem nie jeden probuje, aby jeszcze grobówego niezaraz doczekał. Na Ostatek kto ma zębów wiele a gęstych twardych; całych, niedziurawych, temperament krwisty, staturę sredniego wzrostu, linie na dłoniach długie, głębokie, i czerwone, wielkie barki nachylone, piersi szerokie i wielkie, ciało gęste, twarde, gruntowne, kolor jasny glancowny, nie rychły wzrost, uszy szerokie rozłożyste, powieki wielkie, wyższa część od pępka równą niższej części pod pępkiem, może sobie tuszyć o długim życiu według Fyzjognomików
Nestora, Ale ten
przydłużaią Indianie, z twarzy zmarszczki, y bladosć, zgłowy siwiznę nim scieraiąc, z całego ciała, starość ruguiąc. I tego kamienia wiem nie ieden probuie, aby ieszcze grobôwego niezaraz doczekał. Na Ostatek kto ma zębow wiele á gęstych twardych; całych, niedziurawych, temperament krwisty, staturę sredniego wzrostu, linie na dłoniach długie, głębokie, y czerwone, wielkie barki nachylone, piersi szerokie y wielkie, ciało gęste, twarde, gruntowne, kolor iasny glancowny, nie rychły wzrost, uszy szerokie rozłożyste, powieki wielkie, wyższa część od pępka rowną niższey części pod pępkiem, może sobie tuszyć o długim życiu według Fyzyognomikow
Nestora, Ale ten
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 504
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
tua vivemus inter gentes, w cieniu twoim żyć będziemy miedzy Narodami. Boję się także mój Rabinie żeby ten nie był on Sprawiedliwy, o którym powiedział Bóg przez usta Zachariasza Proroka 13. 6. Dicet enim in illa die quae sunt istae plagae in palmis tuis, rzecze bowiem w dzień on co są za razy na dłoniach twoich. I odpowie: Plagatus fui in medio Domûs meae, inter illos qui dilexerunt me, et levavit ensem Pastor meus supra me. Ubiczowany jestem w pośrzodku Domu mego miedzy tymi, którzy ukochali mnie, i podniósł miecz Pasterz mój na mnie. Tenże 12. 10. Aspiciet ad me die illa, et
tua vivemus inter gentes, w ćieniu twoim żyć będźiemy miedzy Narodami. Boię się także moy Rabinie żeby ten nie był on Sprawiedliwy, o ktorym powiedźiał Bog przez usta Zacharyasza Proroka 13. 6. Dicet enim in illa die quae sunt istae plagae in palmis tuis, rzecze bowiem w dźień on co są zá razy na dłoniach twoich. Y odpowie: Plagatus fui in medio Domûs meae, inter illos qui dilexerunt me, et levavit ensem Pastor meus supra me. Ubiczowany iestem w pośrzodku Domu mego miedzy tymi, ktorzy ukochali mnie, y podniosł miecz Pasterz moy ná mnie. Tenże 12. 10. Aspiciet ad me die illa, et
Skrót tekstu: SamTrakt
Strona: B3
Tytuł:
Traktat Samuela rabina błąd żydowski pokazujący
Autor:
Samuel Rabi Marokański
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
te, które się powiedziały świadectwa Proroctw nie były o tym Sprawiedliwym, to jest iż był zaprzedany za srebro. Jako powiada Amos Prorok, że stłoczył grono, jako powiedział Izajasz, że toczył wojnę z Ojcami naszemi, jako mówi Dawid, że pojmany był za grzechy nasze, jako mówi Jeremiasz, że zraniony był w dłoniach swoich, jako mówi Zachariasz że o odzienie jego rzucano losy, jako mówi Dawid, że wstąpił na Niebiosa, jako powiedział tenże Prorok i insi, że nie różny jest od Boga w Istności albo w Naturze Boskiej, podług której ani powstaje, ani jest wywyższony, ani siedzi, ani zstępuje. Z tego co
te, ktore się powiedźiały świadectwa Proroctw nie były o tym Spráwiedliwym, to iest iż był zaprzedany zá srebro. Iáko powiada Amos Prorok, że stłoczył grono, iáko powiedźiał Izaiasz, że toczył woynę z Oycami nászemi, iáko mowi Dawid, że poimany był zá grzechy násze, iáko mowi Ieremiasz, że zraniony był w dłoniach swoich, iako mowi Zacharyasz że o odźienie iego rzucano losy, iáko mowi Dawid, że wstąpił ná Niebiosa, iáko powiedźiał tenże Prorok y inśi, że nie rożny iest od Bogá w Istnośći albo w Naturze Boskiey, podług ktorey ani powstaie, ani iest wywyższony, ani śiedźi, ani zstępuie. Z tego co
Skrót tekstu: SamTrakt
Strona: C4
Tytuł:
Traktat Samuela rabina błąd żydowski pokazujący
Autor:
Samuel Rabi Marokański
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
wam powiem, samą rzeczą ziszczę. Wstyd mnie, Sylwio, krążąc w okolicy, Tobie powiedzieć, co słyszę, co widzę, Ze się znajdują tacy katolicy, Tych sobie równo z żydami obrzydzę, Gdy znając BOGA, mając przykazanie, Prawdy szukają w nieżywym bałwanie. Ochrzciwszy, wroga w Imię polityczne, Co w dłoniach linij długoletnich szuka, Ze ten zabawy ma kabalistyczne, Nie są to gusła, ale mądrych sztuka,
I lada pielgrzym byle w szarym suknie, Już ci prorokiem, grzech ma, kto nań fuknie. Pytania w różnych materiach zaczną, Jedni czy długo żyć będą na świecie, Drudzy czy będą mieć fortunę znaczną,
wam powiem, samą rzeczą ziszczę. Wstyd mnie, Sylwio, krążąc w okolicy, Tobie powiedzieć, co słyszę, co widzę, Ze się znáyduią tacy kátolicy, Tych sobie rowno z żydami obrzydzę, Gdy znaiąc BOGA, maiąc przykázanie, Práwdy szukaią w nieżywym báłwanie. Ochrzciwszy, wroga w Imię polityczne, Co w dłoniach liniy długoletnich szuka, Ze ten zábawy ma kabálistyczne, Nie są to gusła, ále mądrych sztuka,
Y láda pielgrzym byle w szárym suknie, Już ći prorokiem, grzech ma, kto nań fuknie. Pytania w rożnych máteryach záczną, Jedni czy długo żyć będą ná świecie, Drudzy czy będą mieć fortunę znáczną,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 263
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
słabość wszystkie opanuje członki. Człowiek zaczyna być nudnym, smutnym, lada co mu zawadzi, nawet mucha, która naścianie usiądzie, do niecierpliwości przywodzi. Pod żebrami prawego boku opresją wielką cierpi: apetyt do jedzenia traci. W kilka godzin po obiedzie górę biorąca coraz bardziej gorączka pomnażać się zwykła, którą największą pacjent w dłoniach czuje około wieczora. Potym niespodziany pot wynika gęstemi i wielkiemi olejowi podobnemi kroplami, który przez całą noc trwa. To okoliczność oczywiście zaraz ciało suszyć zaczyna. Gdy tedy wcześnie nie ratuje zdrowia wtym terminie położony pacjent, to niebezpieczna biegunka; ciężki oddech, charchanie materyj obfitej, i gęstej: puchlina nóg: a na ostatek
słabość wszystkie opanuie członki. Człowiek zaczyna być nudnym, smutnym, lada co mu zawadźi, nawet mucha, ktora naśćianie usiądźie, do niecierpliwośći przywodźi. Pod żebrami prawego boku oppressyą wielką ćierpi: appetyt do iedzenia traci. W kilka godźin po obiedźie gorę biorąca coraz bardźiey gorączka pomnażać śię zwykła, ktorą naywiększą pacyent w dłoniach czuie około wieczora. Potym niespodźiany pot wynika gęstemi y wielkiemi oleiowi podobnemi kroplami, ktory przez całą noc trwa. To okoliczność oczywiście zaraz ciało suszyć zaczyna. Gdy tedy wcześnie nie ratuie zdrowia wtym terminie położony pacyent, to niebezpieczna biegunka; ciężki oddech, charchanie materyi obfitey, y gęstey: puchlina nog: a na ostatek
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 171
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
natychmiast złoty. Porwał kamień przy ziemi/ alić złota breła: Skiby tknął/ skiba złotem zarazże stanęła. Kłosia przyszczknął suchego/ zniwo złote przyszło: Jabłko urwał: toż jakby od Hesperyd wyszło. Pomacałli wysokich podwojów rękami/ Połyskac się podwoje zdadzą promieniami/ Ręce chędoga woda gdy mu omywała/ Danaęby po dłoniach płynąc oszukała. Ledwie swoję nadzieję myślą ogarnuje/ Wszech złotych rzeczy pewien. tak gdy się raduje/ Potraw kosztownych na stołnanieśli co trzeba Czeladź/ a osobliwie wypiekłego chleba. tu lubo ręce jego/ rżane dary brały/ Rżane dary natychmiast jak trzeba kruszcały. Lub zębami jadło chciałprzekąsić chutnemi/ Jadło w zębach blachami chruściało złotemi
natychmiast złoty. Porwał kámień przy źiemi/ álić złotá brełá: Skiby tknął/ skibá złotem zárazże stánełá. Kłosia przyszczknął suchego/ zniwo złote przyszło: Iábłko vrwał: toż iákby od Hesperyd wyszło. Pomácałli wysokich podwoiow rękámi/ Połyskác się podwoie zdádzą promieniámi/ Ręce chędoga wodá gdy mu omywáłá/ Dánáęby po dłoniách płynąc oszukáłá. Ledwie swoię nádźieię myślą ogárnuie/ Wszech złotych rzeczy pewien. ták gdy się ráduie/ Potraw kosztownych ná stołnánieśli co trzebá Czeladź/ á osobliwie wypiekłego chlebá. tu lubo ręce iego/ rżáne dáry bráły/ Rżane dáry nátychmiast iák trzebá kruszczáły. Lub zębámi iádło chćiałprzekąśić chutnemi/ Iadło w zębách bláchámi chruśćiáło złotemi
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 271
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
około czwartego albo szóstego miesiąca wydające się, a te bywvią podczas suche, podczas wilgotne.
Item krostki albo ramki wrzodowate na miejscu tajemnym, języczka osłabienie i opadnienie, nabrzmiałość i zapalenie ślinnych jagód, Podniebienia exulceratia, bole odzywające się bardziej ku wieczorowi, wrzody jadowite, roschodzące się po ciele, włosów opadanie, na dłoniach i stopach excrescentie twarde nakształt brodawek, w uszach dzwonienie, Dyminice bardzo bolesne. Sposoby do leczenia.
NAprzód jeżeli choroba nie będzie jeszcze wkorzeniona i zastarzała, przepurgowawszy chorego raz i drugi, upuścić krwi, jeżeli nie będzie słaby, potym dać pić Dekokt zwyczajny, przy którym ma używać wanien pocących, pieczyste jeść,
około czwartego álbo szostego mieśiącá wydáiące się, á te bywvią podczás suche, podczás wilgotne.
Item krostki álbo rámki wrzodowáte ná mieyscu táiemnym, ięzyczká osłábienie y opádnienie, nábrzmiáłość y zápálenie ślinnych iágod, Podniebienia exulceratia, bole odzywáiące się bárdziey ku wieczorowi, wrzody iádowite, roschodzące się po ćiele, włosow opádánie, ná dłoniách y stopách excrescentie twárde nákształt brodawek, w uszách dzwonienie, Dyminice bárdzo bolesne. Sposoby do leczenia.
NAprzod ieżeli chorobá nie będżie ieszcze wkorzenioná y zástárzáła, przepurgowawszy chorego raz y drugi, upuśćić krwi, ieżeli nie będźie słáby, potym dáć pić Dekokt zwyczáyny, przy ktorym ma używáć wánien pocących, pieczyste ieść,
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 78
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716