Desperacyj znak: Tarczę, i włócznię odrzucić od siebie
Dnia szczęśliwege znak: Białym kałkułem, kredą nanotować.
Niewieściucha znak: Głowę uwieńczyć Myrrowym wieńcem, w Imię Junony przysięgać, etc.
Uciekanią znak: Nogi podeszwę pokazać. SCJENCJA
Funkcyj zakończonej znak: pochodnie, świece, albo lampę podawać.
Wesołości znak: Bić się dłonie.
O Honor jaki proszącego znak: w białą przybrać się szatę albo chustką przewiązać sobie niżej kolana.
O Pomoc proszącego znak: Ręce podnieść otwarte ku Niebu.
Szpetnej śmierci Instrumenta: Tortury katownie.
Nieszczęśliwości znak: Na koniu Sejana przejeżdzać się
Pochwały Oratorskiej: Os Populi meruisse et cedro digna locutum.
Posta wielkiego Insigne Caduceus
Desperacyi znak: Tarczę, y włocznię odrzucić od siebie
Dnia szczęśliwege znak: Białym kałkułem, kredą nanotować.
Niewieściucha znak: Głowę uwieńczyć Myrrowym wieńcem, w Imie Iunony przysięgać, etc.
Uciekanią znak: Nogi podeszwę pokazać. SCYENCYA
Funkcyi zakończoney znak: pochodnie, świece, albo lampę podawać.
Wesołości znak: Bic się dłonie.
O Honor iaki proszącego znak: w biáłą przybrać się szatę albo chustką przewiązać sobie niżey kolana.
O Pomoc proszącego znak: Ręce podnieść otwarte ku Niebu.
Szpetney śmierci Instrumenta: Tortury kátownie.
Nieszczęśliwości znak: Na koniu Seiana przeieżdzać się
Pochwały Oratorskiey: Os Populi meruisse et cedro digna locutum.
Posta wielkiego Insigne Caduceus
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 69
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ledwo uniesło. Numerorum cap 13. Pliniusz i Serarius świadczą, że się i tak więlkie znajdują grona, że wóz jedno napełnić może. W Afryce, w Mieście Tagodast w Haskorze kosteczki albo jądra, winne tak są wielkie, jak kurze jaja według Leoniusza. Na Insule Madorze na Morzu Atlantckim jagody Winne dłuższe nad cztery dłonie, według Kadamustiusza. WINA przyścigają, i zbierane bywają w Hiszpanioli i Afrykańskich krajach w Marcu i Kwietniu: w Chaxumum Mieście Murzyńskim zbierają in Januario jako świadczy Franciscus Alvareż. W Nowym Świecie w Mieście Saneti Dominici Wino bywa dojzrzałe na same Boże Narodzenie: Ovetanus, aby tak wielkiego Pana i Gościa, było czym przyjąć condigne
ledwo uniesło. Numerorum cap 13. Pliniusz y Serarius swiadczą, że się y tak więlkie znayduią grona, że woz iedno napełnić może. W Afryce, w Mieście Tagodast w Haskorze kosteczki albo iądra, winne tak są wielkie, iak kurze iaia według Leoniusza. Na Insule Madorze na Morzu Atlantckim iagody Winne dłuższe nad cztery dłonie, według Kadamustiusza. WINA przyścigaią, y zbierane bywaią w Hiszpanioli y Afrykańskich kráiach w Marcu y Kwietniu: w Chaxumum Miescie Murzyńskim zbieraią in Ianuario iako swiadczy Franciscus Alvareż. W Nowym Swiecie w Mieście Saneti Dominici Wino bywa doyzrzałe na same Boże Narodzenie: Ovetanus, aby tak wielkiego Pana y Gościa, było czym przyiąć condigne
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 644
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
albo z potaszu/ albo inszego pojołu mocnego. Weś wapna nie gaszonego/ litrargirum albo glejty żółtej/ ługiem to oboje rozpraw przygęściej trochę a ciepło. Rozłoż po części tu i owdzie po rogu. Niech czas jaki tam postoi. Potym zgarniesz a zostaną tu i owdzie płaty czarnawe. Wypoleruj róg przesianym popiołem prostym miedzy dłonie wziąwszy. Potym w kwadraciku porznąwszy/ namocz trochę w ciepłej wodzie że zwilgotnieje. Wybiaj potym jako wyżej. Spodziewałeś się tu podobno sposobu lania rogu. Przyznam ci się że róg rozpuszczę jak ciasto i owszem jak wodę. Do slusznej twardości swej wrócić się nie chce. A choć się i wróci tedy za suchym niebem
álbo z potászu/ álbo inszego poiołu mocnego. Weś wapna nie gászonego/ litrárgirum álbo gleyty żołtey/ ługiem to oboie rospraw przygęściey trochę á ćiepło. Rozłoż po częśći tu i owdźie po rogu. Niech czás iáki tám postoi. Potym zgárniesz á zostáną tu i owdzie płáty czárnáwe. Wypoleruy rog prześianym popiołem prostym miedzy dłonie wziąwszy. Potym w kwádráćiku porznąwszy/ námocz trochę w ćiepłey wodzie że zwilgotnieie. Wybiáy potym iáko wyżey. Spodziewáłeś się tu podobno sposobu lania rogu. Przyznám ći się że rog rospuszczę iák ćiásto i owszem iák wodę. Do sluszney twárdośći swey wroćić się nie chce. A choć się i wroći tedy zá suchym niebem
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 127
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
zagłuszała. Na koniec same z brzegów ucha nadstawiały, A długo za okrętem bieżącym patrzały, A ten prół szumne wody, wiatr go z tyłu gonił. Jeden się z towarzystwa tylko nie uchronił, Battus nie barzo mądry; uwiodły go oczy Do białej płci, z okrętu nieborak wyskoczy, Puści się wpław, a ony dłonie wyciągają Ku niemu i: „Sam do nas! sam do nas!” - wołają. I przyszedłby był nędznik w ręce ich złośliwe, Ale go stamtąd wiatry odbiły życzliwe, Że rad nierad wypłynął na lilibską ziemię I tam do śmierci mieszkał, tam zostawił plemię. A ciebie jako wspomnieć, Medea niebogo?
zagłuszała. Na koniec same z brzegów ucha nadstawiały, A długo za okrętem bieżącym patrzały, A ten prół szumne wody, wiatr go z tyłu gonił. Jeden się z towarzystwa tylko nie uchronił, Battus nie barzo mądry; uwiodły go oczy Do białej płci, z okrętu nieborak wyskoczy, Puści się wpław, a ony dłonie wyciągają Ku niemu i: „Sam do nas! sam do nas!” - wołają. I przyszedłby był nędznik w ręce ich złośliwe, Ale go stamtąd wiatry odbiły życzliwe, Że rad nierad wypłynął na lilibską ziemię I tam do śmierci mieszkał, tam zostawił plemię. A ciebie jako wspomnieć, Medea niebogo?
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 142
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
Chełmieńska ma mieć w sobie 30 Morgoq na dłuż/ a na szerz 1 Morgę/ Morg ma -------------------5 sznurów Sznur-------------------6 prętów. Pręt -------------------7 ½ łokcia. Jeden łan domniemany Królewski w długość niesie -------------------6750 łokci. W szerokość -------------------225 łokci. Mila ma w sobie -------------------8 stajani. Stajanie -------------------125 kroków. Krok -------------------5 stop. Stopa -------------------4 dłonie. Dłoń -------------------4 palce. Palec -------------------4 Ziarna Jęczm. Część Druga o łamanej Liczbie. Część Druga o łamanej Liczbie.
O Drwach. Dziesiątek drew -------------------8 Sąźni. Sążeń -------------------3 łokcie. O Drwach we Gdańsku. Wanschosu sto/ (są to drwa czworograniste dębowe) ma mieć w sobie 120 sztuk. Klafolcu wielkie sto 12
Chełmienska ma mieć w sobie 30 Morgoq ná dłuż/ á ná szerz 1 Morgę/ Morg ma -------------------5 sznurow Sznur-------------------6 prętow. Pręt -------------------7 ½ łokćiá. Ieden łąn domniemány Krolewski w długość nieśie -------------------6750 łokći. W szerokość -------------------225 łokći. Milá ma w sobie -------------------8 staiáni. Staiánie -------------------125 krokow. Krok -------------------5 stop. Stopá -------------------4 dłonie. Dłoń -------------------4 pálce. Pálec -------------------4 Ziárná Ięczm. Część Druga o łamáney Liczbie. Część Druga o łamáney Liczbie.
O Drwách. Dźieśiątek drew -------------------8 Sąźni. Sążeń -------------------3 łokćie. O Drwách we Gdansku. Wánschosu sto/ (są to drwá czworográniste dębowe) ma mieć w sobie 120 sztuk. Klapholcu wielkie sto 12
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 75
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
ochotnie pozwoli. TRZYNASTA: SPIRYNZYNA
Wszytkie pieśni, wszytkie chory, Urodę Lilijodory Wybornymi nader głosy Wysławiajcie pod niebiosy, Której gładkości porównać nie może Jutrzenka, chociaż z ust ogniste roże Rzuca po niebie, chociaż na swą kosę Co dzień wylewa kryształową rosę.
Same trzy siostry Charyty Wieniec z barwinku uwity, Wziąwszy się społem za dłonie, Kładą na jej krasne skronie. Przed nią Jukunda z trefną Argenidą, Za nią służebne pokojowe idą
W jej dolnym dostać miejsca fraucymerze Ledwie się zdało przechwalnej Wenerze.
Do niej Amor skrzydłobiały, Z łuku nie wypuszcza strzały, Ale przystąpiwszy z bliska, Fiołki pod nogi ciska. Także Pafija nie tyka jej twarzy Swoją pochodnią
ochotnie pozwoli. TRZYNASTA: SPIRYNZYNA
Wszytkie pieśni, wszytkie chory, Urodę Lilijodory Wybornymi nader głosy Wysławiajcie pod niebiosy, Której gładkości porównać nie może Jutrzenka, chociaż z ust ogniste roże Rzuca po niebie, chociaż na swą kosę Co dzień wylewa krzyształową rosę.
Same trzy siostry Charyty Wieniec z barwinku uwity, Wziąwszy się społem za dłonie, Kładą na jej krasne skronie. Przed nią Jukunda z trefną Argenidą, Za nią służebne pokojowe idą
W jej dolnym dostać miejsca fraucymerze Ledwie się zdało przechwalnej Wenerze.
Do niej Amor skrzydłobiały, Z łuku nie wypuszcza strzały, Ale przystąpiwszy z bliska, Fijołki pod nogi ciska. Także Pafija nie tyka jej twarzy Swoją pochodnią
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 118
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
ją z Aleksandrii okrętem o trzystu wiosłach morzem wielką pracą i kosztem do Włoch, a potym Tybrem Rzeką, do Rzymu sprowadzić kazał, machinami i mnóstwem Ludzi na miejsce Circus maximus zaprowadzić i tam postawić zalecił. Tam stał ten Obeliscus Ramesaeus, aż do Gotów Rzym plądrujących, złością obalony, w błotnistej ziemi na 24. dłonie ulgnął i prawie z ludzkich zniknął oczu. Zostawszy Papieżem Sikstus V. a będąc całego Rzymu prawie Restauratorem, ciekawości i starożytności Uczciciel, tę Kolumnę zarzuconą Roku 1584. czyli 1586. zażywszy sławnego Architekta Dominika Fontanny, który ad hunc finem wynalazł Machinę dziwną Il,Castello podniósł całą ex ruderibus, przed Kościołem Z.
ią z Alexandrii okrętem o trzystu wiosłach morzem wielką prácą y kosztem do Włoch, á potym Tybrem Rzeką, do Rzymu sprowádźić kazał, machinami y mnostwem Ludźi ná mieysce Circus maximus záprowadźić y tam postawić zálecił. Tam stał ten Obeliscus Ramesaeus, aż do Gotow Rzym plądruiących, złością obalony, w błotnistey źiemi ná 24. dłonie ulgnął y práwie z ludzkich zniknął oczu. Zostawszy Papieżem Sixtus V. á będąc całego Rzymu práwie Restauratorem, ciekawości y starożytności Uczciciel, tę Kolumnę zárzuconą Roku 1584. czyli 1586. zażywszy sławnego Architekta Dominika Fontany, ktory ad hunc finem wynálazł Machinę dźiwną Il,Castello podniosł całą ex ruderibus, przed Kościołem S.
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 96
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
, grzmoty, słota powstaje. W Prowincyj Uquang jest góra, która rąbiących na sobie drwa, zbierających kwiaty, pagórkami jak Labiryntem zamyka, poty nie mogących się wybłąkać, póki nie porzucą, co z tamtąd wzięli.
DRZEWKA i Zioła wydaje Chińskie Państwo osobliwe, jako to Rhabarbarum koło murów Chińskich, drzewko na 2. dłonie wysokie: najwięcej go pod Miastem Socieu; za wóz świeżego dać trzeba szkut jeden.
Drzewko Aquila jest w Prowincjach Junnan i Chiamsi, dziwnie przyjemnego odoru, które Brachmani drogo skupują, układają w stosy, aby na nich ciała jak Feniksów palili ludzkie, czyniąc odorem drzewa, Dusze ich BOGU przyjemne; ale tam odoru Wiary
, grzmoty, słota powstaie. W Prowincyi Uquang iest gorá, ktorá rąbiących ná sobie drwá, zbieráiących kwiaty, pagorkámi iak Labiryntem zámyka, poty nie mogących się wybłąkać, poki nie porzucą, co z tamtąd wźieli.
DRZEWKA y Zioła wydaie Chińskie Państwo osobliwe, iako to Rhabarbarum koło murow Chinskich, drzewko ná 2. dłonie wysokie: náywięcey go pod Miastem Socieu; zá woz świeżego dać trzeba szkut ieden.
Drzewko Aquila iest w Prowincyach Iunnan y Chiamsi, dźiwnie przyiemnego odoru, ktore Bráchmani drogo skupuią, ukłádaią w stosy, aby ná nich ciáła iak Fenixow palili ludzkie, czyniąc odorem drzewá, Dusze ich BOGU przyiemne; ale tam odoru Wiary
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 617
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
i górnej/ nie tylko skutkami/ ale też wyobrażeniem i kształtem/ i zowią ją niektórzy Lawendą Samcem. Liścia szerszego/ dłuższego/ mięższejszego/ mocniejszego/ i bielszego niżli Samica. Ziele jest krzakowate/ mając liścia na sobie wiele/ jako i lawenda/ z którego śrzodku pochodzą prąciki czworogranowite cienkie/ dłuższe niżli na trzy dłonie na wierzchu/ których kłosiste kwiatki modre/ i tak barzo pachniące/ że swoją potnością przykrzy się nozdrzom/ mało nie wszystkich ziół kwiecie/ swą wonnością ostrą przewyższając. To ziele Zimie/ jako i Lecie zielone/ na końcu Wiosny siwieje/ jako i Lawenda. W Czerwcu i w Lipcu obficie kwitnie. Zielnik D.
y gorney/ nie tylko skutkámi/ ále też wyobráżeniem y kształtem/ y zowią ią niektorzy Láwendą Sámcem. Liśćia szyrszego/ dłuższego/ mięższeyszego/ mocnieyszego/ y bielszego niżli Sámicá. Ziele iest krzakowáte/ máiąc liśćia ná sobie wiele/ iáko y láwendá/ z ktorego śrzodku pochodzą prąćiki czworogránowite ćienkie/ dłuższe niżli ná trzy dłonie ná wierzchu/ ktorych kłośiste kwiátki modre/ y ták bárzo pachniące/ że swoią potnośćią przykrzy sie nozdrzom/ máło nie wszystkich źioł kwiećie/ swą wonnośćią ostrą przewyższáiąc. To źiele Zimie/ iáko y Lećie źielone/ ná końcu Wiosny śiwieie/ iáko y Láwendá. W Czerwcu y w Lipcu obfićie kwitnie. Zielnik D.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 39
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ albo rozwiercić/ i w winie go przez piętnaście dni moczyć/ a odcedziwszy/ Oliwy i wosku przydać/ Maść uczynić/ i tym członki ułomne/ albo i Paraliżem naruszone mocno nacierać. Zimnicom dawnym i zastarzałym.
Zimnice zdawna zawzięte i zastarzałe odpędza i leczy/ tąż maścią. Pacierz wszystek/ Plecy/ Dłonie/ Podeszwy i czoło/ co nacieplej/ z godzinę przed przyściem/ mocno nacierając. (Dios: Macer) Nyrkom i Lędźwiom
W Nyrkach i w Lędźwiach boleści z zimna pochodzące uśmierza/ tąż maścią namazując. (Emilius.) Węże i inne bestie z domu wygania.
Węże/ i inne jadowite bestie/
/ álbo rozwierćić/ y w winie go przez piętnaśćie dni moczyć/ á odcedźiwszy/ Oliwy y wosku przydáć/ Máść vczynić/ y tym członki ułomne/ álbo y Páráliżem náruszone mocno nácieráć. Zimnicom dawnym y zástárzáłym.
Zimnice zdawná záwźięte y zastarzałe odpądza y leczy/ tąż máścią. Páćierz wszystek/ Plecy/ Dłonie/ Podeszwy y czoło/ co naćiepley/ z godźinę przed przyśćiem/ mocno náćieráiąc. (Dios: Macer) Nyrkom y Lędźwiom
W Nyrkách y w Lędźwiách boleśći z źimná pochodzące vśmierza/ tąż máśćią námázuiąc. (Emilius.) Węże y inne bestyie z domu wygania.
Węże/ y ine iádowite bestyie/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 160
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613